|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Cześć dziewczyny! Potrzebuję pomocy, rady. Tak jak w temacie, mam dość ciężki problem z rodzicami. Mam 21 lat więc myslę że już najwyższy czas decydować sama za siebie, a oni mi na to nie pozwalają i traktują mnie jak dziecko, za bardzo mnie kontrolują. Ojciec jest zdolny wydzwaniać do mnie czasami po 5 razy dziennie, szczególnie jak mnie nie ma w domu. Byłam na erasmusie w tym roku, siedziałam ponad 9 miesięcy w Hiszpanii i jak któregoś dnia nie było mnie na skype to od razu foch że ignoruję rodzinę, nie liczę się z nią i przykro im że nie potrzebuję kontaktu. Największa tragedia była jak poznałam mojego chłopaka, tak się składa że jest Hiszpanem. Od razu była panika, mam skończyć tą znajomość, wymyślali głupoty że to napewno zły człowiek, chce mnie oszukać i okraść, większych bredni naprawdę nie słyszałam no i przy okazji było mi bardzi przykro. Mama nie chciała ze mną gadać od tej pory jak byliśmy razem, patrzyła na mnie jakby chciała mnie zabić, robiła łaskę że w ogóle porozmawiała ze mną te 10 minut. Kiedy miałam wracać do Polski wypytywali się kiedy mam ostatni egz żebym od razu po nim wracała..Tak się złożyło że miałam go 28.06 a wróciłam 5.07 i przez to miałam straszną awanturę że przeciągnęłam te pare dni. A mi się serce krajało że muszę już wracać, poza tym nic mnie w Polsce nie trzymało, mogłam siedzieć jeszcze co najmniej miesiąc. Teraz siedzę w domu i mi smutno, nic nie robię. Mama mi wygarnęła że nie tak mnie wychowała, miałam być "cnotliwą" dziewczyną, a ja się pojechałam tam puszczać :/ Bardzo mi się przykro zrobiło że z ust mamy takie słowa poleciały, myślę że to jest normalne że w pewnym wieku ma się chopaka. No a mi z nim było cudownie, jestem pewna że drugiego takiego człowieka nigdy nie spotkam, rozumiemy się doskonale i jestem pewna tego że on mnie kocha, to widać w jego oczach i nie jest to jakiś związek na 3 miesiące. Teraz niestety jesteśmy ze sobą na odległość bo nie ma innego wyjścia a on mi powiedział że nie mógłby pozwolić odejść takiej dziewczynie jak ja. Codziennie ze sobą rozmawiamy, rano przed jego pracą na skype i wieczorem jak wraca, czasami całą noc przegadamy. Jestem pewna co do jego wierności bo mu ufam, poza tym od 3 miesięcy (bo tyle jesteśmy na odległość) nie był nawet na zadnej imprezie, najwyzej na piwie bo mowi że woli porozmawiać ze mną. Jak nie ma mnie czasem na internecie to się martwi, kiedy nie mam możliwości się połączyć, dzwoni do mnie. Wydaje mi się że zależy mu na mnie. Tak w połowie wakacji chciałam jechać na tydzien go odwiedzić, oznajmiłam o tym rodzicom a oni powiedzieli że nie ma mowy nawet, dopiero co wróciłam i że widzą że dalej myślę o głupotach i mi jeszcze nie przeszło, ojciec że mnie sprowadzi na ziemię jak będzie trzeba i powiedziałże proszę, droga wolna, mogę jechać ale do domu nie mam już wstępu potem :| Dlatego zostałam w domu i czekam aż on mnie odwiedzi. Mówi że chce poznać moich rodziców a ja się zwyczajnie boję tego spotkania z ich poglądami. On wie jacy oni są bo mówie mu prawie wszystko, ale mimo to chce ich poznać bo mówi że to jego przyszli teściowie, ale że on nie zmieni swojego podejścia do mnie, nikt go nie przestraszy, zawsze będzie mnie kochać. Powiedzcie mi dziewczyny co o tym wszystkim sądzicie, myślicie że jak go zobaczą to jakoś zmienią swoje podejście do mnie? On jest naprawdę dobrym człowiekiem, ze świecą teraz takich szukać. Myślicie że kiedykolwiek pozwolą mi go odwiedzić czy będę do końca życia skazana na czekanie? :| On mówi że może czekać na mnie nawet całe życie ale trochę boję się tego, ile można tak żyć.. Przepraszam jeśli napisałam trochę chaotycznie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Od samego zobaczenia go raczej Twoi rodzice zdania nie zmienią... Jeśli nie wierzą Twoim słowom, to nie wydaje mi się, żeby mieli zmienić podejście po tym jak poznają Twojego chłopaka.
Może po prostu... czas się usamodzielnić i zacząć decydować za siebie? Nie myślałaś o wyprowadzce? Nie mówię o stawianiu sprawy na ostrzu noża i zrywaniu kontaktów z rodzicami, ale o tym, żeby zacząć żyć w zgodzie ze sobą.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Toksyczni rodzice. Nic nigdy ich nie przekona, że jest inaczej niż im się wydaje. Są niereformowalni. Nie pomagają prośby, groźby, rozmowy. Naucz się udawać, że ich słuchasz, a żyć własnym życiem.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Mieszkam w innym mieście niż moi rodzice, 50km oddalonym, ale zwsze, tam studiuję. Chwilowo jestem w domu bo są wakacje. Jednak moi rodzice zawsze trzymali mnie pod kloszem, zawsze byłam w ich oczach "ciapą" która nic nie umie zrobić, nienawidziłam ich podejścia do mnie. Nie wiem czy kiedykolwiek je zmienią ale naprawdę mi przeszkadza bo już powoli przestaję się czuć aż taką smarkulą. Jedyny problem to to że rodzice pomagają mi jeszcze finansowo, więc na tym roku studiów pomyslałam że może będę zostawać tam weekendami i znajdę sobie jakąś pracę. Nie wiem, muszę coś zrobić żeby im pokazać że sobie radzę bo dalej tego nie zniosę..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Cytat:
Nie, nie zmienią swojego podejścia do ciebie. I nigdy nie uwierzą w to, że sobie poradzisz. Musisz się nauczyć ograniczać ich wpływ na ciebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Nie zmienią swojego postępowania, dopóki im się nie przeciwstawisz. Miałam podobną sytuację, jestem jedynaczką i moi rodzice nie bardzo wierzyli we mnie. Kilka razy powalczyłam o swoje zdanie, nie reagowałam na fochy i obrazy i musieli odpuścić. Dziś mam 31 lat i świetne relacje z rodzicami. Nie zawsze uważają, że dobrze robię, ale zawsze akceptują moje decyzje i są po mojej stronie.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 241
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Rodzice się nie zmienią, masz toksycznych rodziców i twoje wchodzenie w dorosłość i samodzielność będzie trudne; rodzice na bank będą stosować szantaż emocjonalny z klasycznym wpędzasz matkę do grobu . Jedyne co możesz zrobić, to spróbować się usamodzielnić i ograniczyć informacje o swoim życiu, bo to, co im powiesz, zostanie wykorzystane przeciwko tobie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Skąd ja to znam...
![]() ![]() Ja próbuję delikatnej perswazji. Znacznie poluzowało się to w ciągu moich studiów i juz nie mogę się doczekać, aż pójdę do akademika! Naprawdę mam dość tych wakacji ![]() Jestem prawie przekonana, że kiedy wyprowadzę się z domu, to nasze relacje będą może z początku straszne (w ogóle nie wyobrażam sobie tego, jak im oświadczę fakt wyprowadzki...), ale potem wszystko się ułoży. Myślę, że pewnego dnia rodzicie docenią też i Ciebie. Wiem, że to chore zachowanie, ale zawsze powtarzam sobie, że dzięki temu dokładnie wiem, jak nie traktować swoich własnych dzieci ![]()
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs? Encore Precission Bass Player. ![]() Lancia Kappa 2.0 driver. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 219
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Paranoja, to trochę czarna wizja że nigdy nie zmienią do mnie podejścia :/ chyba zwariuję.. w jaki sposób mogę ograniczać ich wpływ na mnie? skoro cały czas mnie kontrolują, wydzwaniają a jak nie odbieram to od razu awantura że ich olewam itd.
![]() Madana, trafiłaś w samo sedno. Hasełko "wpędzisz matkę do grobu" słyszałam już wielokrotnie. Poza tym było jeszcze "chcesz żeby ojciec się wykończył nerwowo i umarł na zawał" (kiedy mój przyjazd z Hiszpanii odwlekł się 4 dni w czasie, poza tym nie dałam im żadnego powodu do zmartwień ani strachu, poza tym, że miałam chłopaka). Poza tym, przeważnie mówiłam im prawdę i źle na tym wychodziłam, były awantury i wszystko obracało się przeciwko mnie więc może lepiej nauczyć się dobrze ściemniać, choć wcale się z tym dobrze nie czuję. Regularkate, dzięki za zrozumienie! Dokładnie tak się czuję, jakbym całe życie musiała zadowalać swoich rodziców, a to co ja czuję i myślę już się w tym wszystkim nie liczy. Cały świat wokół mnie jest szczęśliwy, cała moja rodzina tylko nie ja, postępuję wbrew sobie żeby rodzice się o mnie nie denerwowali, ale czuję że dalej tak nie zniosę. Ale tym samym nie chcę też stracić ani pogorszyć relacji z rodzicami. A co do wakacji to wierz mi że też naprawdę mam już ich dość bo mieszkanie z rodzicami mnie najnormalniej denerwuje i ich uwagi wyprowadzają mnie z równowagi. Mam ochotę pojechać z domu żeby mieć wreszcie święty spokój i brak docinek na swój temat. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Problem z rodzicami i tym jak mnie traktują
Cytat:
Nie napiszę ci, że szczera rozmowa pomoże, bo nie pomoże. Będą ci zatruwali życie, dopóki im na to będziesz pozwalała. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.