Nietypowy problem z włosami

[Clary]

Postanowiłam założyć nowy wątek, ponieważ nigdzie na forum nie spotkałam nie z takim problemem jak moj.
Od 2 lat niszczyłam swoje włosy prostownica i suszarka (codziennie!), czesto tez farbowalam, ogolnie mowiac nie dbałam zbyt o wlosy.
Postanowiłam to zmienic bo moje włosy wygladały okropnie. Podciełam koncówki (ok.5cm) wiec włosy nie byly juz porozdwajane, stosowałam wiekszosc z polecanych odzywek na wizazu przez około miesiac ale to jak wygladaja moje wlosy jest conajmniej dziwne.
Kiedy patrze na tył moich wlosow przy uzyciu lusterka, od nadsady gdzies tak z 5 cm widze ladne i zdrowe wlosy, reszta wlosow,nizej,pokryta jest taka jakby osłonka odstajacych i polamanych wlosow, nie wiem jak to dokladniej opisac, a koncowki sa zdrowe i odzywione. Jak dla mnie cos tu nie gra, wyglada to komicznie. Patrzac na nie wyglada to mniej wiecej tak: zdrowe, zniszczone, zdrowe. Nie mam pojecia co mam z nimi zrobic. Warsta wzniszczone to okolo 40/50cm wiec musialabym sporo obciac. Gdybym podcinala regularnie co miesiac to ladne wlosy mialabym dopiero za 2 lata albo i pozniej musi byc jakis inny sposob czy moge liczyc na wasza pomoc? aha i najgorsze jest to ze ta warstwa zniszczona jest tylko z wierzchu, taka jakby pokrywa, pod spodem sa ok. Ja juz sama nie wiem moze cieniowanie by pomoglo? Nie wiem czy dobrze to zobrazowalam i czy ktokolwiek cos zrozumie z tego ;p ale tych co mniej wiecej wiedza prosze o pomoc

[Milejdi7]

hmmm...a jakieś maseczki z poradnika babci/ Mówię serio, one działają lepiej niż niektóre z tych współczesnych...jedwab pewnie też stosowałaś? Cóż, pozostaje jedyne konsultacja u fryzjerki...powodzenia co do maseczek babcinych, poszukaj przepisów w internecie

[Kiniapl]

dołaczam sie do pytania, moje włosy wyglądają identycznie !! przypuszczam ze to zasluga prostownicy,,,,rozjasniał am też długo ale juz sobie dawno dałam spokój a moje włosy dalej tragedia i do tego rosną strasznie wolno,,

[Meadow]

wiem o jakie włosy chodzi bo moja siostra miała dokładnie to samo na włosach do pasa i ścięłam jej włosy do ramion. Ciezko jej sie było zdecydować, ale fryzura jej pasuje i teraz będzie egularnie podcinała co 3-4 miesiące, powinno byc ok. A jeśli włosy są zniszczone tylko z wierzchu to polecam ścieniować...

[viki1988]

Regenerujesz włosy DOPIERO od miesiąca więc nic dziwnego że na razie poprawa jest niewielka... ja po jednorazowym rozjasnieniu włosów regenerowałam je przez ok.3 miesiące, więc po 2 latach katowania włosów zajmie Ci to na pewno więcej czasu (przypuszczam ze co najmniej pół roku)... tak więc dalej rób swoje (olejowanie, domowe maseczki, polecane odżywki, wcierki) a włosy stopniowo będa się poprawiać, myślę że pomogłoby też pożegnanie się z ok.10 cm włosów

[Amiria]

Wspolczuje, to musi byc frustrujace. Musisz uzbroic siew cierpliwosc, regeneracja troche potrwa.

Masz grube czy cienkie włosy? Jesli są grube lub jest ich duzo to posuzkalabym dobrego fryzjera ktory sciniuje wierzchnia warstwe włosow(tylko lepiej zeby nie robił tego degazowkami tylko normalnymi , ostrymi nozyczkami) W ten sposób mogłabys sie pzobyc wierzchniej warstwy włosów i odłsonic te zdrowsze z pod spodu.

Jeśli cienkie włosy lub jest ich mało to wtedy raczej nie polecam mocnego cieniowania bo mógłby być efekt piórek. Wtedy lepiej albo przecierpieć swoje i ściąć tyle ile jesteś w stanie przeżyć albo systematycznie podcinać.

dbaj , nawilżaj, odżywiaj, jak dotychczas i nie poddawaj się, na pewno z każdym tygodniem będzie lepiej

[Ninlil]

moja siostra ma takie włosy. Identycznie, bo właśnie niedawno podcięlam jej 2 cm. zdrowe-porozdwajane i powykręcane-zdrowe. U niej to tylko i wyłącznie wina robienia od lat dzień w dzień ciasnego warkocza, bo nigdy nie farbowała, nie suszyła, nie prostowała, nic... może to wina zbyt ściśniętej fryzury jak u mojej siostry. włosy mogą się łamać i ulegać mechanicznym urazom.

[so_fantastic]

Clary a może po prostu tę wierzchnią warstwę włosów masz zniszczoną od związywania ich gumką, czy spinania? Nawet najlepiej odżywione, zregenerowane i zadbane włosy mogą szybko się niszczyć w kontakcie z gumką i szarpaniem. Poza tym, z regeneracją to nie tak hop-siup. Dbaj o nie, olejuj, odżywiaj, a one kiedyś Ci się odwdzięczą, ale na efekty trzeba pracować.

[mysia m]

zgadzam się, zniszczone włosy ściągane gumką, niszczą się w tym miejscu kilka razy szybciej. Dbaj o włoski dalej a zamiast gumki, wypróbuj klamry czy grzebyki paszczaki, nie wiem jak się je nazywa. poprawią się z czasem. zdrowe można związywać bezkarnie o wiele częściej.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

dziwna sytuacja
ale bądz cierpliwa, regeneruj dalej i będą efekty