|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
|
Odrzucona czy jak?
Jestem trochę zła, nie wiem. Czuję się odtrącona
![]() Będę szła do klasy maturalnej, mieszkam jeszcze z rodzicami. Mam brata przyrodniego, który ma żonę i dzieci. Moi rodzice (mój tata i mama) nie lubią bratowej, bo jest przemądrzała i strasznie sztywna (na święta kupiła mi encyklopedię, na osiemnastkę - ilustrowane wydanie Biblii) moja mama jak zobaczyła prezenty to śmiać jej się chciało. Ciągle ją obgadują, ale jak przychodzi co do czego dają się wodzić za nos. Ciągle wożą im tyłek, zajmują się ich dziećmi. Oni wrzucą je nam na noc, nikt mi nic nie mówi przychodzę wieczorem do domu a tam dzieci śpią w moim łóżku. A ja no już postawiona przed faktem dokonanym z tego łóżka ich nie wyjmę, no ale mamy 30 metrowe mieszkanie i śpię na materacu z głową w szafie. Czuję się we wszystkim pominięta, życie rodzinne mnie nie dotyczy. Mama jeździ do babci z bratem i dziećmi w tajemnicy przede mną. Pojechała dzisiaj ze wszystkimi choć mówiła że jedzie sama. Wyszło przez przypadek, pytam się czemu nie chciała żebym też jechała (bo nie chciała) -eeee... w sumie nie wiem I się rozłączyła. Jestem traktowana jak przynieś podaj pozamiataj. Jak jedziemy nad jezioro to ja i matka biegami za dziećmi jak opiekunki a bratowa sobie tyłek smaży. A potem wielkie pretensje że ja idę do sklepu i zostawiam je same . Przyjeżdżamy do domu i zaczyna się paplanina od strony mojej mamy"Boże Boże jak ja jej nie lubie, jaka ona jest głupia i zarozumiała" -mamo. po co w takim razie ciągasz się z nią nad jezioro -oj bo mi dzieci szkoda ![]() I tak ciągle, mam przyjechać się zająć, mam pomóc, podrzucić, kupić coś. Ale jak przychodzi co do czego to jestem pomijana. Czy to obiad u babci, czy to wyjście do kina, na zakupy. Mnie nie ma. Ostatnio poznałam rodzinę mojego chłopaka, świetni ludzi. Zakolegowałam się z jego siostrami Przychodzę do domu a tam wieczne pretensje -I CO, MAM NADZIEJE ŻE FAJNA TA NOWA RODZINA CO ![]() Jestem zła, bo moja mama jest fałszywa, ciągle obrabia bratowej tyłek a potem z nią ciumcia na zakupach. Jestem zla, bo bratowa całe życie biadoli jaką ma okropną rodzinę jak ją wykorzystują, a potem sama robi ze mną to samo - czyli opiekunka do dzieci za free ani dziękuję ani poproszę ani pocałuj mnie w .... Jestem zła, bo tylko tata mnie rozumie a i tak nic z tym nie robi. Cały czas mówi "dobrze dobrze skarbie, obiecuje następnym razem ci powiem i pojedziesz z nami" (miałam jechać z nimi wszystkimi do zoo, ale zostawili mnie na lodzie i tak mi się tata tłumaczył) a i tak robi to co reszta mu powie. Czuję się pominięta i przykro mi zwłaszcza dziś, że mnie mama oszukała i nie chciała zabrać ze sobą do babci. Nie mam samochodu a w niedziele nie dojadę pks. Głupia rodzina. Nie wiem co zrobić. W sumie chciałam się wyżalić... edit: albo ostatnio, zerwał się krzyk że mam przyjechać po pracy do nich bo bratowa zachorowała i ktoś musi się dziećmi zająć. przychodzę, brat w domu ona sobie książkę czyta. o co chodzi? -ach wiesz bo on jest zmęczony po pracy i głowy do dzieci nie ma, a ja mam temperaturę i lepiej jak posiedzę i poczytam myślałam że nie pozbieram szczęki z ziemi. Edytowane przez elasthan Czas edycji: 2010-07-18 o 20:57 |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: łdz/wro
Wiadomości: 2 331
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Co najmniej dziwna sytuacja, jak dla mnie to powinnaś prosto z mostu powiedzieć cos mamie ale oczywiście spokojnie i z szacunkiem. Jak to nie pomoże to bunt
__________________
Gdy palec wskazuje na niebo, tylko głupiec patrzy na palec.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Ale przeciwko czemu mam się buntować... Rodziców mieszkanie więc będą trzymać wnuki tak długo jak chcą, moim zdaniem nie w porządku że mi tego nie mówią, no ale dobra to ich sprawa...
Mam się buntować przeciwko braku zainteresowania? Nie wiem, mi jest po prostu przykro że jestem pominięta. A jak przychodzi co do czego i pokazuje że jednak mam swoje życie to jest złość i zazdrość. |
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: łdz/wro
Wiadomości: 2 331
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Cytat:
__________________
Gdy palec wskazuje na niebo, tylko głupiec patrzy na palec.
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
ale ja już długo nie przynoszę nie podaję nie zamiatam i mój bunt nie zmieni ich stosunku do mnie...
---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- A a tata wie o wszystkim, napisałam - on jedyny mnie rozumie. Mówiłam to rodzicom ale oni sobie nic nie robią. |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Omg O_O jakbym zobaczyła brata z gazetą na fotelu to bym od razu wyszła. Oni cię serio traktują jak opiekunkę. Uważam, że nie powinnaś im na to pozwalać. To są jej dzieci i pozwól jej pomatkować... jak jesteście gdzieś to po prostu NIE opiekuj się dziećmi.
Wyraźnie widać że cię pomijają... ja bym nie czuła się w obowiązku im pomagać(tym bardziej, że pisałaś że pracujesz... też masz prawo po pracy odpocząc czytając gazetę na fotelu).
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Nie zazdroszczę ;(
i niestety myślę ze sama rozmowa nie wystarczy, bo to są zachowania wynikające z głęboko zakorzenionych uczuć i przekonań. Wnioskuję ze brat przyrodni to syn Twojej mamy tak? Na Twoim miejscu - choć nie wiem ile masz lat i czy masz taką możliwość- wyprowadzłabym się gdzieś - do koleżanki np ja przeżywałam podobne sytuacje: mam brata i on zawsze był biedny i trzeba mu było robić np kanapki o 7 rano, i nawet jak ja wychodziłam o tej samej porze, mnie już mama nie robiła. Epogeum było na jakimś rodzinnym weselu gdy staliśmy w czwórkę( rodzice no i my) a tata przedstawiając nas jakiemuś kuzynowi stwierdził: a to właśnie jest moja żona, a to mój syn. Kropka ![]() Nie ma na to łatwego sposobu. Ja np zaczęłam moim rodzicom ( z którymi juz na szczęscie nie mieszkam i w związku z powyższym opisem wytrzymuję i nch max 3 godziny bez wk-wa) punktować: tzn na spokojnie im wskazuję co mnie boli z tego co powiedzieli czasem absurd ich stwierdzeń. mam nadzieje ze Ci się to uda. Mnie się udaje dopiero teraz, czyli jakieś 8 lat po wyprowadzce i studiach na psychologii, które wskazały mi skąd wynikają moje problemy i niska samoocena ![]() rozmawiaj, bądź asertywna, miej swoje zajęcia, których nie podważą na czas zajmowania się ich dziećmi.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 942
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Tu nie ma co się żalić tylko trzeba się postawić.
Nie ma takiego traktowania i koniec ! Masz 18 (?) lat i masz własne życie. Nie masz ochoty wykonywać ich poleceń (pomagać im) to zwyczajnie im odmów. Masz do tego pełne prawo. A widzisz sama jaka jest Twoja mama, pozwoliła im sobą pomiatać, nie bądź taka jak ona. Widzisz teraz Ty im pomagasz, ale jak Ty czegoś będziesz potrzebować to nie będzie nikogo do pomocy. Z resztą już tak jest. Jak sama mówisz jak jakieś przyjemności to o Tobie nie pamiętają. Bardzo dziwna rodzina. U mnie nie do pomyślenia. Bądź asertywna i nie daj się ! Wierzę w Ciebie.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
No już tak jest... I jest mi przykro bo wolę rodzinę mojego chłopaka, traktują mnie już zupełnie poważnie (on jest starszy) lubią, spacerujemy, odpoczywamy, chodzimy na zakupy i różne takie... I no niestety będzie tak że moja mama niedługo mnie straci zupełnie (jak tak dalej pójdzie) ale rozumiecie, gdzieś w środku jest to dziecko które zawsze będzie wierzyć że mama kocha mama kiedyś wróci. To mama i trudno mi z dnia na dzień stać się obojętną.
Myślę nad wyprowadzką ale boję się że nie dałabym rady w roku szkolnym z pracą na weekend... Jestem asertywna, ale rozumiecie - bardzo trudno mi odmówić własnej matce gdy ona prosi i jest miła. To mama. Może ja po prostu jestem głupia ale ostatnio i tak się jej stawiam i olewam ją. Tylko mnie to po prostu boli. Że nikt się ze mną nie liczy. |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 589
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Ciężko Ci bedzie z maturą, pracą i samodzielnym życiem.
Proponuje powiedzieć jasno bratu i bratowej, że się przygotowujesz do matury, masz swoje życie i nie bedziesz latała na każde ich zawołanie. Koniec z zajmowaniem się dziećmi. Trochę asertywności. Na mame nic raczej nie poradzisz. Może niech tata z nia porozmawia? Jeśli to nie przyniesie skutku to pozostaje zobojętnieć. Został rok, szybko zleci.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 942
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Cytat:
Człowiek w każdym wieku potrzebuje akceptacji i świadomości uczuć zwłaszcza od ludzi z którymi mieszka. Może w takim razie niech to wygląda tak że zgodzisz się zrobić to i to ale powiedz że Ci to i to nie odpowiada i następnym razem tego nie zrobisz. Myślę że najlpeszym rozwiazaniem nie bedzie wyprowadzka teraz gdy będziesz w klasie maturalnej. Poczekaj z tą decyzją.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Cytat:
powiedz, że nie masz czasu!
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Moim zdaniem to w pierwszej kolejności Twoja Mama ma problem.
Gloryfikowanie jednego z dzieci, uległość wobec Twojego brata (jeżeli "gada"na bratową a potem jest dla niej urocza to być może obawia się powiedzieć bratu co naprawdę o niej sądzi), być może zazdrość o to, że z rodziną TŻ czujesz się lepiej (może wynikać z różnych przyczyn, może się faktycznie bo ze Cię straci , mimo że nieżle się do tego przyczynia) Rozumiem Ci doskonale - w końcu to mama. Ale nie daj sobie wejść na głowę i wmówić ze masz byc służką brata, zwłaszcza gdy pomijają Cię przy wyjściach. Dla mnie to niewyobrażalne..... Trzymaj się!!!
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Zajmij się sobą, postaw się i nie daj się tak traktować. Cóż tu innego rzec?
Lubisz przebywać w rodzinie chłopaka- to przebywaj. Powodzenia )Walcz o swoje szczęście!
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Cytat:
i niech się obrażaja....w nosie to miej ![]() skoro i tak nie traktują Twoich potrzeb poważnie żadna strata....
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warmia.
Wiadomości: 1 586
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Moim zdaniem na początku musisz szczerze pogadać o tym co czujesz, jak to widzisz.
Z drugiej strony Twoja mama jest babcią i chce dla wnukow jak najlepiej, może po prostu za bardzo się wczuła i zapomniała, że Ty mimo swojego wieku potrzebujesz jeszcze opieki, rozmowy, uwagi. Liczę, że wszystko Ci się ułoży!
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 368
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
nia masz obowiazku zajmowac sie dziecmi brata... a gdybym to ja weszla do domu i zobaczyla ze Panstwo Wygodniccy leza sobie na kanapie i sie relaksuja, to od razu bym wyszla i jeszcze jasno wyjasnila, czemu!
Nastepnym razem powiedz, ze nie masz czasu i ze -musisz sie uczyc -wlasnie wychodzisz do kolezanki itp itd. Nikt nie ma prawa tak Cie wykorzystywac, jak darmowej opiekunki do dzieci. Dobrze, ze chociaz w rodzinie chlopaka masz wsparcie i czujesz sie kochana
|
|
|
|
|
#20 | ||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 252
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
The shallow voice of the wind cries between these ebony wings The shallow cries of the wind sing a swansong for mankind |
||||
|
|
|
|
#21 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 830
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
To bardzo smutne.... Nie ma sensu od razu się buntować. Pomagaj mamie kiedy wiesz, że jest to uzasadnione i akurat nie sprawi Ci to większego kłopotu. Ja mojej mamie również nie odmówiłabym pomocy, bo to przecież mama
Jednak pamiętaj, że pomaganie a dawanie się wykorzystywać to co innego. ludzie są z natury wygodni. Jeśli podłapią, że ktoś może wykonać za nich wszelką pracę to wycisną jak cytrynę...Czy Ty możesz liczyć na pomoc kiedy jest Ci potrzebna? |
|
|
|
|
#22 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Odrzucona czy jak?
Raczej nie ma sensu byś się teraz wyprowadzała, bo rozumiem, że będziesz teraz w klasie maturalnej? Praca, szkoła i nauka do matury to nie najlepsze połączenie.
Pomyśl o tym po maturze A na razie masz swoje obowiązki - naukę przede wszystkim - i tym się zajmij, jak dzieci Wam zwalą do domu i nie będzie warunków to idź się pouczyć do koleżanki, do chłopaka, do biblioteki. Albo się umów z koleżanką, facetem... Rodzicom powinnaś wprost powiedzieć, że chciałabyś wiedzieć kiedy zamierzają nocować wnuki w Twoim łóżku. O wspólne wyjścia szczerze mówiąc bym się już nie "prosiła" bo urażona duma by mi nie pozwoliła Chcesz iść do zoo, idź z chłopakiem, z jego rodziną się może umówcie, nie proś się nie wiadomo ile własnej rodziny. Może jak zobaczą, że się oddalasz i przestajesz za nimi "latać" - zauważą, że Cię tracą powoli i na własne życzenie.Wobec brata i jego żony wykazuj więcej asertywności, jak Cię wzywają do opieki nad dziećmi a wcale nie jest to konieczne, tylko wynika z ich wygodnictwa - nie idź, jak jesteś śmiała to powiedz wprost, że mogą sobie sami poradzić a Ty nie jesteś darmową opiekunką na wezwanie, jak mniej śmiała to się wykręć czymś innym. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:23.














masz prawo wiedzieć co jesz.
)
żadna strata....
Noi z tym sie zgodzę

