![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
![]() czy ten związek można odratować?
Emilia to moja pier wsza miłość życia. Jestem z nią nieprzerwanie od IV.2002. (3lata odwiedzania, 2 zamieszkanie razme Poznań, potem rok u mnie, 2 lata Warszawa.)
Zawsze byliśmy zgraną parą, kontakt utrzymywany był co dzień. Wiadomo, jak zawsze są sprzeczki, potem się godziliśmy i przepraszaliśmy. Oświadczyłem się jej, po kilku miesiącach zerwała, potem dawała mi znaki abym to zrobił, lecz ja odkładałem. 2-3 miesięcy temu mówiła coś w stylu, że obudzę się z ręką w nocniku - ja to bagatelizowałem. 30 lipca wyprowadziła się z mieszkania, oddała klucze właścicielowi, , zrezygnowała z 2 kierunku studiów - nie interesował jej specjalnie, ale chodziła na niego ze mną. Dzwoniłem 4.08 to strasznie płakała mówiła abym wrócił do rodziców i zaczął życie od nowa, dalej nie odbierała tel. Powiedziałem że naprawie swoje błędy, zmienie zachowanie, chcę się oświadczyć i ustalić jeszcze w tym roku datę ślubu. Jej mama powiedziała, że była ze mną z litości i abym daj jej spokój. Problem w tym, że kocham ją, wszystko mi się z nią dookoła kojarzy, setki wspaniałych wspomień, co mogę zrobić aby dać szansę temu związkowi? Głową muru nie przebiję... jarek Edytowane przez f0ba82f8dd89c4d150f525a7af657403fe16250e_6261e1f265422 Czas edycji: 2010-08-07 o 12:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
[1=f0ba82f8dd89c4d150f525a 7af657403fe16250e_6261e1f 265422;21214128] to moja pierwsza miłość życia. Jestem z nią nieprzerwanie od IV.2002. (3lata odwiedzania, 2 zamieszkanie razme Poznań, potem rok u mnie, 2 lata Warszawa.)
Zawsze byliśmy zgraną parą, kontakt utrzymywany był co dzień. Wiadomo, jak zawsze są sprzeczki, potem się godziliśmy i przepraszaliśmy. Oświadczyłem się jej, po kilku miesiącach zerwała, potem dawała mi znaki abym to zrobił, lecz ja odkładałem. 2-3 miesięcy temu mówiła coś w stylu, że obudzę się z ręką w nocniku - ja to bagatelizowałem. 30 lipca wyprowadziła się z mieszkania, oddała klucze właścicielowi, , zrezygnowała z 2 kierunku studiów - nie interesował jej specjalnie, ale chodziła na niego ze mną. Dzwoniłem 4.08 to strasznie płakała mówiła abym wrócił do rodziców i zaczął życie od nowa, dalej nie odbierała tel. Powiedziałem że naprawie swoje błędy, zmienie zachowanie, chcę się oświadczyć i ustalić jeszcze w tym roku datę ślubu. Jej mama powiedziała, że była ze mną z litości i abym daj jej spokój. Problem w tym, że kocham ją, wszystko mi się z nią dookoła kojarzy, setki wspaniałych wspomień, co mogę zrobić aby dać szansę temu związkowi? Głową muru nie przebiję... jarek[/QUOTE] może spróbuj jeszcze raz zawalczyć jeśli nie poskutkuje zapomnij o niej
__________________
![]() Edytowane przez Mikadoo Czas edycji: 2010-08-07 o 17:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Podałem samo imię. Dokładnie chcę to zrobić - tylko jak zawalczyć.... nie odbiera tel, nie reaguje na sms. Jej mama mówi, że nie mam przyjeżdżać i że będzie teraz mieszkać u niej.
Edytowane przez f0ba82f8dd89c4d150f525a7af657403fe16250e_6261e1f265422 Czas edycji: 2010-08-07 o 12:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
[1=f0ba82f8dd89c4d150f525a 7af657403fe16250e_6261e1f 265422;21214128]XXX XXX to moja pierwsza miłość życia. (...)[/QUOTE]
Jeśli to naprawdę imię i nazwisko tej dziewczyny (dałam gwiazdki, bo nie chcę go powtarzać), to powiem tyle: lecz się i daj spokój tej dziewczynie. Nikt normalny nie podaje imion i nazwisk osób, o których pisze w takich wątkach. Jeśli to robisz, to po to, aby tą dziewczynę upokorzyć, dopiec jej, podręczyć ją, wymusić coś na niej, wywrzeć presję. W sumie to mam spore wątpliwości, czy byliście kiedykolwiek parą, czy też jesteś po prostu prześladowcą, który sobie cały związek z tą dziewczyną wymyślił i sam w to wierzy. Podajesz zbyt wiele faktów, bardzo szczegółowo - faceci tak nie opisują swoich związków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Z tym podaniem jej danych to juz przegięcie jest, nie wiem czy chcialbys zeby ktos podawał Twoje dane w internecie bez Twojej zgody i wiedzy.
A co do tresci postu- do milosci nikogo sie nie zmusi.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Słuchaj...na forum lepiej nie podawać imion i nazwisk^^
Po prostu pojedź do niej do domu...spróbuj ten ostatni raz...a jak się nie uda to spróbuj zapomnieć;p
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Już zmieniłem na samo imię
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Dziewczyna dosłownie zwiała od niego (ja mam spore wątpliwości, czy oni kiedykolwiek byli parą - zauważ specyficzny sposób w jaki on podaje fakty o tym związku) - zrezygnowała z 2. kierunku studiów. Naprawdę myślisz, że chce go widzieć na progu swojego domu??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Cytat:
...jak przeczytałam teraz Twoją wypowiedź to się zastanowiłam głębiej... rzeczywiście...mnóstwo suchych faktów, bez emocji... podejrzane to jakieś...^^ Ciekawe czemu dziewczyna mocno płakała, a jej matka kazała dać jej spokój?;p
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
A dlaczego, z jakich powodów ten związek się rozpadł?
A tak po za tym, nic nie dało, że usunąłeś jej nazwisko i tak jest w wyżej cytowanym poście.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 ![]() ![]() lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Cytat:
Nie każdego od razu podejrzewam o kłamstwo ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
prosila Cie bys dał jej spokoj moze uszanuj jej decyzje?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Byliśmy zgraną parą, często ze sobą rozmawialiśmy, odprowadzalismy się, robilismy wizyty bez zapowiedzi, spacery opiekowalismy się pieskiem dwa razy - spędzaliśmy mnóstwo czasu razem. Mówiła mi bardzo często, że mnie kocha, że na 100% jest pewna, że chcę mieć ze mną założyć rodzinę.... a teraz nie chcę mnie znać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Cytat:
Po tych sytuacjach już nawet nie siliła się na dyplomację i przestała odbierać jego telefony - myślała, że ostatecznie zrozumie, że nie umówi się z nim więcej (a tym bardziej nie pojedzie na wakacje za granicę, bo proponował jej to i był w szoku, że się nie zgadza). Skończyło się na wydzwanianiu do niej przez ponad 2 miesiące (nie odbierała), pisaniu SMSów z pogróżkami, naszej-klasie, dzwonieniu do niej do pracy i opowiadaniu szefowej, że ona mu wisi kasę i że on tylko w tej sprawie się chce z nią spotkać i że szefowa ma ją zmusić (na szczęście szefowa wiedziała co i jak i od razu powiedziała facetowi co o tym myśli i że nikt mu tu nie pomoże). W końcu zmieniła nr i poszła na policję. Sprawa ruszyła, po przesłuchaniu go policjant, który sprawę prowadzi (bardzo miły i rozumiejący, że nie każde przestępstwo polega na tym, że ktoś kogoś pobije, czy okradnie, a jest wiele innych sposobów dręczenia innych) powiedział jej, że ten pan twierdzi, że oni byli 4 miesiące w związku i że on tylko chciał odzyskać od niej pożyczone pieniądze i "różne inne, wartościowe przedmioty". A poza tym chciał, aby się pogodzili, bo on mimo wszystko widzi przed nimi przyszłość. Również podawał policjantowi bardzooo szczegółowe informacje (co od razu wzbudziło jego czujność). Żeby nie było, że może jednak coś było na rzeczy z jakimiś pożyczkami - bardzo bliska przyjaciółka, ja siostra, nigdy od nikogo nie pożycza kasy, rzeczy, uczciwa osoba. Na bieżąco zresztą mi opowiadała "a wiesz, znowu przypadkiem spotkałam B. chyba w końcu z nim pójdę na tą randkę, bo miło nam się gadało" (nie powiem, że już wtedy jej mówiłam, że trochę dziwne te przypadki, a ponad 30-letni podrywacz i bajerant - taką ma opinię - mieszkający nadal z rodzicami jakoś średnio mi się widzi). Mikadoo, edytuj proszę pierwszy post, który zacytowałaś - wykropkuj nazwisko. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-08-07 o 13:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Oj przeadzasz. Nie jestem szantażystą...
Najbardziej boli mnie to, że jak z nią rozmawiałem to bardzo była zapłakana, jej mama mówiła że płacze od kilku dni i że "zmizerniała". Wierzę, że wrócimy do siebie i będzie jak dawniej, ja naprawie swoje dotychczasowe błędy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Zgadzam się z Doris. Jakoś to dziwnie wszystko się czyta, i dziwnie to wygląda.
Moje pierwsze skojarzenie? Byli razem, gościowi coś odbiło na tyle, ze dziewczyna się mocno wystraszyła. Uciekła do domu i nadal się boi. Bo takich rzeczy, o jakis pisze autor nie robi się bez powodu. Aa, zacytuję wypowiedzi Autora dla potomnych.. jakby co ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2010-08-07 o 13:25 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
No cóż, dziewczyna oczekiwała deklaracji o ślubie. Czekała, czekała, aż się znudziła. Jej błąd, że nie powiedziała wyraźnie o swych oczekiwaniach, twój...
o twoim nie piszesz, a musiał być potężny, skoro odbyło się to tak gwałtownie. Nie dzwoń do niej. Napisz zwykły, papierowy list i wyjaśnij jej w nim wszystko. Przez telefon lub osobiście, to albo jej matka będzie się wtrącać, albo poniosą was emocje. Napisz w liście, że chciałbyś pogadać o waszych planach na przyszłość, że ją kochasz i chcesz z nią być, ale bałeś się oświadczyn, żeby po raz drugi nie dostać od niej kosza. Że boli, cię, że nie powiedziała co jej nie pasuje w waszym związku (chyba, że mówiła o tym w kółko, a ty to lekceważyłeś?)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Po co podajesz imię i nazwisko dziewczyny? Masz 13 lat? Nieważne, że zmieniłeś - ileś tam osób przeczytało, a w połączeniu z mega dokładnymi faktami (gdzie mieszkaliście, ile etc.) mogą łatwo znaleźć w Internecie lub skojarzyć z życia tą dziewczynę. Po to te dokładne fakty - niczego do sprawy Waszego związku nie wnoszą. Daj jej po prostu spokój, obojętnie czy byliście, czy nie byliście w związku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
to co bylo to bylo i po co wraszasz do tego skoro ona nie chce Cie znac? daj jej spokoj jak Cie prosila i tyle. nikogo do milosci nie zmusisz. niepotrzerbnie rozstrzasamy dlaczego odeszla bo nie znamy jej opinii na ten temat moze ona mialaby cos innego do powiedzenia.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 85
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
My God. Na innym forum też podałeś jej nazwisko:/ Ile ty masz lat? 10? Jakby mój były pisał na forach takie tematy i dodawał moje nazwisko to bym mu skopała tyłek:/
W sumie to nie piszesz NIC co mogłoby pomóc nam zrozumieć co sie stało. Musiała mieć jakiś powód, żeby cię zostawić po 3 latach. Ja widzę tylko tyle, że ona chce odciać się całkowicie od ciebie: rzuca studia, ucieka do rodziców, nie chce mieć z toba kontaktu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Dziwna sytuacja, naprawdę dziwna. Tyle lat siedzieć u boku drugiej osoby z litości? Nonsens! Może np ona ma jakieś problemy, o których nie chce Ci powiedzieć.. Może jest chora? Nie pomyślałeś o tym? Byłaby naprawdę głupia, gdyby tyle lat marnowała się przy Tobie nic do Ciebie nie czując. Strata czasu, kolosalna. Nie możesz jej zmusić do związku.. Jeżeli naprawdę była z litości, to chrzań ją! Powinieneś unieść się teraz dumą, a nie prosić i poniżać, skoro nie przynosi to żadnych efektów. Nie zazdroszcze Ci,bo ja nie mogłabym znieść myśli, że ktoś spotykałby i mieszkał ze mną tylko z litości...
__________________
W życiu mogą wydarzyć się tylko dwie tragedie. Jedna z nich to utrata pragnień serca. Druga to ich przyrost. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Kurcze, jak by moj chlopak podawal mi moje wlasne osobiste naziwsko na forum i pisal jakies zalosne smety,to chyba bym mu urwala glowe a potem ja zjadla
![]() Dziewczyna zerwala i nie jest Toba, Jaroslawie, wiecej zainteresowana (widocznie miala swoje powody,co nie dziwi) i chce,zebys spadal na drzewo. Na przyszlosc radze lepiej odbierac sygnaly kobiece (np placz i zlosc na Twoj widok = zly znak) i znalezc sobie jakies wciagajace hobby (np literatura rosyjska) zamiast wypisywac nazwiska znajomych na forum... :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 704
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Autor podal imie i nazwisko pewnie swiadomie po to, zeby dziewczyna to przeczytala i moze zastanowila sie nad wszystkim. ALE DROGI AUTORZE WATKU! moim zdaniem nie masz co ratowac. rozumiem ze byliscie ze soba dlugo itp nie znam szczegolow ale trzeba byc naprawde zdesperowanym zeby rzucic studia nawet jesli nie byly specjalnie interesujace to warto byloby je skonczyc a ile macie lat? zrobiles cos co moglo zaszkodzic zwiazkowi klamstwo/zdrada itp?
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png ![]() Maturzystka 2010 ![]() Jestem Kierowcą! od 3.09.09 ![]() Konsultantka Oriflame 6% ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Dopiszę coś jeszcze.
Nie wierzę, że byłaby ze mną z litości. Jeszcze w czerwcu, lipcu było super. Wspólnie wychodziliśmy, dobrze się bawiliśmy, czule żegnaliśmy i witaliśmy. Mówiła mi coś w stylu, że obudzę się z ręką w nocniku - za jakiś czas, ale tematu nie rozwinęła. Może to nie ma znaczenia, ale od maja często wychodziła na 5-6 godzin na kawiarenkę internetową tłumacząc, że ma robi projekt na studia. Jak pisała coś na swoim laptopie, to jak byłem w pobliżu to wyłączała stronę... ale nie chce mi się wierzyć w zdradę. Nie mogę pojąć jak po prawie 9 latach - minie w kwietniu można odejść z dnia na dzień.... bez żadnej rozmowy w cztery oczy, co jest lub było nie tak... Życie piszę różne scenariusze. Cóż trzeba żyć dalej i tyle. Ja póki co znajdę sobie jakies hobby ![]() ---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- Kwestia rzuconych studiów - to drugi równoległy kierunek - mówiła mi często że ją on nie interesuje. Więc to nie problem. Głównym jest psychologia, tam sobie daje radę. ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Nie zdradziłem jej i nie okłamywałem. Jak bym to zrobił to nie zawracałbym jej głowy licząc na powrót. Edytowane przez f0ba82f8dd89c4d150f525a7af657403fe16250e_6261e1f265422 Czas edycji: 2010-08-07 o 14:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: UĆ
Wiadomości: 467
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Wiesz a może ona jeszcze nie dorosła bo zachowuje się jak dziecko skoro nie potrafi usiąść i normalnie porozmawiać tylko strzela fochy...
Zachowała się jak rozpieszczona księzniczka odchodząc i nie wyjaśniając co i dlaczego.. Pewny jesteś że chcesz spędzić z kims takim życie?? Może poczekaj trochę, nie pisz nie dzwoń, jeśli cię kocha sama coś zrobi... Chcesz się prosić przez resztę życia?? A co będzie jeśli za jakiś czas odwali ten sam numer??
__________________
PODZIWIAM TEGO, KTO ZAPROJEKTOWAŁ MÓJ ŻYCIORYS...GRATULUJĘ WYOBRAŹNI ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 704
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
no a ile macie lat?
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png ![]() Maturzystka 2010 ![]() Jestem Kierowcą! od 3.09.09 ![]() Konsultantka Oriflame 6% ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Co tu wiek może mieć za znaczenie, nastolatkami nie jesteśmy. Ja 27, ona 25 - więc idealnie.
Taka strata tym bardziej boli, jak się kogoś naprawdę kocha, ma się wspólne marzenia, plany na przyszłość, podziela się pasję. Takiego zdarzenia jeszcze nie przeżyłem więc muszę się wyspowiadać ![]() ![]() Wspólne pamiątki, zdjęcia, etc. - podarłem i wyrzuciłem, tylko powodują płacz i powrót wspomnień. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Cytat:
Strasznie zla bym byla... I jakze,zastanowilabym sie nad wszystkim jakiego pecha mialam etc. Nie osadzam,ale samo to,co ten facet tu wyczynia to wywoluje taki jakis zal.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
No fakt, przesadziłem z tym imieniem i nazwiskiem, już nie wieszajcie na mnie psów Drogie Panie. Jestem tylko lub aż facetem, to i myslę prostoliniowo może
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
|
Dot.: czy ten związek można odratować?
Piszesz dziwnie.
To ile i gdzie mieszkaliście razem - nie jest tak istotne dla sprawy. To co się stało,że tak nagle jej się wszystko odwidziało? A może zauważyła,że bywasz skłonny do desperackich zachowań? Mało odpowiedzialny, a może też niezaradny? Prawdopodobnie ona widziała w Tobie więcej wad niż zalet, przestała Cię kochać (jeśli kochała kiedyś) i uświadomiła sobie,że ślub z Tobą nie jest spełnieniem jej marzeń. To jedyne sensowne i logiczne wytłumaczenie jej zachowania. Najwidoczniej wcale nie byliście dobrze zgraną parą skoro o problemach nie potrafiliście rozmawiać tylko się - kłóciliście, użeraliście ze sobą. Rozumiem ją. I nie dziwie się jej. Odpuść.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:59.