no to start.

[Niepokorna i szalona]

Witam! zapraszam do wspólnego odchudzania. Od dzisiaj heh a mianowicie od jutra postanawiam wziąć się porządnie za siebie i schudnąć troszkę zapraszam wiec do wspólnego odchudzania bo w grupie raźniej heh.
A wiec moje postanowienia to:
1. pić dużo wody, żadnych napoi kolorowych, gazowanych itp. jedna kawa dziennie rano do śniadania bez cukru, a po za tym zielona i czerwona herbatka
2. zero słodyczy!!! kategoryczne nie słodyczom
3. nie wychodzę z domu bez śniadania
4. będę regularnie jadła co 2-3 godziny, a po godzinie 17 nic już nie będę jadła, jedynie piła wodę.
5. przynajmniej 3 razy w tygodniu godzinny aerobik i ogólnie więcej ruchu

mam nadzieje że tym razem wytrzymam w tych postanowieniach i zapraszam do współuczestnictwa w zmianach swoich sposobów żywienia, stylu życia.

[tess27]

Jesli o 17 bedzie twoj ostatni posilek to oznacza to to ze spac musisz isc o 20.
Je sie 2-3godziny przed snem wiec ...

[Niepokorna i szalona]

nie koniecznie jak już wcześniej zaczynałam wcielać w życie swoje postanowienia z tym punktem nie było problemów niekoniecznie czułam głód po 17. a kładę się spać kolo 22-23 więc nie będzie źle

[karola_plm]

Napisane przez Niepokorna i szalona

nie koniecznie jak już wcześniej zaczynałam wcielać w życie swoje postanowienia z tym punktem nie było problemów niekoniecznie czułam głód po 17. a kładę się spać kolo 22-23 więc nie będzie źle

Owszem, tylko zakładając nawet, że jesz śniadanie o 8-9 (ja jem często później) to ok 15 godzin głodzisz organizm. To znaczy że to co zjesz na śniadanie i obiad, wyposzczony organizm przerobi natychmiast na tłuszcz. Nie chodzi o czucie głodu tylko stabilizowanie metabolizmu A w ten sposób na pewno go rozregulujesz...

[Niepokorna i szalona]

hm... a może macie racje hm... czyli o której powinnam jeść ostatni posiłek? doradźcie coś?

[karola_plm]

Jeśli chodzisz spać o 22-23, to 20 naprawdę nie zrobi Ci krzywdy (oczywiście pod warunkiem, ze nie będzie to góra węglowodanów)

[Niepokorna i szalona]

oki spoko rozumiem no to lekka korekta postanowienia nastąpi heh

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

A co sądzicie o tych najnowszych wspomagaczach odchudzania? nutrislim itp inne takie? czy któreś z nich są tak serio skuteczne?

[karola_plm]

Napisałam na ten temat w innym wątku, ale wkleję, co myślę na temat wspomagaczy..

Napisane przez karola_plm

Ja uważam, że WSZELKIE tabletki, bez pilnowania diety i regularnych ćwiczeń są kompletnie do niczego. Sama też stałam się kiedyś ofiarą jakichś fat burnerów - brałam przez 2 miesiące, waga pięknie poleciała do wymarzonych 55kg (jadłam bardzo niewiele, bo wydawało mi się, że nie potrzebuję) (chyba bardziej sobie to wmawiałam), przestałam brać tabletki, zachwycona wynikami wróciłam do normalnego odżywiania i co? Jojo aż miło, to było z 4-5 lat temu i DO DZIŚ walczę z 5-8 nadprogramowymi kilogramami. Jeśli będziemy się trzymać swojego celu, diety i ćwiczeń, to naprawdę - tabletki na nic nie będą nam potrzebne. Krótko mówiąć - wyrzucony pieniądz.

[bebemwls]

karola_plm Mądre słowa. Szkoda kasy,wątroby i efektu jo-jo,który pojawi się bardzo szybko Tylko rozsądne i racjonalne odżywianie poprzez zmienianie swoich nawyków i przyzwyczajeń daje efekty długotrwałe.

[katiennn]

NO dobra dziewczyny, teorie juz chyba kazdy zna... ale co z praktyka?

pisz jak Ci idzie. bede zagladac rowniez ponownie zaczynam sie odchudzac. pozdrawiam

[mala2806]

Jeśli pozwolisz to się dołączę do was, chciałabym schudnąć 5 kg do wakacji, myślę, że razem będzie nam łatwiej.

Moje postanowienia OD JUTRA:
1) ZERO słodyczy!
2) 3 razy w tygodniu godzinne bieganie- wydłużyć trasę? (jeśli dam radę to częściej ale na razie niech będzie tyle)
3) a6w lub inne ćwiczenia na brzuch (może polecicie mi coś bo ta a6w jest strasznie ciężka, kilka razy próbowałam i dochodzę do 2 tyg i nie daje rady )
4) REGULARNE posiłki, co myślicie o moim jutrzejszym? Co powinnam zmienić?
I śn. 3 łyżki płatek owsianych, 3 łyżki otrębów żurawinowych, szklanka mleka 0,5%
II śn. (tu za bardzo nie mogę kombinować bo w szkole jestem) 2 kromki chleba razowego, szyneczka + sałatka (jeśli w sklepiku będzie), herbatka bez cukru, jabłko (w szkole jestem od 8-16 więc jakoś to rozdzielę między przerwami)
Obiad- ten posiłek jest niezależny ode mnie, domowy obiadek
IV posiłek: zielona herbatka, słonecznik (co tu mogę dorzucić?)
Kolacja- 2 kromki chleba razowego z szynką i rzodkiewką (?) a może lepiej duży jogurt naturalny z rzodkiewką albo pomidorkami?
5) Dużo wody (to w sumie żadna zmiana, nie piję napojów gazowanych, no... od wielkiego święta jak jestem na jakiejś imprezie żeby nie wybredzać, nie słodzę herbatki- też już dość długo)
6) Spróbuję zmusić się do twarogu, zrobić go na "inny", zjadliwy sposób, macie może jakieś przepisy, co z robić z twarogiem żeby nie smakował jak twaróg? I tuńczyk... jeśli chodzi o płatki górskie też za nimi nie przepadałam ale teraz jest całkiem OK, przyzwyczaiłam się, dodawałam cynamon, owoce, otręby.

Ważę 57/58 kg przy 160 centymetrach wzrostu i chciałabym zjechać z wagą do 53

Cel pierwszy- 1 czerwca- 56 kg
Cel drugi- 15 czerwca- 55 kg
Cel trzeci- 1 lipca- 54 kg
Cel czwarty- 15 lipca- 53 kg


Zastanawiam się jeszcze nad aerobikiem, miałabym możliwość chodzić 2 razy w tygodniu, niestety sama... głupio mi tak trochę bo żadna z moich koleżanek nie chce a samej wśród dużo starszych kobiet to chyba tak nie bardzo, nie?

To chyba tyle, jeśli chodzi o teorię, teraz trzeba działać, mam nadzieję, że zapisując tu wszystko będzie mi dużo łatwiej się kontrolować.


Może w pierwszym poście wypiszemy wszystkie osoby, które razem chcą walczyć z nadmiernymi kilogramami, napiszemy jaka jest aktualna waga, cel i będziemy dopisywać jak to się zmienia ?

[Niepokorna i szalona]

z aerobikiem to się nie krępuj naprawdę miłe i sympatyczne osoby na niego chodzą heh często nawet mogą Ciebie zdopingować do ćwiczenia siła perswazji żartuje oczywiście.

no to od dzisiaj start ja dzisiaj wybitnie zaczęłam od śniadania owsianki z cynamonem i jabłkiem mniam... na drugie śniadanie wezmę sobie na uczelnie marchewkę pokrojoną w pasterki heh pochrupie podczas wykładów no to miłego dnia i powodzenia!!!

[fafulja]

witam!
przyłączam sie do Was kobietki zaczynam od dzis razem z Dukanem. Zobaczymy co wyjdzie obecnie waze przy 176 cm 73 kg - chcialabym dojsc do sierpnia do 62... to moja pierwsza powazna dieta, mam nadzieje, ze wytrwam

[sonia26]

Napisane przez fafulja

witam!
przyłączam sie do Was kobietki zaczynam od dzis razem z Dukanem. Zobaczymy co wyjdzie obecnie waze przy 176 cm 73 kg - chcialabym dojsc do sierpnia do 62... to moja pierwsza powazna dieta, mam nadzieje, ze wytrwam

Dziewczyny polecam Wam diete Dukana, zdrowa, mądra i szybko zobaczycie efekty. Ja już 4.1 kg od 06.05.2010 wiec jeśli na mnie działa to na wszystkich zadziała. Je sie ile sie chce i nie chodzi się nigdy głodnym....zapraszam na 10 część już wątku ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430877

[maadziulek91]

Mogę się dołączyć??
Jestem załamana.. waże 63 kg przy wzroście 160. to moja najwyższa waga.. najniższa to byla 58, chciałabym zejsc do 55 i utrzymać tą wagę..
Moją zgubą są słodycze i brak ruchu
Nie jem dużo "normalnego" jedzenia tylko te czekoladki batoniki ciasteczka mnie zabijają..
Miałam mature teraz to chyba przez nią tyle przytyłam..
ogólnie to siedze i nic nie robie.. zero ruchu haha.
czasem na rower wyskocze ze znajomymi ale to raczej rekreacyjnie niż wyczynowo i postoje co 15 minut hahaha
jak paliłam fajki to ważyłam mniej, miałam szybszą przeiane materi.
teraz juz nie pale, ogolnie nie bylam uzależniona, paliłam bo paliłam, wiem głupota.
ogólnie rzecz ujmując właśnie od tej chwili biore sie za odchudzanie !!

[mala2806]

Napisane przez sonia26

Dziewczyny polecam Wam diete Dukana, zdrowa, mądra i szybko zobaczycie efekty. Ja już 4.1 kg od 06.05.2010 wiec jeśli na mnie działa to na wszystkich zadziała. Je sie ile sie chce i nie chodzi się nigdy głodnym....zapraszam na 10 część już wątku ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430877

Wydaje się strasznie rygorystyczna, poczytam jeszcze troszkę na ten temat, może zacznę od przyszłego tygodnia, na razie chce się przyzwyczaić do niejedzenia słodyczy, nie można sobie zabronić pd razu wszystkiego, nie?

[gosia23023]

Hej dziewczyny ! Chcialabym sie do was przylaczyc bo w grupie razniej waze 67 kg przy wzroscie 177 nie mam nadwagi ale ostatnio zaczelam zapisywac sobie swoja wage i sie okazalo ze z dnia na dzien tyje ( coprawda malo ale to mnie martwi) . a poza tym mam dosc duzy brzuch i chcialabym lepiej wygladac w te wakacje
-od tygodnia nie jem slodyczy,
-chodze na kalanetix -cwiczenia rozciagajace 2 x w
tyg. ( mimo ze to maly wysilek mozna zrzucic troche kalor,pomaga w dobrej postawie i wzmacnia ciało)
- mam zamiar zaczac biegac z kolezanka ale jak zrobi sie cieplej
najgorsze jest to ze nie moge wytrzymac bez slodyczy i ogolnie duzo jem :/

[Niepokorna i szalona]

no w takiej grupie wsparcia na pewno damy rade
mój pierwszy dzień minął wyjątkowo lekko heh bo miałam dużo na głowie nie miałam czasu heh zbytnio myśleć o jedzeniu poza posiłkami
no ja mam do zrzucenia jakieś 5-7 kg więc do dzieła heh

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

no rygorystyczne i ostre podejście w diecie jest skuteczne na jakieś dwa trzy dni a później zjesz wszystko co wpadnie Ci w ręce...
etapy małych kroczków są najlepsze heh wyrobisz w sobie przyzwyczajenia żywieniowe a nie katusze jakiejś diety

[always naughty]

Witam Was bardzo serdecznie
Chciałabym się do was przyłączyć, bo widzę że dopiero co zaczęłyście a ja bardzo potrzebuję motywacji i wsparcia. "Odchudzam się" od lutego i wyglada to tak, że co schudne 2-3 kg to zaraz je nadrobie. Koniec końców na początku lutego ważyłam 61.5kg a teraz ważę 60, więc nie mogę być z siebie zadowolona.
Moim marzeniem jest ważyć 51kg, a mam 166cm. Ale oprócz zrzucenia kilogramów chcę ładnie wyrzeźbić ciało bo mięśni u mnie to ze świecą szukać. Za 3 miesiące chciałbym już poczuć, że jestem blisko swojego celu.
Jeśli chodzi o dietę to potrafię ładnie jeść ale zdarzają mi się częste napady, wtedy jem wszystko aż do bólów brzucha i dreszczy.
Mam nadzieję, że pomożecie mi się wziąć za siebie i wytrwać.
Pozdrawiam!

mala2806 jak ty mozesz nie lubić twarożku? ja uwielbiam a robie na kilka sposobów
1) twaróg chudy mieszam ze śmietana lub jogurtem naturalnym
2) serek wiejski mieszam po połowie z chudym twarogiem
3) serek wiejski mieszam z takim serkiem kanapkowym białym light np. turek, bieluch
do tego dodaje albo pomidora i czerwona paprykę w kostkę, albo rzodkiewkę, ogórka zielonego i szczypiorek
To moje najczęstsze sniadanie

[maadziulek91]

Moja mama sie odchudza od paru dni, bierze tabletki Therm Line II, ja nie chce sie faszerować niczym takim bo dodatkowo biore IZOTEk na trądzik wiec moja wątroba to juz w ogole by wysiadła
szukałam motywacji więc zapytałam sie swojego chłopaka czy powinnam coś schudnac i w ogole, dla niego oczywiscie jestem najpiekniejsza i w ogole naj wiec od niego nic nie wyciągnęłam, ale w koncu podeszłam go i powiedział, że jakbym ważyła kolo 50 kg to byłoby fajnie.. a ja waze 63 : mad:

[mala2806]

No to pierwszy dzień bez słodyczy za mną! W sumie nie zjadłam dużo a czuję się najedzona Tylko nie miałam siły dzisiaj biegać, jestem wykończona po 8 lekcjach w szkole więc pewnie dopiero w środę będę biegać. I zimno strasznie na dworze

[JakKazdaInna]

dołaczam też ja ;-) na diecie jestem już trochę, w sumie byłoby 2,5miesiąca.. przez 6 tyg. schudłam 6kg, byłam taka mega happy i co? i poznałam swego tż. i szlag dietę trafił od jakichś dwóch tyg. próbuję wrócić na dobrą ścieżkę ale opornie mi to idzie. i przy okazji kebabów, alkoholu itp. +2kg. aktualnie 157cm. 54kg.
aaaa, ratunku.

[Malenka321]

dołączam i ja;/;/ 4 dni popuściłam mega diete;/;/ ale nie jest żle bo nie wbiłam wyżej tylko niestety przez to tylko pół kg mniej...

[69love69]

Napisane przez mala2806

Jeśli pozwolisz to się dołączę do was, chciałabym schudnąć 5 kg do wakacji, myślę, że razem będzie nam łatwiej.

Moje postanowienia OD JUTRA:
1) ZERO słodyczy!
2) 3 razy w tygodniu godzinne bieganie- wydłużyć trasę? (jeśli dam radę to częściej ale na razie niech będzie tyle)
3) a6w lub inne ćwiczenia na brzuch (może polecicie mi coś bo ta a6w jest strasznie ciężka, kilka razy próbowałam i dochodzę do 2 tyg i nie daje rady )
4) REGULARNE posiłki, co myślicie o moim jutrzejszym? Co powinnam zmienić?
I śn. 3 łyżki płatek owsianych, 3 łyżki otrębów żurawinowych, szklanka mleka 0,5%
II śn. (tu za bardzo nie mogę kombinować bo w szkole jestem) 2 kromki chleba razowego, szyneczka + sałatka (jeśli w sklepiku będzie), herbatka bez cukru, jabłko (w szkole jestem od 8-16 więc jakoś to rozdzielę między przerwami)
Obiad- ten posiłek jest niezależny ode mnie, domowy obiadek
IV posiłek: zielona herbatka, słonecznik (co tu mogę dorzucić?)
Kolacja- 2 kromki chleba razowego z szynką i rzodkiewką (?) a może lepiej duży jogurt naturalny z rzodkiewką albo pomidorkami?
5) Dużo wody (to w sumie żadna zmiana, nie piję napojów gazowanych, no... od wielkiego święta jak jestem na jakiejś imprezie żeby nie wybredzać, nie słodzę herbatki- też już dość długo)
6) Spróbuję zmusić się do twarogu, zrobić go na "inny", zjadliwy sposób, macie może jakieś przepisy, co z robić z twarogiem żeby nie smakował jak twaróg? I tuńczyk... jeśli chodzi o płatki górskie też za nimi nie przepadałam ale teraz jest całkiem OK, przyzwyczaiłam się, dodawałam cynamon, owoce, otręby.

Ważę 57/58 kg przy 160 centymetrach wzrostu i chciałabym zjechać z wagą do 53

Cel pierwszy- 1 czerwca- 56 kg
Cel drugi- 15 czerwca- 55 kg
Cel trzeci- 1 lipca- 54 kg
Cel czwarty- 15 lipca- 53 kg


Zastanawiam się jeszcze nad aerobikiem, miałabym możliwość chodzić 2 razy w tygodniu, niestety sama... głupio mi tak trochę bo żadna z moich koleżanek nie chce a samej wśród dużo starszych kobiet to chyba tak nie bardzo, nie?

To chyba tyle, jeśli chodzi o teorię, teraz trzeba działać, mam nadzieję, że zapisując tu wszystko będzie mi dużo łatwiej się kontrolować.


Może w pierwszym poście wypiszemy wszystkie osoby, które razem chcą walczyć z nadmiernymi kilogramami, napiszemy jaka jest aktualna waga, cel i będziemy dopisywać jak to się zmienia ?

co do aerobiku to na pewno są tam też młodsze poza tym czesto tez duzo starsze sa motywacja, bo ja sie natykałam czesto na takie, ktore tak wymiataly, ze szok a ja płuca wypluwalam ;p

a co do twarogu to chyba ogranicza Cie wyobraznia, mozna na słodko, na słono, na ostro. możesz wrzucić owoce, otręby, orzechy, warzywa i co tam jeszcze :d opcji jest mnostwo

[always naughty]

Napisane przez maadziulek91

podeszłam go i powiedział, że jakbym ważyła kolo 50 kg to byłoby fajnie.. a ja waze 63

Ja też od swojego próbowalam coś ale mi się nie udało. jak narzekam, że boli mnie głowa od diety albo coś to od razu mi mówi że nie rozumie moich wymysłów że jestem piekna i on sie boi troche tego jak bede wyglądac jak schudne. Ale poza tym mnie wspiera w odchudzaniu bo wie ze to jest cos czego ja pragne.

[mala2806]

Napisane przez always naughty

Ja też od swojego próbowalam coś ale mi się nie udało. jak narzekam, że boli mnie głowa od diety albo coś to od razu mi mówi że nie rozumie moich wymysłów że jestem piekna i on sie boi troche tego jak bede wyglądac jak schudne. Ale poza tym mnie wspiera w odchudzaniu bo wie ze to jest cos czego ja pragne.

Mój TŻ też mi mówi, że wyglądam idealnie ale ja wiem, że mogę schudnąć te 5 kg i wtedy będę się czuła o niebo lepiej, moja samoocena będzie dużo wyższa A on tego mi nie powie ale i tak pewnie by wolał żebym wyglądała szczuplej

[always naughty]

t

[Malenka321]

Napisane przez mala2806

Mój TŻ też mi mówi, że wyglądam idealnie ale ja wiem, że mogę schudnąć te 5 kg i wtedy będę się czuła o niebo lepiej, moja samoocena będzie dużo wyższa A on tego mi nie powie ale i tak pewnie by wolał żebym wyglądała szczuplej

mój tez mowił że wygladam super i wogóle ale dziwnym trafem jak schudłam 8 kg to nie protestował;p ci faceci:P

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez always naughty

Bo tu własnie o tą samoocenę chodzi najbardziej. Gdybym ja się dobrze czuła we własnej skórze to by mi przez myśl nie przeszło odchudzanie. Ale ja sie wstydzę i to poważnie utrudnia mi życie. Duzo z tego powodu płaczę, czesto przez swoją wagę jestem smutna. Nie tak powinno być..

ale z tego co widze nie masz wysokiego BMI.

[hawrodytka]

To ja też się przyłączam! Chciałabym schudnąc ok. 5 kg ;]
Mam 22 lata, studiuję. Mam 163cm wzrostu. Moja waga oscylowała zawsze w granicach 53-54 kg. Pol roku temu rzucil mnie facet po 4,5 latach związku. Poczatkowo troche schudłam, ale niestety samotność zaczęła mi doskwierać i dogadzałam sobie slodyczami --> z 52 kg przytylam do 57 ;/. Czuję się ociężała. Zapisalam sie na silownie. Cwiczę 3-4 razy w tyg w strefie cardio, ale z dietą u mnie kiepsko, np.: ten weekend totalnie zawalilam i zjadlam 2 czekolady, litr lodów i pol kg jablecznika
No ale dzisiaj już sobie trochę przystopowalam i zjadlam ok. 1300 kcal
2 kefiry Jovi 0% truskawkowe - ok. 400 kcal
2 kromki chleba razowego - jedna z szynką i twarożkiem, druga z śledzikiem w pomidorach--> to w ramach obiadu
100g sera białego chudego rozrobionego z jogurtem naturalnym Zott
2 jabłka i 2 marchewki w formie surowki

[bialaczekoladka]

dziewczyny ja rowniez sie przylacze...
zbieram sie z tym od dluzeszgo czasu i zebrac sie nie moge-wiem jedno, ze to juz najwyzszy czas aby cos zmienic!

nie planuje byc na rzadnej diecie, z tego powodu ze cale zycie niechce na niej byc aby utrzymac wage, Uwazam ze w moim przypadku bedzie to najlepsze, jestem tego zdania ze nalezy jesc wszytsko tylko w rozsadnych ilosciach.
Zamierzam wprowadzic duzo warzyw, owocow z reguly w stanie surowym badz gotowanych.
Skonczyc wkoncu z wachlarzem nagannych nawykow, ustepstw na ktore pozwalalam sobie licznie. Wkoncu nie ma nic za darmo a na idealna figure trzeba sobie samemu ciezko zapracowac i takie wlasnie mam zamierzenie.
Napewno bedzie ciezko bo do zrzucenia troche mam wiec napewno wasze wsparcie bedzie adekwatne do moich sukcesow

Pozdrawiam was wszytskie