FRESH BLOOM Clinique z allegro - weryfikacja

[Susanna]

Witam!
Chciałabym zakupić ten różo-rozświetlacz FRESH BLOOM Od dawna chodzi mi po głowie. Na allegro są bardzo kuszące oferty ale zastanawiam się czy nie kupię podróbki Dlatego proszę doświadczone wizażanki mające styczność z tym kosmetykiem o weryfikację aukcji -> http://www.allegro.pl/item458931757_..._roz_cudo.html i http://www.allegro.pl/item458478557_...iczny_roz.html

W zgłoszeniu KWC ten kwiatuszek jest z drugiej stony i to mnie zastanawia.
Pozdrawiam i z góry dziękuję

[tymena]

Na tych aukcjach są wystawione miniatury róży, zapewne to gifty Ta pojemność 1,8g to bardzo mało ale do testów na pewno wystarczy

[Susanna]

Napisane przez tymena

Na tych aukcjach są wystawione miniatury róży, zapewne to gifty Ta pojemność 1,8g to bardzo mało ale do testów na pewno wystarczy

ahaa rozumiem dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę

[Mieciulabis]

To jest miniaturka 1,8 g a normalny ma 9g. Sprzedawca o tym pisze!


Edit:jak to pisałam,to nie było jeszcze powyższego wpisu.

[Hawa]

Sadze ze to oryginaly. Sama taka miniaturke mialam. Jest ona rzeczywiscie niewielka, ale starcza na pewien czas. Spytaj sprzedawce o dokladne wymiary pudelka, zobaczysz jakie to malenstwo;-)
Taka miniaturka byla okolo pol roku temu w Anglii dodatkiem do zakupow na stoiskach Clinique.

[Susanna]

Napisane przez Hawa

Sadze ze to oryginaly. Sama taka miniaturke mialam. Jest ona rzeczywiscie niewielka, ale starcza na pewien czas. Spytaj sprzedawce o dokladne wymiary pudelka, zobaczysz jakie to malenstwo;-)
Taka miniaturka byla okolo pol roku temu w Anglii dodatkiem do zakupow na stoiskach Clinique.

Tak sobie porównałam np. 4 g szminki z 1,8 g tego pudru... Chyba zrezygnuję i poczekam na promocję Sephory na tańsze kosmetyki

[Immolation]

Kochana ja pare dni temu zakupilam tusz z Lancome - Fatale za 40zł i jest oryginalny

[Susanna]

Napisane przez Immolation

Kochana ja pare dni temu zakupilam tusz z Lancome - Fatale za 40zł i jest oryginalny

Na allegro jest ich sporo i strasznie kuszą okropnie jestem ciekawa jak wyglądałyby moje rzęski nim malnięte

[Tanyia]

Już wcześniej wizażanki napisały, że to miniaturki i wydają się byc oryginalne. Ja od siebie moge dodac, że kupiłam 2 miesiące temu też taką miniaturkę - ma wymiary 4cm na 4 cm ( maleństwo ) i jest super wydajne, maluje się nim kilka razy w tygodniu a wciąz mam zuzycie minimalne, myślę że powinno starczyc na około 8 miesięcy ( miniatury mi zazwyczaj starczaja na 7-10 miesięcy zależnie od częstotliwości uzytkowania ). Od jakiś 2-3 lat kupuje właśnie miniatury różów, rozświetlaczy, brązerów zdąże je zuzyc zanim mi się znudzą i moge kupic nowe a jeśli coś mnie naprawdę chwyci za serce kupuje pełnowymiarowy produkt

[Germini]

Napisane przez Tanyia

ma wymiary 4cm na 4 cm ( maleństwo )

4x4 całe opakowanie, czy sam róż (wkład)?

[SiSleyS]

Mam taki róż, właśnie miniaturkę.
Ten z aukcji jest na 100% oryginalny

Jest baaardzo wydajny- używam go codziennie od dwóch miesięcy i nawet 1/4 nie zużyłam!
Myślę, że gdzieś na rok starczy

[Susanna]

Dzięki dziewczyny za opinie, zastanawiałam się właśnie na jak długo starcza taka miniatura Fakt faktem dobrze zużyć kosmetyk przed terminem ważności

[aako]

ja chyba sie skusze na taka miniaturkę. Kasy brak na pełnowymiarowy produkt a chętnie kwiatuszka sobie wypróbuje

Widzialam też miniatury tuszów, na ile wystarczaja ? oplaca sie je kupic?

[chiante]

Napisane przez Susanna

Na allegro jest ich sporo i strasznie kuszą okropnie jestem ciekawa jak wyglądałyby moje rzęski nim malnięte

Jeśli poszukujesz tuszu, który dramatycznie pogrubiłby rzęsy to nie polecam Lancome Fatale Po nałożeniu jednej warstwy rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, są podkreślone, ale jeśli żądasz mocniejszego efektu i chcesz pociągnąć rzęski po raz drugi to...zaczynają się sklejać. I nie da się tego poprawić, trzeba zmyć oko i mazać się na nowo
Dodam, że z natury mam bardzo długie, ale cienkie rzęsy. Próbowałam wiele tuszy, od popularnego Dior Show, poprzez zwykłe Maybelline, ale najbardziej odpowiadały Max Factor 2000 i Masterpiece oraz Bourjois Easy Waterproof Ach i Clinique High Definition też jest godny uwagi

[Susanna]

Napisane przez chiante

Jeśli poszukujesz tuszu, który dramatycznie pogrubiłby rzęsy to nie polecam Lancome Fatale Po nałożeniu jednej warstwy rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, są podkreślone, ale jeśli żądasz mocniejszego efektu i chcesz pociągnąć rzęski po raz drugi to...zaczynają się sklejać. I nie da się tego poprawić, trzeba zmyć oko i mazać się na nowo
Dodam, że z natury mam bardzo długie, ale cienkie rzęsy. Próbowałam wiele tuszy, od popularnego Dior Show, poprzez zwykłe Maybelline, ale najbardziej odpowiadały Max Factor 2000 i Masterpiece oraz Bourjois Easy Waterproof Ach i Clinique High Definition też jest godny uwagi

O kochana to mam dokładnie takie same rzęsy jak Twoje - długie i cienkie MF2000 miałam kieeedyś, lata temu (chyba w szkole średniej) i jakoś o nim zapomniałam a szkoda bo efekt bardzo mi odpowiadał. Myślę, ze jak wykończę tusz L'oreala to powrócę do MF2000

[Tanyia]

Napisane przez Germini

4x4 całe opakowanie, czy sam róż (wkład)?

Opakowanie jest 4x4 cm, a sam róż niecałe 3,5 x3,5 cm Wydaje się maleńkie, ale naprawdę starcza na długo.

[SiSleyS]

Napisane przez chiante

Jeśli poszukujesz tuszu, który dramatycznie pogrubiłby rzęsy to nie polecam Lancome Fatale Po nałożeniu jednej warstwy rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, są podkreślone, ale jeśli żądasz mocniejszego efektu i chcesz pociągnąć rzęski po raz drugi to...zaczynają się sklejać. I nie da się tego poprawić, trzeba zmyć oko i mazać się na nowo
Dodam, że z natury mam bardzo długie, ale cienkie rzęsy. Próbowałam wiele tuszy, od popularnego Dior Show, poprzez zwykłe Maybelline, ale najbardziej odpowiadały Max Factor 2000 i Masterpiece oraz Bourjois Easy Waterproof Ach i Clinique High Definition też jest godny uwagi

Ja za to kompletnie nie zgadzam się
To co opisujesz, czyli sklejenie, jest wynikiem nieumiejętnego posługiwania się tym tuszem. Nie chcę Cię urazić, sama na początku też miałam problemy z tym samym. Jedynie nie polecałabym go osobom z dość rzadkimi rzęsami.
Na KWC napisałam instrukcję obsługi dla początkujących- warto przeczytać, może się przyda


Wypróbowałam mnóstwo tuszy ze średniej i górnej półki, miałam fioła na punkcie mocno podkreślonych rzęs. Kupowałam średnio 4 tusze na miesiąc.

I to właśnie Lancome Fatale jest tym jedynym. Mogę mieć rzęsy pomalowane normalnie i bardzo, bardzo mocno. Jest to jedyny znany mi tusz który robi taki efekt.
On potrafi sprawić, że rzęski są wręcz teatralne, mocno pogrubione, rozdzielone, po prostu piękne





Co do miniaturki Clinique Fresh Bloom to myślę, że dla wypróbowania warto kupić

[Germini]

Napisane przez Tanyia

Opakowanie jest 4x4 cm, a sam róż niecałe 3,5 x3,5 cm Wydaje się maleńkie, ale naprawdę starcza na długo.

Dzięki


I - jeszcze się upewnię - ta miniatura naprawdę niczym nie różni się od pełnowymiarowego maczka? Tzn. chodzi mi o jakość i efekt

[becca]

Napisane przez Germini

Dzięki


I - jeszcze się upewnię - ta miniatura naprawdę niczym nie różni się od pełnowymiarowego maczka? Tzn. chodzi mi o jakość i efekt

Miniatura różni się od pełnowymiarowego produktu kolorami, a raczej brakiem jednego z nich - w "normalnych" maczkach środek kwiatka jest ciemno bordowy, no i raczej będzie to wpływało na efekt na licu

[Germini]

Napisane przez becca

Miniatura różni się od pełnowymiarowego produktu kolorami, a raczej brakiem jednego z nich - w "normalnych" maczkach środek kwiatka jest ciemno bordowy, no i raczej będzie to wpływało na efekt na licu

Zwróciłam na to uwagę , dlatego chciałam się upewnić, czy owa różnica jest na twarzy naprawdę zauważalna, bo w sumie tego najciemniejszego koloru w pełnowymiarowym produkcie nie ma zbyt wiele.

[strawberka]

nie używałam pełnowymiarowego Freshbloomu więc nie wiem czy ten kolor najciemniejszy robi wielką różnicę, ale mam miniaturkę (z allegro właśnie) i stwierdzam, że i bez tej ciemnej kropki pięknie modeluje twarz

[chiante]

Napisane przez SiSleyS

Ja za to kompletnie nie zgadzam się
To co opisujesz, czyli sklejenie, jest wynikiem nieumiejętnego posługiwania się tym tuszem. Nie chcę Cię urazić, sama na początku też miałam problemy z tym samym. Jedynie nie polecałabym go osobom z dość rzadkimi rzęsami.
Na KWC napisałam instrukcję obsługi dla początkujących- warto przeczytać, może się przyda


Wypróbowałam mnóstwo tuszy ze średniej i górnej półki, miałam fioła na punkcie mocno podkreślonych rzęs. Kupowałam średnio 4 tusze na miesiąc.

I to właśnie Lancome Fatale jest tym jedynym. Mogę mieć rzęsy pomalowane normalnie i bardzo, bardzo mocno. Jest to jedyny znany mi tusz który robi taki efekt.
On potrafi sprawić, że rzęski są wręcz teatralne, mocno pogrubione, rozdzielone, po prostu piękne

Nie uraziłaś mnie, bo akurat w moim przypadku nie masz racji
Próbowałam wszelkich sposobów nakładania tuszu ( również Twojego ), ale zawsze kończy się tak samo: jakieś rzęsy skleją się w kępki i spróbuj je rozczesać. I dodam, że nie malowałam się na szybko, ale bardzo precyzyjnie, mam fioła na punkcie idealnie rozczesanych rzęs i praktyki też już sporo Więc o nieumiejętności malowania nie ma mowy, choć alfą i omegą też się nie nazwę
Podobnie miałam z Diorshow, czy to wina jakiegoś składnika? Nie wiem...
A może moje rzęsy są wybredne?

[Cyska]

dziewczyny myslicie ze ten roz tutaj jest oryginalny?? http://www.allcosmeticswholesale.com/clfrallovcor1.html