|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 19
|
Nie wiem jak mam to rozumieć?
Sama nie wiem co mam naprawdę myśleć o moim 'związku"? Znamy się od 9 miesięcy, widujemy średnio 4 razy w miesiącu/to związek na odległość/. Oboje studiujemy-każdy ma swoje odrębne życie, mase spraw i obowiązków.Zawsze miałam pełnię zaufania i silną potrzebę niezalezności, więc bardzo tolerancyjnie podchodzę do znajomości.Jenak chyba gdzieś po drodze popełniłam bład, bo jakies granice wszystkiego zawsze istnieją.Chodzi o to,że facet mnie olewa-a przynajmniej ja tak to odbieram.Z racji tego,że widujemy się nieczęsto, to dobrze było by mieć przynajmniej kontakt na bieżąco utrzymany. on potrafi nie odzywać sie i 3 dni, bo humoru nie ma badź silnej ,wewnętrznej potrzeby , bo to nie leży w jego naturze?! Próbowałam go zrozumieć, nie czynie żadnych uwag, nie wypominam , tylko zwróciłam mu na to uwagę, że ja jako kobieta-potrzebuję uwagi i zainteresowania.Nie naciskam , nie narzucam się tylko zachowuję spokój...ale to powoi już mnie chyba przerasta. Gdy jesteśmy razem,dosłownie-istna sielanka.Zapewni ,ze mu zależy i nie zamierza konczyć tej naszej znajomości.mam takie momenty ,że zastanawiam się czy nie jestem może aż tak zaślepiona i nie widzę tego,że ma mnie zwyczajnie gdzieś?bo gdy ktoś chce to zawsze znajdzie czas i chęć by napisać choć cokolwiek, nawet głupotę.już nie wymagam by codziennie do mnie wypisywał-jeśli naprawdę jest zajęty bądz nie ma natchnienia.muszę przeprowadzić powazną rozmowę.Żdnych poważnych deklaracjii nie było, z żadnej ze stron, tylko potwierdzenie że istnieją między nami uczucia i chęć dalszego zaangażownia.Proszę niech ktoś oceni obiektywnie obecną sytuację, czy jego zachowanie jest normalne, a ja czepiam sie bzdur?!bo ja chyba sie do tego nie nadaję.
Edytowane przez czynka9694 Czas edycji: 2010-07-18 o 19:55 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Nie potrafię powiedzieć, czy jego uczucie do Ciebie jest prawdziwe, ale wydaje mi się, że męczy Cię ta odległość, to, że nie dzielicie razem drobnych, codziennych spraw... To potrafi bardzo oddalić
Mam nadzieję, że jak pogadacie, wszystko się wyjaśni.
__________________
Życiowy cel: każdego dnia być coraz lepszą. <3 |
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Była już jedna taka rozmowa, zaakcentowałam dość delikatnie,że takie podchodzenie do spraw mi nie odpowiada i jest mało poważne wg mnie. A on mi powtarza,że nie mam się czym przejmować.Mnie już naprawdę to męczy momentami, bo niby jestem w związku, a z 2 str -jest tak jak bym była samotna, ignorowana.
---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ---------- Dziękuję za odpowiedź.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Związek na odległość.. Niestety nigdy cudownie nie będzie, póki nie przestanie ta odległość dzielić. Rzadko się widujecie, może więź między wami nie jest tak silna jak Ci się wydaje?
Może facet czuje się świetnie gdy jesteście razem, ale potem na długi czas przerwy wraca do normalnego życia i nie chce za dużo myśleć. Żeby nie czuć tęsknoty, za bardzo się nie wiązać.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Facetom trzeba prosto z mostu, nie delikatnie
Powiedz mu, że masz wrażenie, że Cię olewa, że nie czujesz się szczęśliwa w takim układzie.
__________________
Życiowy cel: każdego dnia być coraz lepszą. <3 |
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: łdz/wro
Wiadomości: 2 331
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Może faktycznie oboje was męczy związek na odległość? Ja z moim TŻ działamy już tak od roku i nas ta odległość (400 km) nie dzieli, wręcz przeciwnie lecz my się kochamy a nie jest to taki związek ot tak, że tak to nazwę
Trudno powiedzieć coś na ten temat skoro nie porozmawiałaś z nim jeszcze tak prosto z mostu.
__________________
Gdy palec wskazuje na niebo, tylko głupiec patrzy na palec.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 84
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
może po prostu użyj jego własnej broni? sama przestań się odzywać przez kilka dni i zobaczysz czy mu zależy, czy odezwie się pierwszy. wiem że to niełatwe ale chociaż spróbuj.
sama jestem w związku na odległość i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie dnia bez jakiegokolwiek kontaktu z Nim. chyba będziecie musieli poważnie porozmawiać. |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
No rzeczywiście, chociaż raz dziennie to mógłby napisać ... Coś tu nie gra. nie mówię od razu, że mu nie zależy, bo ja sama mam takiego faceta, który pisze do mnie rzadko, właściwie tylko odpisuje na moje smsy. A jednak wiem, czuję, że mu na mnie zależy i nie robię awantur o to że mało pisze do mnie. Ja na Twoim zastosowałam bym metodę 'bumeranga', jak ja to nazywam
. To Ty teraz przestań się odzywać. Jeśli sam zatęskni i się odezwie - zależy mu. Jeśli nie, to wiadomo.Pamiętaj - Jeśli na czymś Ci zależy, puść to wolno - jeśli wróci jest Twoje. Jeśli nie, nigdy nim nie było.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;20760816]Pamiętaj - Jeśli na czymś Ci zależy, puść to wolno - jeśli wróci jest Twoje. Jeśli nie, nigdy nim nie było.
[/QUOTE]Święte słowa Dobry pomysł z tym milczeniem i czekaniem na znak od niego.
__________________
Życiowy cel: każdego dnia być coraz lepszą. <3 |
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Już ta metoda była praktykowana-stwierdziłam ,że nie będę się narzucać i po 2, 3 dniach milczenia-z mojej str -wielki odzew, jak gdyby nigdy nic pisze, nie widząc żadnego problemu, czy czegoś nienaturalnego/to chyba zapowiedz końca, mojej ciekawej "znajomości"...
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 84
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
może po prostu wystarczy szczerze pogadać, powiedzieć prosto z mostu, że jest Ci zwyczajnie przykro gdy on się nie odzywa, że potrzebujesz odrobiny zainteresowania, zwłaszcza że to związek na odległość.
sama musisz przemyśleć jak bardzo zależy Ci na tym związku
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
czynka,
![]() Przemyśl wszystko, zanim podejmiesz tak radykalny krok. Może być przecież tak, że jemu zależy, ale nie wie, co Ty czujesz. Trzymam kciuki, żebyś podjęła decyzję, której nie będziesz żałować.
__________________
Życiowy cel: każdego dnia być coraz lepszą. <3 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Dziękuję Wam pieknie dziewczynki za słowa otuchy
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Cytat:
nic na siłę i zawsze wierz w to, że życie podsuwa Ci najlepszsą z możliwych dróg
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
związek na odległość to nie jest coś dobrego, to nie wypali, tym bardziej że nic sobie nie deklarowaliście..
macie odrębne światy - co Was łączy? Poza... 4dniami wspólnymi w miesiącu. Tak się związku nie zbuduje.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 187
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
związek na odległość ma szansę wypalić wtedy, kiedy para jest rozdzielona przez studia, pracę po jakimś dłuższym byciu ze sobą non stop, codziennie a przynajmniej prawie - ale jak wiadomo i takie związki z długim stażem przed rozdzieleniem bardzo często z tą odległością nie radzą sobie i partnerzy się rozstają.
Przepraszam, ale dla mnie wasz związek to nie związek. Jak można budować trwałą relację (od początku na odległość) spotykając się 4 razy na miesiąc, czyli średnio co tydzień? I to nie chodzi o odległość czy o to, że jesteście ze sobą 9m-cy. Nie można zbudować trwałej więzi spotykając się 4 razy na miesiąc. Nie da się, jeśli ta więź nie jest podparta wcześniejszym długim stażem obok siebie, a nie na odległość. Chłopakowi jest wygodnie i tyle. |
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
wyimaginowany chłopak
jak miał am 13lat to mi się wydawało, że jestem z chłopakiem 10mcy... aa to, że nie miałam z nim kontaktu to mniejsza o to ważne że głowa była zajęta
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#19 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Nie wiem jak mam to rozumieć?
Po pierwsze, ciężko budować związek od początku na odległość. Brakuje fundamentu, że tak powiem.
Po drugie, uważam, że są osoby, które się nadają do związków na odległość, znajdują motywację do utrzymywania kontaktu przez telefon czy internet, taki kontakt daje im satysfakcję, ale są też osoby, które tego nie potrafią albo nie chcą. Szczerze mówiąc jak mój facet gdzieś wyjeżdża, to też mnie nie "kręci" kontakt telefoniczny czy wirtualny. Nie lubię toczyć z nim długich rozmów przez gg czy telefon, kontakt realny jest tym co mi potrzebne. Niekoniecznie musi być tak, że jemu nie zależy, ale może zwyczajnie skupia się na spotkaniach (piszesz, że wtedy jest super), a gg czy telefon są u niego na dalszym planie więc nie myśli o nich nawet za bardzo. Pogadaj z nim po prostu, może się wyjaśni skąd jego rzadkie odzywanie się. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:32.





Mam nadzieję, że jak pogadacie, wszystko się wyjaśni.
Powiedz mu, że masz wrażenie, że Cię olewa, że nie czujesz się szczęśliwa w takim układzie.




. To Ty teraz przestań się odzywać. Jeśli sam zatęskni i się odezwie - zależy mu. Jeśli nie, to wiadomo.



ważne że głowa była zajęta 
