Czy coś z tego będzie

[Agrh]

Właśnie wróciłam z 3 dniowego festiwalu. Gdzie poznałam chłopaka z którym się głównie całowałam i nie tylko , ale do seksu nie doszło. W sumie spotkaliśmy się pierwsze w pociągu , a potem raz na tym festiwalu , z drugim razem nie wyszło . Przechodząc do rzeczy czy on się jeszcze odezwie?
Pewnie mnie zbrukacie oj naiwną sobie znalazł, tak sama wiedziałam , że to jest oparte na przyjemności tylko , a teraz trochę dziwnie się czuję, chciałabym kogoś pokochać , ale to nie jest dobry sposób. Marzy mi się ktoś opiekuńczy i troskliwy , a przecież związku, znajomości nie zaczyna się od takich rzeczy , tak on po prostu skorzystał .

[martoszkaww]

A ma jak się do Ciebie odezwać? Dałaś mu swój numer telefonu lub jakiś inny sposób/możliwość skontaktowania się z Tobą?

[klempaa]

Napisane przez Agrh

Właśnie wróciłam z 3 dniowego festiwalu. Gdzie poznałam chłopaka z którym się głównie całowałam i nie tylko , ale do seksu nie doszło. W sumie spotkaliśmy się pierwsze w pociągu , a potem raz na tym festiwalu , z drugim razem nie wyszło . Przechodząc do rzeczy czy on się jeszcze odezwie?
Pewnie mnie zbrukacie oj naiwną sobie znalazł, tak sama wiedziałam , że to jest oparte na przyjemności tylko , a teraz trochę dziwnie się czuję, chciałabym kogoś pokochać , ale to nie jest dobry sposób. Marzy mi się ktoś opiekuńczy i troskliwy , a przecież związku, znajomości nie zaczyna się od takich rzeczy , tak on po prostu skorzystał .

Zaraz zajrzę w moją szklaną kulę
A tak serio: wymieniliście się numerami czy coś?

[paolyn]

Napisane przez Agrh

Właśnie wróciłam z 3 dniowego festiwalu. Gdzie poznałam chłopaka z którym się głównie całowałam i nie tylko , ale do seksu nie doszło. W sumie spotkaliśmy się pierwsze w pociągu , a potem raz na tym festiwalu , z drugim razem nie wyszło . Przechodząc do rzeczy czy on się jeszcze odezwie?
Pewnie mnie zbrukacie oj naiwną sobie znalazł, tak sama wiedziałam , że to jest oparte na przyjemności tylko , a teraz trochę dziwnie się czuję, chciałabym kogoś pokochać , ale to nie jest dobry sposób. Marzy mi się ktoś opiekuńczy i troskliwy , a przecież związku, znajomości nie zaczyna się od takich rzeczy , tak on po prostu skorzystał .

pogrubione: dlatego sądzę, że nie. nie poznaliscie się, a juz całowaliscie. Wybacz, nie całowalabym sie z kolesiem poznanym w pociągu, z którym potem bym sie widziala raz na tym fetsiwalu.. drugi raz nie wyszło, dlaczego?

[SamSzef]

na moje chłopak skorzystał. byłaś akurat pod ręką. Jak nie Ty, to pewnie w tym pociągu całowałby się z inna dziewczyną. Nie wiadomo nawet gdzie mieszka, jak daleko od Ciebie (nie wiem czemu ale na myśli mam Woodstock, kiedy piszesz "właśnie wróciłam z 3dniowego festiwalu" ).

Gdybyście ten czas na festiwalu cały spędzili razem - to może by jeszcze jakieś szanse były na kontynuację tej znajomości, bo przecież nie na związek. a tak to, moim zdaniem, zdarzyło się i tyle.

[ekscentryczna]

a skad mamy wiedzieć czy coś z tego będzie .? nie znamy chłopa
poza tym chcesz się wiązać z facetem , który jak miał okazję to ją wykorzystał?? oki , powodzenia.

[gringolada]

troche to jest dziwne dla mnie. poznaliscie sie w pociagu, potem bylo calowanie a Ty juz bys chciala by byl Twoim facetem. wiesz cos o nim wiecej? moze kogos ma a tylko przyjechal sie rozerwac na festiwal i poznal panienke. masz jego nr? jakis kontakt?

[Agrh]

Tak w pociągu się wymieniliśmy numerami. A potem na festiwalu spotkaliśmy się raz , mieliśmy się spotkać też w ostatnim dniu ale nie udało się . W sumie gadaliśmy trochę , a potem no wiadomo. Nie no nie wymagam żadnych zobowiązań ale jakaś znajomość choć miła by była... no ale chyba jednak byłam " dziewczyną" na okres imprezy
SamSzef wiem gdzie mieszka.

Chyba nie jestem stworzona do takich przygód. Więc faktem jest , że zaczynając znajomość od całowania itp nie ma co liczyć na cd.

[caroline87]

Myślę, że marne szanse. Co to znaczy"całowałam i nie tylko"?
Miał okazje to skorzystał. Lepiej trzymać faceta na dystans niż dać sie od razu wymacać "i nie tylko"

[kcia161991]

Napisane przez Agrh

Pewnie mnie zbrukacie oj naiwną sobie znalazł, tak sama wiedziałam , że to jest oparte na przyjemności tylko , a teraz trochę dziwnie się czuję, chciałabym kogoś pokochać , ale to nie jest dobry sposób. Marzy mi się ktoś opiekuńczy i troskliwy , a przecież związku, znajomości nie zaczyna się od takich rzeczy , tak on po prostu skorzystał .

Tak. Znalazł sobie naiwną, która na dodatek wierzy, że on się odezwie. Skoro wiedziałaś, że oparte jest to jedynie na przyjemności to powinnaś już dawno zapomnieć o tym kolesiu, nie angażować się... chciałabyś KOGOŚ pokochać? byle kogo? pierwszego lepszego jakiego spotkasz, który okaże Tobą trochę zainteresowania? litości. Na miłość i zaufanie pracuje się latami... poza tym trzeba sobie na to zasłużyć.
Ktoś opiekuńczy i troskliwy? Na pewno się taki znajdzie, o ile dasz siebie lepiej poznać przed wkładaniem języka w usta. Trochę szacunku do siebie i do miłości.
Tak, on po prostu skorzystał.
Nie, nie odezwie się.
Już na pewno dawno Cię nie pamięta.
Byłaś w jego życiu zwykłą, jednorazową przygodą. Powodzenia.

[Wroclovianka]

Na moje oko to nic z tego nie będzie.

[marysienka]

Skorzystał z okazji i tyle moim zdaniem się nie odezwie, jakby chciał zrobiłby to do tej pory, choćby w drodze powrotnej. Tak jak mówisz bylaś dziewczyną na festiwal.

[basiek91]

raczej mało prawdopodobne żeby coś z tego wyszło.

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez caroline87

Myślę, że marne szanse. Co to znaczy"całowałam i nie tylko"?
Miał okazje to skorzystał. Lepiej trzymać faceta na dystans niż dać sie od razu wymacać "i nie tylko"

Właśnie .

[Agrh]

chyba jechał na dwa fronty bo teraz odsłuchałam pewne wiadomości, więc chyba nie mam czego żałować. Chwila słabości , kurde nie chcę być desperatką ale chyba na taką wychodze, dziewczyny
" tak na wszelki wypadek" ... wiecie co przewidziałam to , że tak się to skończy a jednak poszłam się z nim spotkać :-/ to jest najgorsze .

[malamenda2009]

Skoro tak się z tym źle czujesz, to na drugi raz będziesz wiedziała, żeby nie zaczynać znajomości w ten sposób.

[SamSzef]

gdyby koleś miał poważniejsze zamiary niż to, żeby w jakiś sposób zaliczyć Ciebie (bo inaczej tego nazwać nie można), to nie zaczynałby znajomości od krótkiej gadki i wkładania Tobie języka do buzi i inne takie.

Jeśli się nie mylę i byłaś na Woodstocku - to znając klimat pociągowych podróży na ten festiwal, (np. podstawionym pociągiem choć nie tylko), to panuje taka ogólna atmosfera rozluźnienia, ludzie bardzo szybko nawiązują kontakty bo jest ich tak dużo w tym pociągu, że ciężko byłoby nie - chodzi mi głównie o kontakty towarzyskie, a nie stricte damsko-męskie. W pociągu na Woodstock już zaczyna się zabawa, zawiązują się chwilowe znajomości bo wszyscy jadący tam czują się niejako wspólnotą, ale potem wysiadają i rzadko kiedy utrzymują kontakty z kimś poznanym w pociągu (choć czasem się zdarza, pod warunkiem, że wymienią się jakimiś numerami czy coś). Więc po prostu byłaś pod ręką, wymieniliście się numerami i postanowił skorzystać jeszcze podczas festiwalu. Tyle.

I przeczekaj ten akt desperacji czy słabości. Po co go męczyć, jakby chciał to by się odezwał, a skoro się nie odzywa to nic z tego nie będzie.

[201708250923]

[QUOTE=SamSzef;21119277]gdyby koleś miał poważniejsze zamiary niż to, żeby w jakiś sposób zaliczyć Ciebie (bo inaczej tego nazwać nie można), to nie zaczynałby znajomości od krótkiej gadki i wkładania Tobie języka do buzi i inne takie.

Jeśli się nie mylę i byłaś na Woodstocku - to znając klimat pociągowych podróży na ten festiwal, (np. podstawionym pociągiem choć nie tylko), to panuje taka ogólna atmosfera rozluźnienia, ludzie bardzo szybko nawiązują kontakty bo jest ich tak dużo w tym pociągu, że ciężko byłoby nie - chodzi mi głównie o kontakty towarzyskie, a nie stricte damsko-męskie.

[Harmonija]

O tak. A jeszcze i alkohol robi swoje ( bo jeżeli to woodstock to na bank ;p)
Facet to facet, lubi się zabawić. I nie jest to złe o ile dziewczyna też się godzi na taki chwilowy układ i nie angażuje się tylko potem po prostu odpuszcza

Takich przelotnych kochanków 'na jeden pocałunek' przerabiałam dużo, więc raczej na 100 % się nie odezwie. I dobrze - żaden z niego mężczyzna na dłużej

[Maudia]

A Ty co myślałaś, gdy dałaś się ponieść emocjom? Chyba nie sądziłaś, że tak zacznie się wielka, prawdziwa miłość. Niestety mało jest takich chwil w życiu, które wyglądają jak w filmie. Traktuj to jako wspomnienie, nastaw się pozytywnie, że odczułaś przyjemność, gdy bawiłaś się z nim. Nie każdy pocałunek z facetem, oznacza, że pozostanie przy Tobie. Znajdzie się kolejny, z którym będziesz miała jeszcze ciekawsze wspomnienia. Wielu jest facetów, którzy korzystają na maxa z takich okazji, a później porzucają dziewczyny. Co nie oznacza, że każdy jest taki. Warto czerpać z życia, bo jest tylko jedno. Oczywiście chociaż czasami z rozsądkiem.

[Ninlil]

A ja dam ci iskierkę nadziei- mój czteroletni związek rozpoczęłam od seksu i byłam przez 3 lata szczęśliwą partnerką wiernego jak pies partnera. Życzę powodzenia

[Agrh]

Co wy okazuje się że on już w pociągu jakąś miał bo z tego co wysłuchuje on mówi do niej jakie tego kobiety są ona a co? on nie wściekaj się i dalej nie rozumiem jest tekst o jakimś wstydzie a on nie mam wstydu i że tak na wszelki wypadek tu chyba chodzi o mnie LOL nie ma czego żałować

[d0lcevita]

Napisane przez Ninlil

A ja dam ci iskierkę nadziei- mój czteroletni związek rozpoczęłam od seksu i byłam przez 3 lata szczęśliwą partnerką wiernego jak pies partnera. Życzę powodzenia

ja tez dam Ci iskierkę nadziei...mój związek zaczał się od pocałunku na dyskotece .....nigdy nie podchodziłam do znajomości dyskotekowych ani w 1% poważnie i mój też nie....a jednak jak mają sie dwie połowki spotkac to nawet w miejscu gdzie się oboje nawet tego nie spodziewają.....to się poznaja
zycie jest nieprzewidywalne

[Agrh]

dziewczyny to wynika z mojej niskiej samooceny i ogólnie czuję się kiepsko , smutno , przecież wartościowa i pewna siebie dziewczyna nie poleciałaby tak szybko za kimś , poza tym potraktował mnie całkiem jak jakąś rzecz. Rozstanie fajnie było , miło było koniec by wypadło lepiej. i jeszcze jego głos na tej poczcie nagrany jak mówi do tamtej dziewczyny " tak na wszelki wypadek" w sensie o mnie

[dzustam]

Napisane przez Agrh

dziewczyny to wynika z mojej niskiej samooceny i ogólnie czuję się kiepsko , smutno , przecież wartościowa i pewna siebie dziewczyna nie poleciałaby tak szybko za kimś , poza tym potraktował mnie całkiem jak jakąś rzecz. Rozstanie fajnie było , miło było koniec by wypadło lepiej. i jeszcze jego głos na tej poczcie nagrany jak mówi do tamtej dziewczyny " tak na wszelki wypadek" w sensie o mnie

Oj przestań, wartościowa dziewczyna może też by poleciała.

Może tak a może nie.

Ok, za darmo dostałaś życiową lekcję, na szczęście bez większych strat. Ciesz się, że do seksu nie doszło, bo nie wiesz jakie niespodzianki mogłaś otrzymać w prezencie.

Na przyszłość będziesz wiedziała jak się czułaś z takiej sytuacji i czy chcesz w ten sposób zaiwerać nowe znajomości.

Tyle, nic się większego nie stało, palanta olej.

[Elfir]

Z niespodzianek to głównie na opryszczkę masz szanse

[Agrh]

tak. tylko na opryszczkę. rany , ale ze mnie łoś z kimś obcym ...
myślicie że alko usprawiedliwia albo wyjaśnia?

[Agrh]

odezwał się jaśnie pan co u mnie słychać... napisałam mu a co tamta cie olała.. i że na wszelki wypadek jak bede potrzebowac chłopaka to się odezwe. poszło w pięty i dobrze

[Agrh]

wiecie co w życiu takiego palanta nie spotkałam. wmawia , że innej nie było i że nie nagrał się na żadną pocztę głosową... a przecież ja to wszystko słyszałam jak gadał do innej laski między innymi dzięki poczcie...a on do mnie , żebym sobie dokładnie przypomniała z kim się spotykałam bo chyba jego z kimś pomyliłam , szkoda mi pisać do palanta

[luciolla]

wrzuć na luz i nie podchodź do tego ze śmiertelną powagą
było, minęło, trudno w przelotnej znajomości upatrywać szans na związek, okej, te szanse zawsze istnieją, ale lepiej by było mile się rozczarować, niż z góry nastawiać się na cuda wianki. Specyficzna atmosfera woodstocku (jeżeli to faktycznie wood był) w połączeniu z alko swoje robią, nie mówię, że jestem zwolenniczką takich przelotnych kontaktów, ale wydaje mi się, że w takich okolicznościach łatwiej ulec pokusie, niż siedząc na ławce pod blokiem.

Co do kolesia, przecież od groma tam jeździ takich, co sobie szukają czasoumilaczek, więc to też trochę niepoważne, oczekiwać stuprocentowej wiarygodności od delikwenta.

Następnym razem ogranicz alko, jeżeli masz mieć po tym wyrzuty sumienia, i nie wierz do końca pierwszemu lepszemu poznanemu człowiekowi, bo w dzisiejszych czasach nie warto, niestety