|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Seks = stosunek
Witajcie,
Mam problem z moim TŻ, jeżeli chodzi o naszą sferę seksualną. Jesteśmy ze sobą krótko (pół roku), od niedawna ze sobą współżyjemy. On ma 23 lata, ja o 2 mniej. Problem polega na tym, że dla niego seks ogranicza się tylko do stosunku. Rozmawiałam z nim wiele razy, niby kolejnym razem próbował mnie pieścić, ale widać było, że chce jak najszybciej wejść we mnie i tyle. Wygląda to zazwyczaj tak, że po prostu rozbiera mnie, zakłada prezerwatywę i wchodzi we mnie... i koniec seksu. Pytałam się go, dlaczego tak jest - nie potrafił mi odpowiedzieć. Gdy w trakcie rozbierania, prosiłam go o konkretne pieszczoty (np. o pieszczenie mnie ręką) to niedbale włożył mi dwa palce do pochwy, dwa pchnięcia i wyjął... choć wyraźnie wiele razy z nim rozmawiałam, miałam wrażenie, że .....nie sprawia mu to przyjemności, albo że tego nie potrafi robić. Oralnie raz mnie pieścił i też na jednym razie się zakończyło, mimo że widział jak bardzo mnie to podniecało. Pewnego razu ja przejęłam inicjatyw, zrobiłam mu masaż, a potem ja pieściłam go oralnie. Niestety mi się w trakcie stwierdzając, że to są dla niego zbyt intensywne przeżycia (nie bolesne, ale zbyt intensywne i ma trudności ze znoszeniem tego) i oczywiście natychmiast założył prezerwatywę i zabrał się do stosunku. Jest mi trochę przykro, że mimo rozmów i pytań nic się nie zmienia. Nie wiem co może być przyczyną tak naprawdę, nie wiem jak mam postępować. Zaznaczam też, że on generalnie lubi uprawiać ze mną seks, to nie tak że go nie podniecam, ale nie wiem czemu (i on też nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie) nie chce gry wstępnej. Przypomina mi trochę wygłodniałego "psa", który chce za wszelką cenę jak najszybciej się zaspokoić
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Seks = stosunek
Nie chcę tu uchodzić za specjalistę od seksuologii, bo nim nie jestem, napiszę więc tylko to, co jak mi się wydaje ma miejsce.
Nie wiem czy Twój chłopak miał wcześniej jakąś dziewczynę, z którą był seksualnie i ile z nią był. Od tej informacji wszystko zależy. Jeżeli jesteś jego pierwszą lub drugą dziewczyną, a ze wszystkimi był krótko, to sprawa jest prosta - chłopak przyzwyczaił się do masturbacji - stąd chęć szybkiego załatwienia sprawy, i do seksu w prezerwatywie - nie lubi seksu oralnego. Mój TŻ nigdy nie mógł w prezerwatywie, bo mówił że nic nie czuje. Seks oralny uwielbia, i nawet podczas tego seksu mogę robić co chce, bo nigdy nie mówi że jest to dla niego zbyt intensywne. Twój ma odwrotnie - musi w prezerwatywie, i to tylko normalna penetracja, bo inaczej jest dla niego za ostro. Wydaje mi się że potrzeba wam po prostu czasu - on musi dojrzeć do tego, że nie uprawia seksu sam ze sobą, lub z dmuchaną lalą a z kobietą. Do tego z czasem, im będzie stawał się starszy, a wy będziecie ze sobą dłużej zrozumie, że nie musi się "nachapać", może robić to wolniej, ty nigdzie nie uciekniesz. Oczywiście nie rezygnuj z rozmów - musi wiedzieć, co robi źle i czego od niego oczekujesz, bo inaczej przyzwyczai się, że tak jest dobrze i nawet nie będzie chciał tego zmienić. Miałam bardzo podobne problemy, jak byłam z chłopakiem w moim wieku. Wystarczyła zmiana partnera na 10 lat starszego, a problem się skończył. Nie namawiam cię broń Boże od zerwania, po prostu mówię, że każdy facet ma etap mniej i bardziej dojrzały. |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks = stosunek
Gdyby mi facet tak robil, to momentalnie bym wyschla.
Faceci szybko sie rozgrzewaja, wiekszasc kobiet potrzebuje gry wstepnej, a Twoj zachowuje sie jakby chcial zaspokoic tylko i wylacznie siebie. Przykre. Coz Ci poradzic, rozmawialas z nim i to nie przynioslo zadnych skutkow. Wiec albo zmienisz partnera, albo sie przyzwyczaisz. |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Seks = stosunek
może on się wstydzi, że szybko dochodzi. Tym bardziej wstyd mu, że dochodzi podczas pieszczot, dlatego ich unika. Musi się przełamać.
A z innej strony, może to być taki typ człowieka, że lubi dbać o siebie. Raczej obstawiałabym to pierwsze
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
Wydaje mi się, że jest dużo prawdy w tym, co piszesz, owieczka. Ja mam większe doświadczenie seksualne niż on - wcześniej byłam z facetem starszym o 7 lat, doświadczonym seksualnie i widziałam różnicę - gra wstępna była cudowna i ewidentnie potrafił mnie zaspokoić.
Obecnego TŻta jestem drugą partnerką, ale nie chodzi o to, którą - on z poprzednią był jedynie pół roku, na dodatek ona była dziewicą. Więc doświadczenia nie ma dużego. Przyznał mi się, że lubi oglądać zdjęcia porno i przy tym się masturbować, czyli rzeczywiście może być taki problem, o jakim piszesz. Co do gumki, to mimo że ja biorę tabletki (ze względów m.in. zdrowotnych), to on z gumek nie rezygnuje tłumacząc, że "trzeba dmuchać na zimne". Tylko czy mu to "przejdzie"? Czy to kwestia przyzwyczajenia? Teraz będziemy funkcjonować na odległośc, bo rozjeżdżamy się na studia do innych miast, więc zbyt często tego seksu uprawiać nie będziemy. A nie ukrywam, że nie chciałabym żyć z perspektywą, że moje pieszczoty są dla niego zbyt intensywne, a mi żadnych "łaskawie" nie zaserwuje, bo... no bo własnie nie wiem czemu. Fakt faktem, kiedy mnie pieścił podczas tych jednorazowych sytuacji, to robił to nie umiejętnie - ale nie mam do niego o to żalu, bo ani on nie ma doświadczenia, ani nie zna dobrze mojego ciała, ale szkoda, że nie chce go wcale poznać Z dochodzeniem nie ma problemu, robi to nawet bardzo szybko - potrafi w ciągu godziny odbyć 4 stosunki (zakończone wytryskiem) i jest to dla niego normalne. Cieszę się, że ma taką kondycję, ale niestety nie udało mi się jeszcze dojść, bo niestety w 5 min nie potrafię się rozkręcić, podniecić i osiągnąć orgazmu. Martwię się co będzie, skoro już od 3 miesięcy z nim o tym rozmawiam i rozmowy nie przynoszą skutku, choć oczywiście - nie będę ich zaprzestawała. Ale to, że pieszczoty są"zbyt intensywne" wg niego, to dowód, że go zbyt szybko doprowadzają do orgazmu, czy właśnie przeszkadzają w tym? Gdy jemu zadałam to pytanie, to powiedział tylko tyle, że jest to poziom doznań, który trudno mu znosić, że to jest tak intensywne jak łaskotki. Edytowane przez Magda_CK Czas edycji: 2010-09-30 o 12:35 |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Seks = stosunek
On ewidetnie nie patrzy na to czego ty chcesz i potrzebujesz i jesli rozmowa nie przyniosla rezultatu powiedziala bym mu wprost ze na razie nie bedzie sexu do poki nie zrozumie twoich potrzeb a jesli nie zrozumie to dla mnie on cie po prostu nie kocha i najwazniejsze sa jego wlasne potrzeby
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
Chyba jednak to taki typ człowieka... bądź wstydzi się "krzyknąć" jęknąć przy Tobie jak dochodzi, może nie jest na tyle otwarty i dlatego nie chce tych pieszczot. Ciężko to ocenić. Możliwe, że różnymi jesteście temperamentami
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
Temperamentami....może. Choć to on inicjuje większość stosunków (nie to, że ja robie cokolwiek z przymusu, ale jakoś to on wychodzi z inicjatywą), to na codzień to ja jestem tą bardziej energiczną i żywą. Mimo tego zdaję sobie sprawę, że czasem flegmatyk w życiu codziennym może być diabłem w łóżku. On w łóżku lubi dominować (stąd pozycje od tyłu głównie - ja też je lubię, więc nie sprzeciwiam się), ale nie ukrywam, że chciałabym mu sprawić przyjemność w inny sposób niż "wypinając się". Prosił mnie o striptiz... Chętnie mu go zrobię, ale wiem, że skończy się to tak jak zwykle - szast, prast i po wszystkim. Chciałabym też, żeby on chciał się nauczyć mnie pieścić. Cóż....wierzę, że rozmowa coś da. Choć nie mam wpływu na to, jak często się masturbuje. Edytowane przez Magda_CK Czas edycji: 2010-09-30 o 12:43 |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
A w Tobie sie nie wstydzi szybko konczyc? Dla chcacego nic trudnego, jest bardzo duzo technik opisanych w internecie, kwestia zainteresowania. |
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
Najgorsze jest to, że po takich sytuacjach czuję się, jakby on... nie wiem jak to napisać.... brzydził się? nie chciał? nie lubił? mnie pieścić. To jest straszne i ciągle walczę z takim myśleniem o tej sytuacji.
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
To jest akurat prawda, że nie zna si na tym. Jak go poprosiłam, żeby popieścił moją łechtaczkę, to...nie wiedział gdzie ona jest. Brałam jego rękę, dawałam mu wskazówki, ale...przy kolejnej takiej sytuacji wszystko się powtarzało.
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Seks = stosunek
Straszne jest to co piszesz
myślę, że on naprawdę za bardzo przyzwyczaił się do robienia tego samemu...jego nawyki na to wskazują, tez upodobanie do pozycji od tyłu (faceci chyba lubia sie masturbowac w pozycji wyprostowanej ). Najgorsze jest to, że on dobrze wie czego Ty byś oczekiwała ale wcale nie wyraża zainteresowania tym, żeby Tobie było przyjemniej...podziwiam Cię że jesteś do niego taka cierpliwa, ciekawa jestem czy w życiu też jest egoistą czy tylko w łóżku Obawiam się jednak że taki facet nigdy nie będzie dobry w łóżku... Niektórzy mają do tego "dryg" inni nie, niektórzy faceci są dumni z tego że ich kobiecie jest dobrze, czują się dzięki temu chyba bardziej męscy, dlatego robią to z upodobaniem...inni nie mają takich potrzeb bo myślą tylko o własnym wytrysku
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Seks = stosunek
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 227
|
Dot.: Seks = stosunek
o kurde jestem w szoku...
ja bym rozmawiala! Jeżeli sie nie zmieni to stop z sexem. Tzn. we mnie nawet nie wejdzie bez gry wstepnej musze byc podniecona zreszta nigdy nie mialam tego typu problemów. Owszem na poczatku duzo rozmawialismy o swoim potrzebach bla bla bla... i przedewszystkim poznawialismy swoje ciala. Najpierw byly pieszczoty dopiero po jakims czasie sex. Jezeli jemu na Tobie zależy to myśle,że musisz bardzo powaznie z nim pogadac i powinen wysłuchac i zrozumiec.---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ---------- Merys tez bym wyschła
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Seks = stosunek
Ja właśnie bym nie wyschła, a utopiła się z nadmiaru nieuwolnionych płynów
![]() Wg mnie zaprzestanie seksu to droga donikąd - nie poprawi to niczego, a powiększy tylko frustrację wokół tematu seksu. Stawianie ultimatum to nie jest dobra rzecz w związku, w żadnej sprawie. Mówisz że jesteś bardziej doświadczona - musisz być jego mentorką, jeśli masz do tego cierpliwość i chcesz żeby ten związek wypalił. Nikt się jeszcze niczego sam nie nauczył. Oczywiście to wymaga od niego chęci nauczenia się, a do tego on musi się przyznać sam przed sobą że jest w tym kiepski, co w przypadku mężczyzn chyba nigdy się łatwo nie odbywa. Daj temu czas - być może okaże się, że potem wasze życie seksualne będzie fantastyczne. |
|
|
|
|
#22 |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Seks = stosunek
![]() a zanim zaczęliście uprawiać sex to coś było? jakieś pieszczoty?... nie mieści mi sie w głowie jak w ogóle doszło do takiego dziwnego seks między wami .Jak by mi tak facet chciał zrobic to bym odskoczyła ze słowami-oszalałeś?! i na pewno by nic nie było ![]() skoro on taki niedoswiadczony to właśnie najpierw powinien sie nauczyć jak rozgrzać partnerke..a potem sie zabierac do wkładania moze jakoś za szybko to wszystko zaczęliście?
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
Edytowane przez Polly_ Czas edycji: 2010-09-30 o 14:32 |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
W sumie nie było... nasz wspólny pierwszy raz wyszedł bardzo spontanicznie, u niego w domu...zestresował się wtedy strasznie i nie mógł mu stanąć (rozmawialiśmy o tym potem i się przyznał, że strasznie się stresował jak wypadnie i dlatego miał z tym problem). On ma niestety spore problemy sam ze sobą i to on chce być tym 'mentorującym", a każdy mój przejaw uczenia go czegokolwiek przejawia jakbym go kastrowała. Cholernie nie wierzy w siebie, a chciałby być dla mnie oparciem, autorytetem i wszystkim co się da. I co najgorsze - nie daje sobie prawa do błędu jeżeli chodzi o wszystkie płaszczyzny naszego życia. Źle znosi krytykę - trudno mi zwracać mu uwagę, bo zaraz odbiera to jako atak na jego osobę. Facet z problemami (pracuję nad jego wizytą u psychologa, ale niestety póki co jest oporny i uparty)Poza łóżkiem dba o mnie, stara się, choć mieliśmy na początku związku sprzeczkę na temat tego, że on spełnia nie moje właściwe potrzeby tylko to co jemu się wydaje, że jest moją potrzebą. Na szczęście jedna rozmowa wystarczyła i teraz pyta o moje potrzeby, a ja je komunikuję jasno. Jest dla mnie wsparciem, ufam mu, ale w łóżku - jak napisałam wyżej. |
|
|
|
|
#24 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
A co do tego ze sie brzydzi to wez go po prostu zapytaj. Powiedz mu ze masz takie wrazenie i juz i zapytaj co mu przeszkadza w takich pieszczotach Troche 'zdziczaly' ten Twoj TZ i mysle ze musi sie z tym wszystkim oswoic
__________________
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
Chyba będę musiała tak zrobić, choć sama myśl, że dowiem się, że go np. brzydzę przyprawia mnie o dreszcze i zwyczajnie się boję.
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
O wiele lepiej że jest tak, niż miałabyś kapcia pantoflowca, który spełniałby wszystkie Twoje zachcianki. Ja z moim starszym TŻ przez 3 lata musiałam przewalczać, żeby nie zwracał się do mnie jak do uczennicy, że już trochę czasu minęło odkąd wyrosłam z pieluch. Gdzie ma mnie dotykać żeby było mi dobrze też zajęło kilka dobrych lat, a nawet teraz zdarza mu się mnie "pieścić" jak na filmie porno - czyli jak łopatą po miejscach intymnych. Czeka cię dużo pracy, ale wydaje mi się że może z tego coś być. Po prostu kieruj jego ręką w czasie pieszczot, jak zaczyna robić źle to stanowczo kieruj z powrotem tam gdzie było, i w końcu się nauczy, a przy dozie szczęścia nie będzie się czuł obrażony. Konkretne metody musisz sama opracować, ty go znasz najlepiej.
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Seks = stosunek
kurcze....wiesz co mnie zastanawia? jak w ogóle doszło do tego pierwszego razu...bo piszesz ze spontanicznie...spontanic zny pierwszy raz to wychodzi zwykle tak ze są pieszczoty jak zwykle, ale sie tak atmosfera podgrzewa ze "nie ma odwrotu"....
w jakis sposób cie tez podziwiam..ja bym sie nie potrafiła przemóc zeby odbyc stosunek w ten sposób w sumie to nie wiem nawet co Ci poradzic...moze kup mu jakąś książkę? moze poczciwą sztukę kochania Wisłockiej?
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
|
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Seks = stosunek
On się naczytał dużo książek o sztuce kochania (w końcu chce być mistrzem także i w tej dziedzinie)..
Nasz pierwszy raz odbył się u niego w domu, który wynajmuje. Nie mieszka tam sam, więc nie wiedzieliśmy ile mamy czasu na to wszystko, zanim wróci jego brat. Więc zjedliśmy romantyczną kolację, zaczęliśmy się całować, w końcu zaczął mnie rozbierać i gdy ja go pieściłam ręką to nie mógł mu stanąć... i na tym skończył, bo szybko się musieliśmy ubierać, bo jego brat wracał. Na drugi dzień rano tuż po przebudzeniu podjął kolejną próbę. Spaliśmy nago, więc tylko namiętnie mnie pocałował, masował moje piersi, założył gumkę i poszło.Kolejny raz był z moim nakierowywaniem... i wtedy odkryłam, że on po prostu tego nie umie robić. Więc następnym razem ja przejęłam inicjatywę, ale dowiedziałam się, że to zbyt intensywne. Oczywiście w międzyczasie było pełno rozmów o tym. Ale nic skutku nie odnosi. Zastanawiam się, że nie powiedzieć wprost, że mnie nie zaspakaja. Skoro cackanie się nie pomaga, to chyba muszę z grubej rury i chrzanić jego dumę. Skoro jest "typowym samcem" to chyba muszę mu wjechać na ambicję. Choć z drugiej strony nie chcę go zniechęcić. Ale sama myśl o tym wszystkim mnie po prostu już denerwuje i boli. |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Seks = stosunek
Z pojechaniem z grubej rury to może się stać tak, że tak go urazisz ze przestanie się do Ciebie odzywać i nici ze wszystkiego. Ale równie dobrze może mu to przemówi do rozumu...
|
|
|
|
|
#30 | |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Seks = stosunek
Cytat:
no to jak to? czytał i kompletnie nic? , skoro oral to dla niego za duze przezycie to niech mu bedzie...ale to nie znaczy ze on ma sie tobą nie zajmować .gdybym była w takiej sytuacji ,to zaproponowałabym back to the roots (których u was nie było) tzn-sex bez stosunku. Ty pieścisz jego tak by doszedł, a potem on ciebie. Jak juz dojdziecie do wprawy to zaczniecie sie kochać... w sumie tak właściwie wygląda edukacja seksualna większości ludzi i skoro on tego nie doświadczył to w sumie trudno mu sie dziwic ze nie wie co i jak ..tylko skąd sie wziął pomysł na stosunek? tego nie kapuję w tej sytuacji...
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.












myślę, że on naprawdę za bardzo przyzwyczaił się do robienia tego samemu...jego nawyki na to wskazują, tez upodobanie do pozycji od tyłu (faceci chyba lubia sie masturbowac w pozycji wyprostowanej
.
