Co zrobić,by znów było tak jak na początku?

[Lily94]

Hej dziewczyny
Myślę,że doskonale wiecie,jak jest na początku związku - facet jest nami oczarowany,strasznie mu na nas zależy i tak samo my jesteśmy zakochane.Jednak z czasem wszystko co raz bardziej się normuje i trzeba powrócić do rzeczywistości...
Jestem ze swoim chłopakiem ponad rok.Między nami wszystko jest cudownie,tylko jednak brakuje mi trochę tego jak było na początku.Przede wszystkim chodzi mi o to,że On był we mnie strasznie wpatrzony,strasznie mu zależało,chciał się codziennie widywać.Teraz jest pod tym względem troszkę inaczej.Owszem,komplement uje mnie i wiem,że mu się podobam,ale to nie jest już tak silne jak na początku.Nie jest już we mnie tak wpatrzony,widujemy się raz na tydzień.Chciałabym mu zaimponować,chciałabym,ab y znowu był we mnie tak bardzo wpatrzony,tylko nie wiem do końca jak to zaaranżować.
Zaczęłam zastanawiać się nad tym od niedawna,bo była pewna sytuacja,która zaczęła sprawiać,że było mi trochę przykro,ale też zmotywowało mnie to do jakiegoś działania,a więc są wybory miss naszego regionu i mój chłopak od kilku dni często mówił mi o tym,że niektóre dziewczyny są tam ładne,niektóre brzydkie,ale,że ja też mogłabym się zgłosić.Ja nie chcę się tam zgłaszać (jestem zbyt nieśmiała),a poza tym już za późno,ale nie chodzi mi o te wybory miss...bo to po prostu nie dla mnie chodzi mi o to,że najwyraźniej spodobało by mu się gdybym wzięła w tym udział,stąd właśnie chciałabym mu czymś zaimponować,nie koniecznie wyborami miss czy cuś tylko czymś w podobie...albo sprawić,aby był o mnie szalenie zazdrosny.Po prostu chciałabym,aby znów był mną tak bardzo oczarowany,tylko w jaki sposób mogłabym to zrobić? Macie jakieś pomysły dziewczyny?

[Angel_00]

po co chcesz aby był szalenie zazdrosny to nic fajnego taka zabawa ja Ci pokażę na co mnie stać a Ty się stresuj i bądź zazdrosny.... nie ma tzw "motylków" bez całe życie i codziennie wiadomo zdarzają się ale już nie tak intensywnie nie przy każdym spotkaniu... a moim zdaniem facet uważa że miałabyś szanse a nie że od razu masz mu czymś imponować...

[xTync]

Heh, mialam ten sam problem. Jednak wszystko przemija, motyle w brzuchu jako pierwsze. I chyba nie da sie zrobic tak zeby bylo jak na poczatku .

A zazdrosc fajna nie jest, wiem to po sobie. Pokazalam na co mnie stac, i teraz gorzko tego zaluje.

[TheKey]

To jest naturalna kolej rzeczy, że początkowe zafascynowanie z czasem mija. Jedyne zakochanie jakie może trwać wiecznie to to nieodwzajemnione

Mogłabyś ewentualnie trochę się zdystansować, stać się trochę niedostępna, albo sprawić że byłby zazdrosny, pytanie tylko czy chcesz się bawić w takie nieczyste gierki

[an-gi]

dziewczyny miłość to jest gra , ja czasem kłamię , że idę z koleżankami na miasto a tak na prawdę siedzę pod kocem z oglądam film w domu nastawiam nawet budzik na np 4 rano i pisze mu , że już jestem wtedy on się zastanawia czemu tak późno wróciłam , wiem , że go okłamuję w ten sposób ale nie jest to jakieś straszne niewybaczalne kłamstwo więc nie czuję się winna - spodziewam się teraz tłumnego linczu - poza tym może zapisz się na jakiś kurs tańca, sama !! ja co środę chodzę do szkoły tańca pomagać trenerce prowadzić nowe grupy , jest tam wiele mężczyzn którzy nie mają partnerek, jego szlag trafia bo nie wie co tam się dzieje ale lubię kiedy widzę lekką zazdrość w jego oku, oczywiście jestem wierna i tłumaczyłam mu na czym polega taniec i że niestety wiąże się to z dotykiem ale odcinam tę formę dotyku jako zawodową - oczywiście nie zrozumcie mnie źle nikt nie dotyka mnie po kroczy itd ale np czasem za pośladek się złepie przy akrobacjach -tylko mojemu TŻ-towi pozwalam na celebrowanie mojego ciała jeśli zaczniesz mieć pasję , do której on nie ma dostępu zacznie patrzeć na Ciebie inaczej od razu zrozumie , że jesteś niezależną kobietą a on jest dodatkiem do Twojego życia a nie całą jego częścią