Odchudzanie czas zacząć - część V.

[mindless]

Witam i zapraszam do kolejnej, tym razem V () części wspólnego odchudzania. W grupie siła! Wzajemnie się motywujemy, nagradzamy dobrym słowem i biczujemy jeżeli jest taka potrzeba. Meldować się!

[bombisia]

piątą część już mamy!o pięknych ciałkach rozmawiamy

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

laisla no ulga była i to jaka. Wysiadając -> z egzaminacyjnej eLki nie spojrzałam w lusterko, a jechała śmieciarka( a wiadomo jak na placyku jest wąsko)i jakiś pan krzyczał "uwaaaaaga!!!" już myślałam, że egz. odbierze mi karteczkę z pozytywem i przerobi na negatyw, ale na szczęście pokiwał tylko głową o tak
Tak naprawdę dotarło to do mnie dopiero po odebraniu prawka, wtedy uświadomiłam sobie że żarty się skończyły i od tej pory wszystko jest w mojej głowie, rękach i nogach. Pierwsza jazda bez instruktora była koszmarna, a zakwasy takie że ho ho. No ale wprawiam się powoli

[joasia_sia]

Ale fajnie, będę już w dwóch częściach wątkowych

Bombisiu, moje gratulacje szczere i pełne podziwu zdania egzaminu za pierwszym razem - tzw. szacunek ode mnie

Laislo, dziękuję za miły komplement na temat ten mojej energetyczności

No właśnie, mnie też się wydawało, że rzadko się nudzę, a jednak - ostatnio mam taki okres, że coś mnie od słowa pisanego odrzuca i nawet nie patrzę na razie na te książki, które sobie przywiozłam na urlop do rodziców. Wczoraj już było dobrze, bo pomna wcześniejszych doświadczeń szczegółowo zaplanowałam rozrywki - był spacer, filmy na kompie i udało się jeść normalnie, czyli wtedy, kiedy faktycznie byłam głodna, a nie dlatego, że jedzenie było w lodówce, a ja nie wiedziałam, co ze sobą zrobić.
Dziś też aktywny dzień - spacer, zakupy, użeranie się w banku ws kredytu i na deser... Seks w wielkim mieście część 1

Nie wiem, czy to tylko tak u mnie, czy też coś takiego macie - czuję, że mam dużo mniejszy apetyt po tych świętach tak, jakby organizm sam chciał zrównoważyć obżarstwo...? Ten głód taki mały jakiś od wczoraj.

IR, mnie też bardzo lecą włosy, tylko że ja wiem, że u mnie to kwestia hormonów Czekam na wizytę u gina, zaczynam brać antyki i mam nadzieje, że sprawa się unormuje, bo inaczej zostanę łysa. Przy hormonach środki zewnętrzne i suplementy niewiele pomagają.

Dziękuję za opinie na temat 8-minutówek.
Dopytam jeszcze - a jak ćwiczycie w domu, to co ćwiczycie? Laisla to wiem, że molestuje swojego orbiego, a reszta z Was...?
Pytam, bo nie ma szans, żebym zapisała się na siłownię, a trochę ruchu by się jednakowoż przydało

Mindless pojawia się częściej, widać Tynusię, a gdzież Panna Buła vel Dirtyy się podziewa?

[dev123]

Melduje się

[Promyczek Nadziei]

OOo kolejna część Ja się melduję
Joasia_sia moje ćwiczenia to ostatnio:
-50 skośnych brzuszków
-60 pompek damskich
-6 weidera
-ok godzinki na rowerku
- i czasami dochodzi skakanka

[bombisia]

dziękuję ale egzamin na prawo jazdy to często kwestia szczęścia. Moja znajoma zdała za 8 razem początkowo nie mogła z placu wyjechać a jak już wyjechała to wymyślali jej a to że pierwszeństwo wymusiła, a to że za blisko innego samochodu przejechała zależy to od człowieka na jakiego się trafi-chciałam mieć młodego egzaminatora, a trafił mi się stary, bardzo miły pan. Z którym czułam się jak na kursowej jeździe, zero stresu( może to też kwestia tego, że przez tydzień byłam na lekach na uspokojenie )

tak się zastanawiam czy jest tu ktoś oprócz mnie na R, czy wszystkie już na U?

[dev123]

Napisane przez bombisia

dziękuję ale egzamin na prawo jazdy to często kwestia szczęścia. Moja znajoma zdała za 8 razem początkowo nie mogła z placu wyjechać a jak już wyjechała to wymyślali jej a to że pierwszeństwo wymusiła, a to że za blisko innego samochodu przejechała zależy to od człowieka na jakiego się trafi-chciałam mieć młodego egzaminatora, a trafił mi się stary, bardzo miły pan. Z którym czułam się jak na kursowej jeździe, zero stresu( może to też kwestia tego, że przez tydzień byłam na lekach na uspokojenie )

tak się zastanawiam czy jest tu ktoś oprócz mnie na R, czy wszystkie już na U?

ja jestem na R i jeszcze długa droga przede mną , chyba mam tu najwięcej nawet do zrzucenia bo jakieś 15 kg

[Phynn]

hej, a ja Was nadal podglądam i życzę powodzenia ;*

[bombisia]

Napisane przez dev123

ja jestem na R i jeszcze długa droga przede mną , chyba mam tu najwięcej nawet do zrzucenia bo jakieś 15 kg

no to możemy sobie podać rękę
ja chcę dobić do 60-58 i to utrzymać

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez bombisia

tak się zastanawiam czy jest tu ktoś oprócz mnie na R, czy wszystkie już na U?

Ja jestem na R

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez joasia_sia

IR, mnie też bardzo lecą włosy, tylko że ja wiem, że u mnie to kwestia hormonów Czekam na wizytę u gina, zaczynam brać antyki i mam nadzieje, że sprawa się unormuje, bo inaczej zostanę łysa. Przy hormonach środki zewnętrzne i suplementy niewiele pomagają.

A jakie anty bierzesz?
Też się muszę zapisać do gina i sprawdzić co to za czort

Witam w nowym wątku

[bombisia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Ja jestem na R

Promyczku, Ty to już spokojnie może uciekać na U

[misia332]

Jestem !

Bombisiu gratulacje, ja też zdałam za pierwszym razem w tamtym roku, w lutym i masz rację, to bardziej kwestia tego, kto siedzi obok Ciebie, a nie umiejętności.

Promyczku ja Ci dam R

Ja po świętach też jestem obżarta, więc od dzisiaj lekkostrawnie.

[Tynusia]

Dzień dobry właśnie wstałam xD

[bombisia]

Napisane przez misia332

Bombisiu gratulacje, ja też zdałam za pierwszym razem w tamtym roku, w lutym i masz rację, to bardziej kwestia tego, kto siedzi obok Ciebie, a nie umiejętności.

ja też w lutym, 24go dokładnie

[misia332]

Ja 5, to był chyba jeden z najszczęśliwszych dni w moim roku, i nawet egzaminem dyplomowym na studiach w tym roku nie byłam tak przejęta.

W niedzielę dziewczyny byłam w pracy, bo pub był otwarty i wyobraźcie sobie, że siedziałam do prawie 5 rano taki był ruch, byłam strasznie zdziwiona tym.
Bo zastanawialiśmy się z szefem czy otworzyć czy nie. A tu taka niespodzianka.

[bombisia]

Napisane przez Tynusia

Dzień dobry właśnie wstałam xD

dzień dobry śpiochu

ja właśnie próbowałam poćwiczyć dotarło do mnie jaką mam teraz kondycję odchudzając się w wakacje robiłam bez problemu 100 brzuszków, a teraz do dwudziestu pięciu ledwo dobijam

[laisla]

Melduję się dziękując Mindless za czujność
Zmykam do roboty ciężka po tych świętach jak słoń

[mindless]

Bombisia, ja to chyba nigdy na U nie przejdę.

Napisane przez laisla

Melduję się dziękując Mindless za czujność

[laisla]

Joasiu Twój dzień wygląda mimo urlopu na bardzo zajęty i zakończony miłym akcentem toteż życzę aby tendencja braku nudy i normalnego jedzenia się utrzymała i oczywiście bardzo udanego urlopu z piękną pogodą
U mnie to tak jest czasami z tym bezsensownym jedzeniem, że nie z nudy, bo jakoś nudzenie się mi nie wychodzi (czasami żałuję) tylko włącza się czasami ten kompuls, który myślałam, że już na dobre zlikwidowałam..ale cóż pracujemy nad sobą dalej
Bombisiu Masz rację, stres ogromny, gdy zostajesz sama bez instruktora a wszyscy inni użytkownicy drogi nie mają bladego pojęcia, że prawko masz od..tygodnia i traktują Ciebie jak wszystkich innych trąbiąc gdy za długo myślisz itp. Ja miałam to samo gdy kupiłam autko i miałam wracać nim...z Poznania (do siebie, do Torunia) W końcu uprosiłam znajomego aby usiadł obok taki strach mnie obleciał
Ja wrociłam na R po świętach zimą i tak się kulam z nadprogramowymi 3kg do dzisiaj więc moje U narazie to piękne wspomnienie

[bombisia]

Napisane przez mindless

Bombisia Ja to chyba nigdy na U nie przejdę.

a Ty chudzinko tak samo na U już przechodź. Oglądając Twoje zdjęcia zawsze się zastanawiam z czego Ty się redukujesz

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez laisla

Bombisiu Masz rację, stres ogromny, gdy zostajesz sama bez instruktora a wszyscy inni użytkownicy drogi nie mają bladego pojęcia, że prawko masz od..tygodnia i traktują Ciebie jak wszystkich innych trąbiąc gdy za długo myślisz itp. Ja miałam to samo gdy kupiłam autko i miałam wracać nim...z Poznania (do siebie, do Torunia) W końcu uprosiłam znajomego aby usiadł obok taki strach mnie obleciał
Ja wrociłam na R po świętach zimą i tak się kulam z nadprogramowymi 3kg do dzisiaj więc moje U narazie to piękne wspomnienie

ja póki co jeżdżę po swoim mieście gdzie nie ma żadnych tramwajów, także stres dużo mniejszy
i zawsze jak jadę to przed wejściem do samochodu już obmyślam sobie trasę, a jak z kimś jadę to mówię żeby mi mówił duużo wcześniej że będę skręcać, bo-uwaga- muszę bieg zredukować
każdy się śmieje, bo mówi, że nawet przed samym zakrętem dobrze redukuję, ale ja wiem że źle bo wtedy wchodzę w zakręt z nogą na sprzęgle..niestety oni tego nie widząno ale pracuję nad tym
Dłuższa trasa będzie może w długi weekend, bo są plany jechać do Kazimierza Dolnego, ale braciszek z bratową będą jechać przede mną, bo ja trasy nie znam




no to trzymam kciuki za te 3 kg, żeby sobie odeszły

[laisla]

Napisane przez bombisia

ja póki co jeżdżę po swoim mieście gdzie nie ma żadnych tramwajów, także stres dużo mniejszy
i zawsze jak jadę to przed wejściem do samochodu już obmyślam sobie trasę, a jak z kimś jadę to mówię żeby mi mówił duużo wcześniej że będę skręcać, bo-uwaga- muszę bieg zredukować
każdy się śmieje, bo mówi, że nawet przed samym zakrętem dobrze redukuję, ale ja wiem że źle bo wtedy wchodzę w zakręt z nogą na sprzęgle..niestety oni tego nie widząno ale pracuję nad tym
Dłuższa trasa będzie może w długi weekend, bo są plany jechać do Kazimierza Dolnego, ale braciszek z bratową będą jechać przede mną, bo ja trasy nie znam




no to trzymam kciuki za te 3 kg, żeby sobie odeszły

Dziękuję przydadzą się kciuki odkąd drepczę w miejscu tyle czasu Ale na dobre zaczynam ponownie po długim weekendzie bo znowu impreza za imprezą teraz i wyjazd...300km ze mną w roli kierowcy A ja też w lutym zdałam ale rok temu, 13 lutego. Za 4 razem
Do tego Kazimierza to też bym się wybrała, podobno pięknie i klimatycznie Daj znać jak wrażenia

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Joasiu Twój dzień wygląda mimo urlopu na bardzo zajęty i zakończony miłym akcentem toteż życzę aby tendencja braku nudy i normalnego jedzenia się utrzymała i oczywiście bardzo udanego urlopu z piękną pogodą
U mnie to tak jest czasami z tym bezsensownym jedzeniem, że nie z nudy, bo jakoś nudzenie się mi nie wychodzi (czasami żałuję) tylko włącza się czasami ten kompuls, który myślałam, że już na dobre zlikwidowałam..ale cóż pracujemy nad sobą dalej

No właśnie u mnie kompulsy są ewidentnie na tle emocjonalnym: kiedy mam jakiś przewlekły lęk, kiedy się złoszczę i chce się jedzeniem uspokoić, kiedy się nudzę właśnie i potrzebuję zapełnić jakoś tę pustkę... I podejrzewam, że też wtedy, kiedy lepiej zrobiłoby mi przytulenie, a nie jedzenie, ale że przytulenia nie ma, to sięgam po słodkie i jem bez opamiętania. Ech, emocjonalne jedzenie - pracuję nad tym i to już chyba zawsze tak będzie, że powinnam być uważna na to, co się ze mną dzieje i czy czegoś nie zajadam.
A na razie co najmniej kilo do przodu

Kazimierz
Cudny jest.
Dawno nie byłam, pojechałabym, pojechała.

Uciekam do książki, potem zaplanowany film, więc dziś nudy nie będzie.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez joasia_sia

No właśnie u mnie kompulsy są ewidentnie na tle emocjonalnym: kiedy mam jakiś przewlekły lęk, kiedy się złoszczę i chce się jedzeniem uspokoić, kiedy się nudzę właśnie i potrzebuję zapełnić jakoś tę pustkę... I podejrzewam, że też wtedy, kiedy lepiej zrobiłoby mi przytulenie, a nie jedzenie, ale że przytulenia nie ma, to sięgam po słodkie i jem bez opamiętania. Ech, emocjonalne jedzenie - pracuję nad tym i to już chyba zawsze tak będzie, że powinnam być uważna na to, co się ze mną dzieje i czy czegoś nie zajadam.
A na razie co najmniej kilo do przodu

Kazimierz
Cudny jest.
Dawno nie byłam, pojechałabym, pojechała.

Uciekam do książki, potem zaplanowany film, więc dziś nudy nie będzie.

Skąd ja to Kochana znam eh

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez bombisia

Promyczku, Ty to już spokojnie może uciekać na U

Na R uciekne jak na wadze będzie 60-59 kg

[Tynusia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Skąd ja to Kochana znam eh

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------


Na R uciekne jak na wadze będzie 60-59 kg

to będziesz 'patyk' a nie 'kobita'

[mindless]

Napisane przez bombisia

a Ty chudzinko tak samo na U już przechodź. Oglądając Twoje zdjęcia zawsze się zastanawiam z czego Ty się redukujesz

Jakie zdjęcia i gdzie?

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Tynusia

to będziesz 'patyk' a nie 'kobita'

Myślę,że aż tak źle nie będzie

[Tynusia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Myślę,że aż tak źle nie będzie

Nie będę już mówić do ciebie Promyczku Nadziei tylko Promyczku Patyczku

Kurde dziewczyny zaraz siebie ugryzę normalnie jak ja chce letnie owoce no ale nie wyczaruje sobie.
Jak będzie lato to sobie zrobie ogromną sałatke taką wielką miche i znajdą się tam :
truskawki,borówki,czarne porzeczki,nektarynka/brzoskwinia,jabłko,gruszk a,agrest,wiśnie ewentualnie czereśnie ,granat i to pożre oł je.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez Tynusia

Nie będę już mówić do ciebie Promyczku Nadziei tylko Promyczku Patyczku

Kurde dziewczyny zaraz siebie ugryzę normalnie jak ja chce letnie owoce no ale nie wyczaruje sobie.
Jak będzie lato to sobie zrobie ogromną sałatke taką wielką miche i znajdą się tam :
truskawki,borówki,czarne porzeczki,nektarynka/brzoskwinia,jabłko,gruszk a,agrest,wiśnie ewentualnie czereśnie ,granat i to pożre oł je.

Haha podoba mi się
mmmm taka sałateczka
w ogóle coś o nas na tym demotywatorze

[Tynusia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Haha podoba mi się
mmmm taka sałateczka
ogóle coś o nas na tym demotywatorze

mam ochotę na świeża soczystą paprykę,rzodkiew,szczypio r ale kurde po świętach nic nie ma w sklepach a dzisiaj licho z dostawą

To z programu ,który leci na TLC?
Ja dzisiaj w necie znalazłam na youtube program co leciał na POLSAT Cafe całkiem ciekawe a dziś będę oglądać na TVN Style ''Co mnie zżera''
jeszcze lubię program ''Wiem, co jem'' i ''Schudnij z Jillian'' bądź ''Rodzinka na diecie'' albo ''10kg do zrzucenia''