Dylematy Nastolaty, czyli krok w dorosłe życie;)

[Nesia18]

Witam koleżanki jestem tu nowa i postanowiłam założyć nowy wątek poświęcony także nowym wizażankom:p które tak samo jak ja wkraczają w dorosłe życie i mają ochotę dzielić się swoimi problemami z innymi, sympatycznymi koleżankami;P śmiało zapraszam wszystkich zainteresowanych

[magdolena]

A o wkraczanie w co konkretnie masz na mysli?

[Rarita]

I o jaki wiek konkretnie ci wchodzi? Dla jednych krokiem w dorosłość jest ukończenie gimnazjum a dla innych obrona magisterki i rozpoczęcie pracy, więc może sprecyzuj

[sandrazbo]

...

[MarysN]

ja juz z 18stką pożegnałam się jakiś czas temu, ale wiesz co ci powiem? aaaach, jak ten czas leci

[Olean]

Ja 18 skończyłam kilka miesięcy temu, a wcale za dorosłą się nie uważam

[magdolena]

Z jednej strony "Dylematy Nastolaty" kojarzą mi się z problemami trzynastolatek, ale doroslosc z 18, a dorosle zycie... hmmm.... Na pewno pozniej

[MarysN]

bo grunt to mieć w sobie troche z dziecka

[marciadela]

Dylematy nastolaty to miałam niestety 10 lat temu niedługo to będę miała dylematy trzydziestolaty hahah

[andzelka2607]

No to może ja napisze coś od siebie... za kilka dni kończę 18... to chyba jest wkraczanie w dorosłość, chodź ja się czuje jak bym nie była jeszcze dorosła a problemów mam trochę jak każdy... i chodź te problemy są coraz większe zawsze je rozwiązujemy

[Nesia18]

Też czuję się jak małe 5-letnie dziecko;D a tu niestety każą dorosnąć i wziąć życie w swoje ręcę;P konkretnie to chodzi mi o osoby w wieku 18 lat, które nie mogą sobie znaleźć miejsca na tym forum tak jak ja... na początek proponuje się zapoznać Ania jestem, miło mi bardzo

[sandrazbo]

...

[Tur_kus]

a ja 18 skończę całkiem niedługo, ale jakoś nie wiążę tego z byciem dorosłą

[ygerna]

ja skończyłam 18 lat parę lat temu a nadal nie uważam się za dorosłą

[Olean]

Napisane przez sandrazbo

Ja skończyłam 18 w marcu, jakoś nie czuję się dorosła. Jedyne, co symbolizuje moją dorosłość to kawałek plastiku czyt. dowód osobisty

właśnie Ja też jestem z marca

[Nesia18]

Ja 18 skończyłam w maju;P najgorzej że za rok matura i studia...mieszkanie bez rodziców wtedy chyba bardziej się poznaje smak życia prawda?

[Meadow]

z tego co ja widzę do jeśli chodzi o uważanie się za dorosłych od 18-lat to po większości z moich obserwacji powinno się to zawyżyć conajmniej do 20-stki... bo na prawdę, czasami tacy debile (przepraszam za określenie) się trafiają, że aż szok oczywiście nie uogólniam jakby co, bo nie wszyscy tacy są

[magdolena]

Napisane przez Nesia18

Też czuję się jak małe 5-letnie dziecko;D a tu niestety każą dorosnąć i wziąć życie w swoje ręcę;P konkretnie to chodzi mi o osoby w wieku 18 lat, które nie mogą sobie znaleźć miejsca na tym forum tak jak ja... na początek proponuje się zapoznać Ania jestem, miło mi bardzo

Skoro napisalas 3 posty to ciezko zebys sobie miejsce znalazla;D
Dla mnie dylematy nastolaty, wiek 18 lat i trudnosc ze znalezieniem miejsca na wizazu jakos nie współgrają.

[andzelka2607]

powiem wam tak drogie dziewczynki za kilka dni mam 18 i jedynym problemem jaki obecnie mam to jest mój facet

[moniaszelki]

ja mam troche ponad pol roku do 18stki, amoim problemem jest brak chlopaka ;/
zreszta nigdy go nie mialam ; d

Karolina jestem.

[Nesia18]

Brak chłopaka = Brak kłopotów;D czyli same plusy jeśli się nie ma faceta hehe:P

[alex1231]

tez podzielam zdanie ze brak chlopaka to brak klopotow .
wiecznie problemy, wieczna strata czasu, wieczne czepianie sie...
ech ta plec brzydka :P

[Nesia18]

Taak a na brak czułości polecam kupić sobie dużego misia który zaspokoi każde żądze i jest bardzo pożyteczny;D nie wypowiada zbędnych słów, zawsze się słucha, nie trzeba mu prać brudnych skarpetek, zawsze można go przytulić, nie ogląda meczy , nie ma nudnych kolegów, jest na każde nasze zawołanie, można go całować (choć nie polecam), można z nim chodzić na spacery, koleżanki zawsze nam go będą zazdrościły;D no i przede wszystkim kiedy tylko nam się znudzi wystarczy wyrzucić go przez okno lub wystawić za drzwi;D;D całe życie wydaję się takie proste kiedy ma się zwykłego pluszowego misia zamiast faceta hehe;D kurcze...ale feminizmem zalatuje moja wypowiedź

[andzelka2607]

nie zgadzam się wyżej z koleżanka bo misie są fajne ale no kto nam będzie mówił te miłe rzeczy i głaskał nas po główce patrzył na nas i nas pielęgnował i po prostu będzie z nami kiedy tego potrzebujemy... faceci to problem ale my bez niech nie możemy żyć jak oni bez nas wiec lepiej ich mieć niż nie mieć... ja nie żałuje ze mam swojego

[sandrazbo]

...

[Nesia18]

ekhm...;D andzelka2607 o ile się nie mylę to jesteś ze swoim facetem miesiąc a narzekasz na niego conajmniej trzy razy w ciągu dnia;P hehe sandrazbo przemyśl dobrze swoją decyzje bo 3 lata to dłuuugo;/

[andzelka2607]

no słuchaj nie musisz zdradzać tego co o mnie wiesz a narzekałam ci ostatnio w tamtym tyg a w tym to już nie ale co z tego ze narzekam jak i tak jest dobrze każdy musi narzekać

[sandrazbo]

...

[alex1231]

ja jestem ze swoim chlopakiem ponad rok .
i tez czasami sie mecze, czasami jest fajnie.
mam ochote zerwac srednio 20 razy w miesiacu, ale zawsze znajdzie sie jakis argument, ze "aaa lepiej nie.. " i tak sie ciagnie ;P
ale faceci potrafia napsuc nerwow, oj taaak.