O co mu może chodzić!?

[spiky22]

Otóż byłam z chłopakiem 2 lata. Rozstaliśmy się. Jakiś czas temu odnowił nam się kontakt, ale na zasadach czysto koleżeńskich, ani ja ani on nie dawaliśmy żadnych sygnałów, że któreś z nas chciałoby znów być razem.

Kilka dni temu on jednak zaczął poważną rozmowę. W dużym skrócie mówiąc- powiedział mi, ze tak naprawdę nigdy się ze mnie "nie wyleczył", że nadal mu zależy i że ciągle o mnie myśli i o tym co kiedyś było między nami. Wypytywał czy obecnie się z kimś spotykam- nie okłamałam go, powiedziałam, że owszem wychodzę na kawę czy do kina i że jest pewien "kandydat" na przyszłego chłopaka
Wyraźnie był z tego powodu niezadowolony i powiedział nawet, że jest zazdrosny.

Od tej rozmowy minęło kilka dni- ciężkich dla mnie, bo nie ukrywam, że duzo o tym wszystkim myślałam. Postanowiłam, że skoro on w pewnym sensie odkrył swoje karty i wyznał, że nadal mu na mnie zależy, a ja... szczerze powiedziawszy chyba też nadal do niego coś czuję- pomyślałam, że też powinnam choć minimalnie okazać zainteresowanie- zadzwoniłam do niego.

Ku mojemu zaskoczeniu- nie odebrał. Mineło około 4 dni od mojego telefonu i nadal cisza. Nie wierzę, że nie miał nawet sekundy by napisać głupeigo smsa.... O co mu może chodzić!?

[ajah]

Napisane przez spiky22

Otóż byłam z chłopakiem 2 lata. Rozstaliśmy się. Jakiś czas temu odnowił nam się kontakt, ale na zasadach czysto koleżeńskich, ani ja ani on nie dawaliśmy żadnych sygnałów, że któreś z nas chciałoby znów być razem.

Kilka dni temu on jednak zaczął poważną rozmowę. W dużym skrócie mówiąc- powiedział mi, ze tak naprawdę nigdy się ze mnie "nie wyleczył", że nadal mu zależy i że ciągle o mnie myśli i o tym co kiedyś było między nami. Wypytywał czy obecnie się z kimś spotykam- nie okłamałam go, powiedziałam, że owszem wychodzę na kawę czy do kina i że jest pewien "kandydat" na przyszłego chłopaka
Wyraźnie był z tego powodu niezadowolony i powiedział nawet, że jest zazdrosny.

Od tej rozmowy minęło kilka dni- ciężkich dla mnie, bo nie ukrywam, że duzo o tym wszystkim myślałam. Postanowiłam, że skoro on w pewnym sensie odkrył swoje karty i wyznał, że nadal mu na mnie zależy, a ja... szczerze powiedziawszy chyba też nadal do niego coś czuję- pomyślałam, że też powinnam choć minimalnie okazać zainteresowanie- zadzwoniłam do niego.

Ku mojemu zaskoczeniu- nie odebrał. Mineło około 4 dni od mojego telefonu i nadal cisza. Nie wierzę, że nie miał nawet sekundy by napisać głupeigo smsa.... O co mu może chodzić!?

Zadzwoniłąś do niego kilka dni po rozmowie. Dlaczego oczekujesz od niego, że bdzie sprawnie oddzwaniał czy wysyłał sms?

O c może mu chodzić?
O to, ze poczuł się olany i zlekceważony. Albo nie ma czasu albo utopil telefon w wannie itd.
Chcesz z nim porozmawiać, zadzwoń jeszcze raz

[Odonate]

Powodów takiego zachowania może być wiele, od zgubienia telefonu począwszy.
Może po "wybadaniu terenu" i odkryciu, że masz już kogoś na oku stwierdził, że gra jest już nie warta świeczki, albo uraziłaś jego dumę, bo był przekonany, że ciągle za nim tęsknisz i gdy się tylko pojawi padniesz mu w ramiona.

[spiky22]

Napisane przez ajah

Zadzwoniłąś do niego kilka dni po rozmowie. Dlaczego oczekujesz od niego, że bdzie sprawnie oddzwaniał czy wysyłał sms?

O c może mu chodzić?
O to, ze poczuł się olany i zlekceważony. Albo nie ma czasu albo utopil telefon w wannie itd.
Chcesz z nim porozmawiać, zadzwoń jeszcze raz

Źle to ujęłam, nie tyle nie odebrał, co odrzucił połączenie.

[ajah]

Napisane przez spiky22

Źle to ujęłam, nie tyle nie odebrał, co odrzucił połączenie.

to zmienia, że tak powiem postać rzeczy.
Wg mnie nie chce z tobą rozmawiać. Możliwe, że dlatego, że poczuł się zlekceważony.

[cherry_flamme]

Napisane przez spiky22

Źle to ujęłam, nie tyle nie odebrał, co odrzucił połączenie.

Po co ma się psychicznie zadręczać i udawać przyjaźń z dziewczyną, na której mu zależy, a która ma kogoś innego na oku?

Napisz mu SMSa i wyjaśnij, jak jest.

[spiky22]

Napisane przez cherry_flamme

Po co ma się psychicznie zadręczać i udawać przyjaźń z dziewczyną, na której mu zależy, a która ma kogoś innego na oku?

Napisz mu SMSa i wyjaśnij, jak jest.

No właśnie! Tylko, że nasza "poważna rozmowa" zakończyła sie słowami, że spróbujemy to jakoś pociągnąć i może uda sie odbudować to, co zniszczyliśmy. Ja spróbowałam... On ... nie za bardzo. Dlatego nie wiem jak powinnam sie dalej zachowywać... Czy próbować dalej nawiązać z nim kontakt, czy zwiewać, póki nie jestem w to aż tak zaangażowana...

[normalnyFacet]

Rozstaliśmy się? Jednogłośnie w tym samym momencie powiedzieliście "KONIEC"?

Ktoś musiał zerwać i ta informacja bardzo nam się tu przyda

[elsene]

Może się rozmyślił.
Może nie chce niszczyć Ci prawie związku.. chociaż wątpię.

A Ty jesteś pewna, że do niego coś czujesz? Nie jest to tylko chwilowy powrót dawnych uczuć?

[cherry_flamme]

Napisane przez spiky22

Od tej rozmowy minęło kilka dni- ciężkich dla mnie, bo nie ukrywam, że duzo o tym wszystkim myślałam. Postanowiłam, że skoro on w pewnym sensie odkrył swoje karty i wyznał, że nadal mu na mnie zależy, a ja... szczerze powiedziawszy chyba też nadal do niego coś czuję- pomyślałam, że też powinnam choć minimalnie okazać zainteresowanie- zadzwoniłam do niego.

Przepraszam, ale albo podaje się najważniejsze informacje w pierwszym poście, albo tak sobie możemy odpowiadać nie na temat. Najpier ''nie odebrał'', teraz ''odrzucił'', w I poście postanawiasz okazać minimalne zainteresowanie, a teraz nagle okazuje się, że była jakaś rozmowa i postanowiliście spróbować od nowa

[spiky22]

Napisane przez normalnyFacet

Rozstaliśmy się? Jednogłośnie w tym samym momencie powiedzieliście "KONIEC"?

Ktoś musiał zerwać i ta informacja bardzo nam się tu przyda

Szczerze powiedziawszy nasze zerwanie było ...dziwne i nastąpiło w momencie gdy wszystko miedzy nami zaczęło układać się ... idealnie On zerwał. Ponieważ ktoś wprowadził go w błąd i powiedział, ze byłam mu niewierna Takie szczeniackie zachowanie, oczywiście później sprawa się wyjaśniła, jemu było cholernie głupio, że mi nie uwierzył i w naszych "koleżeńskich" gadkach przepraszał mnie za to z milion razy.

Napisane przez cherry_flamme

Przepraszam, ale albo podaje się najważniejsze informacje w pierwszym poście, albo tak sobie możemy odpowiadać nie na temat. Najpier ''nie odebrał'', teraz ''odrzucił'', w I poście postanawiasz okazać minimalne zainteresowanie, a teraz nagle okazuje się, że była jakaś rozmowa i postanowiliście spróbować od nowa

Nie do konca zacząć od nowa... Powiedzieliśmy sobie, że na razie utrzymujemy kontakty koleżeńskie (czyli tak jak do tej pory) i że zobaczymy jak to się rozwinie.

[Paszczurek666]

Napisane przez spiky22

Źle to ujęłam, nie tyle nie odebrał, co odrzucił połączenie.

Czyli odpada opcja 'utopił się w wannie'.

Przemyślał zapewne całą sytuację i doszedł do wniosku, że lepiej będzie, kiedy przestanie z Tobą rozmawiać. Po co komu zadręczanie się. Wątpię, aby chciał słuchać o Twoich randkach/oglądać Cię z nowymi sympatiami. Spróbuj zrozumieć chłopaka.

[pani_z_dachu]

Moim zdaniem powinnaś dać sobie spokój. Facet dowartościował się trochę Twoim kosztem, a w gruncie rzeczy nie chce się w nic angażować. Odpuść sobie.