Zdrada po alkoholu

[nicka01]

Czy fakt bycia pod wpływem alkoholu, w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwia zdradę?

[Claire91]

Napisane przez nicka01

Czy fakt bycia pod wpływem alkoholu, w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwia zdradę?

W żadnym wypadku.

[kamila2006]

Absolutnie. Jak ktos sie nie kontroluje po alkoholu- to nie powinien pić, albo liczyc sie z konsekwencjami.

[WhiteCherry]

to najwygodniejsze wytłumaczenie dla wielu.

[zagubiona89r]

Nie usprawiedliwia.

A w wypadku faceta gdyby był naprawdę tak pijany jak się tłumaczą co niektórzy: że ona go wykorzystała, on prawie nie kontaktował itd. to wierutne łgarstwo. Bo w 99% wypadków tak pijanym gościom po prostu nie staje. Więc musiał być na tyle trzeźwy by wiedzieć doskonale co robi.

[kitkulka]

Absolutnie NIE.

[Black Rainbow]

Zdecydowanie nie.

[riave]

Napisane przez zagubiona89r

Nie usprawiedliwia.

A w wypadku faceta gdyby był naprawdę tak pijany jak się tłumaczą co niektórzy: że ona go wykorzystała, on prawie nie kontaktował itd. to wierutne łgarstwo. Bo w 99% wypadków tak pijanym gościom po prostu nie staje. Więc musiał być na tyle trzeźwy by wiedzieć doskonale co robi.

dokładnie
takiego tłumaczenia to już można oszczedzić

[caate]

NIE. Alkohol rozluznia, ale to nie znaczy, ze to super wytlumaczenie na skok w bok.
Inny razem bedzie, ze stan alkoholu doprowadzil do zaniku pamieci owego wieczoru i nie wie co sie stalo dokladnie nastepnego dnia.

[kamila2006]

Napisane przez zagubiona89r

Nie usprawiedliwia.

A w wypadku faceta gdyby był naprawdę tak pijany jak się tłumaczą co niektórzy: że ona go wykorzystała, on prawie nie kontaktował itd. to wierutne łgarstwo. Bo w 99% wypadków tak pijanym gościom po prostu nie staje. Więc musiał być na tyle trzeźwy by wiedzieć doskonale co robi.

nie wiadomo co autorka miala na mysli pisząc o zdradzie. moze nie chodzilo jej o stosunek. tylko pocałunek, namietne przytilanie itd.

[linaya]

Nie, przeciwnie - fakt, że do zdrady doszło po alkoholu jeszcze gorzej świadczy o zdradzającym.

[bubus900]

Takim sposobem wszystko idzie usprawiedliwić...

[zagubiona89r]

Napisane przez kamila2006

nie wiadomo co autorka miala na mysli pisząc o zdradzie. moze nie chodzilo jej o stosunek. tylko pocałunek, namietne przytilanie itd.

No ja przyjęłam tą najgorszą możliwą opcję. Natomiast nie ważne jakiej zdrady, alkohol jej nie usprawiedliwia.

[Aivilo]

Moim zdaniem alkohol zdrady nie USPRAWIEDLIWIA, natomiast ją tłumaczy. Jest to jakaś przyczyna. W zaden sposób to nie umniejsza wagi zdrady, to tak samo podła i ohydna rzecz, tylko że no... ktoś może powiedzieć, że zdradził z wściekłosci (bo np chciał sie zemścić) a ktoś może powiedizec, że zdradził przez alkohol. W obydwu przypadkach jest to przyczyna zdrady, ale w żaden sposób nie umniejsza winy.

Jak ktos nie panuje nad soba po pijaku, to niech nie pije.

[zagubiona89r]

Aivilo a ja się nie zgodzę. Po obserwacji ludzi (a lubię obserwować) widzę, że oni po % robią to na co na trzeźwo mają ochotę, ale nie mają odwagi.

Nieśmiała kumpela po paru głębszych stawała się rozmowna i podrywała facetów. Na trzeźwo chciałaby, ale nie miała odwagi.

Znajomy np. mówi co czuje tylko po %. Chciałby czasami umieć bez, ale jest zamkniętym w sobie człowiekiem, ciężko mu się otworzyć. Alkohol go otwiera. Więc robi to na co po trzeźwemu nie ma odwagi, ma jakieś granice.

Alkohol nie jest powodem zdrady. Jest tylko czymś co dodaje odwagi do jej popełnienia i rozmywa granicę. Jednak osobiście twierdzę, że jak ktoś nie ma predyspozycji do zdrady, brzydzi się tym "na trzeźwo" kocha drugą połówkę itd, to po pijaku nie zdradzi (po trzeźwemu rzecz jasna też nie). Bo on nie chce zdradzić, nie pociąga go to. Więc odwaga i luz wywołane przez % nie sprawią, że znajdzie chętną na numerek.

[nicka01]

facet który się przespał z dziewczyną będąc nietrzeźwy, nieprzytomny (czy to jest wg możliwe, czy mężczyzna po duże dawce alkoholu, nie ma wzwodu?), powie, że dziewczyna go wykorzystała, bo 'nie kontaktował'.

kobieta która będąc nietrzeźwa, nieprzytomna, taka która 'nie kontaktuje' , gdy dojdzie do stosunku może twierdzić, że została zgwałcona?

Czy jest szansa na równouprawnienie w tej kwestii ?

[50 latek]

NIE, a że po gorzałce, to jak dla mnie jeszcze gorzej. Świadczy to o rzeczywistym (na trzeźwo są) braku hamulców moralnych i prawdziwych (na trzeźwo skrywanych) potrzebach i frustracjach.

Napisane przez zagubiona89r

Nie usprawiedliwia.

A w wypadku faceta gdyby był naprawdę tak pijany jak się tłumaczą co niektórzy: że ona go wykorzystała, on prawie nie kontaktował itd. to wierutne łgarstwo. Bo w 99% wypadków tak pijanym gościom po prostu nie staje. Więc musiał być na tyle trzeźwy by wiedzieć doskonale co robi.

Nie do końca, bo po pierwsze jednemu procentowi staje, a po drugie nawet jak nie staje, to można bardzo fajnie i konkretnie oddawać się zdradzie na 120 innych sposobów. Nawet, gdy rano się tego nie pamięta. A i półtwardego też można użyć. Cenna umiejętność szczególnie przy długim, wielokrotnym balowaniu.

[zagubiona89r]

50 latek- wtedy patrz niżej. Nie ważne czy całuski czy macanki czy Kamasutra z na wpół sprawnym przyjacielem. Zdrada. I koniec.

[50 latek]

Napisane przez zagubiona89r

50 latek- wtedy patrz niżej. Nie ważne czy całuski czy macanki czy Kamasutra z na wpół sprawnym przyjacielem. Zdrada. I koniec.

Jasne, że tak. Jest to zdrada, nic tego nie usprawiedliwia i jak u mnie, wybaczenia nie ma. Teraz moje stanowisko już chyba nie budzi wątpliwości?

[Diversification]

Zdrada to zdrada - niczym jej się nie da usprawiedliwić.

[marysienka]

Zdrada to zdrada, nie można jej wytłumaczyć w żaden sposób.

[Mirianka]

Napisane przez zagubiona89r

Nie usprawiedliwia.

A w wypadku faceta gdyby był naprawdę tak pijany jak się tłumaczą co niektórzy: że ona go wykorzystała, on prawie nie kontaktował itd. to wierutne łgarstwo. Bo w 99% wypadków tak pijanym gościom po prostu nie staje. Więc musiał być na tyle trzeźwy by wiedzieć doskonale co robi.

dokładnie, moi sami koledzy to potwierdzili

[baobabka]

No tak, zgadzam się, ale zauważcie, że - choćby na naszym kochanym Wizażu- powstają wątki "On mnie zdradził, ale był pijany, więc mu wybaczyłam" (bo go ktośtam wykorzystał blebleble). Czyli dla niektórych może być to okolicznośc łagodząca? Czy też raczej kobiety chcą znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie dla Misia, żeby nie odszedł?

Ja, jak już mówiłam- nie piję alkoholu w ogóle, dlatego też baaardzo drażnią mnie teksty w wątkach "No on traci hamulce po procentach, ale przecież wypić czasem trzeba". Ciekawe ;]

[Amitri]

Jak dla mnie to alkohol nie usprawiedliwia niczego np. robienia z siebie pośmiewiska. Jak ktoś ma odchyły po % a nie wystrzałową imprezę, którą potem można opowiedzieć to niech weźmie na wstrzymanie w tej kwestii.

[zagubiona89r]

Napisane przez baobabka

No tak, zgadzam się, ale zauważcie, że - choćby na naszym kochanym Wizażu- powstają wątki "On mnie zdradził, ale był pijany, więc mu wybaczyłam" (bo go ktośtam wykorzystał blebleble). Czyli dla niektórych może być to okolicznośc łagodząca? Czy też raczej kobiety chcą znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie dla Misia, żeby nie odszedł?

Wiesz mi się wydaje, że to nie jest okoliczność łagodząca. To szukanie usprawiedliwienia dla swojej słabości i nieumiejętności zerwania z misiem. Nie ma znaczenia czy będzie to alkohol, czy on się wkurzył za coś tam, czy czuł się zaniedbany itd. Są kobiety, które kupią każdy głodny kawałek byle od misia nie odejść.

[201803290936]

Napisane przez nicka01

Czy fakt bycia pod wpływem alkoholu, w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwia zdradę?

Nie. Nigdy. Mam wielu znajomych facetów i wiem, że alko to jedna z ulubionych WYMÓWEK, ale nieprawdziwych.

I ostatnio pewna sytuacja mi to potwierdziła: majowy długi weekend, byliśmy ze znajomymi na imprezie, 3 panów ostro zabalowało - jednego z kumpli urwał się film, totalnie, do tej pory nie ma przebłysków. Pamięta rozmowę z innym kolegą w połowie imprezy, a potem ranek. I jak się zachowywał człowiek, któremu się urwał film? Normalnie, całkowicie tak, jak zachowuje się na co dzień - oczywiście się zataczał trochę, język mu się plątał, ale nie robił i nie mówił niczego, czego by nie powiedział lekko podpity, czy trzeźwy. Także bajki, że się coś zrobiło tylko z powodu alkoholu (a zrobiło się seks, czy inne takie z kimś trzecim) można między bajki włożyć. Po alko większość ludzi (pomijam jakieś patologiczne stany upojenia, uczulenia na alkohol, ale wtedy to ludzie raczej się leją, ganiają nago po parku, czy leża nieprzytomni pod ścianą) zachowuje się normalnie i robi to, co zrobiliby w pewnych okolicznościach i na trzeźwo (tylko wiadomo: języki i nogi się bardziej plączą).

[dominikmeller25]

czy spowodowanie wypadku po pijaku usprawiedliwia pijanego kierowcę?
jak odpowiesz sobie na to pytanie, odpowiesz także na pytanie czy alkohol usprawiedliwia zdradę.

[tusia_m]

Napisane przez kamila2006

Absolutnie. Jak ktos sie nie kontroluje po alkoholu- to nie powinien pić, albo liczyc sie z konsekwencjami.

zgadzam się

[frambi]

Alkohol budzi pożądanie gasi wykonanie - jak to mówią
Więc piany koleś nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania i mu po prostu nie stanie. Z czego wynika że jeśli zdradził to nie był tak piany jak się tłumaczy .... a jeśli mówimy o kobiecie to tym bardziej jej już nic nie usprawiedliwia bo "jak suka nie da pies nie ruszy"

[tofaniutka]

Napisane przez frambi

Alkohol budzi pożądanie gasi wykonanie - jak to mówią
Więc piany koleś nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania i mu po prostu nie stanie. Z czego wynika że jeśli zdradził to nie był tak piany jak się tłumaczy .... a jeśli mówimy o kobiecie to tym bardziej jej już nic nie usprawiedliwia bo "jak suka nie da pies nie ruszy"

ale my jesteśmy ludźmi I uwierz mi... facet ruszy pijaną kobietę...