Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-24, 07:18   #1
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Angry

Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.


Witam drogie wizażanki
Mam taki problem z moją przyjaciółką i byłym chłopakiem :/
Jak znam życię pewnie się rozpiszę, ale proszę o wyrozumiałość. To dla mnie ważna sprawa.
Więc tak: z moim byłym (już od 10 dni) wiele przeszłam, mimo, że nie byliśmy długo (9 miesięcy) to konkretnie dał mi w kość. O wszystkich jego akcjach z idealną dokładnością wiedziała moja przyjaciółka X.
Z X jakieś 2 miesiące temu zerwał chłopak (mój kumpel z klasy), ciężko to znosiła, dlatego ja jako cudowna przyjaciółka poświęcałam jej mnóstwo czasu, byłam z nią w stałym kontakcie, zabierałam ją gdzieś, by po prostu nie czuła się samotna bo wiem co to znaczy. Dla niej zaniedbałam mojego jeszcze wtedy obecnego chłopaka - ciągle jeździliśmy do niej na kawę zamiast zajmować się sobą.
Po moim rozstaniu przyszła do mnie, dużo gadałyśmy i powiedziałam jej w ramach przestrogi, że on może z zemsty na mnie zrobić to co jego kumpel jak z nim panna zerwała czyli zawrócić jej w głowie.
Nie musiałam długo na to wszystko czekać już kolejnego dnia zasypał ją smsami, że ją kocha, że ja przez ostatni miesiąc nic nie znaczyłam i że muszą się spotkać. Najśmieszniejsze w tym wszystkim było to że tego samego dnia co on do niej to pisał jeszcze mi powiedział prosto w oczy, że mnie kocha i żal mu tych wspólnych miesięcy.
Powiedziałam jej o tym później a on jej na to, że ja ją okłamuję.
X o niczym mi nie powiedziała. Dowiedziałam się tego od niego samego jak wyrzucił mi w smsie, że jestem problemem, bo ona ze względu na mnie nie chce się z nim spotkać. Zrobiło mi to przykrość, że dowiedziałam się o tym w ten sposób... Ale potem po rozmowach z nią było mi lepiej, bo zapewniała, że się z nim nie spotka, a już na pewno nigdy z nim nie będzie, bo wie jaki on jest. (uderzył mnie raz po pijaku i zrobił niezły syf... a jak ona mu o tym napisała, że nie chce być z kimś takim to jej powiedział, że zrobił mi to bo go zdradziłam... ciekawe)
Po 6 dniach od mojego rozstania byłam u niej, trochę wypiłyśmy... i w pewnym momencie powiedziała mi że się z nim "dziś" spotka. Zamurowało mnie, ale przecież nic nie będę jej zabraniać. Umówili się na 17.30 i kazała mi zadzwonić o 20. To spotkanie miało mieć charakter tylko wyjaśnień (że nie będą razem, że przyjaźń jest dla niej ważniejsza itp.) więc już długość mnie zdziwiła. O 20.10 zadzwoniłam, X radosna oznajmiła mi, że za pół godziny dopiero będzie w domu i że sama puści mi głuchego. Zaniepokoiło mnie to... pół godziny ciągnęło się jak nigdy... ale i tak musiałam czekać prawie 2 razy tyle, bo dopiero po 50 minutach dała znać, że żyje. Zadzwoniłam i spodziewałam się szczerej opowieści co i jak. A dowiedziałam się że "było ok". Trudno - pomyślałam... może było jej głupio tak się spowiadać... Kolejnego dnia (w poniedziałek) sama zaproponowała spotkanie, tzn wspólnego papierosa na mojej przerwie. Przez 15 min zamieniłyśmy 3 zdania, na zupełnie różne tematy...;/
No a w środę dowiedziałam się od kumpla, że oni znów się spotkali...
X nic nie pisała... Ja pod pretekstem czegoś co miałam jej załatwić napisałam sms co tam u niej i czy dał jej mój były spokój (taki niewinny smsik ) a w odpowiedzi co?: "na razie jesteśmy kumplami i spotykamy się jako kol " zamurowało mnie.
No i powiedzcie mi dziewczyny, czy ja mam rację, że jestem taka poirytowana tym jej zachowaniem czy nie?
No bo kurczę... na początku było że "nigdy nic więcej tylko koleżeństwo" a teraz to "na razie"...
Poza tym przyjaciółka zamiast wspierać mnie to jest pocieszycielką dla mojego byłego przynajmniej ja tak czuję
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 07:46   #2
kotekblond
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 66
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

To nie jest Twoja przyjaciółka skoro tak postępuje. Powiedz jej, ze zależy Ci na tym, by się nie spotykali, w ogóle zerwali kontakt. Powiedz, że Cię to boli (i nie wypominaj jej, ze Ty się nią zajmowałaś -to nie jest żadne poświęcenie, tak powinno być) a jeśli nie posłucha to znajdź sobie lepszą przyjaciółkę
kotekblond jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 07:51   #3
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez kotekblond Pokaż wiadomość
i nie wypominaj jej, ze Ty się nią zajmowałaś -to nie jest żadne poświęcenie, tak powinno być
No to wiem, nie chce nic nikomu wypominać, robiłam to bo chciałam i nie żebym na siłę oczekiwała tego samego od niej, no ale miło by było mieć u kogoś wsparcie albo przynajmniej wiedzieć, że nie jest się obgadywanym przez ważną dla mnie osobę i to ze swoim już tak jakby wrogiem... No bo on dobrze o mnie do niej nie mówi

Edytowane przez Biedloonecka
Czas edycji: 2010-12-24 o 07:53
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 08:04   #4
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Ona co innego mowi Tobie, a co innego robi. Wiec pewnie zostalas ostro obgadana przez ta dwojke. I nie pros ja o zakonczenie znajomosci, bo ona poleci mu powtorzyc i beda mieli z Ciebie niezly ubaw.
Szczerze urwalabym kontakt z ta dwojka. Wiem ze jest Ci trudno, no ale lepiej odciac sie teraz od tego, niz ciagnac to za soba.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 08:10   #5
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Dzięki Merys właśnie tego potrzebowałam wczoraj jak z nią pisałam o tym to chyba trochę za ostro zareagowałam(chyba jeszcze miałam nadzieję, że nie potwierdzi tego tak o), ale potem się wykręciłam, że mam zły humor bo coś tam i napisałam jej "powodzenia " grzecznie, prawda?
Skoro moja historia nic jej nie nauczyła to niech się przekona na własnej skórze jaki jest
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 08:42   #6
201804200947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Pierwsze zdanie w Twoim pierwszym poście powinno brzmieć :"mam problem z byłą koleżanką i byłym chłopakiem".
Wiem, że to trudne ale postaraj się kompletnie o nich nie myśleć.
Nie są warci ratowania sytuacji. Nie są warci też Twoich łez i żadnej przyjaźni. Są tylko warci siebie.
201804200947 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 08:53   #7
czarna_trucizna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: hell^^
Wiadomości: 40
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Oczywiście, że nie przesadzasz. Ta "przyjaciółka" zwyczajnie zadurzyła się w Twoim byłym, mało tego - najprawdopodobniej oboje mają z Ciebie ubaw. Definitywnie zerwałabym z nią znajomość i trzymała się z dala od tych ludzi...
__________________
"I milczy świat, i toczy
przez nieporadne oczy
kolumny groźnej ciszy,
bryły krwi i mozołu..."



Odejdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będę wolna..
czarna_trucizna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 08:58   #8
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Biedloonecka Pokaż wiadomość
Skoro moja historia nic jej nie nauczyła to niech się przekona na własnej skórze jaki jest
Możliwe, że za parę tygodni czy miesięcy przyleci do Ciebie z płaczem. Tylko czy wtedy wciąż będziesz jej koleżanką?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 09:28   #9
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Możliwe, że za parę tygodni czy miesięcy przyleci do Ciebie z płaczem. Tylko czy wtedy wciąż będziesz jej koleżanką?
Dokładnie tak samo mówią mi koleżanki z klasy. Czas wszystko pokaże.
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 09:46   #10
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

To nie jest twoja przyjaciółka. Skoro woli wierzyć temu damskiemu bokserowi niż tobie, to krzyż na drogę.

Powiedz jej, że się na niej zawiodłaś, że skoro ona ma zamiar spotykać się z facetem, który ciebie pobił, to ty nie chcesz mieć z nia nic wspólnego i znajdź sobie kogoś, z kim naprawdę się zaprzyjaźnisz, a nie taką małą szuję.

Przykre to jest, ja wiem, ale trzeba iść do przodu. A koleżance zrzednie mina, jak sama po buzi dostanie.


Swoją drogą, słowo "przyjaźń" jest koszmarnie nadużywane. Przyjaciółka to nie jest pierwsza lepsza koleżanka od plotek i chodzenia na kawę, przyjaźń to coś dużo więcej.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 10:01   #11
malutka2222
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 23
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

zgadzam się z tym co mówi większosć to chyba nie jest prawdziwa przyjaciółka... miałam bardzo podobną sytuacje tylko, że kumpela niby gadała z moim chłopakiem przez sms-y, mieliśmy wyjść potem w trójkę,a le tak wyszło, że on ze mną zerwał no i potem był z nią. choć ona mnie zapewniała, że nigdy z nim nie będzie, że wie jaki on jest itp. to samo...
i gadała mi jedno, jemu drugie. totalna porażka;/
pogadaj z nią o Waszej przyjazni i powiedz jak sie czujesz, może to coś da, a o tym chłopaku najlepiej sprobuj zapomnieć.
malutka2222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-24, 10:42   #12
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Biedloonecka Pokaż wiadomość
Witam drogie wizażanki
Mam taki problem z moją przyjaciółką i byłym chłopakiem :/
Jak znam życię pewnie się rozpiszę, ale proszę o wyrozumiałość. To dla mnie ważna sprawa.
Więc tak: z moim byłym (już od 10 dni) wiele przeszłam, mimo, że nie byliśmy długo (9 miesięcy) to konkretnie dał mi w kość. O wszystkich jego akcjach z idealną dokładnością wiedziała moja przyjaciółka X.
Z X jakieś 2 miesiące temu zerwał chłopak (mój kumpel z klasy), ciężko to znosiła, dlatego ja jako cudowna przyjaciółka poświęcałam jej mnóstwo czasu, byłam z nią w stałym kontakcie, zabierałam ją gdzieś, by po prostu nie czuła się samotna bo wiem co to znaczy. Dla niej zaniedbałam mojego jeszcze wtedy obecnego chłopaka - ciągle jeździliśmy do niej na kawę zamiast zajmować się sobą.
Po moim rozstaniu przyszła do mnie, dużo gadałyśmy i powiedziałam jej w ramach przestrogi, że on może z zemsty na mnie zrobić to co jego kumpel jak z nim panna zerwała czyli zawrócić jej w głowie.
Nie musiałam długo na to wszystko czekać już kolejnego dnia zasypał ją smsami, że ją kocha, że ja przez ostatni miesiąc nic nie znaczyłam i że muszą się spotkać. Najśmieszniejsze w tym wszystkim było to że tego samego dnia co on do niej to pisał jeszcze mi powiedział prosto w oczy, że mnie kocha i żal mu tych wspólnych miesięcy.
Powiedziałam jej o tym później a on jej na to, że ja ją okłamuję.
X o niczym mi nie powiedziała. Dowiedziałam się tego od niego samego jak wyrzucił mi w smsie, że jestem problemem, bo ona ze względu na mnie nie chce się z nim spotkać. Zrobiło mi to przykrość, że dowiedziałam się o tym w ten sposób... Ale potem po rozmowach z nią było mi lepiej, bo zapewniała, że się z nim nie spotka, a już na pewno nigdy z nim nie będzie, bo wie jaki on jest. (uderzył mnie raz po pijaku i zrobił niezły syf... a jak ona mu o tym napisała, że nie chce być z kimś takim to jej powiedział, że zrobił mi to bo go zdradziłam... ciekawe)
Po 6 dniach od mojego rozstania byłam u niej, trochę wypiłyśmy... i w pewnym momencie powiedziała mi że się z nim "dziś" spotka. Zamurowało mnie, ale przecież nic nie będę jej zabraniać. Umówili się na 17.30 i kazała mi zadzwonić o 20. To spotkanie miało mieć charakter tylko wyjaśnień (że nie będą razem, że przyjaźń jest dla niej ważniejsza itp.) więc już długość mnie zdziwiła. O 20.10 zadzwoniłam, X radosna oznajmiła mi, że za pół godziny dopiero będzie w domu i że sama puści mi głuchego. Zaniepokoiło mnie to... pół godziny ciągnęło się jak nigdy... ale i tak musiałam czekać prawie 2 razy tyle, bo dopiero po 50 minutach dała znać, że żyje. Zadzwoniłam i spodziewałam się szczerej opowieści co i jak. A dowiedziałam się że "było ok". Trudno - pomyślałam... może było jej głupio tak się spowiadać... Kolejnego dnia (w poniedziałek) sama zaproponowała spotkanie, tzn wspólnego papierosa na mojej przerwie. Przez 15 min zamieniłyśmy 3 zdania, na zupełnie różne tematy...;/
No a w środę dowiedziałam się od kumpla, że oni znów się spotkali...
X nic nie pisała... Ja pod pretekstem czegoś co miałam jej załatwić napisałam sms co tam u niej i czy dał jej mój były spokój (taki niewinny smsik ) a w odpowiedzi co?: "na razie jesteśmy kumplami i spotykamy się jako kol " zamurowało mnie.
No i powiedzcie mi dziewczyny, czy ja mam rację, że jestem taka poirytowana tym jej zachowaniem czy nie?
No bo kurczę... na początku było że "nigdy nic więcej tylko koleżeństwo" a teraz to "na razie"...
Poza tym przyjaciółka zamiast wspierać mnie to jest pocieszycielką dla mojego byłego przynajmniej ja tak czuję
Przykro, że w jednym czasie rozstałaś się z chłopakiem i jeszcze okazało się, że nie możesz liczyć na przyjaciółkę. Skoro jednak nie jest lojalna wobec Ciebie a ich relacja nie wynika chyba z jakiejś wielkiej miłości, skoro to się zaczęło po waszym rozstaniu, to nie warto tracić na nich oboje czasu.
Ona zrobi co zechce, ale znając charakter tego chłopaka i krzywdy jakie Ci wyrządził, dziwne, że mimo wszytko wybiera jego zamiast Ciebie.
Postaraj się nawiązać nowe znajomości, ich zostaw samym sobie, może ona jednak się w porę opamięta. Głowa do góry
Może nawet obydwoje zrobili Ci przysługę, bo widać, że nie są warci zaufania.
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-24, 13:22   #13
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez malamenda2009 Pokaż wiadomość
Ona zrobi co zechce, ale znając charakter tego chłopaka i krzywdy jakie Ci wyrządził, dziwne, że mimo wszytko wybiera jego zamiast Ciebie.
Postaraj się nawiązać nowe znajomości, ich zostaw samym sobie, może ona jednak się w porę opamięta. Głowa do góry
Może nawet obydwoje zrobili Ci przysługę, bo widać, że nie są warci zaufania.
Akurat dlaczego ona się tak zachowuje to jestem w stanie zrozumieć. Ten mój były ma cholerne zdolności do przekonywania ludzi do tego, że on jest niewinny itp. Nawet mnie po pewnej akcji omotał tak, że wróciłam do niego... A jak ona wtedy przeżywała co ja robię i w ogóle... A teraz proszę sama się do niego pcha jakby nie miała innych kumpli, ona jest naprawdę towarzyską osobą i znajomych jej nie brakuje, a jednak chce z nim czas spędzać...
Nie no nie załamuję się, mam wielu znajomych jeszcze
Kto wie, może masz z tym ostatnim zdaniem rację dziękuję
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 03:27   #14
Linusiaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Linusiaczek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Uważam tak jak dziewczyny, że żadne z nich nie jest warte Twojego zaufania. To jest kwestia lojalności. Nie wyobrażam sobie zacząć się spotykać z jakimkolwiek byłym chłopakiem mojej przyjaciółki, chociażby dlatego że mogłabym wyrządzić jej tym przykrość. Moja przyjaciółka też nigdy nie zrobiłaby mi niczego takiego. Kiedyś przy podobnej sytuacji zadzwoniła do mnie i mi powiedziała wprost: "słuchaj, Twój eks był na tyle bezczelny, że próbował do mnie zadzwonić i grać biedaka, kazałam mu spadać na drzewo. Wpadnij do mnie zamiast się dołować, że nie jesteście już razem."

Edytowane przez Linusiaczek
Czas edycji: 2010-12-25 o 03:31
Linusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 07:41   #15
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Linusiaczek Pokaż wiadomość
Uważam tak jak dziewczyny, że żadne z nich nie jest warte Twojego zaufania. To jest kwestia lojalności. Nie wyobrażam sobie zacząć się spotykać z jakimkolwiek byłym chłopakiem mojej przyjaciółki, chociażby dlatego że mogłabym wyrządzić jej tym przykrość. Moja przyjaciółka też nigdy nie zrobiłaby mi niczego takiego. Kiedyś przy podobnej sytuacji zadzwoniła do mnie i mi powiedziała wprost: "słuchaj, Twój eks był na tyle bezczelny, że próbował do mnie zadzwonić i grać biedaka, kazałam mu spadać na drzewo. Wpadnij do mnie zamiast się dołować, że nie jesteście już razem."
Szczerze mówiąc też czekałam na taką jej odpowiedź bo ja bym właśnie tak napisała/powiedziała. Nie wyobrażam sobie, że ja miałabym "kumplować się" z jej byłym gdyby on jej zrobił takie świństwo i pisał, że mnie kochał a nie ją. Jeszcze by w mordę dostał bo chodzę z nim do klasy
No ale cóż, to tylko moja naiwność, że czekałam... Przykro.

Dziękuję dziewczyny za wszystkie odpowiedzi
Miło nawet przeczytać, że mam zdrowe poglądy w tej kwestii a nie, że histeryzuję
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 12:47   #16
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

moim zdaniem to im szybciej olejesza całą sprawe i dasz im robić co sobie chcą tym twoja psychika będzie miała się lepiej
chcą - nie się spotykają, ich problem
tylko, że twojego ex to pewnie kręci że ciebie tak to ciekawi a z kumpeli twojej robi idiotkę (chociaż wcale nie musi robić skoro ona tak chętnie parę dni po rozpadzie waszego związku do niego leci) - generalnie to swoją ciekawością dajesz temu facetowi tylko satysfakcje
odsuń się od tego, znajdz sobie jakieś zajęcia - wyjdź gdzieś etc.
a oni niech sobie tam robią co chcą, zobaczysz jak szybko koleś kopnie panne w 4 litery jak się odsuniesz od sprawy
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 13:12   #17
carpaibex
Zakorzenienie
 
Avatar carpaibex
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 407
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Szczerze, to ja bym pierniczyła taką przyjaciółkę i zajęła się czyms innym
carpaibex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 17:37   #18
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Aha, czyli Waszym zdaniem nie pisać do niej jutro czy chce iść ze mną na imprezę? Bo ja się wybieram i właśnie nie wiem co zrobić z nią
pewnie się obrazi jak się dowie, że sama baluję

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
tylko, że twojego ex to pewnie kręci że ciebie tak to ciekawi a z kumpeli twojej robi idiotkę (chociaż wcale nie musi robić skoro ona tak chętnie parę dni po rozpadzie waszego związku do niego leci) - generalnie to swoją ciekawością dajesz temu facetowi tylko satysfakcje
właśnie też tak myślałam, że pewnie jego to cieszy, dlatego jak ona coś do mnie pisze, to odpisuję już na lajcie, bez żadnych wypytywań i w ogóle
Poza tym wczoraj rozbawił mnie jej sms, że "musi zacząć poważnie podchodzić do życia" 2 tygodnie temu mówiła, że "zabawa to podstawa" i że będziemy sobie razem szalały
Już nawet domyślam się co jej wmówił też słyszałam od niego setki razy te gadkę, że on już jest poważny, że nie myśli o robieniu dziewczyny w jajo tylko może ze mną założyć rodzinę i będzie fajnie No cóż... Pozostawię to bez komentarza

Edytowane przez Biedloonecka
Czas edycji: 2010-12-25 o 17:46
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 17:58   #19
Linusiaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Linusiaczek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Biedloonecka Pokaż wiadomość
Aha, czyli Waszym zdaniem nie pisać do niej jutro czy chce iść ze mną na imprezę? Bo ja się wybieram i właśnie nie wiem co zrobić z nią
pewnie się obrazi jak się dowie, że sama baluję
Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten kto się z Tobą śmieje, lecz ten kto z Tobą płacze jest Twoim przyjacielem.

Serio, po co Ci koleżanka, która owszem, pójdzie z Tobą na imprezę, ale jak trzeba być prawdziwą koleżanką to Cię oleje i wybierze kłamliwego faceta?
Linusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-25, 18:02   #20
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Linusiaczek Pokaż wiadomość
Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten kto się z Tobą śmieje, lecz ten kto z Tobą płacze jest Twoim przyjacielem.

Serio, po co Ci koleżanka, która owszem, pójdzie z Tobą na imprezę, ale jak trzeba być prawdziwą koleżanką to Cię oleje i wybierze kłamliwego faceta?
No tak, racja
Zamierzam się świetnie bawić i w sumie szkoda by mój były znał szczegółowo przebieg mojej zabawy xD A pewnie tak by było gdybym ją zabrała
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-25, 18:52   #21
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Zresztą to ona powinna po Twoim rozstaniu jakoś zapewnić Ci rozrywkę, tak jak i Ty jej pomagałaś Baw się na imprezie dobrze i życzę Ci przyjaciółki, która nie będzie przedkładać byle jakich portek ponad Ciebie
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 12:48   #22
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

No nie! Spodziewałam się tego, ale nie w tak szybkim czasie i w tak bezczelny sposób. Właśnie dostałam od X sms: "Justyna sory że przez sms ale musze Ci to napisać zakochałam się w Y."
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 13:19   #23
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez Biedloonecka Pokaż wiadomość
No nie! Spodziewałam się tego, ale nie w tak szybkim czasie i w tak bezczelny sposób. Właśnie dostałam od X sms: "Justyna sory że przez sms ale musze Ci to napisać zakochałam się w Y."
Odpisz jej "nie takiego wsparcia szukalam, ale dzieki, ze zaopiekowalas sie moim bylym".
Panna naprawde ma tupet, masakra.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 16:24   #24
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

hehe świetna riposta szkoda że wcześniej nie przeczytałam tego. Ale napisałam jej, że nie jestem tępa i to już dawno zauważyłam, ale normalnie brak mi słów do jej zachowania.
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 18:34   #25
gumiak
Raczkowanie
 
Avatar gumiak
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 85
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

W każdym razie w końcu powiedziała Ci prawdę, to jedyne co ją jakoś ratuje w moich oczach. Myślę, że nie trzeba jej potępiać- Twój były jej przecież da popalić za wszystkie grzechy
gumiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 18:40   #26
Linusiaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Linusiaczek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez gumiak Pokaż wiadomość
W każdym razie w końcu powiedziała Ci prawdę, to jedyne co ją jakoś ratuje w moich oczach. Myślę, że nie trzeba jej potępiać- Twój były jej przecież da popalić za wszystkie grzechy
Jak to nie trzeba jej potępiać? A Ty byś chciała mieć taką koleżankę, która, jeszcze jak Cię boli po rozstaniu, z radością bierze się za pocieszanie Twojego byłego? I co, ponieważ się do tego przyznała to już wszystko jest cacy? Nie wiem czy ja jestem z epoki kamienia łupanego, ale ja swoim przyjaciółkom (nawet koleżankom) takiej rzeczy bym nigdy nie zrobiła. A samej mi zrobiono kiedyś coś podobnego i nauczyło mnie to być jeszcze ostrożniejszą w doborze przyjaciół.
Linusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 18:42   #27
marronelle
Wtajemniczenie
 
Avatar marronelle
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

...bo baby to najpodlejsze istoty na ziemi.
Ja takiej osoby nie nazywałabym swoją przyjaciółką.
__________________


"Nie płacz w liście

nie pisz że los ciebie kopnął

nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia

kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno."



Przeszczęśliwa!
marronelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-12-26, 19:13   #28
Biedloonecka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 29
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

No szczerze mówiąc to póki co nie chce jej widzieć... Nie wiem o czym miałabym z nią rozmawiać teraz. Jest mi mimo wszystko bardzo przykro. Ciągle w uszach słyszę jej słowa, że nigdy mi czegoś takiego nie zrobi, że nie chce nic do niego poczuć, ani z nim być bo jakby wyglądały nasze relacje. Cholera tak bardzo mnie zapewniała że przyjaźń jest dla niej ważniejsza niż ten dupek Po co mydliła mi oczy
Wiem że nie życzy się źle, ale mam nadzieję że się przejedzie na nim
Biedloonecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 20:51   #29
gumiak
Raczkowanie
 
Avatar gumiak
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 85
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Jezu, dziewczyny, ja nie bronię tej kobiety... Ja też nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego i na miejscu autorki nie chciałabym jej widzieć.
Chciałam tylko zaznaczyć, że ona sama już sobie wyrządziła krzywdę, bo nie dość, że straciła lojalną, oddaną przyjaciółkę, to jeszcze związała się z psycholem, czyli ma już generalnie to, na co zasłużyła
gumiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-26, 20:53   #30
Linusiaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Linusiaczek
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
Dot.: Czy ja przsadzam? Potrzebuje obiektywnej oceny.

Cytat:
Napisane przez gumiak Pokaż wiadomość
Jezu, dziewczyny, ja nie bronię tej kobiety... Ja też nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego i na miejscu autorki nie chciałabym jej widzieć.
Chciałam tylko zaznaczyć, że ona sama już sobie wyrządziła krzywdę, bo nie dość, że straciła lojalną, oddaną przyjaciółkę, to jeszcze związała się z psycholem, czyli ma już generalnie to, na co zasłużyła
Uuuf, to mi kamień z serca spadł
Linusiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.