golenie krocza

[83monia]

mam pytanie trochę inne w tej kwestii: czy można przed porodem zamiast golić (powiem szczerze -łamaga jestem i sie boję golić w tym miejscu) mogę użyć kremu do depilacji? czy to nie wpłynie na dziecko w końcu skóra coś tam przepuszcza... doradźcie

[Momo]

Golenie krocza odbywa się w szpitalu,ale nie jest ,to już zabieg rutynowy.

Myślę,że krem do depilacji nie zaszkodzi dziecku

[szperrr]

Na pewno mozeszz uzywac kremu do depilacji

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...,1912_8366.htm

[watka]

Monia, odpuść sobie jeśli szpital tego nie wymaga, może tylko troszkę cię podgolą tam gdzie będą potrzebowali do cięcia i zszycia. Niepotrzebny jest dodatkowy dyskomfort odrastajacych włosków.
Ja już nie pamiętam czy to podgalanie było przed cięciem czy już po urodzeniu (nawiasem mówiąc: cięcie nie boli, nic nie czuć! (przy ZZO).

[kociulek]

U mnie też krocze golą w szpitalu jeszcze na izbie przyjęc,zanim zaprowadzą na oddział Ale tak jak wspomniała Momo,nie jest to juz rutyną

[watka]

Tak? O, to mniej przyjemnie. Ja już leżałam na fotelu porodowym jak sie zorientowałam że położna macha brzytwą, więc to chyba musiało byc juz po wszystkim, bo na fotel wlazłam jak juz mogłam przeć, a to trwało wszystkiego parę minut

Ja bym nie ryzykowała kremu, bo można sobie śluzówkę podrażnić i zacznie się jakieś swędzenie albo coś takiego, a po drugie nie wiem czy jest sens robić to z wyprzedzeniem, bo do w szpitalu będą raczej potrzebowali czystej gołej skórki, a nie z odrostami, a przecież nigdy nie wiadomo kiedy nadejdzie chwila "0"

[barwa]

U mnie golenie i lewatywa rutynowo każdemu. golenia w domu mi zabronila polozna, bo stwierdzila, ze muszę być "na świeżo". ale pozwolili wziąc swoją maszynkę.
ponieważ mam mieć cc to ogolą mi też brzuch (na ktorym mam malutki meszek) i nie kazali depilowac wzgorka, by nie wdal sie stan zapalny (a robię to od dawna), ponoć zrobią to sami.

ogolnie zero intymnosci. muszę się przelamać, swoj wstyd i przesunąć granicę prywatności, by pozwolić obcym ludziom patrzec, dotykać i chociażby zrobić lewatywę.

[83monia]

tak się zastanawiam nad tym goleniem... w moim szpitalu jest to nieobowiązkowe. tak samo lewatywa (ale zwykle ją roobią - podobno lepiej psychicznie sie rodzi, bo jest się pustym - tak słyszałam). czy ktoś wie czy naprawdę lepiej się ogolić, czy to pomaga w gojeniu sie leiej krocza po nacięciu? mam takie pytania, chociaz nawet jeszcze w ciąży nie jestem

[Momo]

Monia jeśli u Ciebie nie jest to obowiązkowe - nie przejmuj się.
Położna w czasie porodu podgoli miejsce do nacięcia.
A lewatywę chyba lepiej zrobić (ja miałam).Nie jest przyjemna,ale póżniej nie musisz się martwić,że strzelisz kupkę podczas parcia

[juleczka1980]

Ja poprosiłam męża aby mnie wygolił, bo chciałam aby ktoś to zrobił delikatnie. Nie wyobrażałam sobie aby obca babka miała mnie skrobać metalową maszynką i cieszę się że tak zrobiliśmy bo 2 dni później rodziłam i nie było potrzeby mnie golić.
Co do lewatywy to strasznie się jej bałam. A teraz się z tego śmieję. To nic nie boli i jest tylko troszkę nieprzyjemne ale bardziej w sensie krępujące. U mnie wyglądało to jak te plastikowe buteleczki z farbami do włosów z taką szpiczastą końcówką. Trwało to chwilkę. Psik psik i położna kazała mi iść pochodzić chwilkę. Ale jak tylko wstałam z kozetki to biegłam na kibelek.
Cieszę się że miałam lewatywę, bo chyba bym spaliła się ze wstydu gdybym walnęła kupę w trakcie parcia.

[kirsza]

Ja tez napewno poprosze meza o wygolenie bo obca baba nie chce zeby to robila...a tez sobie nie wyobrazam zrobic niespodzianki podczas porodu WSTYD ..

[muron]

kiedy w tym kraju poród nie b edzie traumatycznym przezyciem??? babcia pielegniarka, dziadek lekarz sami załamują ręcę. Ja proponuję wziąć własny sprzęt. Zawsze bezpieczniej..

[wersta]

kurcze, czemu wstyd? na pewno niekomfortowo, ale to naturalne przecież. zdarza się.

[minisia]

Ja od zawsze się goliłam i przez całą ciążę tak samo. Jak wzięły mnie skurcze to poszłam się wykąpać, umyć włosy i jeszcze dokładnie podgolić, bo wolałam to zrobić sama. I na izbie przyjęć położna powiedziała, że jestem ładnie wygolona i już nic nie będzie z tym robić, bo niektóre pacjentki to golą się tak z góry, a to chodzi o wygolenie w miejscach, gdzie będzie nacięcie

[myycha]

a do cesarki? hmm... tak calkiem calkiem musze sie ogolic?

[bazylia]

Napisane przez minisia

Ja od zawsze się goliłam i przez całą ciążę tak samo. Jak wzięły mnie skurcze to poszłam się wykąpać, umyć włosy i jeszcze dokładnie podgolić, bo wolałam to zrobić sama. I na izbie przyjęć położna powiedziała, że jestem ładnie wygolona i już nic nie będzie z tym robić, bo niektóre pacjentki to golą się tak z góry, a to chodzi o wygolenie w miejscach, gdzie będzie nacięcie

Dokładnie Ja też od zawsze pozbywam się zbędnego owłosienia i mam nadzieję, że zdążę zrobić to sama przed porodem No, chyb, że brzuchol mi będzie przeszkadzał, hahaha...

[poissonivy]

Napisane przez myycha

a do cesarki? hmm... tak calkiem calkiem musze sie ogolic?

Do cesarki goli się wzgórek łonowy.

[myycha]

Napisane przez poissonivy

Do cesarki goli się wzgórek łonowy.

dziekuje ci moj ty aniele strozu

[..Asia..]

Napisane przez Momo

Monia jeśli u Ciebie nie jest to obowiązkowe - nie przejmuj się.
Położna w czasie porodu podgoli miejsce do nacięcia.
A lewatywę chyba lepiej zrobić (ja miałam).Nie jest przyjemna,ale póżniej nie musisz się martwić,że strzelisz kupkę podczas parcia

A jeśli szpital nie robi lewatywy, to czy mozna sobie samemu zafundowac ją ? Np jak zaczyna się poród, tuż przed wyjazdem do szpitala...

Co o tym, sadzicie?
Czy sa jakieś urządzenia do tego?
Czy się sobie nie zrobi krzywdy?

[poissonivy]

Napisane przez ..Asia..

A jeśli szpital nie robi lewatywy, to czy mozna sobie samemu zafundowac ją ? Np jak zaczyna się poród, tuż przed wyjazdem do szpitala...

Co o tym, sadzicie?
Czy sa jakieś urządzenia do tego?
Czy się sobie nie zrobi krzywdy?

Jak najbardziej i "przyjemniej" i mniej wlewa się w siebie płynu.

Jest bezpieczna i na pewno nie zrobisz sobie krzywdy. Kupuje się ją w aptece.

[daphne81]

Rozumiem, że przy naturalnym porodzie należy wygolić się do okolicy odbytu?? bo właśnike w tą stronę tną??

[poissonivy]

Napisane przez daphne81

Rozumiem, że przy naturalnym porodzie należy wygolić się do okolicy odbytu?? bo właśnike w tą stronę tną??

Dokładnie najpopularniejsze cięcie jest w kierunku prawego uda na godzinę ósmą, a więc z lekkim zjechaniem w kierunku odbytu. Jeżeli będziesz źle podgolona, to i tak położna na sali porodowej podgoli to miejsce, gdzie będzie robić nacięcie.

[bochema]

ja przed porodem ogolilam sie sama na namacalnego ale sprawe sobie mozna ulatwic postawic lusterko. i moim zdaniem nie ma sie czego wstydzic przeciez nikt was nie oglada w domu w takiej sytuacji.
a w szpitalu jak bedziecie rodzic to nic was nie bedzie obchodzic, bedziecie lezaly z golymi tylkami na wierzchu i nie bedzie was interesowalo czy was ktos podglada czy nie. wiec problem golenia w szpitalu nie powinien was tak zamartwiac.

[eklerka]

Napisane przez daphne81

Rozumiem, że przy naturalnym porodzie należy wygolić się do okolicy odbytu?? bo właśnike w tą stronę tną??

Tną trochą w bok właśnie po to, żeby się do tego odbytu nie rozerwać, bo można być kaleką do końca życia, jakby kobietę nie rozciąć i położna by nieumiejętnie chroniła krocze.
Z tym nacięciem to różnie bywa. Koleżankę ciachnęli w jedną stronę, a rozerwała sie w stronę drugiego uda.

Zastanawiam się, czy skóra tam musi być super-hiper gładka, czy wystarczy przejechać specjalną elektryczną maszynką tak "na gładko", ale żeby były "czarne kropeczki". Jak ktoś ma wrażliwą skórę, to takie włosy po bardzo gładkim wygoleniu "wrastają" i swędzą, a to nie byłoby przyjemne przy gojącej się ranie.
Jak będzie "gładko, ale z kropeczkami", to położna podgoli jeszcze maszynką?

[senira666]

a ja mam takie moze gupie pytanie. w szpitalu zawsze nacinaja ?? bo jak mam byc szczera to tego nacinania boje sie bardziej niz samego porodu.

[bochema]

Napisane przez senira666

a ja mam takie moze gupie pytanie. w szpitalu zawsze nacinaja ?? bo jak mam byc szczera to tego nacinania boje sie bardziej niz samego porodu.

strach bedzie zawsze, ciecie w porownaniu ze skorczami porodowymi to jest pikus. normalnie sie tego nie czuje. wiekszosc osob broni sie od tego, ale ja jestem tego zdania, niech tna przynajmniej bedzie juz po wszystkim. jesli nawet zajdzie taka potrzeba ciac to nawet nie bedziesz wiedziala kiedy to nastapi.

[bochema]

Napisane przez eklerka

Tną trochą w bok właśnie po to, żeby się do tego odbytu nie rozerwać, bo można być kaleką do końca życia, jakby kobietę nie rozciąć i położna by nieumiejętnie chroniła krocze.
Z tym nacięciem to różnie bywa. Koleżankę ciachnęli w jedną stronę, a rozerwała sie w stronę drugiego uda.

Zastanawiam się, czy skóra tam musi być super-hiper gładka, czy wystarczy przejechać specjalną elektryczną maszynką tak "na gładko", ale żeby były "czarne kropeczki". Jak ktoś ma wrażliwą skórę, to takie włosy po bardzo gładkim wygoleniu "wrastają" i swędzą, a to nie byłoby przyjemne przy gojącej się ranie.
Jak będzie "gładko, ale z kropeczkami", to położna podgoli jeszcze maszynką?

krocze goli sie tylko po to ze wrzie naciecia lekarz mogl swobodnie ciecie zacerowac, no i przede wszystkim higienicznie podczas dalszej rekonwalescencji. jak juz sie ogolisz nawet byle jak polozna golic juz nie bedzie.

[esti1984]

Napisane przez senira666

a ja mam takie moze gupie pytanie. w szpitalu zawsze nacinaja ?? bo jak mam byc szczera to tego nacinania boje sie bardziej niz samego porodu.

ja przy pierwszym porodzie też bałam się nacinania i szycia a porodu wcale
Ale położna tnie w czasie skurczu-kiedy przesz. Jeśli sama nie zobaczyłabym że sięga po nożyczki to nie wierzyłabym że mnie nacięła
W ogóle tego nie czułam....
Tylko nie przyjemne jest gojenie się rany masz ochotę cieszyć się dzieckiem a tu boli i ciągnie

Niby powinni nacinać jak jest taka potrzeba, ale często nacinają rutynowo. Jednak lepiej jest być naciętym niż mocno popękać. A najgorzej w stronę odbytu

teraz marzę żeby mnie nie nacinali bo przy drugim porodzie jest taka możliwość. Jednak nie boję się tego jak za pierwszym razem

[Foka29]

Koszmar... cięcie, lewatywa, z jednoosobową salą porodową, to i owszem jak się zapłaci jest szansa, ale też jak akurat będzie miejsce, gwarancji nie ma, podobnie ze znieczuleniem, bo anestezjolog ma czas albo nie.
Nawet jak chcesz zapłacić, to i tak nie masz pewności co ci się uda wyszarpać
Zaczęłam czytać na ten temat, żeby się trochę oswoić z myślą o porodzie, ale coraz bardziej jawi mi się on jako jedno wielkie koszmarne upokorzenie, na dodatek nie ma się na nic wpływu.
Totalny upadek...

[bochema]

Napisane przez Foka29

Koszmar... cięcie, lewatywa, z jednoosobową salą porodową, to i owszem jak się zapłaci jest szansa, ale też jak akurat będzie miejsce, gwarancji nie ma, podobnie ze znieczuleniem, bo anestezjolog ma czas albo nie.
Nawet jak chcesz zapłacić, to i tak nie masz pewności co ci się uda wyszarpać
Zaczęłam czytać na ten temat, żeby się trochę oswoić z myślą o porodzie, ale coraz bardziej jawi mi się on jako jedno wielkie koszmarne upokorzenie, na dodatek nie ma się na nic wpływu.
Totalny upadek...

w 100% sie z toba zgadzam. choc przyznam sie ze przy pierwszym porodzie upokorzenia nie odczulam, ale przy drugim, az wole nie wspominac. 6 godzin mialam skorczy porodowych, nawet nie zdazylam miec przepowiadajacych, nie dali mi znieczulenia, nie zawolali lekarza jak o to prosilam, juz wrecz blagalam o cesarke. oczywiscie przy tym sporo nieprzyjmenych momentow, o ktorych wolalabym nie pisac. dobrze ze chociaz jak juz bylo po wszystkim, przszyszla fajna pani doktor i fajnie nam sie gaworzylo podczas zszywania krocza. byla bardzo wyrozumiala i o kazdym jej ruchu bylam informowana.
przy pierwszym mialam tak jakbym za to zaplacila kupe forsy a w tym samym szpitalu rodzilam