|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
![]() Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
Czy są tutaj mamusie dzieci, które są lub były z różnych powodów rehabilitowane??? Mój synek urodził się z asymetrią i przesunięciem żuchwy, pediatra uznała, ze to minie, gdy zacznie siadać, doszło do tego, że synek w wieku 8 miesięcy ma trwale splaszczoną żuchwę, ucieka mu oczko, ma przykurcz mięśni karku i ciągnie <kładzie> głowę na prawe ramię, ma wykrzywiony obciażony kręgosłup. Od 2 tygodni jest rehabilitowany metodą Vojty. 4 razy w ciągu dnia ćwiczymy, rehabilitant przyjeżdza 2 razy w tygodniu. U nas rehabilitacja rozpoczyna się bardzo późno. Czy Wasze maluszki muszą być rehabilitowane??? Z jakich powodów?? W jakim wieku było Wasze maleństwo, gdy zaczęło rehabilitację i jak długo ona trwa/trwała??? Kiedy widziałyście efekty???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mój jest ten kawałek podłogi...
Wiadomości: 243
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
moj synek urodzil sie ponad miesiac przed wyznaczonym terminem. wiadomo,jak to wczesniak mial zbyt duze napiecie miesniowe. dodatkowo byl niedotleniony i mial krwawienie wewnatrzkomorowe(nie rozlegle,ale zawsze...) Oczywiscie lekarze nie wspomnieli slowem o mozliwosci rehabilitacji,tak jak w przypadku Twojego dziecka przekonani byli ze to minie jednak ja za rada znajomej cwiczylam maluszka 2 razy dziennie metoda vojty(profilaktycznie,bo w sumie oprocz lekkiego napiecia miesniowego dzidzia rozwijala sie swietnie,ale lepiej zapobiegac niz leczyc) i po trzech miesiacach zauwazylam ustepowanie napiecia,dziecko rozprostowywalo paluszki i zniknal problem asymetrii cialka.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
zerknij do tego Tematu Kancia ma cudownego chłopaka po rehabilitacji
![]() http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ighlight=vojta
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
Witam
Mój synek ur sie 8 dni po terminie. Rodziłam naturalnie (ale powinnam mieć cesarkę) tylko że ordynator się nie zgodził (jest zwolennikiem porodów naturalnych i nieważne jakie są tego pózniej konsekwencje dla dziecka czy matki). Igor ważył 4200 i mial 58 cm, gdy główka wyszła jego barki zaklinowały się i zaczął sie dusic bo byl jeszcze do tego owiniety pępowiną, położna wpadła w panikę, inna pielęgniarka z całej siły naciskała mi na brzuch żęby dziecko wyszło. Położna zaczeła obkrecać główkę, złapała go pod pachami i wydarła go ze mnie. To był horror. Mój mąż był cały czas przy mnie i to dzięki nie mu to przeżyłam. Gdy synek sie wreszcie ur dali mi go na brzuch ale zaraz go zabrali, nie płakał pytałam sie dlaczego ale nikt mi nie odpowiedzial. Ale po chwili na szczescie zaczął płakać. Wezwali pediatrę który jak przyszedł podniós lewą rączkę synka do góry a ta bezwładnie opadła. Ja tego dokładnie nie widziałam ale mój mąż tak. Powiedział mi o tym dopiero na drugi dzień (bo wtedy jeszcze nic nie było wiadomo a mnie niechcial martwić wtedy bo i tak bylam potwornie zmęczona porodem - rodzilam ok 18 godz). Nikt z lekarzy nie chcial mi nic na ten temat powiedziec gdy pytałam się co się stało. Dopiero po jakiś 3-4 godz przyszła pani doktor i powiedziała że podejżewają zlamanie obojczyka i że synek musi być w inkubatorze przez całą noc. Gdy chciałam iść go zobaczyć, zemdlałam z wyczerpania. Dopiero na drugi dzień mi go przynieśli. Obie rączki miał w górze przymocowane bandażem do tekturki. Miałam wielki problem aby przystawić go do piersi. Po poludniu przyszła doktorka i oznajmiła że synek ma porażenie splotu barkowego w wyniku ciężkiego porodu-lewa rączka bezwładna ale na szczęście ruszał dłonią oraz zapalenie płuc- zachłysnął się wodami płodowymi. Ale to nie wszystko- miał również zamartwice jego skala apgar to: 1-3pkt w tym 2 pkt za pracę serca i 1 za oddech, w 3-8pkta w 5-już 10pkt. Leżałam w szpitalu z synem dwa tygodnie, przenieśli mnie na osobną sale ale i mnie nie ominely problemy. Tydzień po porodzie zaczął boleć mnie brzuch i dostałam gorączkę. Przez cały czas chodziłam pod prysznic bo zaczeło mi trochę śmierdzieć z krocza. To był mój pierwszy poród więc myślałąm że to tzw odchody poporodowe. Pani dotor zrobiła mi usg brzucha ale było wszystko w porządku. Pózniej zrobiła mi badanie ginekologiczne i co się okazało: doktor który zszywał krocze zostawił w pochwie gazę. W tym momencie miałam już poprostu dość. Nocam płakałam pytałam sama siebie: dlaczego ja? dlaczego nie mam zdrowego synka tak jak inne mamy? Byłam na skraju załamania. Ale powiedziałam sobie że muszę wziąść się w garść i pomóc synkowi odzyskać władzę w rączce. Dużo oczywiście wspierał mnie mąż. Napewno nie bede wiecej rodzic w tym szpitalu dopóki bedzie ten ordynator. Gdy wreszcie nadszedł czas wypisu nikt w szpitalu nie powiedział co z tą rączką mamy robić. Powiedzieli tylko że może leżeć w zdłuż ciała (po tygodniu noszenia tych tekturek tą chorą rączkę tylko podwiązywali na piersi pieluchą a zdrowa była już lużno) no i oczywiście mamy sie zgłosić do neurologa dziecięcego, do ortopedy i jak najszybciej na rehabilitacje. Po dwuch tygodniach od wyjścia ze szpitala poszliśmy do neurologa. W tym czasie zdążył się już zrobić przykurcz no i oczywiście to nasza wina. Szkoda tylko że w szpitalu nikt nas nie poinformował żeby tą rączke cały czas podnosić czy cokolwiek z nią robic zeby tylko była w ruchu. W sumie zaczeliśmy jezdzic na rehabilitację gdy synek miał miesiac. Jezdzimy z nim dwa razy w tygodniu ,60 km od naszego miejsca zamieszkania w jedna stronę. Na początku miał naświetlanie rączki, masaż (przy którym przeważnie płakał) i ćwiczenia. I to wszystko w ciągu pól godziny. W tej chwili Igor ma 6 miesięcy, ma dwa razy dziennie naświetlenie (przed i po ćwiczeniach) nie ma już masażu tylko ćwiczenia. Jego rączka jest trochę krótsza od prawej ale to prawdopodobnie dlatego że lewy bark ma wyżej. Poprawa jest (jak dla mnie duża). Chorą rączką dostaje do buzi a nawet ssie palce tylko że nie obruci dłoni jeszcze tak jak ma byc. Ręki nie podniesie do góry nie da rady też dać jej na bok. Ale cześciej sie nią bawi, teraz wie że ma dwie rączki do zabawy. Niestety, ma problem z nia gdy leży na brzuszku ponieważ trzyma ją pod sobą a nie przed sobą tak jak prawą i to przeszkadza mu w próbie raczkowania bo już próbuje. Na rehabiliyację bedziemy jezdzic co najmniej jeszcze przez pół roku a póżniej sie okaże ponieważ w takich przypadkach najważniejszy jest pierwszy rok życia dziecka. Myślimy aby jechać z nim do Warszawy i tam skonsultować sie z lekarzami którzy naprawdę się w tym specjalizują. Chcemy wiedzieć czy potrzebna bedzie oeracja czy poprostu same nerwy sie odbudują. Chcialam trochę krócej opisać historie mojego synka ale tak jakoś sie rospisałam. Wszystkim mamom które rehabilitują swoje dzieci życze cierpliwości i wytrwałości, bo naprawdę jest ciężko. Pozdrawiam Ps. Poprawę widziałam gdzieś po miesiącu. Ale to zależy od rehabilitanta jak szybko widać efekty pracy. Na początku z synkiem ćwiczyły dziewczyny, które wykonywały z nim ćwiczenia "delikatnie". Gdy zaczynał płakać to zaraz kończyły i oddawały mi go. Póżniej ćwiczył z nim chłopak i to własnie on zacząl wykonywac szereg ćwiczeń na rozciąganie mięsni, poprostu rózne i gdy zaczynał synek płakac to brał go na ręce i sam próbował go uspokoić lub zabawiał go. Z tego chłopaka jestem naprawdę zadowolona, ćwiczy z synkiem czasami nawet godzinę gdy nie płacze i gdy nie ma innego dziecka (bo tak to trwa pół godziny rehabilitacja) widać że ma podejście do dzieci i traktuje poważnie te rózne choroby z którymi przychodzą do nich dzieci. Jeszcze raz pozdrawiam i życze wszystkim dzieciom aby szybko wracały do zdrowia. Edytowane przez malutka2345 Czas edycji: 2008-11-10 o 14:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
Ja chodziłam z dziewczynami do Andmax na gimnastyke korekcyjna. Mialy początki skoliozy a jedna ma odstającą lopatkę. Fajnie bo konsultacja z fizjoterapeuta jest gratis a potem zaczynasz cwiczyć. Wiem ze maja tez szeroką oferte nie tylko dla dzieci. Ale moge szczerze polecić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
U nas w wieku 3 miesiecy Pani pediatra zauważyła ze mały leząc na brzuszku kiepsko podnosi głowę i bardzo plącze. Od początku nie chciał leżeć na brzuszku i od razu był ryk , ale myśleliśmy ze taki jego urok.
Dostaliśmy skierowanie do neurologa na konsultacje ( to był poczatek listopada) Dzwoniłam wszedzie gdzie sie dalo aby nas na NFZ umówić na wizyte i nie bylo szans bo na ten rok terminów już nie bylo. Na przyszły rok zapisy od grudnia i w grudniu mozna dzwonic. Nie chcielismy tak dlugo czekac , wiec poszlismy prywatnie do neurologa ( wizyta 100 zł) Chcielismy wiedziec co z malym i dzialac jak najszybciej bo czas u takiego małego dziecka jest istotny. Pani neurolog bardzo dokładnie przebadała małego i stwierdziła zespól napięcia mięśniowego i asymetrie. Napiecie prawdopodobnie przez dlugi porod naturalny ktory w koncu zakonczyl sie cesarką. Synek duzy bo 4400 i 59 cm. Badanie trwalo ponad godzine. Na golaska przewracala malego na prawo i lewo , stukala mu takim mloteczkiem w kolanka i inne miejsca i obserwowala reakcje. Zaleciła rehabilitacje plus codziennie ćwiczenia w domu. Zaczal sie kolejny problem. Nigdzie nie bylo juz miejsc zeby zaczac rehabilitacje. Prywatnie wzięliśmy do domu panią rehabilitantkę zeby nam pokazala jak mamy z malym cwiczyc... cwiczenia nam pokazala i tak przez 2 miesiące w domu sami codziennie z malym cwiczylismy. W grudniu udalo mi sie umowic do neurologa na NFZ ---- > wizyta na marzec...MASAKRA.... Od stycznia zaczelismy rehabilitacje. Godzina srednio co 2 tygodnie i oczywiscie cwiczenia w domu. Efekty byly naprawde super. Pani rehabilitantka duzo nam mowila na cwiczeniach i my sie od niej uczylismy. W marcu poszlismy na wizyte do neurologa na NFZ. jak trwala wizyta ? w sumie 15 minut... nawet malego nie rozebrala pani neurolog bo przeciez czasu nie miala bo milion pancjentow czeeka... Chodzilismy tez na basen od 4 miesiaca bo przy napieciu basen jak najbardziej pomaga. Ogolnie chodzilismy od stycznia do maja na rehabilitacje. Efekty bylo widac po kilku dniach. Pani rehabilitantka mowila : dzisiaj postymulujemy przewracanie na boczek aby juz zachecac do przewracania na brzuszek. Po kilku dniach w domu bach i juz sam sie przekrecal. To samo z raczkowaniem. Pokazala nam jak zachecic malego do raczkowania. Pare dni cwiczen w domu i bach mody sam zaczal raczkowac!! W maju juz na tyle "wyszedl" na prosta że stwierdzilismy ze dalsza rehabilitacja juz nie jest potrzebna i nie bedziemy zajmowac termin i lepiej zeby skorzystalo inne dziecko ktore potrzebowalo bardziej ta godzine niz my. Podsumowując..... nie ma co czekac w takiej sytuacji... przy napieciu nalezy jak najszybciej zaczac z dzieckiem cwiczyc bo taki malec bardzo sie szybko rozwija i kazdy dzien jest istotny. Zareagowalismy bardzo szybko , traflismy na dobra pania neurolog prywatnie, rewelacyjna pani rehabilitantka która nas pokierowała i dzieki niej maly zaczal sie podnosic , przekrecac na boczki, chetnie lezec na brzuszku , zaczal raczkowac i teraz juz smiga po mieszkaniu jak szalony. Na spłaszczona główkę ktora byla wynikiem asymetrii kupilismy specialna poduszke do spania ktora tez pomogla i zdala rezultat. Edytowane przez sniegowa7 Czas edycji: 2014-08-20 o 14:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 500
|
Dot.: Rehabilitacja, asymetria, vojta itd
Ja zauważyłam u mojego syna w wieku 3 lat, że krzywo stawia stopy. Chodzi o to, że syna chodzi na wewnętrznej krawędzi stopy. Nasza rehabilitacja również metodą Vojty jest bardzo skuteczna i mam nadzieję, że już niedługo wszystko wróci do normy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:20.