Kumak górski

[puczka14]

Witam
Wczoraj wracając ze spaceru z psem znalazłam w kałuży małą żabkę. Postanowiłam wziąć ją do domu ( miałam zaledwie 40 metrów)
Po przyjściu wrzuciłam ją do oczka wodnego na moim podwórku i poszłam sprawdzić jaki to gatunek. Po przejrzeniu książki doszłam do wniosku że to kumak górski. Żabka ma żółty brzuch w czarne kropki, dlatego stwierdziłam że to ten gatunek. Zastanawia mnie jednak fakt, czy przeżyje ona w moim oczku.? jest ono dość wielkie, ale z tego względu że są w nim rybki, konkretnie to karasie i woda nie jest dość czysta obawiam się że jej się nie spodoba. Co wy możecie powiedzieć na ten temat.? w książce wyczytałam, że wymagania środowiskowe tego gatunku nie są zbyt duże. Jest to młody osobnik. Jeszcze dziś koło godziny 12 widziałam ją jak siedziała na kamyku. Ale teraz od tego czasu jej nie ma. Mam wysoki murek więc raczej przez płot nie przeskoczy. Możecie mi coś więcej powiedzieć na temat gatunku tej żaby.?
Proszę o szybkie odpowiedzi
Proszę Was, nie zrozumcie mnie źle, chcę tylko spełnić marzenie młodszej siostry.

[esfira]

a jakie jest to marzenie?
myślę, że kumak świetnie sobie poradzi tam, gdzie go znalazłaś jest to dzikie zwierzątko i nie powinno się go trzymać w domu, przypominam, że wszystkie gatunki płazów i gadów w Polsce są chronione.

[puczka14]

Nie trzymam go w domu, tylko w oczku wodnym na podwórku o wielkości 5m na 3m
Po prostu Go wpuściłam. I jak na razie siedzi sobie tam. Ale myślę nad wypuszczeniem Go na wolność. Nie martwcie się, krzywdy mu nie zrobię

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Jeśli chodzi o marzenie to moja siostra zawsze chciała mieć dzikie zwierzątko na podwórku. W tamtym roku był to wąż, malutki zaskroniec. Wiedziałam że jest chroniony i siostra cieszyła się nim 10 minut. wypuściłam Go tam, skąd go przyniosłam. Ale widzę że to też nie wypali i będę musiała zadowolić ją królikiem

[esfira]

myślę, że kumak powinien mieć prawo do wyboru, gdzie chce mieszkać, a sama napisałaś, że staw jest ogrodzony, więc sam z niego nie wyskoczy, będzie musiał tam siedzieć, czy mu się podoba, czy nie a co do siostry, to wytłumacz jej, że dzikie zwierzęta boją się ludzi i nie da się ich trzymać na podwórku, bo na pewno im sie to nie spodoba.

[Jezebeth]

nie wiem po co w ogóle brałaś tę żabkę do domu?? Zachowałaś się jak małe nieodpowiedzialne dziecko, które chce mieć "fajniusią żabusię".
Po pierwsze to tak jak wspomniała esfira - Kumaki i inne płazo-gady są w Polsce pod ochroną. Po drugie - zabrałaś żabkę z jej terytorium . Po co to komu było?

[puczka14]

Nie brałam jej do domu.
Staw nie jest ogrodzony, jest wolny na podwórku i siedzi na kamykach więc ma prawo wyboru. Poza tym w ogrodzeniu są dziury więc jak będzie chciała to sobie wyskoczy a na razie siedzi. Chciałam podkreślić, że co roku u nas w oczku są jakieś żaby, same przychodzą i jak na razie nie widziałam żeby się im coś działo. Piszecie że są pod ochroną, co dobrze wiem. Tylko że na takie upały to wątpię żeby przeżyła, tam gdzie ją znalazłam była ta jedna mała kałuża o wielkości metr na metr i jeszcze na samym słońcu. Bliżej żadnej wody nie było, najbliżej to do mnie, a z tego co czytałam to kumaki większość czasu spędzają w wodzie i cieniu. Chciałam dobrze a widzę, że zrobiłam źle.
Jezebeth, nie po to stworzyłam ten wątek żeby zapytać jak się zachowałam, tylko prosiłam o pomoc. Widać nie mam co tutaj szukać. Jak zawsze zostałam "miło przyjęta".


Na innych forach czytałam, że inni zabierali ze stawów żaby do swoich oczek w celu zwiększenia populacji. Czy może nie przyszło Wam do głowy że chciałam dobrze.?

[BCiekawska]

Napisane przez puczka14

Nie brałam jej do domu.
Staw nie jest ogrodzony, jest wolny na podwórku i siedzi na kamykach więc ma prawo wyboru. Poza tym w ogrodzeniu są dziury więc jak będzie chciała to sobie wyskoczy a na razie siedzi. Chciałam podkreślić, że co roku u nas w oczku są jakieś żaby, same przychodzą i jak na razie nie widziałam żeby się im coś działo. Piszecie że są pod ochroną, co dobrze wiem. Tylko że na takie upały to wątpię żeby przeżyła, tam gdzie ją znalazłam była ta jedna mała kałuża o wielkości metr na metr i jeszcze na samym słońcu. Bliżej żadnej wody nie było, najbliżej to do mnie, a z tego co czytałam to kumaki większość czasu spędzają w wodzie i cieniu. Chciałam dobrze a widzę, że zrobiłam źle.
Jezebeth, nie po to stworzyłam ten wątek żeby zapytać jak się zachowałam, tylko prosiłam o pomoc. Widać nie mam co tutaj szukać. Jak zawsze zostałam "miło przyjęta".


Na innych forach czytałam, że inni zabierali ze stawów żaby do swoich oczek w celu zwiększenia populacji. Czy może nie przyszło Wam do głowy że chciałam dobrze.?

Napewno chciałaś dobrze
Dziewczęta z tego forum maja tendencje do szufladkowania ludzi...
W związku z obecnymi upałami, napeno zwiekszyłaś mu szanse na przeżycie.
Kumak górski:
Jest silnie związany ze środowiskiem wodnym. Spotkać go można nie tylko w dużych stawach i jeziorach, ale również w bardzo małych, okresowo wysychających kałużach pochodzących z deszczu i koleinach polnych dróg. Nie gardzi także silnie zanieczyszczonymi stawami, rowami, w których płyną ścieki z gospodarstw domowych i gnojówka. Całe niemal aktywne życie spędza w różnego rodzaju zbiornikach wody stojącej. Na lądzie spotkać go można jedynie w czasie deszczu, gdy odbywa wędrówki w poszukiwaniu zbiornika wodnego.
Jego tryb życia:
Jest gatunkiem ciepłolubnym. Zarówno w czasie godów, jak i poza nimi, jest aktywny przez całą dobę. Żywi się stawonogami wodnymi i lądowymi. Czasami zdarza się, że napotkany na lądzie i wystraszony kumak wygina pałąkowato grzbiet, unosi kończyny tylne a przednimi zakrywa oczy prezentując odstraszające ubarwienie na ich spodniej stronie. Ten specyficzny rodzaj zachowania nosi nazwę odruchu kumaka (refleksu kumaka). Dla wielu drapieżników jest to sygnał jadowitości i dają kumakowi spokój. Jesienią, we wrześniu lub październiku, opuszcza zbiorniki wodne, wychodzi na ląd, zagrzebuje się w różnego rodzaju kryjówkach ziemnych i zapada w sen zimowy.

[puczka14]

No właśnie, wszystko się zgadza. A poza tym siedzi już u mnie 8 dni. I w oczku u mnie pływają różnego rodzaju stawonogi wodne. Nie wiem czego ode mnie chcecie. Przepraszam, czy ja go włożyłam do akwarium 50cmx5ocm.?
A to że siedzi to już nie moja wina. Zostawiłam go. To chyba jego wybór, prawda.?
Przykro mi że nie można o nic na tym forum spytać. Szukałam pomocy a zostałam na dzień dobry skreślona.

[BCiekawska]

Nie przejmuj sie "Hydrami"

[revontulet_]

Napisane przez puczka14

Nie brałam jej do domu.
Staw nie jest ogrodzony, jest wolny na podwórku i siedzi na kamykach więc ma prawo wyboru. Poza tym w ogrodzeniu są dziury więc jak będzie chciała to sobie wyskoczy a na razie siedzi. Chciałam podkreślić, że co roku u nas w oczku są jakieś żaby, same przychodzą i jak na razie nie widziałam żeby się im coś działo. Piszecie że są pod ochroną, co dobrze wiem. Tylko że na takie upały to wątpię żeby przeżyła, tam gdzie ją znalazłam była ta jedna mała kałuża o wielkości metr na metr i jeszcze na samym słońcu. Bliżej żadnej wody nie było, najbliżej to do mnie, a z tego co czytałam to kumaki większość czasu spędzają w wodzie i cieniu. Chciałam dobrze a widzę, że zrobiłam źle.
Jezebeth, nie po to stworzyłam ten wątek żeby zapytać jak się zachowałam, tylko prosiłam o pomoc. Widać nie mam co tutaj szukać. Jak zawsze zostałam "miło przyjęta".

To są właśnie warunki, w których kumaki świetnie się czują Akurat dzisiaj czytałam o nich artykuł, że często można je spotkać w wypełnionych wodą koleinach na przykład.
Ale pamiętaj, że gdziekolwiek żabę byś znalazła, ona dałaby sobie radę. Ma instynkty i dobrze wie, co robi Nie uszczęśliwiajmy zwierząt na siłę.

[carolinascotties]

Napisane przez BCiekawska

Dziewczęta z tego forum maja tendencje do szufladkowania ludzi...

BCiekawska - Ty rowniez jestes uzytkowniczka Wizazu.

Bardzo ogolna teoria o szufladkowaniu, ktora dla wielu moglaby byc krzywdzaca.

Napisane przez BCiekawska

Nie przejmuj sie "Hydrami"

Prosze o zakonczenie zlosliwosci - szczegolnie tej zawoalowanej - bo ukrytej pod ogolnikami.
----------------

Do Autorki watku - nie dziw sie, ze kilka osob moglo negatywnie odebrac to, co napisalas - jesli w pierwszym podkreslilas wole spelnienia marzenia siostry... kiedy chodzi o zywe stworzenie - jestes na forum milosnikow zwierzat - są to ludzie odpowiedzialni i szanujacy zwierzaki... mogli wiec zrozumiec, ze marzenie siostry bedzie spelnione bez wzgledu na zapedy Kumaka...

wyjasnilas, jak jest - i nie widze problemu.

"Hydr" tez nie widze...