psychiatra:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-03, 22:05   #1
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17

psychiatra:(


Hej,
pisałam ostatnio na forumy, mialam trudną sytuację z partnerem, kłopoty z dogadaniem się z mamą itd. Niestety trwa to od dluzszego czasu, przestaje sobie radzić. Bylam ostatnio u psychologa, pani wydała mi się dosc sensowna i godna zaufania. Powiedziala, ze moge zaczac terapie za miesiąc bo teraz wjezdza na urlop. Stwierdzila, ze problemy z jakimi przychodze wymagają ok. 2 letniej terapii... Powiedziala, ze jesli boję się tego miesiąca to mogę zacząc brac leki od psychiatry. Mowila, ze są bezpieczne i skuteczne. Ale sama nie wiem, z jednej strony boję się, ze się od tego uzaleznie, bedzie to pojscie na latwizne, ze wpadnę w te leki, zaczne je zmieniac i zmieniac bez konca... Z drugiej strony przemyslalam swoje ostatnie 2 lata zycia i widze, ze nie jest dobrze. Z ambitnej, energicznej osoby przeksztalcilam sie w placzkę, nic mi się nie udaje, nie umiem sie mobilizować. Moze jednak te leki to nie jest zly pomysl...Tylko sama nie wiem czego oczekiwać od takiej wizyty-czy po prostu zapisania leków czy tez czegos wiecej-rozmowy itd. Pani psycholog polecila mi pewnego psychiatre (na moją prośbę, to nie byla jej inicjatywa), powiedziala ze jej zdaniem jest bardzo dobry. Ma rzeczywiscie swietne opinie ale trochę tez negatywnych- ze wizyty trwają 10-15 minut, i lekarz tylko liczy pieniądze-150 zł. Mam tez do wyboru innego lekarza, jest mniej znany ale wizyta kosztuje 120 i trwa min. 50 minut.No i nie wiem czym sie kierowac. Czy ten niby super lekarz dobierze dobre leki? Bo jesli tak to moze nie warto oszczędzac. Moze macie jakies doswiadczenia?
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 11:31   #2
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
Hej,
pisałam ostatnio na forumy, mialam trudną sytuację z partnerem, kłopoty z dogadaniem się z mamą itd. Niestety trwa to od dluzszego czasu, przestaje sobie radzić. Bylam ostatnio u psychologa, pani wydała mi się dosc sensowna i godna zaufania. Powiedziala, ze moge zaczac terapie za miesiąc bo teraz wjezdza na urlop. Stwierdzila, ze problemy z jakimi przychodze wymagają ok. 2 letniej terapii... Powiedziala, ze jesli boję się tego miesiąca to mogę zacząc brac leki od psychiatry. Mowila, ze są bezpieczne i skuteczne. Ale sama nie wiem, z jednej strony boję się, ze się od tego uzaleznie, bedzie to pojscie na latwizne, ze wpadnę w te leki, zaczne je zmieniac i zmieniac bez konca... Z drugiej strony przemyslalam swoje ostatnie 2 lata zycia i widze, ze nie jest dobrze. Z ambitnej, energicznej osoby przeksztalcilam sie w placzkę, nic mi się nie udaje, nie umiem sie mobilizować. Moze jednak te leki to nie jest zly pomysl...Tylko sama nie wiem czego oczekiwać od takiej wizyty-czy po prostu zapisania leków czy tez czegos wiecej-rozmowy itd. Pani psycholog polecila mi pewnego psychiatre (na moją prośbę, to nie byla jej inicjatywa), powiedziala ze jej zdaniem jest bardzo dobry. Ma rzeczywiscie swietne opinie ale trochę tez negatywnych- ze wizyty trwają 10-15 minut, i lekarz tylko liczy pieniądze-150 zł. Mam tez do wyboru innego lekarza, jest mniej znany ale wizyta kosztuje 120 i trwa min. 50 minut.No i nie wiem czym sie kierowac. Czy ten niby super lekarz dobierze dobre leki? Bo jesli tak to moze nie warto oszczędzac. Moze macie jakies doswiadczenia?
Wydaje mi się, że leki mają być 'na przeczekanie' żeby trochę podnieść Twój nastrój zanim ona wróci z urlopu. Natomiast to Ty musisz zdecydować czy Twoje problemy są na tyle poważne, a Twój nastrój na tyle zły, że nie dasz rady przeczekać jeszcze miesiąca bez leków.
Ciężko coś doradzić, bo nie znamy konkretnie Twoich problemów (problemy z partnerem i dogadaniem się z mama nie są zbyt poważne i myślę, że nie tu jest sedno problemu). Ja tam jednak jestem zwolenniczką psychologa i porządnej terapii, a dopiero w uzasadnionych przypadkach psychiatry i leków.
Ale jeżeli chciałabyś wybierać między tymi dwoma psychiatrami, to jeżeli ten drugi też ma dobre opinie, to wybrałabym tego drugiego. 10-15 minut, to przypuszczam, że jest wizyta 'dzień dobry, jak się pani czuje? Aha, to przepiszemy to i to'. Taśmowe wypisywanie leków to nic dobrego. Natomiast wizyta trwająca 50 minut to już jest przypuszczam terapia + leki, a więc może odnieść zamierzony skutek.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 12:57   #3
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Dzięki. Wiesz, moze sie tak wydawac, ze te problemy to nic powaznego ale niestety tak nie jest. Nie chodzi o to, ze ja sie po prostu kloce z mama czy cos w tym stylu. Zaszlo to juz za daleko, czasem sie nie odzywam do mamy kilka miesięcy i to dosc powazna sprawa, bardzo wplywa na moje zycie mimo ze jestem dorosla.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 13:01   #4
201712181913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 248
Dot.: psychiatra:(

Ja bym na Twoim miejscu poszła. Nie wiem, jaką masz diagnozę, ale jednak w większości przypadków nie przepisuje się pacjentom uzależniających leków, antydepresanty nie uzależniają, a przypuszczam, że o takie leki chodzi. Terapia jest bardzo ważna i często bez niej leczenie jest mało sensowne, ale niestety, jej efekty nie przychodzą od razu, czasem trwa to długo, a sama terapia bywa bardzo męcząca i obciążająca, przez co można czuć sie przejściowo gorzej. Dlatego zwykle przepisuje się pacjentom leki, żeby podnieść trochę nastrój, poprawić funkcjonowanie i zwiększyć efektywność terapii. W bardzo złym stanie psychicznym nikt nie może przeprowadzić z Tobą naprawdę intensywnej psychoterapii, bo mogłoby to tylko zaszkodzić, trzeba najpierw trochę ustabilizować nastrój itd., a branie leków na pewno to przyspieszy.
Nie wiem, dlaczego ludzie tak demonizują antydepresanty i w ogóle psychotropy. To nie jest żadne pójście na łatwiznę, tylko leczenie. Jest to poniekąd leczenie objawów, ale nie wyklucza przecież szukania ich przyczyny, za to na pewno je ułatwia.
201712181913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 13:47   #5
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: psychiatra:(

ale są lekarze z nfz przecież
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 14:38   #6
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Tak ale ja pracuje obecnie na umowe zlecenie, poza tym na wizyte na nfz dlugo sie czeka i nie chce zeby wszyscy wiedzieli, ze mam takie problemy.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 14:40   #7
201712181913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 248
Dot.: psychiatra:(

No to faktycznie idź prywatnie. Jesli obaj mają pozytywne opinie, to ja bym poszła do tego, u którego wizyta trwa te 50 minut. To zależy od lekarza, czy podejdzie do Ciebie pod kątem czysto medycznym, czy poprowadzi też dłuższą rozmowę zanim przepisze leki, różnie bywa
201712181913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-04, 14:52   #8
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Dzięki, chyba tak zrobię... Tego pierwszego niby polecila mi psycholog ale widze, że ostatnio ma same zle opinie - ludzie piszą, że wizyty trwają kilka minut i jedyne na czym mu zalezy to zmieszczenie sie w limicie 15 minut, chociaz niby leki dobiera dobrze. Ten drugi tez ma dobre opinie tylko nie jest tak znany. Ale z drugiej strony potrzebuję po prostu jakiegos lagodnego wspomagacza do czasu zaczecia terapii, wole tez porozmawiac z tym lekarzem trochę więc moze ten drugi bedzie ok.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 15:03   #9
Nuska87
Raczkowanie
 
Avatar Nuska87
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: zakopane
Wiadomości: 401
Dot.: psychiatra:(

Mówiąc szczerze, to wizyty u psychiatry trwają właśnie tyle.. Byłam u kilku psychiatrów i u każdego tak to wygląda. Jeśli potrzebujesz więcej czasu, na pewno Ci poświęci. Ja bym poszła do tego co dobrze dobiera leki i wizyta trwa kilkanaście minut. Kilkadziesiąt minut trwa terapia u psychologa. Miałam raz tak długą wizytę (domową, bo nie byłam w stanie wyjść z domu i się z nikim dogadać) i nie wspominam jej najlepiej. A trwała tyle, bo ja mało mówiłam i byłam w kiepskim stanie. Podejrzewam, że moje wizyty teraz trwają czasem nawet krócej niż 10 minut. Oni widzą w jakim jesteś stanie - jeśli się otworzysz i nie bedziesz oszukiwać te 15 minut starcza.

Edytowane przez Nuska87
Czas edycji: 2011-07-04 o 15:04
Nuska87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 15:22   #10
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Hmmm...no to sama juz nie wiem.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 15:54   #11
Kingulaaa
Zadomowienie
 
Avatar Kingulaaa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 081
Dot.: psychiatra:(

Wg mnie warto iść, poznać także zdanie psychiatry. sama chodziłam długi okres czasu, wizyty nie były krótsze niż pół godziny, a czasem przedłużały się do godziny. Dla porównania lekarz państwowy wypisywał mi tylko receptę. Jednak nad lekami zastanowiłabym się. Niestety te które ja zażywałam miały bardzo nie uzależniać, a stało się inaczej. Nie mówie jednak, że z każdymi lekami tak jest... Moim zdaniem (i tu pewnie posypią się gromy jak zawsze) psychiatra bardziej pomoże.
__________________
Tylko w słowniku sukces jest przed wysiłkiem

razem od 09.03.2010 !

zaręczeni od 15.11.2012

ślub 19.09.2015


Kocham i jestem kochana
Kingulaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-04, 16:48   #12
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Weź pod uwagę, ze jak zaczniesz brac leki, to nie bedzie raczej dobrze od razu. Zanim zaczną działać może minąć 2-3 tygodnie.

Ale ja jestem jak najbardziej za
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 17:22   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Weź pod uwagę, ze jak zaczniesz brac leki, to nie bedzie raczej dobrze od razu. Zanim zaczną działać może minąć 2-3 tygodnie.

Ale ja jestem jak najbardziej za
a dla mnie jest dziwne, zeby szla "zeby przeczekac" ten miesiac. bije sie w piers, nie chodzilam do psychiatry ani psychologa... ale ja bym sie nie pakowala w leki, jezeli mozna tego uniknac... wytrzymac miesiac i zaczac terapie z psychologiem...
poza tym - tutaj czekanie na wizyte min. tydzien, tutaj leki zaczna dzialac po 3 tyg... i juz miesiac zlecial, kiedy psycholog ma wrocic z urlopu..
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 17:23   #14
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
a dla mnie jest dziwne, zeby szla "zeby przeczekac" ten miesiac. bije sie w piers, nie chodzilam do psychiatry ani psychologa... ale ja bym sie nie pakowala w leki, jezeli mozna tego uniknac... wytrzymac miesiac i zaczac terapie z psychologiem...
Wydaje mi sie raczej na zasadzie po prostu tego, by zaczęła teraz brac te leki i potem brała dalej w trakcie terapii. Bo nie sądze, ze ktos by jej proponował leki na miesiąc... tego sie tak nie odstawia.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 17:33   #15
201712181913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 248
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Weź pod uwagę, ze jak zaczniesz brac leki, to nie bedzie raczej dobrze od razu. Zanim zaczną działać może minąć 2-3 tygodnie.

Ale ja jestem jak najbardziej za
a terapia pomoże od razu? najlepiej odpowiednio połączyć jedno i drugie

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
a dla mnie jest dziwne, zeby szla "zeby przeczekac" ten miesiac. bije sie w piers, nie chodzilam do psychiatry ani psychologa... ale ja bym sie nie pakowala w leki, jezeli mozna tego uniknac... wytrzymac miesiac i zaczac terapie z psychologiem...
poza tym - tutaj czekanie na wizyte min. tydzien, tutaj leki zaczna dzialac po 3 tyg... i juz miesiac zlecial, kiedy psycholog ma wrocic z urlopu..
Ale terapia też nie pomoże od razu, to jest długotrwały proces, w czasie którego autorka musi jakoś funkcjonować. Leki to nie zło wcielone, bez przesady z tym "pakowaniem się" w nie. Nie czaję tego dziwnego stereotypu, że to ostateczność i w ogóle nie wiadomo co. Leki jak leki.
Do niczego nie namawiam, o lekach decyduje lekarz, ale jeśli stwierdzi, że trzeba brać, to lepiej brać.
201712181913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 17:40   #16
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez torba Pokaż wiadomość
a terapia pomoże od razu? najlepiej odpowiednio połączyć jedno i drugie



Ale terapia też nie pomoże od razu, to jest długotrwały proces, w czasie którego autorka musi jakoś funkcjonować. Leki to nie zło wcielone, bez przesady z tym "pakowaniem się" w nie. Nie czaję tego dziwnego stereotypu, że to ostateczność i w ogóle nie wiadomo co. Leki jak leki.
Do niczego nie namawiam, o lekach decyduje lekarz, ale jeśli stwierdzi, że trzeba brać, to lepiej brać.

Miałam raczej na mysli to, ze trzeba miec taką świadomosc- ze to nie będzie tak, ze weźmie jedną talbetke i będzie super, w sam raz zeby doczekac do terapii i przestac.

I farmakoterapia, i psychoterapia to procesy, cześto długotrwałe.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 20:29   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez torba Pokaż wiadomość
Ale terapia też nie pomoże od razu, to jest długotrwały proces, w czasie którego autorka musi jakoś funkcjonować. Leki to nie zło wcielone, bez przesady z tym "pakowaniem się" w nie. Nie czaję tego dziwnego stereotypu, że to ostateczność i w ogóle nie wiadomo co. Leki jak leki.
Do niczego nie namawiam, o lekach decyduje lekarz, ale jeśli stwierdzi, że trzeba brać, to lepiej brać.
wiesz mnie tam wszystko jedno, o jakie leki chodzi. generalnie jestem przeciwko naduzywaniu roznych medykamentow, bo polacy maja do tego sklonnosci. nie powielam stereotypu, nie jestem czlowiekiem, ktory ma jakies ale do psychologow czy psychiatrow. nie patrze krzywo na osoby, ktore korzystaja z takiej pomocy, ale mam wyrobione zdanie na ten temat i juz.
jak na razie lekarz nie stwierdzil, ze musi brac. to raz. a dwa - wielu lekarzy wypisuje recepty dla swietego spokoju. gdybym byla na miejscu autorki to bym sie po prostu wstrzymala z braniem lekow. w koncu kazdy lek to trucizna
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 20:51   #18
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Ale ja jeszcze nie byłam u lekarza więc lekarz nie mogl stwierdzic, ze musze brac leki...
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-04, 22:15   #19
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
wiesz mnie tam wszystko jedno, o jakie leki chodzi. generalnie jestem przeciwko naduzywaniu roznych medykamentow, bo polacy maja do tego sklonnosci. nie powielam stereotypu, nie jestem czlowiekiem, ktory ma jakies ale do psychologow czy psychiatrow. nie patrze krzywo na osoby, ktore korzystaja z takiej pomocy, ale mam wyrobione zdanie na ten temat i juz.
jak na razie lekarz nie stwierdzil, ze musi brac. to raz. a dwa - wielu lekarzy wypisuje recepty dla swietego spokoju. gdybym byla na miejscu autorki to bym sie po prostu wstrzymala z braniem lekow. w koncu kazdy lek to trucizna
rozumiem, ze to samo powiedziałabys cukrzykowi, któremu zalecono insulinę czy choremu na białaczkę, którego wysyłają na chemię...?

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
Ale ja jeszcze nie byłam u lekarza więc lekarz nie mogl stwierdzic, ze musze brac leki...
to może idź i to sprawdź...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 07:47   #20
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

No wlasnie o tym jest ten caly wątek-ze proszę o radę czy isc i jakiego psychiatre wybrac.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 07:50   #21
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
No wlasnie o tym jest ten caly wątek-ze proszę o radę czy isc i jakiego psychiatre wybrac.

Żadna z nas Ci nie powie czy ten czy tamten lekarz od razu wypisze dobre leki, które będą na Ciebie działać. Po cenach również Ci nie powiemy który lepszy. Po prostu trzeba pójść i samemu sie przekonac...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 07:55   #22
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
No wlasnie o tym jest ten caly wątek-ze proszę o radę czy isc i jakiego psychiatre wybrac.
Oczywiście,że iść. Ja z nerwicą lękową byłam najpierw u psychiatry potem psychologa. Pamietaj,że psycholog to nie lekarz a jeśli on Ci mówi,że masz iść do lekarza to na co tu czekać?!

A do którego? Zależy. Może ten co niby tylko na 15 min przyjmuje to robi tak jak ktoś stale przychodzi? Pierwsza wizyta powinna być dłuższa. Może zadzwoń do niego i spytaj. My nie wiemy co to za lekarze i jakie mają opinie. Ja bym wybrała tańszego i nie patrzala na opinie o nich na forach. Nieraz się już na tym przejechalam. Poza tym w przychodni do lekarza (poza NFZ) można też iść prywatnie. I chyba jest dużo taniej
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 07:59   #23
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Ale niektóre osoby mają doswiadczenia z takich wizyt, podzielily się nimi i dzięki temu mam juz jakis pogląd na sprawę i latwiej mi wybrac. Łatwo Tobie mówić, ale to nie jest takie proste zdecydowac sie na taka wizyte.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Wybrałam tego tanszego, dzis idę. Jednak uznałam, ze wolę spokojnie porozmawiac z tym lekarzem. Ten pierwszy prowadzi caly taki prywatny osrodek, gdzie przyjmują lekarze i psychologowie, wiec on chyba tylko leki przepisuje. A ja nie jestem jeszcze na nie zdecydowana wiec wole spokojnie sie zastanowic i miec duzo czasu.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 08:05   #24
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
Ale niektóre osoby mają doswiadczenia z takich wizyt, podzielily się nimi i dzięki temu mam juz jakis pogląd na sprawę i latwiej mi wybrac. Łatwo Tobie mówić, ale to nie jest takie proste zdecydowac sie na taka wizyte.
No to nie idź jeśli to taki problem dla Ciebie. Widać,że masz stereotypowe myślenie o psychiatrze.

Nikt Cię nie będzie faszerować lekami jak indora bez potrzeby też Ci nikt nic nie wypisze.

Powiem jak było u mnie:

Po pierwszym napadzie paniki biegłam do lekarza aż się za mną kurzyło. Byłam pewna,że jestem poważnie chora siedzialam w google i czytalam wszelkie objawy (od chorób serca po zanik płóatów czołowych) i nie wierzyłam,że to nerwica.

Byłam u 3 psychiatrów, wkręciłam sobie schizofrenie 2 powiedziało,że absolutnie nie, ale i tak pobiegłam do biegłego sądowego. On też wykluczył.

Dostałam leki : seroxat, potem fevarin (spałam po nim na stojąco) była duża poprawa. Tyle,że oczekiwałam cudu i zmieniałam . Te leki nie uzależniają. Wiadomo, trzeba powoli odstawiać.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 08:41   #25
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
rozumiem, ze to samo powiedziałabys cukrzykowi, któremu zalecono insulinę czy choremu na białaczkę, którego wysyłają na chemię...?
Klempaa, ale sama przyznasz, że jest rożnica między cukrzykiem, kimś chorym na białaczkę, a kimś, kto ma dostać leki od psychiatry 'na przeczekanie'. Dlatego ja napisałam żeby autorka się zastanowiła czy aby na pewno nie da rady sama przeczekać jeszcze miesiąc bez leków. Oczywiście, jeżeli przypadek jest bardzo trudny i człowiek znalazł się w krytycznym momencie np. depresji czy nerwicy, to nie ma co czekać, bo istnieje obawa, że jego stan się pogorszy / zrobi sobie krzywdę itd itd. Dlatego tu kluczowe są odczucia autorki, bo to ona doskonale wie czy da radę jeszcze miesiąc poczekać czy nie.

Poza tym skazana dobrze napisała - tydzień czekania na wizytę, 3 tygodnie zanim leki zaczną działać i już mamy ten miesiąc.
A niestety, nie każdy lekarz jest dobry i jest gro lekarzy, którzy wypisują recepty 'taśmowo', patrząc tylko po typowych objawach, nie zastanawiając się gdzie tak naprawdę tkwi problem.

I kolejna rzecz - po tym, co autorka pisze, ja jednak wnioskuję, że jej potrzebna jest porządna terapia. Ona ma problemy z partnerem i matką, z którą się kłóci, więc prawdopodobnie potrzebuje pogadać z psychologiem o tym - jak się czuje gdy kłóci się z matką, czemu się z nią kłóci, co ma zrobić żeby tych kłótni uniknąć, jak radzić sobie z negatywnymi emocjami, gdzie tkwi sedno problemów z partnerem i jak je powoli ale skutecznie rozwiązać.

Jasne, nie jestem ani psychologiem ani psychiatrą, nigdy też nie byłam na wizycie u żadnego z nich, ale takie są moje spostrzeżenia kiedy patrzę na tę sytuację z boku.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 08:44   #26
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: psychiatra:(

Mój tata który miał nerwicę na każdej wizycie siedział ok. 1 godz czasami 1,5 . Lekarz był rewelacyjny, nie patrzył na zegarek, czy mu się spieszy czy nie. Załatwił mu terapie dzienna - za darmo.
Tabletki też dostał odrazu - 3 rodzaje, teraz pół roku po leczeniu bierze już tylko jedne, a niedługo skończy całkiem leczenie.
Jeśli znajdziesz naprawde super lekarza to warto wydać każdą kase.
Rada ode mnie: wybieraj lekarzy którzy pracują w szpitalach a po godzinach "dorabiają" prywatnie.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 13:53   #27
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Jestem juz po wizycie, ciesze sie, ze jednak poszłam do tego lekarza, byłam prawie 1,5h. Ogólnie trochę mnie uspokoił i podniósł na duchu, przepisal lek antydepresyjny, niby na razie bardzo małą dawkę. Powiedział, że sama bym nie dała rady, że teraz wegetuję i się męczę a leki pomogą mi wrócić do aktywności. Tylko chyba ogolnie jest srednio nastawiony do psychologów, tzn. powiedział, ze mogę chodzić ale że generalnie to spowiadanie się z dzieciństwa przed panią magister i ze trwa to bardzo dlugo a w międzyczasie zyc trzeba. I ze kosztuje bardzo duzo. Mi pani psycholog powiedziala, ze moja terapia trwalaby 2 lub 3 lata. No i jednak koszty są ogromne.. Ja myślę, że te leki mi wkrótce trochę pomogą a na terapię będę mogla sobie pozwolić max. 6 miesięczną. Moze w ten sposób stanę na nogi...
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-05, 14:52   #28
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez plummm28 Pokaż wiadomość
Jestem juz po wizycie, ciesze sie, ze jednak poszłam do tego lekarza, byłam prawie 1,5h. Ogólnie trochę mnie uspokoił i podniósł na duchu, przepisal lek antydepresyjny, niby na razie bardzo małą dawkę. Powiedział, że sama bym nie dała rady, że teraz wegetuję i się męczę a leki pomogą mi wrócić do aktywności. Tylko chyba ogolnie jest srednio nastawiony do psychologów, tzn. powiedział, ze mogę chodzić ale że generalnie to spowiadanie się z dzieciństwa przed panią magister i ze trwa to bardzo dlugo a w międzyczasie zyc trzeba. I ze kosztuje bardzo duzo. Mi pani psycholog powiedziala, ze moja terapia trwalaby 2 lub 3 lata. No i jednak koszty są ogromne.. Ja myślę, że te leki mi wkrótce trochę pomogą a na terapię będę mogla sobie pozwolić max. 6 miesięczną. Moze w ten sposób stanę na nogi...

Powiem Ci z własnego doświadczenia.
Ja zaczęłam od leków i tylko leków- bo rozmowę z psychiatrą przy wizycie... hm, to nie terapia. I te leki brałam i brałam- ok, nastrój był lepszy, ale nic się poza tym nie zmieniło.
Potem zaczęłam chodzić na terapię... i wąłsnie terapia i leki dały mi dobry efekt. Teraz jestem na terapii juz 1,5 roku i zaczynam wychodzić na prostą.

I wiesz, 6mcy terapii... troche mało. Może jeśli nie masz funduszy poszukaj takiej na NFZ?
Bo ja pierwsze małe efekty zaczęłam zauważac po 4-5 miesiącach....


---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Klempaa, ale sama przyznasz, że jest rożnica między cukrzykiem, kimś chorym na białaczkę, a kimś, kto ma dostać leki od psychiatry 'na przeczekanie'. Dlatego ja napisałam żeby autorka się zastanowiła czy aby na pewno nie da rady sama przeczekać jeszcze miesiąc bez leków. Oczywiście, jeżeli przypadek jest bardzo trudny i człowiek znalazł się w krytycznym momencie np. depresji czy nerwicy, to nie ma co czekać, bo istnieje obawa, że jego stan się pogorszy / zrobi sobie krzywdę itd itd. Dlatego tu kluczowe są odczucia autorki, bo to ona doskonale wie czy da radę jeszcze miesiąc poczekać czy nie.

Poza tym skazana dobrze napisała - tydzień czekania na wizytę, 3 tygodnie zanim leki zaczną działać i już mamy ten miesiąc.
A niestety, nie każdy lekarz jest dobry i jest gro lekarzy, którzy wypisują recepty 'taśmowo', patrząc tylko po typowych objawach, nie zastanawiając się gdzie tak naprawdę tkwi problem.

I kolejna rzecz - po tym, co autorka pisze, ja jednak wnioskuję, że jej potrzebna jest porządna terapia. Ona ma problemy z partnerem i matką, z którą się kłóci, więc prawdopodobnie potrzebuje pogadać z psychologiem o tym - jak się czuje gdy kłóci się z matką, czemu się z nią kłóci, co ma zrobić żeby tych kłótni uniknąć, jak radzić sobie z negatywnymi emocjami, gdzie tkwi sedno problemów z partnerem i jak je powoli ale skutecznie rozwiązać.

Jasne, nie jestem ani psychologiem ani psychiatrą, nigdy też nie byłam na wizycie u żadnego z nich, ale takie są moje spostrzeżenia kiedy patrzę na tę sytuację z boku.

Moja depresja wyniknęła z problemów w domu. I nie, sama terapia w takim wypadku nie pomoże. Bo depresja to choroba jak własnie cukrzyca czy białaczka...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 14:56   #29
201712181913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 248
Dot.: psychiatra:(

Cytat:
Napisane przez Dotka90
Klempaa, ale sama przyznasz, że jest rożnica między cukrzykiem, kimś chorym na białaczkę, a kimś, kto ma dostać leki od psychiatry 'na przeczekanie'. Dlatego ja napisałam żeby autorka się zastanowiła czy aby na pewno nie da rady sama przeczekać jeszcze miesiąc bez leków. Oczywiście, jeżeli przypadek jest bardzo trudny i człowiek znalazł się w krytycznym momencie np. depresji czy nerwicy, to nie ma co czekać, bo istnieje obawa, że jego stan się pogorszy / zrobi sobie krzywdę itd itd. Dlatego tu kluczowe są odczucia autorki, bo to ona doskonale wie czy da radę jeszcze miesiąc poczekać czy nie.
Od przypadku lekkiego do bardzo trudnego nie jest bardzo daleko, wystarczy za długo zwlekać.


Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość

Poza tym skazana dobrze napisała - tydzień czekania na wizytę, 3 tygodnie zanim leki zaczną działać i już mamy ten miesiąc.

A niestety, nie każdy lekarz jest dobry i jest gro lekarzy, którzy wypisują recepty 'taśmowo', patrząc tylko po typowych objawach, nie zastanawiając się gdzie tak naprawdę tkwi problem.


Jasne, nie jestem ani psychologiem ani psychiatrą, nigdy też nie byłam na wizycie u żadnego z nich, ale takie są moje spostrzeżenia kiedy patrzę na tę sytuację z boku.
Mamy miesiąc i co? myślisz, że zacznie terapię i od razu będzie super funkcjonować? ten miesiąc brania leków się nie "zmarnuje", bo możliwe, że dojdzie już do jakiejś poprawy.



Cytat:
I kolejna rzecz - po tym, co autorka pisze, ja jednak wnioskuję, że jej potrzebna jest porządna terapia. Ona ma problemy z partnerem i matką, z którą się kłóci, więc prawdopodobnie potrzebuje pogadać z psychologiem o tym - jak się czuje gdy kłóci się z matką, czemu się z nią kłóci, co ma zrobić żeby tych kłótni uniknąć, jak radzić sobie z negatywnymi emocjami, gdzie tkwi sedno problemów z partnerem i jak je powoli ale skutecznie rozwiązać.
rozumiem, że leki to rozwiązywanie problemów utrudnią lub uniemożliwią?

Wkurza mnie takie podejście jak cholera. Rady, żeby zwlekać ze wszystkim aż się stanie nad grobem, bo przecież jeszcze nie jest najgorzej
Jak ktoś zakłada wątek, że ma anemię, to jakoś nie widzę rad w stylu "poczekaj z braniem żelaza aż zaczniesz mdleć 5 razy dziennie, bo jeden raz dziennie to przecież jeszcze nie tragedia, zacznij jeść szpinak"
201712181913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-05, 14:58   #30
plummm28
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: psychiatra:(

Dzięki, zobaczę jeszcze jak to wszystko będzie. Mi się tez wydaje, ze jednak leki plus terapia. Tylko skąd na to tyle pieniędzy. Lekarz powiedzial mi, ze dobrze by bylo jakbym sie usamodzielnila jesli moge, bo na razie mieszkam z kolezankami. No i pomyslalam, ze z jednej strony chcialabym zamieszkac sama, bo ta komuna mnie męczy czasem, ale tez boję się, że wtedy czulabym sie bardzo samotna i juz w ogole by to nie pomoglo w mojej depresji. Więc wynajęcie wlasnego mieszkania i terapia i psychiatra to jakis kosmos. Ale moze poczekam az te leki zaczna dzialac i wtedy podejme jakies decyzje.
plummm28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.