Zostawianie torebek w sklepach

[kate1991]

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

[cindy17]

W życiu się nie spotkałam z czymś takim. Nie wiem czy to jest zgodne z prawem, ale przypuszczam,że nie. Ale niby po co taki zabieg stosować- zeby czegos nie wlozyc do torebki?? Smieszne to dla mnie, poniewaz obowazuje zasada wzajemnego zaufania, ja bym sie poczula jak potencjalna " zlodziejka" takim traktowaniem i nie poszlabym do takiego sklepu.Przeciez moga kamery zamontowac , co staje sie coraz bardziej popularne, a poza tym Moja Torebka to dla mnie rzecz swieta

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

no bez przesady w życiu się nie spotkałam z takim obciachem.

a jak wejdę i nie zostawię torebki to co?wejsc nie mogę?

przestałabym tam chodzić.

[Antilia]

Ja bym tam nie chodziła. Lubie jak są szafki i można zostawić zakupy z innych sklepów ale nigdy torebkę z dokumentami!

[Kitka:)]

spotkałam się z czymś takim i to też w lumpie i więcej tam nie poszłam... kurczę, cały czas gdy przeglądałam te ciuszkii myślałam o tym co może stać się z moją torebką
podone sytuacje mam też.. na uczelni- przed egzaminem często wykladowcy każą nam zostawiać torby itp. na dole auli...a potem ludzie wychodzący z egazminu wcześniej te torebki depczą , przerzucają...
ogólnie to ja mam taką trochę obsesje na punkcie mojej torebki- nie lubię nawet jak ktoś ją do ręki bierze , nawet nie otwierając

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

wydaje mi sie ze zrobili to bo nie maja ochrony a nawet gdyby mieli to ochroniarz moze tylko poprosic o okazanie zawartosci torebki jesli klientka sie nie zgodzi to albo sa spisywane jej dane albo wzywana jest policja ( tak cos kiedys gdzies slyszalam) ale gdyby mi ktos kazal zostawic torebke to poszlabym poprostu do innego sklepu - za wyrobienie samych dokumentow ktore mam w torebce zaplacilabym z 200 zl za duplikaty

[Akashka]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

Ja sie z czyms z takim spotkalam ale w drogim sklepie gdzie przychodzi baardzo duzo ludzi. Ale sa tam porobione polki za lada. Stoi tam pani. Przyjmuje torebke, wklada na polke a tobie wreczy numerek. Pozniej dajesz jej numerek a ona ci twoja torebke.
W zyciu bym nie zostawila paniom ot tak swojej torebki zeby lezala na kupie i mogl ja pozniej wziac kto by chcial... Ja bym na Twoim miejscu tam juz nie poszla.

[ratta]

Nie spotkałam się z czymś takim, jeśli szafki by były na klucz, który dostaję do ręki, to od bidy bym się na to zdecydowała, tak jest czasem w sklepach sportowych, ale nie dotyczy to małych, osobistych torebek. W jednym lumpeksie każą zostawiać okrycie wierzchnie, a nie bardzo mi to leży, za dużo zachodu.
Za to podobnie jest w bibliotece, kurtkę wieszają na numerek, ale torebkę kładą pod ladę, a później jeszcze trzeba przypominać, że torebka też była. Najczęściej facet pyta jaka, no a co za problem dla złodzieja powiedzieć - taka czarna ;p

[anya_krk]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

ja bym przestała tam chodzić, nie lubię slepów w których traktuje się klientów jak potencjalnych złodziei, obojętnie czy to jest drogi sklep czy lumpeks.

[karolynka90]

W życiu nie zostawiłabym swojej torebki przy kasie.

[Czarna_Złośnica]

Nigdy nie spotkałam się z czymś takim. Zostawiłabym gdyby szafka była na kluczyk ale kluczyk musiałabym miec ja. W innym wypadku nie ma mowy. Przestałabym tak chodzić.

[Rena]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

Ja ogolnie nie lubie takich sklepow - jak juz szukam cos naprawde taniego do ubrania to kupuje na allegro.
Jesli kaza zostawiac torebki a Ty nie chcesz, chcesz jednak chodzic wlasnie do tego ciuchlandu to pozostaje Ci tam chodzic bez torebki - dokumenty i klucze upychasz do kieszeni dzinsow czy cos. Nic innego nie przychodzi mi do glowy, poza jeszcze rezygnacja z zakupow. Moze to nie jest jedyny taki sklep w Twojej okolicy.

Sprawa wydaje mi sie wiarygodna - mi tez kiedys bardzo patrzono na rece jak przegladalam w ciucholandzie skorzane kurtki - nic przyjemnego, ale te sklepy tak maja. Mozna sie zniechecic.

[emancypantka]

też nie slyszałam o czymś takim ale istnieje rzecznik praw konsumenckich zawsze można do niego napisać i zapytać czy takie czynności jakie wykonuja pracownice są zgodne z prawem .
Pozdrawiam

[kate1991]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Chyba jest to najlepsza rada- przestać tam chodzić. Jednak trochę mi szkoda, bo można znaleźć tam świetne rzeczy.

Podobno ginie tam dużo rzeczy i właściciel powiedział ekspedientkom, że jeśli w ciągu 3 miesięcy jeszcze coś zginie to wylatują. One również uważają zostawianie torebek za głupi pomysł, ale zależy im na pracy. W sklepie są kamery, ale chyba nie obejmują całego pomieszczenia, bo jest bardzo duże.

[Nieoficjalnie]

Ja rozumiem, że sklep może prosić o pozstawianie toreb z zakupami przy wejściu, zwłaszcza, że asortyment w danym sklepie może być taki sam, jak rzeczy, które mamy ze sobą już zakupione w siatce.
Żeby nie było potem problemu z tłumaczeniem się, czy ja z tym weszłam, czy próbuję wynieść (chyba, że mam na wsio paragony, to inna sprawa) .

Ale torebki? Z portfelem, dokumentami?
W życiu nikomu bym nie oddała, ani nie pozostawiła gdziekolwiek, nie dopuszczam do siebie nawet takiej myśli.
Gdyby ktoś mi tego nakazał, wyśmiałabym i wyszła najnormalniej ze sklepu. Tyle.

[Hultaj]

z jednej strony takie zachowania to kompletny brak szacunku dla klienta, z 2 - takie lumpeksy, tanie sklepy, a ciuchy tam kradną. Masakra.

w sklepie nie musiałam jak dotąd zostawiać torebki. ale tak ogólnie, to ja noszę w torbie coś jak kosmetyczkę, żeby drobniejsze rzeczy czy papiery się nie pałętały, i ogólnie, jeśli muszę zostawić torebkę, to dokumenty, telefon, portfel, biorę ze sobą w tym małym, w sklepie wzięłabym też klucze i odtwarzacz. Ogólnie do kitu, a jak sobie ktoś nosi kosmetyki droższe... Ale nie zostawiłabym torebki na zasadzie tak na ladzie i kto chce może po nią przyjść , a już na pewno nie w miejscu, które ma opinie, że rzeczy giną; jeśli brakuje im szafek czy półek za sprzedawczynią, raczej poszłabym kiedy indziej albo wcale.

[siarczan_sodu]

Napisane przez kate1991

Od jakiegoś czasu w ciucholandzie do którego chodzę żądają zostawiania torebek w specjalnych szafkach na kluczyk. Nie toreb foliowych, dużych plecaków, tylko zwykłych damskich torebek, w których trzyma się dokumenty, pieniądze, telefon. Najgorzej jest kiedy osób w sklepie jest więcej niż szafek, wtedy każą zostawiać torebki przy kasie. Potem każdy podchodzi i prosi o swoją. Skąd mam mieć pewność, że ktoś nie zgłosi się po moją ? W sklepie wybuchają o te torebki regularne awantury pomiędzy pracownicami a klientami. Mam w związku z tym pytanie: czy taki nakaz jest zgodny z prawem? Wydawało mi się, że mogą najwyżej o to poprosić, ale nie nakazać. Co w wypadku kiedy torebka zginie? Czy sklep ponosi odpowiedzialność? Jak udownić co miałam w torebce??

Spotkałam się z czymś takim w sklepie, ale wytłumaczyłam grzecznie panu, że w torebce są moje dokumenty, część wcześniejszych zakupów i pieniądze, którymi chciałabym zapłacić przy kasie więc jej nie zostawię.
Odpuścił od razu, ale jesli ktos nie zaprotestuje otwarcie od razu, to nie da rady, musi zostawić rzeczy w szafce.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez kate1991

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Chyba jest to najlepsza rada- przestać tam chodzić. Jednak trochę mi szkoda, bo można znaleźć tam świetne rzeczy.

Podobno ginie tam dużo rzeczy i właściciel powiedział ekspedientkom, że jeśli w ciągu 3 miesięcy jeszcze coś zginie to wylatują. One również uważają zostawianie torebek za głupi pomysł, ale zależy im na pracy. W sklepie są kamery, ale chyba nie obejmują całego pomieszczenia, bo jest bardzo duże.

Jeśli masz blisko domu a nie chcesz zrezygnować to możesz iść bez torebki

[paula78]

Problem ew.kradziezy to problem wlasciciela i jeśli go to tak boli,swoja droga jak w lumpie koles wie ze cos zginelo ??
wlasciciel powinnien zaczipowac wszytskie ciuchy i postawic bramke lub ochronę.

Ciekawe czy pan ponosi odpowiedzialnosc za te torebki i da ci takie oswiadczenie na piśmie ?

Nie wydaje mi się aby byly podstawy prawne do żądania pozostawienia torebki.

[Gregorynka]

Ja tam nie wiem,czy ten bezsens jest zgodny z prawem. Ale na studiach babka nas uczyla,żeby nawet w restauracji płacąc kartą (gdy siedzimy przy stoliku,a kelner podchodzi) nie pozwolić mu odejść z tą kartą do kasy,tylko powiedzieć,żeby przyniósł terminal (tak robią prawie wszędzie). Bo jeśli odejdzie to wystarczy mu minuta by zeskanować nasze dane z karty, zakładając że jest potencjalnym złodziejem. Tak więc, nie zostawiłabym tym bardziej u nikogo pod pieką" torebki, w której kart jest zwykle więcej niż jedna, nawet jeśli nie miałabym tam żadnej gotówki w obawie że ktoś ukradnie kasę.

[Hortencja]

Ja bym się nie zgodziła na oddanie mojej osobistej torebki pod ladę. Bez przesady.

[Bothi]

Nigdy, przenigdy nie oddałabym nikomu mojej torebki, może jedynie do zamykanej szafki na klucz, który dostanę ja. Może.

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

ochroniarz moze tylko poprosic o okazanie zawartosci torebki

Warto wspomnieć, że taki zwykły ochroniarz nie może nam przeszukać torebki, musi mieć uprawnienia. Tak słyszałam

[paula_mysza]

Napisane przez Bothi

Warto wspomnieć, że taki zwykły ochroniarz nie może nam przeszukać torebki, musi mieć uprawnienia. Tak słyszałam

Ja również tak słyszałam, że trzeba w takiej sytuacji wezwać policję.

Jeśli chodzi o temat wątku, ja również nigdy bym tak swojej torebki nie zostawiła. Jeżeli bardzo by mi zależało na tym sklepie to ewentualnie w szafce z kluczykiem mogłabym zostawić, ale i tak przez cały czas bym myślała, czy to aby bezpieczne. Z taką sytuacją się jednak nigdy nie spotkałam.
Wręcz przeciwnie nawet, nieraz ignoruję prośby o pozostawienie plecaka czy zakupów przy kasie i nigdy nikt się do mnie w związku z tym nie przyczepił.

[kitkulka]

Wyszłabym z takiego sklepu i nigdy nie zrobiłabym tam zakupów. "lekka przesada"

[Liama]

W moim mieście jest biblioteka taka wielka gdzie kazą zostawiać w szatni plecaki itp. mi babka kazała zostawić torebkę, wyśmiałam ją, łącznie z ochroniażem, który zaczął się pytać kobiety czy buty też mam zostawić

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Liama

W moim mieście jest biblioteka taka wielka gdzie kazą zostawiać w szatni plecaki itp. mi babka kazała zostawić torebkę, wyśmiałam ją, łącznie z ochroniażem, który zaczął się pytać kobiety czy buty też mam zostawić

U mnie na uczelni do wydziałowej biblioteki nie można było wejść ani z torebką, ani z plecakiem i jakoś nikt się nie burzył Oczywiście były zamykane na kluczyk szafki na te rzeczy.

[Liama]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;21601354]U mnie na uczelni do wydziałowej biblioteki nie można było wejść ani z torebką, ani z plecakiem i jakoś nikt się nie burzył Oczywiście były zamykane na kluczyk szafki na te rzeczy.[/QUOTE]

Ale tam nie było szafek tylko szatnia i pani szatniarka...

Spotkałam się już z takimi szafkami, do których aby zamknąc torebkę i dostac kluczyk było trzeba 2 złote wrzucić

[jodame]

Taki przymus zostawiania torebki zniechęciłoby mnie -wolałabym pójść do innego sklepu niż "narażać się" na taki brak komfortu (psychicznego głównie ). W szafce ewentualnie mogłabym zostawić, ale musiałabym przyjść z zamiarem spędzenia kilkudziesięciu minut w sklepie, a nie (jak najczęściej robię) "wpadnięcia i wypadnięcia".

"Luzem" przy kasie nigdy bym nie zostawiła!
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;21601354]U mnie na uczelni do wydziałowej biblioteki nie można było wejść ani z torebką, ani z plecakiem i jakoś nikt się nie burzył Oczywiście były zamykane na kluczyk szafki na te rzeczy.[/QUOTE]
U mnie też tak jest. Możesz wejść z długopisem, zeszytem.. . Torebkę zostawiasz w szafce zamkniętej na klucz, który masz przy sobie.

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez Bothi

Nigdy, przenigdy nie oddałabym nikomu mojej torebki, może jedynie do zamykanej szafki na klucz, który dostanę ja. Może.


Warto wspomnieć, że taki zwykły ochroniarz nie może nam przeszukać torebki, musi mieć uprawnienia. Tak słyszałam

no dlatego napisalam ze moze tylko poprosic jak ktos jest czysty to przewaznie pokaze i sobie pojdzie i oby strony spokojne;p

[Lady in Blue]

Ja miałam podobną sytuację, ale nie w ciuchlandzie tylko w uniwersyteckiej bibliotece. Wchodząc tam trzeba było zostawić nie tylko płaszcz, ale i torebkę w szatni zabrałam ze soba tyko legitymację studencką...