Studentki-Edki na stancjach i w akademikach.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-15, 17:45   #1
allexa
Raczkowanie
 
Avatar allexa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 40
Red face

Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..


Drogie Dziewczyny mieszkające poza domem (tj stancje/akademiki itp.)!

Jak radzicie sobie z ukrywaniem swoich zaburzeń odżywiania ?
Jak tłumaczycie ewidentnie 'edkową' zawartość lodówki
(tj. owoce,warzywa, serki wiejskie, jogurty naturalne et cetera),'smażenie' bez oleju, długie 'posiedzenia' w łazience ( wiadomo, w jakim celu..), ćwiczenia, posiłki o stałych porach i w większości przypadków, idealnie pasującą do wyżej wymienionych przesłanej szczupłą/chudą sylwetkę ?

Sama mieszkałam w akademiku i kilku stancjach.. I za każdym razem 'ciekawscy' starali się łączyć w logiczną całość moje 'zwyczaje' ze szczuplejszą niż normalnie sylwetką.. Gdy pytali, starałam obracać się to jakoś w żart lub gdy pytania były zbyt nachalne - reagowałam złością, co było chyba najgorsze, co mogłam zrobić. Kumpela, z którą mieszkam w pokoju na szczęście nie pyta, choć widzi chyba, że 'coś jest nie tak'. Po roku mieszkania ze mną nauczyła się już nie częstować mnie ciastkami (tj nienalegania, bo czestować nadal częstuje, ale już wie, że moje 'NIE' oznacza to, co ma oznaczać..)oraz tego, że raczej nie upieczemy razem ciasta czy nie wyskoczę z nią na np. stołówkowy obiad.. Nigdy nie rozmawiałyśmy o tym 'oficjalnie'. Raz na imprezie, po kilku 'głębszych' rozplątał jej się język i padło słowo 'anoreksja'.. Jakoś ją wtedy zbyłam i rano po powrocie do stanu trzeźwości wróciłyśmy do codziennej hipokryzji...

Od października czeka mnie zmiana stancji, a w związku z tym nowi współlokatorzy.. Nie chcę uchodzić za 'czarną owcę' stancji, ale jednocześnie nie czuję się gotowa, by np. usiąść z nimi i jeść przy filmie zamówioną przez nich rodzinną pizzę..

Jak postępować? Czy przyznać się na początku, by uniknąć późniejszych kłopotliwych pytań? Bo ukrywanie 'mojego' jedzenia, które jest dość specyficzne, tj. nie typowo studenckie ( czyt. chleb, masło, ser, mleko itd ), lecz raczej 'lajtowe' + owoce i warzywa + wszystko 'z pełnego ziarna' i organiczne)

A może zmyślić jakąś inną chorobę, powiedzmy problemy z żołądkiem - i w związku z tym koniecznośc ciągłego dbania o dietę, bym nie miała nawrotu?

Czuję się jak oszustka.. I tak, źle mi z tym.. Bo to ciągłe życie w kłamstwie..

Czy jest jakiś sposób, poza oczywiście zaciśnięciem zębów i stopniowym 'zdrowieniem' z edkowych przyzwyczajeń lub ciągłym ukrywaniem się, na życie chorych na anoreksję/bulimię/ortoreksję etc. w przysłowiowym stadzie?

Jak Wy sobie z tym radzicie?

Buziaki dla Was
allexa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-15, 18:11   #2
Andzia804
Rozeznanie
 
Avatar Andzia804
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Brenchley/UK
Wiadomości: 542
GG do Andzia804
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

trudno powiedziec jak masz postapic bo czy im powiesz prawde czy bedziesz klamac to i tak oni sie domysla i bedziesz uznawana za osobe inna:/ mialam taka wspollokatorke mieszkala ze mna i kolzenka tylko 2 miesiace bo nie wytrzymalysmy soorki za sloowo "obrzyganego kibla ze sciana"!! ogolnie dziewczyna miala bulimie napewno bedzie ci ciezko nie ma sie co oszukiwac, ale moze spokojna rozmowa pomoze
__________________
18.06.2010 r. pani LICENCJAT
turystyki i rekreacji o specjalności hotelarstwo i gastronomia


W Moim UK od 16.07.2011r.


Kamelot - MÓJ
Andzia804 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-15, 18:29   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

a czy w ogole pracujesz nad tym z jakims specjalista? moze czas zaczac rozwiazywac ten PROBLEM w odpowiedni sposob niz ukrywac go. warzywa, owoce, pelnoziarniste zarcie nie jest zle, jesli sie odpowiednio odzywia.
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-15, 23:07   #4
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

sadzac po tytule watku, autorce odpowiada stan obecny
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-16, 07:27   #5
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez kiciakasia Pokaż wiadomość
sadzac po tytule watku, autorce odpowiada stan obecny
no właśnie też mi się tak wydaje.
sądzac po innym wątku Autorki, dziewczyna woli pielęgnować problem i żyć z chorobą niż się jej pozbyć.

jeśli chodzi o wątek, sądzę, że decyzja mówić czy nie należy do Ciebie i od Twojego komfortu psychicznego oraz stosunków ze współlokatorami. Ja byłam pewna że nie powiem o ed szeregu osobom, po czym okazywało się, że część z nich stała się dla mnie na tyle bliska, że...jakoś tak samo wyszło. I się ode mnie dowiedzieli, po czym przeszli z tym do porządku dziennego na moją wyraźną prośbę i zapewnienie,że się leczę
swoją drogą, trafiłam na ludzi,którzy naturalnie wiedzieli (bo nie podejrzewam ich o lektury podręczników nt traktowania chorych), jak się zachować. Nigdy choroba nie przesłoniła im mnie, nigdy nie usłyszałam "zjedz to czy tamto". Nadal byłam sobą, choroba była "moja" i nie wkroczyła w obszar ich zainteresowań,nigdy nie usłyszałam nachalnych pytań o objawy,czy "ile zjadłaś/ważysz/czemu nie jesz...?" zamiast "jak minął dzień?"...
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-16, 08:32   #6
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Pokonaj chorobę. Nie będziesz musiała nikomu się tłumaczyć
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-17, 10:05   #7
_harika_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Neverland^^
Wiadomości: 4
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

hej;* tez mam taki sam problem jak Ty. Zgadzam sie z dziewczynami ze trzeba sie leczyc itd. ale wiem po sobie ze to nie jest ot tak z tym skonczyc bo potrzeba wiele czasu a ta choroba pozostaje na cale zycie... moim zdaniem na poczatku nie mow o swoim problemie nowym wspollokatorom tylko zaufanym osobom zeby uniknac nieprzyjemnosci znajdz dobrego terapeute... pozdrawiam
_harika_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-17, 20:08   #8
NaomiClark
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Ja poszłam w drogę kłamstwa (i w chwili obecnej mnie to cieszy).
Powiedziałam ,że mam insulinooporność i musiałam wykluczyć wszystkie cukry proste z diety.
Plus dodaję zgodnie z prawda,że w sumie to ja ogólnie nie lubię czynności jedzenia.
To w sumie wystarcza.
NaomiClark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-21, 11:01   #9
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

A ja nie potępiałabym autorki postu, że chce w tym tkwic i tak dalej. Ja np też chcałabaym eby moja wspolokatorka nie dowiedziała się na jakim etapie zdrowienia lub niezdrowienia czy tez pograzania sie w chorobie jestem. . Boję sie tego, gdyz bardzo mocno oberwałam za ed od rodziny i nie chce otrzymac etykietki- rzygająca bulimiczko-anorektyczka.
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-21, 13:11   #10
NaomiClark
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez Toffiee Pokaż wiadomość
i nie chce otrzymac etykietki- rzygająca bulimiczko-anorektyczka.
Zwłaszcza,że nie każdy jest w stanie i przede wszystkim chce pewne sprawy zrozumieć, a nie tylko oceniać z własnej perspektywy.
__________________
"It's a long road
When you're on your own
And it hurts when
They tear your dreams apart
And every new town
Just seems to bring you down
Trying to find peace of mind
Can break your heart
It's a real war."


23.09.2010 born again...harder way
NaomiClark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-21, 18:15   #11
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez NaomiClark Pokaż wiadomość
Zwłaszcza,że nie każdy jest w stanie i przede wszystkim chce pewne sprawy zrozumieć, a nie tylko oceniać z własnej perspektywy.
dokładnie dla niektorych jest to calkiem smieszne dziwiace drazniące. Wciąż jest przekonanie, ze to prożność i chęć schudnięcia i manipulowania innymi

A tak apropos, jest tu jakaś studentka z Gdańska?
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-21, 21:45   #12
Natallek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraniec świata
Wiadomości: 79
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez NaomiClark Pokaż wiadomość
Zwłaszcza,że nie każdy jest w stanie i przede wszystkim chce pewne sprawy zrozumieć, a nie tylko oceniać z własnej perspektywy.
dokładnie, żeby to zrozumieć trzeba to przeżyć...
__________________
I z uśmiechem na twarzy wstała i postanowiła że przetrwa wszystko!

Ogarniam się: 04.03.2011- 72,5
Cel końcowy- 65 (teoretycznie) a świetne samopoczucie i ponętne kształty (praktycznie)
Wzrost- 178 cm
Natallek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-29, 16:34   #13
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Która z Was studiuje we Wrocławiu ? Z ciekawości pytam...
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-29, 17:00   #14
inwersjaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 82
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez effulla Pokaż wiadomość
Która z Was studiuje we Wrocławiu ? Z ciekawości pytam...
Choć wcześniej nie udzielałam się w tym wątku, to akurat na to pytanie odpowiem. Ja studiuję dziennie we Wrocławiu, od października zaczynam naukę na drugim roku
inwersjaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-04, 11:11   #15
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Hej hej!

Przyznam, że ciekawy wątek
a więc i ja podzielę się moimi doświadczeniami.
Gdy mieszkałam w 1 liceum na stancji, wynajmowałam sama pokój, w drugim mieszkała właścicielka. Słyszałam czasem jak rozmawiała przez telefon z przejęciem: Matko Boska! Sama woda, chleba nawet nie ma, chciałam jej dać to nie chce! Tak, za tych czasów moja lodówka świeciła pustkami :P
Jakiś czas temu (dla uściślenia- obecnie od października będę studentką 1-szego roku psychologii- hurra hurra ), dokładniej 1,5roku temu przeszłam na częściowy wegetarianizm tzn nie jadłam mięsa oprócz ryb. Ostatnimi czasami odrzuciłam też ryby. Do dziś nie jem raczej niczego smażonego (no bo co tu smażyć, prócz mięcha?! :P), żółtego sera też staram się unikać; na mojej półce nie znajdzie się masło ani margaryna. Nie, że tłuste, po prostu nie potrzebuję

a teraz- co do autorki wątku: ja bym była za zdaniem, że najwygodniejsze jest tłumaczenie się jakąś chorobą. Nie oszukujmy się, nie każdy jest na tyle tolerancyjny żeby wysłuchiwać naszych opowieści o chorobie duszy...
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-09-04, 17:02   #16
NaomiClark
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 156
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość

a teraz- co do autorki wątku: ja bym była za zdaniem, że najwygodniejsze jest tłumaczenie się jakąś chorobą. Nie oszukujmy się, nie każdy jest na tyle tolerancyjny żeby wysłuchiwać naszych opowieści o chorobie duszy...
Jestem tego samego zdania - to zawsze skutkuje. U mnie sprawdza się świetnie...Dzięki temu nie muszę się wciąż tłumaczyć ze swoich "dziwactw" żywieniowych.
__________________
"It's a long road
When you're on your own
And it hurts when
They tear your dreams apart
And every new town
Just seems to bring you down
Trying to find peace of mind
Can break your heart
It's a real war."


23.09.2010 born again...harder way
NaomiClark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-08, 18:08   #17
girl_interrupted
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 45
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Studiuję. Ale mieszkam w domu. Niestety.
Choroba bardzo utrudnia mi studia. Zdarzyło się kilka razy, że z uczelni zbierało mnie pogotowie.
Czasem zwyczajnie brak mi sił na naukę albo wstanie z łóżka.

Ale muszę dać radę. Teraz jestem na trzecim roku, chcę chociaż do tyt. inżyniera do-studiować.

;(
__________________
A ta pustka, ta pustka, ta pustka?!
To najpewniej głód...
W źrenicy tak pełnej żywej mgły
Nie ma nic...
girl_interrupted jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-08, 22:44   #18
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Cytat:
Napisane przez girl_interrupted Pokaż wiadomość
Studiuję. Ale mieszkam w domu. Niestety.
(...)
Choroba bardzo utrudnia mi studia. Zdarzyło się kilka razy, że z uczelni zbierało mnie pogotowie.
Czasem zwyczajnie brak mi sił na naukę albo wstanie z łóżka.
niestety? to chyba dobrze, że mieszkasz w domu.. Tylko wyobraź sobie, co by było, gdybyś mieszkała sama.. albo z obcymi ludźmi, których nie bardzo obchodzi Twój los...
A jak ludzie z roku reagują na ... Twój stan?

Ściskam Cię ciepło
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-08, 22:59   #19
girl_interrupted
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 45
Dot.: Studentki-Edki na stancjach i w akademikach..

Niestety, bo mój dom to patologia. Wiążę z nim najgorsze z możliwych wspomnień. To TU zawsze wszystko wraca. Szczerze mówiąc o wiele lepiej było mi w szpitalach.
Niestety próby wyprowadzki nie powiodły się, bo zawsze rodzice przestawali płacić za pokój ot tak. I musiałam wracać.
Lekarze uważają, że powinnam złożyć wniosek do sądu o alimenty, podobno bez problemu bym je dostała. Ale ja nie chcę własnych rodziców do sądu podawać. Boję się, że oprócz sprawy o alimenty wywiązałaby się też sprawa karna przeciw nim.

Tego jest za dużo. Mam dość.


Ludzie z roku? Różnie. Zależy kto. Generalnie jestem uważana za dość tajemniczą osobę, albo odludka (jak kto woli). Kiedyś myślałam, że niczego nie wiedzą, ale były sytuacje, które uświadomiły mi, że wiedzą więcej niż myślałam. Czasem pytają, jak się czuję. Ale nie lubię tego, czuję się wtedy niezręcznie.

Mam wrażenie, że wszyscy mają mnie za kompletną wariatkę, no bo "jak można nie jeść?"

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Starlight, mój stan nie jest już taki zły. Nie na tyle zły, by potrzebna była interwencja osób z zewnątrz.

A jak jest u Ciebie obecnie? Wnioskuję, że już nie wynajmujesz stancji z tego, co napisałaś. Więc mieszkasz w domu? Jak reagują domownicy? U mnie to cyrk na kółkach :|
__________________
A ta pustka, ta pustka, ta pustka?!
To najpewniej głód...
W źrenicy tak pełnej żywej mgły
Nie ma nic...
girl_interrupted jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.