Pomocy !!

[nelly1507]

Witam jestem tutaj nowa wiec mam nadzieje, ze nikt mnie nie zgnoi.
Mam 20 lat i byłam z facetem 1,5 roku. Zostawił mnie 2 tygodnie temu...
Ja go kocham ... a on mnie? niewiem ...
Chce Was prosić o rade...
W dzień zerwania spotkaliśmy sie i ok zerwał. wiec ja przestałam sie odzywać...
na drugi dzien godzina 9 z czymś rano sms- czemu sie nic nie odzywam ... i tak jest do dziś... twierdzi , źe nie może przestać sie ze mna widywać. że chce sie spotykać. Bo jestem dla niego kimś waznym...
Co ja mam robić ?
Każde nasze spotkanie zakanczało sie czułym pożegnaniem . Przytuleniem, trzymaniem za reke. Pocałowaniem...
Zawsze jak przyjeżdza to płącze bo to dla mnie zbyt silne przezycie. Kocham go nadal tak samo , chciałabym cos zrobić żeby on tez do mnie to poczuł. a za kazdym razem jak mu mówie , ze najlepiej bedzie jak zakonczymy juz to spotykanie . ze najlepiej zapomnieć o sobie to ma łzy w oczach . a raz to nawet płakał....
Dać mu czas??? zeby zrozumiał ?
Prosze doradźcie mi , bo ja wiem , że to jest ten jeden jedyny.
Wczoraj sie spotkaliśmy... i powiedział mi że bardzo by chiał czuć to co ja do niego. Być ze mna nadal... Trzymaliśmy sie za rece, tuliliśmy...
Sądzicie , ze on juz nic do mnie nie czuje ? Dac sobie spokój ??

[Vivienne]

Sądzę, że powinien dać Ci święty spokój, a nie spotykać się z Tobą, i to jeszcze z przytulankami i całowaniem, robiąc Ci nadzieję. Olej gościa, tylko Cie wykorzystuje.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Vivienne

Sądzę, że powinien dać Ci święty spokój, a nie spotykać się z Tobą, i to jeszcze z przytulankami i całowaniem, robiąc Ci nadzieję. Olej gościa, tylko Cie wykorzystuje.

Popieram

Powiedz mu, że na taki układ się nie godzisz, bo zbyt wiele Cię to kosztuje. Albo sobie da spokój i zapomnisz o nim, albo dojdzie do wniosku, że nie może żyć bez Ciebie i do siebie wrócicie. W obu przypadkach wygrywasz.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

No tak dziewczyny mają rację . To wygląda tak jakby on się toba bawił, moze3 on liczy na związek bez zobowiązań..... nie daj się dziewczyno wykorzystywać powiedz mu albo w lewo albo w prawo , bo potem będzie jeszcze gorzej...

[karolynka90]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;20824299]Popieram

Powiedz mu, że na taki układ się nie godzisz, bo zbyt wiele Cię to kosztuje. Albo sobie da spokój i zapomnisz o nim, albo dojdzie do wniosku, że nie może żyć bez Ciebie i do siebie wrócicie. W obu przypadkach wygrywasz.[/QUOTE]
Zgadzam się.

Niech chłopak jasno określi co do Ciebie czuje, czy chce z Tobą być.
Nie pozwalaj mu na takie kręcenie, bo tylko będziesz cierpieć.

[golden_eye]

jak będziecie się spotykać dalej, to podjecia decyzji mu nie ułatwisz. on nie odczuje tego, że już się rozstaliście. nie spotykaj się z nim, aż on ochłonie i zobaczy jak to jest nie mieć Ciebie w życiu. i ALBO się ocknie że jednak Cię kocha i wróci, ALBO podtrzyma decyzję i nie wróci. dla Ciebie oba wyjścia będą dobre, bo spotykać sie z kimś, kto Cię nie kocha ( a on to powiedział) w sytuacji kiedy Ty go jeszcze kochasz to normalnie jak podcinanie codziennie żył. po co? nie kocha - bywa i tak. spotkasz jeszcze niejednego faceta, którego pokochasz i który Ciebie będzie kochał. świat się na jednej miłości nie kończy, bo inaczej wszyscy byśmy wyginęli. daj sobie - SOBIE - szansę na szczęście i jeśli on nie wróci sam - olej. wiem, że ciężko to sobie wyobrazić, ale teraz najlepsze co możesz dla Was obojga zrobić to nie spotykać się z nim. daj mu odczuć, że Ciebie już nie ma, że nie jesteście juz parą (ściskanie, całowanie - no nie wyobrażam sobie, po zerwaniu??? świnia jakaś ten chłopak a nie może normalnie sie rozstać tylko jeszcze korzystać z tego? wykorzystuje Cię i Twoje uczucie, nie powinien TAK postępować) zadnego całowania, obejmowania, czułych rozmów, niech on w końcu zobaczy co zrobił. jeśli naprawdę mu zależy, to wróci. jeśli nie - to naprawdę nie kocha i szkoda łez na niego. sytuacja różnie może się rozwinąć ale teraz nie spotykaj się z nim. niech zacznie żyć sam i niech się określi. a potem zobaczysz co wyjdzie.

[asiakos]

A pytałaś się go jaki był powód zerwania? Być może jest coś, co można poprawić? Bo jeżeli to tylko widzi-mi-się lub brak zdecydowania, wtedy raczej nie ma odwrotu.

[Vivienne]

Napisane przez asiakos

A pytałaś się go jaki był powód zerwania? Być może jest coś, co można poprawić? Bo jeżeli to tylko widzi-mi-się lub brak zdecydowania, wtedy raczej nie ma odwrotu.

Taki, że jej nie kocha. Więc tym bardziej dałabym sobie spokój.

[201607211724]

ależ okrutnik z niego albo taki typ dramatyczny
dziewczyny mają rację - odpuść