|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 445
|
Moja kochana niunia ma raka ;/
Muszę się wyżalić nic tylko siedzę w domu i płaczę.
Moja kochana niunia jest kundelkiem wziętym ze schroniska i ma 8 lat. Wczoraj dostałam wynik biopsji bo coś paskudnego wyrosło jej na poduszce łapy i okazało się, że ma nowotwór:/ W czwartek idziemy z nią do lekarza na usunięcie ale strasznie się boję, że może ode mnie odejść:/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MySpace:)
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
jeszcze nic nie wiesz. Nawet jeśli ma raka to z większości zwierze może wyjsc. Nie każdy rak jest złośliwy.Myślę że do czasu wizyty w lekarza powinnaś być dobrej myśli.
__________________
![]() Don’t you wanna know me?
Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
To że to nowotwór, to jeszcze nic strasznego - może nie być złośliwy, a wtedy tylko wystarczy go usunąć z łapki i po sprawie. Pomyśl, że dobrze że jest w widocznym miejscu, bo od razu go zauważyłaś i da się go łatwiej usunąć niż jakby był na jakimś narządzie wewnętrznym.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
Nie bój się! Od samej operacji nie odejdzie. Moja też ma nowotwór (zresztą pisałam o tym w założonym przeze mnie wątku), aktualnie czekamy na wyniki biopsji,czy jest złośliwy. Była już dwa razy operowana (raz usunięcie dwóch małych guzków, a drugi usunięcie dużego na węźle i małego na czole). Obie operacje zniosła dobrze,ale po pierwszej dochodziła do siebie jakiś tydzień, była skołowana,nie miała siły na nic. Natomiast po drugiej operacji szybciutko doszła do siebie (chyba dlatego,że już jedną miała za sobą). Obstawiam,że ma złośliwego raka niestety,ale i tak będziemy ją leczyć do końca
![]() Pamiętaj,żeby po opracji ktoś był non stop w domu z pieskiem,moja wygryzła sobie w nocy szwy (po pierwszej op.) trzeba było prędko lecieć do weta,bo mocno krwawiła. Pamiętajcie też, żeby ją znosić po schodach, choć w przypadku operacji łapki,to logiczne. Wiem,że obawiasz się samej narkozy. Ja też się zawsze boję,że pies może nie wytrzymać,ale dziewczyny na wizażu skutecznie odpędziły mi te myśli z głowy. Pieska wcześniej badają i stosują tyle usypiacza,żeby się obudził. Moja sucz jest ogólnie w bardzo dobrej kondycji (pozatym,że ma nadwagę),ale jeśli Twój psiak ogólnie ma się źle, przed operacją zróbcie ogólne wyniki (morfologię) i nawet rentgen w celu sprawdzenia,czy to jedyny guz,który ma <--to piszę na podst. opinii innych wizażanek,które mi pomogły. Także uszy i ogony do góry ![]()
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
Cytat:
Jeśli masz wyniki biopsji, to lekarz wie, jaki to jest nowotwór (czy złośliwy czy nie) i jak ma wyciąć zmianę- czy z dużym marginesem zdrowej tkanki. Jeśli choroba została wcześnie wykryta i zmiana usunięta doszczetnie, to pies ma przed sobą jeszzce długie lata życia, głowa do góry ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 445
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
Z tego co powiedział lekarz to jest to nowotwór płaskonabłonkowy (podobno złośliwy) ale został wykryty w miarę wcześnie (ok. 3-4 tygodnie temu zaczęło się coś dziać). Operacja już w czwartek, będzie polegała na usunięciu jak największej powierzchni łapy (na chwilę obecną ma być usunięty jeden palec) żeby jak powiedział to lekarz "wyciąć więcej żeby nic nie zostało".
Pocieszam się tym że cały czas jest żywotna (na spacerach szarpie za smycz i chętnie biega), ma prawidłowe, normalne jak dla niej odruchy (gdy tylko słyszy otwieraną lodówkę zaraz przybiega) więc zachowuje się całkiem normalnie, tak jak zawsze. Cieszy mnie też to, że zawsze gdy coś się działo nie czekaliśmy aż przejdzie tylko biegliśmy do lekarza i tym razem było tak samo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 445
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
To już jutro...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
Wszystko będzie dobrze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 170
|
Dot.: Moja kochana niunia ma raka ;/
Jeśli Twoja suczka jest kundelkiem, to bądź dobrej myśli. Mieszańce mają dobre zdrowie, są odporne.
Życzę dużo zdrowia i siły, przesyłam wirtualne serduszko na szczęście <3
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:00.