Kolczyk w dłoni? ;O

[Lakhi]

Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś miesiąc temu pisałam tutaj o kolczyku w wardze (który mam, jest boski, kocham go i uwielbiam i co tam jeszcze)... Otóż kolczyki to chyba jednak uzależniają naprawdę. Tak mnie od jakiegoś czasu nosi i mam ochotę na jeszcze jakiś i (o zgrozo!) zaczęły mi się podobać kolczyki w dłoni. Większość osób kiedy o tym wspominam puka się w czoło, ale mi się naprawdę strasznie podobają. Najpierw szalałam na punkcie tych takich między kciukiem a wskazującym, ale gdzieś wyczytałam, że ponoć bardzo rzadko taki kolczyk się w ogóle goi, więc zaczęłam oglądać inne na dłoniach i tu natknęłam się na taki http://img87.imageshack.us/i/dscn6418ds9.jpg/... Czy któraś z Was, tych bardziej doświadczonych, jeśli o piercing chodzi, mogłaby mi powiedzieć czy taki kolczyk goi się bardzo ciężko, jakie jest ryzyko migracji, czy przekłuwanie jest bardzo bolesne, no i jakie mogą być komplikacje? Bo ja jestem zielona w tych sprawach, a naprawdę mnie ten kolczyk zaciekawił... Nie mówię, że go sobie zrobię, ale przyznam, że rozważam taką możliwość... A jedyne co mogę wywnioskować ze zdjęcia to to, że jest to przekłucie powierzchniowe i na pewno potrzeba kolczyka surface bar.

[karolynka90]

Na Twoje pytania niestety nie odpowiem, bo nie umiem. Ale powiem tylko, że przeraża mnie ten kolczyk. Bałabym się, że o coś nim zahaczę i go wyrwę.

[SugarFreexD]

Mam sternum, czyli surface w mostku, między piersiami. Robiłam go kilka miesięcy temu i jeszcze się dobrze nie zagoił, poza tym chyba zaczyna migrować (ale cóż taki jego urok ). Surface powinno robić się w miejscu, gdzie jest dużo tkanki, bo inaczej istnieje bardzo duże ryzyko migracji. Przyznam, że w tym miejscu jeszcze nie widziałam, ale podejrzewam, że ciężko się goi, bo przecież dłoń w tym miejscu jest trochę hmm ruchliwa. Przejdź się do salonu i popytaj.

[Lakhi]

Napisane przez SugarFreexD

Mam sternum, czyli surface w mostku, między piersiami. Robiłam go kilka miesięcy temu i jeszcze się dobrze nie zagoił, poza tym chyba zaczyna migrować (ale cóż taki jego urok ). Surface powinno robić się w miejscu, gdzie jest dużo tkanki, bo inaczej istnieje bardzo duże ryzyko migracji. Przyznam, że w tym miejscu jeszcze nie widziałam, ale podejrzewam, że ciężko się goi, bo przecież dłoń w tym miejscu jest trochę hmm ruchliwa. Przejdź się do salonu i popytaj.

Moja koleżanka miała sternum. Migrowało jej, ziarnina jej się robiła i jakoś jej się wyrwał czy coś (nie pamiętam co się z nim dokładnie stało), w każdym razie musiała go wyjąć i zostały jej dwa takie brzydkie zgrubienia (to chyba ta ziarnina jej została) i teraz ma tam takie blizny, już jej bieleją, ale są dość duże... Dlatego właśnie się tych powierzchniowych boję...

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez karolynka90

Na Twoje pytania niestety nie odpowiem, bo nie umiem. Ale powiem tylko, że przeraża mnie ten kolczyk. Bałabym się, że o coś nim zahaczę i go wyrwę.

Nie no... Akurat o haczenie się nie obawiałam. Chociaż, może jest w tym nieco racji... No bo w sumie dłoń to dłoń... Sama nie wiem.

[SugarFreexD]

Też chyba będę musiała wyjąć, trudno się mówi. Z tym, że blizny zostaną to się liczyłam. A tym w dłoni to chyba jednak łatwo zahaczyć. W końcu dużo rzeczy robimy rękami. ;D

[cholernarejestracja]

Napisane przez SugarFreexD

Też chyba będę musiała wyjąć, trudno się mówi. Z tym, że blizny zostaną to się liczyłam. A tym w dłoni to chyba jednak łatwo zahaczyć. W końcu dużo rzeczy robimy rękami. ;D

Odpada na przykład wsadzanie rąk do kieszeni...trzeba uważać jak się czegoś szuka w torebce..itp, itd. Ja bym się trochę obawiała tego miejsca akurat

No i popatrz na zdjęcie które wysłałaś - tam już jest w zasadzie zagojone, nie widać zaognienia, a wciąż jest bandaż. Więc pewnie ładny kawałek czasu byś musiała ten bandaż nosić.

Ale wygląda ciekawie, nie powiem

[Lakhi]

Napisane przez cholernarejestracja

Odpada na przykład wsadzanie rąk do kieszeni...trzeba uważać jak się czegoś szuka w torebce..itp, itd. Ja bym się trochę obawiała tego miejsca akurat

No i popatrz na zdjęcie które wysłałaś - tam już jest w zasadzie zagojone, nie widać zaognienia, a wciąż jest bandaż. Więc pewnie ładny kawałek czasu byś musiała ten bandaż nosić.

Ale wygląda ciekawie, nie powiem

Kurczę... Tak mi się strasznie on podoba. Ale no nie chciałabym go sobie wyrwać niechcący (ała!)... Eh...

[cholernarejestracja]

Napisane przez Lakhi

Kurczę... Tak mi się strasznie on podoba. Ale no nie chciałabym go sobie wyrwać niechcący (ała!)... Eh...

Najlepiej idź do salonu piercingu, albo najpierw podzwoń, i wypytaj kto już coś takiego robił. Idź, i dowiedz się dokładnie jakie jest ryzyko Jeżeli faktycznie nosi się ten opatrunek aż się w 100% zagoi, to ryzyko naderwania tego jest raczej niewielkie. A później zwyczajnie trzeba uważać, jak na każdy kolczyk.

[201604190949]

Na powierzchniowych nie znam się kompletnie ale muszę powiedzieć, że jest piękny!

[Lakhi]

Napisane przez cholernarejestracja

Najlepiej idź do salonu piercingu, albo najpierw podzwoń, i wypytaj kto już coś takiego robił. Idź, i dowiedz się dokładnie jakie jest ryzyko Jeżeli faktycznie nosi się ten opatrunek aż się w 100% zagoi, to ryzyko naderwania tego jest raczej niewielkie. A później zwyczajnie trzeba uważać, jak na każdy kolczyk.

Teraz jestem w Irlandii u mamuśki, ale jak wrócę to pewnie się przejdę, bo i tak będę szła sobie do wargi kupić jeszcze jeden (bo mam już labret i podkowę, którą teraz noszę i jestem w niej zakochana i jeszcze chcę mieć kółeczko). Póki co napisałam na gg do mojego piercera, ale na razie mi jeszcze nie odpisał.

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez 1000days

Na powierzchniowych nie znam się kompletnie ale muszę powiedzieć, że jest piękny!

Też tak uważam. Ja mam cały czas otwarte to zdjęcie w jednej z kart przeglądarki i ciągle na nie zerkam i napatrzeć się nie mogę... No po prostu aż jak spoglądam na moją lewą dłoń to mi czegoś brakuje. Oj, napaliłam się na niego, napaliłam. Czuję się tak jak wtedy jak się zakochałam w tych w wardze. Chyba jestem blisko od zdecydowania się. Ale muszę poznać dokładnie ryzyko z nim związane i tak dalej, bo jak będzie naprawdę duże, to chyba z niego zrezygnuję...|

Kurczę, mam nadzieję, że Miss Venflon się odezwie w tym wątku, bo ona się zna na tym dobrze, to może rozwieje choć część moich wątpliwości.

[miss venflon]

no ładnie wygląda ładnie -i na tym jego urok sie kończy-duze ryzyko infekcji i urazu-po przekłuciu ręka wyłaczona na jakiś czas z uzytkowania
jeśli sie decydowac to lepiej na microdermale w tym miejscu(z płaskimi dyskami) niz surface bara

[komicznie]

osobiście robiłam taki kolczyk i nosiła go moja ówczesna przyjaciółka i nie było tak źle. co prawda trocę problemu, gojenie etc ale czego się nie robi dla kolczyków

[Lakhi]

Napisane przez miss venflon

no ładnie wygląda ładnie -i na tym jego urok sie kończy-duze ryzyko infekcji i urazu-po przekłuciu ręka wyłaczona na jakiś czas z uzytkowania
jeśli sie decydowac to lepiej na microdermale w tym miejscu(z płaskimi dyskami) niz surface bara

Eh... To chyba go sobie go odpuszczę... Ale możesz jeszcze mi powiedzieć co oznacza ten "jakiś czas"? Miesiąc? Dwa? Pięć? Bo ja kompletnie sobie nie umiem wyobrazić ile to się goi.
A jak chodzi o te microdermale to wiem jak to wygląda, ale nie wiem jakby to się prezentowało w tym miejscu. Masz może jakieś zdjęcia takich kolczyków w tym miejscu? Bo ja nie mogę znaleźć na googlach... W ogóle po bardzo długich poszukiwaniach chociaż ten surface mi się udało znaleźć.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez komicznie

osobiście robiłam taki kolczyk i nosiła go moja ówczesna przyjaciółka i nie było tak źle. co prawda trocę problemu, gojenie etc ale czego się nie robi dla kolczyków

No i nie narzekała? Była zadowolona? Nie przeszkadzało po wygojeniu w codziennych czynnościach?

[miss venflon]

każda powierzchniówka goi się od minimum 2 miesięcy w góre-czas zależy właśnie min.od umiejscowienia ,od ruchliwości danego miejsca itp.
wiele miejsc efektownie wygląda a jest problematyczne przy gojeniu-co nie przeszkadza spróbować,przecież kolczyk zawsze moozna wyjąć

[wyszukiwarka]

Autorko a nie boisz się,że ci się to gdzieś zahaczy?

P.s -ja kiedyś widziałam dziewczynę,która miała kolczyk w zębie

[Lakhi]

Napisane przez miss venflon

każda powierzchniówka goi się od minimum 2 miesięcy w góre-czas zależy właśnie min.od umiejscowienia ,od ruchliwości danego miejsca itp.
wiele miejsc efektownie wygląda a jest problematyczne przy gojeniu-co nie przeszkadza spróbować,przecież kolczyk zawsze moozna wyjąć

No wyjąć tak, ale gorzej jak wymigruje i będzie paskudna blizna... A nie masz tych zdjęć microdermali?
A może na nadgarstku łatwiej by się goił? Tylko na nadgarstku to już mi się zdecydowanie mniej podobają...

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez wyszukiwarka

Autorko a nie boisz się,że ci się to gdzieś zahaczy?

P.s -ja kiedyś widziałam dziewczynę,która miała kolczyk w zębie

Boję.

PS. W zębie? A nie po prostu podkowa w wędzidełku, albo diamencik przyklejony do zęba?

[201803290936]

Napisane przez miss venflon

no ładnie wygląda ładnie -i na tym jego urok sie kończy-duze ryzyko infekcji i urazu-po przekłuciu ręka wyłaczona na jakiś czas z uzytkowania
(...)

Zgadzam się z powyższym.

[Funghi]

microdermale umieszcza sie pod skóra dzieki takiej "płytce" ( nie wiem jak fachowa sie to nazywa) ale tez jest ryzyko migracji.

[Ewakuacja69]

na podstawie doswiadczen kolezanki - dlugo sie goi i migruje. prog bolu kazdy ma inny, wiec to trudno stwierdzic. no a do tego latwo o cos zahaczyc

[Lakhi]

Napisane przez Funghi

microdermale umieszcza sie pod skóra dzieki takiej "płytce" ( nie wiem jak fachowa sie to nazywa) ale tez jest ryzyko migracji.

Ło matko, dzięki jakiej płytce? Nie umiem sobie tego wyobrazić... Mógłby mi ktoś wytłumaczyć?

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Znalazłam zdjęcia takich kolczyków na googlach. Ale to trzeba taką dziurę dużą zrobić czy jakieś nacięcie czy co? Jak to się wkłada i wyjmuje?

[marysienka]

A mnie się tam nie podoba, chyba jestem starodawna, ale nie mogłabym chodzić z takim kolcem w dłoni.

[Funghi]

"Microdermale zbudowane są z trzonka i stopki która na stale pozostaje w ciele, wymienne są tylko wkręcane końcówki. Jest wiele rozmiarów, kolorów, kształtów i kryształków umieszczanych w końcówkach. Microdermale są najczęściej wykonywane z tytanu G23 który jest bezpieczny dla organizmu.
Zapewne zastanawiacie się po co są te otwory w stopce? Są po to, aby w trakcie gojenia przerosła przez nie tkanka co pozwoli na utrzymanie stopki w miejscu i sprawi, że wasz nabytek będzie się stabilnie trzymał. Microdermala można założyć praktycznie wszędzie, jest on w porównaniu do przekłuć powierzchniowych o wiele mniej narażony na migrację jeśli założony jest poprawnie. Jeśli się wam znudzi albo będziecie musieli się go pozbyć ze względów zdrowotnych wyjęcie go nie powinno sprawić problemu dobremu piercerowi. Blizna jaka po tym zostanie również nie będzie duża o ile został poprawnie założony i wyjęty - wszystko zależy od sposobu i techniki zakładania. Jeśli chcecie sobie taką ozdobę sprawić to lepiej wybrać się do doświadczonego piercera który już je zakładał bo to wymaga wprawy i umiejętności. "

[Funghi]

Wpisz na youtube hasło "microdermal" to mozesz sobie sama zobaczyć cały zabieg, łącznie z wyciąganiem,ale niektóre filmiki sa niezbyt przyjemne wiec nie dla wrażliwych

[Lakhi]

Napisane przez Funghi

"Microdermale zbudowane są z trzonka i stopki która na stale pozostaje w ciele, wymienne są tylko wkręcane końcówki. Jest wiele rozmiarów, kolorów, kształtów i kryształków umieszczanych w końcówkach. Microdermale są najczęściej wykonywane z tytanu G23 który jest bezpieczny dla organizmu.
Zapewne zastanawiacie się po co są te otwory w stopce? Są po to, aby w trakcie gojenia przerosła przez nie tkanka co pozwoli na utrzymanie stopki w miejscu i sprawi, że wasz nabytek będzie się stabilnie trzymał. Microdermala można założyć praktycznie wszędzie, jest on w porównaniu do przekłuć powierzchniowych o wiele mniej narażony na migrację jeśli założony jest poprawnie. Jeśli się wam znudzi albo będziecie musieli się go pozbyć ze względów zdrowotnych wyjęcie go nie powinno sprawić problemu dobremu piercerowi. Blizna jaka po tym zostanie również nie będzie duża o ile został poprawnie założony i wyjęty - wszystko zależy od sposobu i techniki zakładania. Jeśli chcecie sobie taką ozdobę sprawić to lepiej wybrać się do doświadczonego piercera który już je zakładał bo to wymaga wprawy i umiejętności. "

O matko, to okropne. Przeraża mnie to.

[shiava]

Dla mnie (fanki kolczykow) ten w dloni to jakas masakra. Bez obrazy oczywiscie, wypowiadam wlasne zdanie.
Rozumiem uszy, nosy, wargi, brwi, sutki. Tyle. Rece, mostki, i inne dziwne miejsca ciala to juz wg mnie tylko i wylacznie chec zwrocenia na siebie uwagi.

Nie wolisz tatuazu na wewnetrznej stronie nadgarstka? Mam taki juz z 6 lat, i nadal mi sie nie znudzil, nie zalowalam ze zrobilam. Wg mnie wyglada swietnie, duzo lepiej niz kolczyk w dłoni.
Chyba ze chodzi o to, ze kolczyk zawsze mozesz wyciagnac, a tatuazu nie "zmyjesz". Albo zostana blizny. Po kolczyku w sumie tez pewnie malutkie blizny zostaną.

[Lakhi]

Napisane przez shiava

Dla mnie (fanki kolczykow) ten w dloni to jakas masakra. Bez obrazy oczywiscie, wypowiadam wlasne zdanie.
Rozumiem uszy, nosy, wargi, brwi, sutki. Tyle. Rece, mostki, i inne dziwne miejsca ciala to juz wg mnie tylko i wylacznie chec zwrocenia na siebie uwagi.

Nie wolisz tatuazu na wewnetrznej stronie nadgarstka? Mam taki juz z 6 lat, i nadal mi sie nie znudzil, nie zalowalam ze zrobilam. Wg mnie wyglada swietnie, duzo lepiej niz kolczyk w dłoni.
Chyba ze chodzi o to, ze kolczyk zawsze mozesz wyciagnac, a tatuazu nie "zmyjesz". Albo zostana blizny. Po kolczyku w sumie tez pewnie malutkie blizny zostaną.

Nie przepadam za tatuażami. A taki kolczyk mi się po prostu podoba. No to co poradzę. Gustu nie zmienię.

[nieswiadoma90]

Ja miałam juz kolczyk w wardze,w nosie,pępku,3 w uchu a teraz jedyny kolczyk jaki mam to w języku,ale ten na dłoni jakoś mnie nie przekonuje

[shiava]

Wlasnie, mnie tez nie przekonuje, nie podoba mi sie (Tobie oczywiscie moze sie podobac).

Powiedz mi dlaczego Ci sie podoba. Poprosze o 3 argumenty.
Nie zebym sie czepiala, ale po prostu nie wiem dlaczego mozna chciec miec 2 kulki w nadgarstku.

Tatuaze rozumiem (ukryty przekaz, znaczenie, wspomnienie). Kolczyki w twarzy fajnie wygladaja. Ale taki w dłoni? Po co?
Po prostu Ci sie podoba?

[cholernarejestracja]

Napisane przez shiava

Wlasnie, mnie tez nie przekonuje, nie podoba mi sie (Tobie oczywiscie moze sie podobac).

Powiedz mi dlaczego Ci sie podoba. Poprosze o 3 argumenty.
Nie zebym sie czepiala, ale po prostu nie wiem dlaczego mozna chciec miec 2 kulki w nadgarstku.

Tatuaze rozumiem (ukryty przekaz, znaczenie, wspomnienie). Kolczyki w twarzy fajnie wygladaja. Ale taki w dłoni? Po co?
Po prostu Ci sie podoba?

Ale ona uważa, że właśnie w dłoni fajnie wygląda. Po co ma podawać jakieś 3 argumenty? Przecież to ona sobie chce zrobić ten kolczyk, więc argument "bo mi się podoba" jest wystarczający.

[Lakhi]

Napisane przez shiava

Wlasnie, mnie tez nie przekonuje, nie podoba mi sie (Tobie oczywiscie moze sie podobac).

Powiedz mi dlaczego Ci sie podoba. Poprosze o 3 argumenty.
Nie zebym sie czepiala, ale po prostu nie wiem dlaczego mozna chciec miec 2 kulki w nadgarstku.

Tatuaze rozumiem (ukryty przekaz, znaczenie, wspomnienie). Kolczyki w twarzy fajnie wygladaja. Ale taki w dłoni? Po co?
Po prostu Ci sie podoba?

E... Ale po co Ci jakieś argumenty niby? Przecież nie każę Tobie robić kolczyka w dłoni tylko ja go chcę. Podoba mi się i już. Dlaczego skoro Tobie się coś nie podoba, to próbujesz wszystkich wokół przekonać, że to jest be? Mi się nie podobają tatuaże, ale nie próbuję Ci wmówić, że to głupie czy coś... Nie rozumiem takich ludzi no naprawdę.