|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
|
prosze o pomoc
Hey,
chcialabym Was prosic uprzejmie o pomoc. Mam problem i nie mam pojecia jak sobie z nim poradzic, a wiec zaczne od poczatku. Mam 18 lat, moi rodzice rozwiedli sie kiedy mialam zaledwie 12. Moja mama poznala sobie nowego faceta. Na poczatku bolalo, przeciez bylam mala dziewczynka. Potem wzieli slub i tak czas poplynal. Mieszkalam z nimi do póki nie zaczely sie problemy finansowe. Zdecydowali, ze wyjada za granice. Ja nie chcialam a po za tym tata nie chcial sie na to zgodzic, wiec zamieszkalam wlasnie z nim a mama ze swoim drugim mezem wyjachali. Latka lecialy az w koncu tato poznalam inna kobiete, rozwodke z synkiem. Poczatkowo byla super babka ale potem sie wprowadzila i zaczal sie koszmar. Zostali małzenstwem tyle, ze ona zaczela wprowadzac wlasne zasady, a moj tata zakochany na zaboj oczywiscie we wszystko wierzyl, stawal zawsze po jej stronie, byly jakie durne reguly ktorych wcale nie rozumialam. Mialam dosyc. Ale przejde do mojego problemu. Ponad rok temu zdecydowalam, ze sprobuje swoich sil za granica i przyjechalam do mamy i jej meza(Karol). Poczatkowo bylo ciezko, jezyk, nowe miasto, nowi ludzie. Nie bylo lekko. Szkoly nie mialam ale chodzilam tylko na kurs z angielskiego. Po roku udalo mi sie w koncu zalatwic szkole chociaz jeden plus. Mama choruje na nerwice lekowa, wiec byle błahostka potrafi doprowadzic ja do szalu. Chodzili, klocili sie, mama ciagle plakala czasami nawet nie wytrzymuje i podnosi reke na Karola, bije go strasznie. Przezywam to jak nie wiem, jak tylko slysze, ze zaczyna go bic biegne i ja trzymam, staram wprowadzic spokoj. Ale ja tak juz dluzej nie moge, ile mozna. Lekarze powiedzieli, ze fajnie by bylo gdyby zaszla w ciaze bo wszystko zejdzie wraz z porodem. Mama nie chciala drugiego dziecka. Ale pewnego dnia okazalo sie, ze wlasnie to sie stalo. Strasznie sie cieszylam bo zawsze chcialam miec rodzenstwo. W trakcie ciazy troche sie dzialo. Chaiala dziecko za chwile nie chciala ale w kocncu urodzil sie chlopczyk. Problem w tym, ze po porodzie zaczelo sie wszystko na nowo, jeszcze gorzej. Codziennie klotnie, mama bije meza wpada w jakies szaly. Staram sie juz nie wtracac, siedze w pokoju ale tak sie nie da. Przeciez tam jest male dziecko 1msc. Malenstwo ale wiadomo, ze to sie na nim rownie dobrze odbija jak na doroslym. Kiedy jest klotnia KArol chce dzwonic po karetke ale mama wtedy wpada w jeszcze gorszy szal. Po prostu nei wiem juz co mam robic. Moze to szok po porodowy. Nie chce isc do lekarza ni nic. Ale przeciez liczy sie dobro dziecka prawda? Kazdy z nas potrzebuje spokoju. Dzis tez juz sie obudzila mnie klotnia o 7. Zwariowac idzie. Prosze pomozcie. Co byscie zrobili na moim miejscu? Zapisalysmy sie z mama troche na basen i aerobic, jaccuzi. Moze to ja jakos odprezy.... |
|
|
|
|
#2 |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: prosze o pomoc
leczy się Twoja mama? Chodzi na terapię?
__________________
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: prosze o pomoc
leczyla sie w jak bylismy w Polsce. Jej lekarz zmarl a tutaj za granica nie ma zadnego dobrego, polskiego bo juz szukalismy kiedys. Mama nie zna angielskiego wiec tylko polak wchodzi w gre.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: prosze o pomoc
Lekarz i to koniecznie. Twoja mama nie panuje nad sobą. Nie robi tego wszystkiego specjalnie. Ale same sobie nie poradzicie. Musi brać leki.
__________________
|
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: prosze o pomoc
Szczerze?
Masz dwa wyjścia - albo olejesz sprawę, olejesz dzidzie i zostawisz ją z chorą matką albo wyprowadzisz się na swoje i postarasz się o prawa do opieki nad nią. (chyba, że mamusia sama się zgodzi oddać Ci ją) Możesz skontaktować się z organem, który u Ciebie zajmuje się przemocą w rodzinie, oni mogą Wam pomóc. Strasznie to brzmi, wiem. Ale ja nie wahałabym się ani chwili.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
#6 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: prosze o pomoc
Cytat:
bez lekarza nie ma szans na normalne życie. ani Twoja mama ani Ty.
__________________
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: prosze o pomoc
Własnie problem jest w tym, ze wieczorem przed spaniem zawsze bierze jedna na uspokojenie. Kiedyś barala 5 tabletek a teraz juz tylko po 1
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: prosze o pomoc
Cytat:
problem jest to, że Twoja mam nie chodzi na terapię i nie ma kontrolowanego wsparcia farmakologicznego. Nie możesz poszukać mamie lekarza i przypilnować aby chodziła do niego? Mąż mamy nie może tego zrobić? Co on na tą sytuację?
__________________
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: prosze o pomoc
Cytat:
Samotna dziewczyna bez szkoły, bez pracy ma odebrać prawa rodzicielskie matce dziecka i jego dorosłemu, samodzielnemu finansowo, w pełni zdrowemu ojcu? ...Sąd na pewno przychylnie rozpatrzy taki wniosek.. . edit: Sam pomysł zabrania dziecka i wychowania w dobrobycie jest fajny. Tylko wykonanie, moim zdaniem, nierealne. Edytowane przez jodame Czas edycji: 2010-09-03 o 10:54 |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: prosze o pomoc
Nie masz wyjścia - bez lekarza dla niej, bez odpowiednich leków - zamęczy Was i siebie. Leki i psychoterapia! Kup mamie magnez, niech bierze dwa dziennie przez kilka miesięcy - to ją delikatnie uspokoi. Mogą pomóc: poradniki psychologiczne o pozytywnym myśleniu, jakiś sport - bieganie, praca w ogródku, coś co by ją zajęło poza maleństwem. Szkoda że lekarze stwierdzili że po porodzie jej przejdzie, nerwica to ciągła praca nad sobą - ciągłe stawianie się do pionu. Jeśli jest wierząca zaprowadź ją do kościoła, na mszę, do spowiedzi, psychologa przyparafialnego ( może tam możnaby się dowiedzieć o jakiś polskich lekarzy)
Doczytałam że zapisałaś mamę na sport, świetnie, to napewno pomoże, dodatkowo podnoś mamę na duchu że jest dobrze, pokazuj plusy zycia, i tak do skutku. Bardzo mi przykro że się z tym borykasz, zadbaj też o własne przyjemności. |
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: prosze o pomoc
Cytat:
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
#12 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: prosze o pomoc
A jacy lekarze zalecili jej urodzenie dziecka? Ci w Polsce?
swoją drogą, to najbardziej dziwna rada jaką spotkałam... takie rzeczy zaleca się w przypadku zwierząt, a nie ludzi :| i u zwierząt też są potem różne skutki :| |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 563
|
Dot.: prosze o pomoc
Jedynym wyjściem jest dalsze leczenie choroby mamy. Bez tego się wykończycie- i ona i mąż i Ty.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
|
|
|
|
#14 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: prosze o pomoc
Swoją drogą, im bardziej o tym myślę, tym bardziej jestem przerażona. Wiem, że były problemy finansowe, ale zabierać kobietę z nerwicą lękową do kraju, którego języka nie zna, a potem wmówić jej, że problemy się skończą po ciąży i zostawić ją samą z tym wszystkim na głowie bez lekarza... Ja też bym się chyba wykończyła na jej miejscu.
Chyba na Waszym miejscu poszłabym do lekarza brytyjskiego i omówiła z nim, co robić w takich przypadkach napadu szału; ew. konsultacja z lekarzem z Polski. Zastanowiłabym się mimo wszystko poważnie nad tą karetką w takiej sytuacji, ale tak na poważnie - a nie, że jej mąż ją "straszy" karetką a potem nic z tym nie robi dalej. Nie ma opcji Waszego powrotu do Polski? Mama miałaby przynajmniej znajome środowisko, język, rodzinę... Tam nie ma oprócz Was nikogo i niczego. Jest zanurzona w obcej rzeczywistości, języku którego nie rozumie albo rozumie mało i z małym dzieckiem, z którym sobie nie radzi emocjonalnie. Z mężem też sobie nie radzi. W to wszystko OBOWIĄZKOWO musi wkroczyć lekarz. |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: prosze o pomoc
Tu jest potrzebna natychmiastowa pomoc psychiatry, zanim dojdzie do tragedii, niestety do tego prowadzi przemoc. Skoro zycie za granica nie pozwala Wam na znalezienie odpowiedniego lekarza, a z jezykiem macie problem, wracajcie do Polski.
Edytowane przez bluebluesky Czas edycji: 2010-09-03 o 14:13 |
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: prosze o pomoc
hmmm tak myslalam ze w tym przypadku jedynie lekarz pomoze
W sumie moglibysmy chodzic do irlndzkiego psychologa bo ja znam angielski i moglabym tlumaczyc. Ale wiadomo ludzie z taka choroba musza sami wyrzucic to z siebie... Jestem z nia zawsze w takich chwilach zalamania ale nie moge nad nia ciagle sleczec i martwic ze cos sobie zrobi albo komus, ja tez mam swoje rzeczy na glowie. Teraz szkola i tak w sumie ciagle cos. Lekarz chyba najlepsze rozwiazanie w tym przypadku. Dziekuje Wam serdecznie za wszystkie odpowiedzi mam nadzieje, ze wszystko sie poprawi---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ---------- taaak niestety porade zalecili polscy lekarze wraz z porodem miala cala "zla energia" z nia wyjsc ale niestety nie wyszla.. |
|
|
|
|
#17 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: prosze o pomoc
Wiem, że Ci zależy, ale pomysł z tłumaczeniem raczej nie wypali
Myślę, że dobrze by było, żeby mąż Twojej mamy poszedł do jakiegoś specjalisty. Bo podejrzewam, że jemu też jest ciężko. No i jak już pisałam - musiałby się dowiedzieć, co ma robić w przypadku napadu agresji. Nie może sobie pozwalać na dalsze bicie, nie może tego widzieć Twój brat. Nie może być w ogóle tego rodzaju przemocy w domu, a do tego trzeba pomóc mamie stanąć na nogi.Może na początek taka rozmowa przez Skype'a coś pomoże, ale ogólnie rzecz biorąc ktoś jej musi przepisać leki i ją kontrolować. A także ktoś musi przerywać te napady złości i agresji. Trzymaj się dzielnie! I pisz, co u Ciebie - choć w taki sposób to odreagowuj... |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: zielona kraina
Wiadomości: 215
|
Dot.: prosze o pomoc
a moge sie zapytac gdzie miszkasz??? jak cos to na pw
ja tez mieszkam w irlandii i dziwi mnie ze nie mozecie znalezc polskiego lekarza.... w samym dublinie jest od groma przychodni polskich,gdzie jest od licha lekarzy z roznymi specjalizacjami.... oprocz tego w coraz wiekszym stopniu irlandzkie przychodnie i szpitale dysponuja lekarzami lub tlumaczami polskimi, http://theppd.org/?gclid=CPaL47G166MCFUte4wodpwgf4A http://www.polskidublin.com/node/482 http://www.polskaprzychodnia.ie/zespol.php tu tak przykladowo podalam kilka linkow po wejsciu na google, wiec tak jak widac lekarzy polskich w irlandi jest od groma
__________________
Never say u r sure bout anything in ur life |
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: prosze o pomoc
[QUOTE=nicka01;21835571]Szczerze?
Masz dwa wyjścia - albo olejesz sprawę, olejesz dzidzie i zostawisz ją z chorą matką albo wyprowadzisz się na swoje i postarasz się o prawa do opieki nad nią. (chyba, że mamusia sama się zgodzi oddać Ci ją) Możesz skontaktować się z organem, który u Ciebie zajmuje się przemocą w rodzinie, oni mogą Wam pomóc. Strasznie to brzmi, wiem. Ale ja nie wahałabym się ani chwili.[/QUOTE] Wszystko fajnie, ale gdzie przewidziałaś w tym pomyśle miejsca dla OJCA dziecka?
__________________
"Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój(...)" 1 kwietnia 2012
Martusia |
|
|
|
|
#21 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: prosze o pomoc
Ok, ale tłumacz w sytuacji, gdy ktoś ma iść do psychiatry, najszczęśliwszym rozwiązaniem mimo wszystko nie jest.
Poza tym - z doświadczeń znajomej, która angielski znała doskonale, a chciała chodzić do psychiatry - inne jest spojrzenie takiego terapeuty na życie w sytuacji, gdy wychował się w nieco innej kulturze od naszej niż lekarza-Polaka. |
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: prosze o pomoc
sa lekarze ja nie mowie, ze nie. Bylismy u jednego to powiedzial, ze mama jest w zbyt ciezkim stanie i sie tego nie podejmnie aaa tlumacz to niezbyt fajnie. Uwazam, ze ludzie idac do psychologa musza sie tak jakby "wyżyć" opowiadajac sswoje problemy, wyrzucic to z siebie
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 43
|
Dot.: prosze o pomoc
to może jakiegoś lekarza plus tłumacz? Albo Ty chodź z mamą i tłumacz jeśli znasz dobrze język. Musisz zrozumieć, że Twoja mama potrzebuje fachowej pomocy. Nie ma innego rozwiązania.
Poszukaj lekarza zanim Twoja mama zrobi sobie albo komuś krzywdę. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.










...

mam nadzieje, ze wszystko sie poprawi
Myślę, że dobrze by było, żeby mąż Twojej mamy poszedł do jakiegoś specjalisty. Bo podejrzewam, że jemu też jest ciężko. No i jak już pisałam - musiałby się dowiedzieć, co ma robić w przypadku napadu agresji. Nie może sobie pozwalać na dalsze bicie, nie może tego widzieć Twój brat. Nie może być w ogóle tego rodzaju przemocy w domu, a do tego trzeba pomóc mamie stanąć na nogi.
Martusia 
