Mechaniczny zabieracz czasu - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-10, 07:30   #1
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88

Mechaniczny zabieracz czasu


Hej wizażystki. Mam pewien problem z moim Tz. Jesteśmy ze sobą poł roku, dzieli nas spora odległość bo az 400 km (około ), ale jakoś sobie z tym radzimy. Niestety od pewnego czasu mamy problemy. Kiedy jestem u niego na miejscu wszystko sie układa, jest wręcz wspaniale. Jednak kiedy wyjade zaczyna się psuc, jest oschł, zimny, zaczynaja się kłótnie. Kolejny problem oprucz odległosći jaki staje na naszej drodze sa fundusze. Otoz on niedawno stracil prace i nie ma kasy na to aby sobie doładować konto, wiec cały czas ja musze do niego telefonować, dodam jeszcze ze siedzi w domu całymi dniami i gra na kompie, jest zdołowany swoja utrata pracy co staram się zrozumiec, ale zamiast sie zmobilizować on nic z tym nie robi. W czoraj wieczorem zadzowniłam do niego aby tak jak zwykle z nim pogadac. Pierwsza rozmowa była o kolo godz 20 skonczylismy rozmawiac po krotkim czasie bo chciał pograc na konsoli, potem zadzwonilam do niego dopiero po 23 po chwili miłej rozmowy padła nieprzyjemna wymiana zdań tu cytuje:
Tz: o 00:30 ide sobie znowu pograć.
Ja: o 00:30 ?? Myslałam ze jeszcze pogadamy
Tz : O BOZE !!!!! myślałem ze bedziesz juz spała
Ja: aha ok ... (nie wytrzymałam rozlaczyłam się,plakałam)
Zrobilo mi się przykro bo to ktorys raz zdarzylo sie ze nie chcial ze mna gadac bo wolał sobie pograc na konsoli. W czesniej padały teksty: Kobieto nie moge spedzać z tobą 24h/7. Tak jak prosil ograniczylam nasze rozmowy byle się nie kłocić i nie slyszec czegos takiego ponownie.
Podsumowujac: kiedy się nie odzywam przeszkadza mu to wrecz pyta się co się stało? dlaczego nie pisze ? ze tego nie lubi jak się nie odzywam bo nie wie co sie ze mna dzieje. Ale jak siedzi na kompie to nie pomysli aby pierwszy napisac to juz dla niego za trudne poza tym ma pretensje jak gdzies wychodze jest w tedy smutny i mowi mi ze mam w tedy do niego nie pisać bo nie chce wiedziec gdzie jestem i co robie. A wiec i tak i tak niedobrze, wiec o co mu chodzi ??? Kazdy go broni wiec nie wiem czy ja przesadzam czy naprawde jest cos na rzeczy mam się o co martwić ??? PROSZE O POMOC DZIEWCZYNY !!!!


w czesniej był zupełnie inny podobno ludzie się zmieniaja ale w tak krotkim czasie ...
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 07:43   #2
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Hej wizażystki. Mam pewien problem z moim Tz. Jesteśmy ze sobą poł roku, dzieli nas spora odległość bo az 400 km (około ), ale jakoś sobie z tym radzimy. Niestety od pewnego czasu mamy problemy. Kiedy jestem u niego na miejscu wszystko sie układa, jest wręcz wspaniale. Jednak kiedy wyjade zaczyna się psuc, jest oschł, zimny, zaczynaja się kłótnie. Kolejny problem oprucz odległosći jaki staje na naszej drodze sa fundusze. Otoz on niedawno stracil prace i nie ma kasy na to aby sobie doładować konto, wiec cały czas ja musze do niego telefonować, dodam jeszcze ze siedzi w domu całymi dniami i gra na kompie, jest zdołowany swoja utrata pracy co staram się zrozumiec, ale zamiast sie zmobilizować on nic z tym nie robi. W czoraj wieczorem zadzowniłam do niego aby tak jak zwykle z nim pogadac. Pierwsza rozmowa była o kolo godz 20 skonczylismy rozmawiac po krotkim czasie bo chciał pograc na konsoli, potem zadzwonilam do niego dopiero po 23 po chwili miłej rozmowy padła nieprzyjemna wymiana zdań tu cytuje:
Tz: o 00:30 ide sobie znowu pograć.
Ja: o 00:30 ?? Myslałam ze jeszcze pogadamy
Tz : O BOZE !!!!! myślałem ze bedziesz juz spała
Ja: aha ok ... (nie wytrzymałam rozlaczyłam się,plakałam)
Zrobilo mi się przykro bo to ktorys raz zdarzylo sie ze nie chcial ze mna gadac bo wolał sobie pograc na konsoli. W czesniej padały teksty: Kobieto nie moge spedzać z tobą 24h/7. Tak jak prosil ograniczylam nasze rozmowy byle się nie kłocić i nie slyszec czegos takiego ponownie.
Podsumowujac: kiedy się nie odzywam przeszkadza mu to wrecz pyta się co się stało? dlaczego nie pisze ? ze tego nie lubi jak się nie odzywam bo nie wie co sie ze mna dzieje. Ale jak siedzi na kompie to nie pomysli aby pierwszy napisac to juz dla niego za trudne poza tym ma pretensje jak gdzies wychodze jest w tedy smutny i mowi mi ze mam w tedy do niego nie pisać bo nie chce wiedziec gdzie jestem i co robie. A wiec i tak i tak niedobrze, wiec o co mu chodzi ??? Kazdy go broni wiec nie wiem czy ja przesadzam czy naprawde jest cos na rzeczy mam się o co martwić ??? PROSZE O POMOC DZIEWCZYNY !!!!


w czesniej był zupełnie inny podobno ludzie się zmieniaja ale w tak krotkim czasie ...
Ale po co do niego wydzwaniasz tak po nocy? co takiego pilnego miałaś do obgadania po 23 i do 00.30
Wyluzuj.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 07:46   #3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Hej wizażystki. Mam pewien problem z moim Tz. Jesteśmy ze sobą poł roku, dzieli nas spora odległość bo az 400 km (około ), ale jakoś sobie z tym radzimy. Niestety od pewnego czasu mamy problemy. Kiedy jestem u niego na miejscu wszystko sie układa, jest wręcz wspaniale. Jednak kiedy wyjade zaczyna się psuc, jest oschł, zimny, zaczynaja się kłótnie. Kolejny problem oprucz odległosći jaki staje na naszej drodze sa fundusze. Otoz on niedawno stracil prace i nie ma kasy na to aby sobie doładować konto, wiec cały czas ja musze do niego telefonować, dodam jeszcze ze siedzi w domu całymi dniami i gra na kompie, jest zdołowany swoja utrata pracy co staram się zrozumiec, ale zamiast sie zmobilizować on nic z tym nie robi. W czoraj wieczorem zadzowniłam do niego aby tak jak zwykle z nim pogadac. Pierwsza rozmowa była o kolo godz 20 skonczylismy rozmawiac po krotkim czasie bo chciał pograc na konsoli, potem zadzwonilam do niego dopiero po 23 po chwili miłej rozmowy padła nieprzyjemna wymiana zdań tu cytuje:
Tz: o 00:30 ide sobie znowu pograć.
Ja: o 00:30 ?? Myslałam ze jeszcze pogadamy
Tz : O BOZE !!!!! myślałem ze bedziesz juz spała
Ja: aha ok ... (nie wytrzymałam rozlaczyłam się,plakałam)
Zrobilo mi się przykro bo to ktorys raz zdarzylo sie ze nie chcial ze mna gadac bo wolał sobie pograc na konsoli. W czesniej padały teksty: Kobieto nie moge spedzać z tobą 24h/7. Tak jak prosil ograniczylam nasze rozmowy byle się nie kłocić i nie slyszec czegos takiego ponownie.
Podsumowujac: kiedy się nie odzywam przeszkadza mu to wrecz pyta się co się stało? dlaczego nie pisze ? ze tego nie lubi jak się nie odzywam bo nie wie co sie ze mna dzieje. Ale jak siedzi na kompie to nie pomysli aby pierwszy napisac to juz dla niego za trudne poza tym ma pretensje jak gdzies wychodze jest w tedy smutny i mowi mi ze mam w tedy do niego nie pisać bo nie chce wiedziec gdzie jestem i co robie. A wiec i tak i tak niedobrze, wiec o co mu chodzi ??? Kazdy go broni wiec nie wiem czy ja przesadzam czy naprawde jest cos na rzeczy mam się o co martwić ??? PROSZE O POMOC DZIEWCZYNY !!!!


w czesniej był zupełnie inny podobno ludzie się zmieniaja ale w tak krotkim czasie ...
przesadzasz.

a nie masz czasem poczucia ze mu sie narzucasz?
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 07:49   #4
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

To nie jest tak, że ja do niego po nocy wydzwaniam. W dzień mam szkołe on niby swoje zajęcia, popołudniu się odezwe też czasami a wieczorami rozmawiamy zawsze. Wczesniej "ten czas" był tylko przeznaczony dla mnie. Potrafiliśmy ot tak przegadać nawet do 4 rano! I nie przeszkadzało mu to, zawsze była masa tematów itd.
Teraz jednak mówi, że to bez sensu... :/
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 07:54   #5
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że ja do niego po nocy wydzwaniam. W dzień mam szkołe on niby swoje zajęcia, popołudniu się odezwe też czasami a wieczorami rozmawiamy zawsze. Wczesniej "ten czas" był tylko przeznaczony dla mnie. Potrafiliśmy ot tak przegadać nawet do 4 rano! I nie przeszkadzało mu to, zawsze była masa tematów itd.
Teraz jednak mówi, że to bez sensu... :/
bo na poczatku tak zawsze jest.
z czasem przychodzi troche rutyny, co nie oznacza ze jest gorzej.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 07:58   #6
Jersey Girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 107
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

A na prawdę chcesz rady, czy tylko głaskania po głowie?
Dla mnie facet po takich popisach byłby skończony. Nie wiem ile macie lat, ale on mi brzmi na jakieś 20 - 21. Największy problem tkwi w tym, że mu na takie rzeczy pozwalasz, to raz, bo jak Ci powiedział o 20 że idzie pograć, choć robi to całymi dniami, to zwyczajnie Cię olał. Po co dzwoniłaś o 23? Żeby sprawdzić czy teraz Książę raczy poświęcić Ci czas? Obibok, nie pracuje, całe dnie przed monitorem i jeszcze nie stara się szukać pracy. Ty chcesz kogoś takiego? Po pół roku związku na odległość on tak się zachowuje? To nic z tego nie będzie, przykro mi. A jeśli ktoś broni takiego zachowania to już kompletnie nie rozumiem.

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Hej wizażystki. Mam pewien problem z moim Tz. Jesteśmy ze sobą poł roku, dzieli nas spora odległość bo az 400 km (około ), ale jakoś sobie z tym radzimy. Niestety od pewnego czasu mamy problemy. Kiedy jestem u niego na miejscu wszystko sie układa, jest wręcz wspaniale. Jednak kiedy wyjade zaczyna się psuc, jest oschł, zimny, zaczynaja się kłótnie. Kolejny problem oprucz odległosći jaki staje na naszej drodze sa fundusze. Otoz on niedawno stracil prace i nie ma kasy na to aby sobie doładować konto, wiec cały czas ja musze do niego telefonować, dodam jeszcze ze siedzi w domu całymi dniami i gra na kompie, jest zdołowany swoja utrata pracy co staram się zrozumiec, ale zamiast sie zmobilizować on nic z tym nie robi. W czoraj wieczorem zadzowniłam do niego aby tak jak zwykle z nim pogadac. Pierwsza rozmowa była o kolo godz 20 skonczylismy rozmawiac po krotkim czasie bo chciał pograc na konsoli, potem zadzwonilam do niego dopiero po 23 po chwili miłej rozmowy padła nieprzyjemna wymiana zdań tu cytuje:
Tz: o 00:30 ide sobie znowu pograć.
Ja: o 00:30 ?? Myslałam ze jeszcze pogadamy
Tz : O BOZE !!!!! myślałem ze bedziesz juz spała
Ja: aha ok ... (nie wytrzymałam rozlaczyłam się,plakałam)
Zrobilo mi się przykro bo to ktorys raz zdarzylo sie ze nie chcial ze mna gadac bo wolał sobie pograc na konsoli. W czesniej padały teksty: Kobieto nie moge spedzać z tobą 24h/7. Tak jak prosil ograniczylam nasze rozmowy byle się nie kłocić i nie slyszec czegos takiego ponownie.
Podsumowujac: kiedy się nie odzywam przeszkadza mu to wrecz pyta się co się stało? dlaczego nie pisze ? ze tego nie lubi jak się nie odzywam bo nie wie co sie ze mna dzieje. Ale jak siedzi na kompie to nie pomysli aby pierwszy napisac to juz dla niego za trudne poza tym ma pretensje jak gdzies wychodze jest w tedy smutny i mowi mi ze mam w tedy do niego nie pisać bo nie chce wiedziec gdzie jestem i co robie. A wiec i tak i tak niedobrze, wiec o co mu chodzi ??? Kazdy go broni wiec nie wiem czy ja przesadzam czy naprawde jest cos na rzeczy mam się o co martwić ??? PROSZE O POMOC DZIEWCZYNY !!!!


w czesniej był zupełnie inny podobno ludzie się zmieniaja ale w tak krotkim czasie ...
No a tu to normalnie Pan i Władca na krańcu świata! Chce żebyś siedziała w domu, tak jak on. Bo on nie wychodzi, to ty też nie. Nie poświęci Ci czasu, ale chce wiedzieć, że jesteś w zasięgu. Tak po prostu, bo ma kaprys. I nie żałuj go że jest smutny, bo to tylko taka poza. Bierze Cię "na misia" - że ty jesteś ta zła.

Moje zdanie? No niestety nie zależy mu na Tobie tak jakbyś sobie tego życzyła. Ja bym go zaczęła traktować dokładnie tak, jak on Ciebie. Zadzwonisz, spławi Cię, to nie dzwoń dopóki się nie odezwie. No niestety, jak ma jeszcze coś z tego być to on musi się zacząć starać. Ale prawda jest taka, że jak on tak się zachowuje po pół roku, to ten związek będzie działał tak długo, jak długo Tobie będzie zależało. Bo jemu już nie zależy.
__________________


Przywilej ludzi silnych to umiejętność wyboru życia w pojedynkę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Silny człowiek potrafi odróżnić dobro od zła, miłość od uzależnienia i na tej podstawie podjąć decyzję.
Jersey Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:12   #7
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

czizas

poczatki takie juz sa, ja z moim facetem tez na poczatku rozmawialam godzine dziennie Jestesmy ze soba 4 lata, widzimy sie tylko w weekendy a relacja z calego dnia i to bardzo oklepana jest telefon o 21, trwajacy 10-15 minut. I jakos nikt z tego powodu nie marudzi, ja tez mu czasami mowie po kilku minutach ze koncze bo jestem glodna/zmeczona/spiaca.

Chillout !

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Jersey Girl Pokaż wiadomość
A na prawdę chcesz rady, czy tylko głaskania po głowie?
Dla mnie facet po takich popisach byłby skończony. Nie wiem ile macie lat, ale on mi brzmi na jakieś 20 - 21. Największy problem tkwi w tym, że mu na takie rzeczy pozwalasz, to raz, bo jak Ci powiedział o 20 że idzie pograć, choć robi to całymi dniami, to zwyczajnie Cię olał. Po co dzwoniłaś o 23? Żeby sprawdzić czy teraz Książę raczy poświęcić Ci czas? Obibok, nie pracuje, całe dnie przed monitorem i jeszcze nie stara się szukać pracy. Ty chcesz kogoś takiego? Po pół roku związku na odległość on tak się zachowuje? To nic z tego nie będzie, przykro mi. A jeśli ktoś broni takiego zachowania to już kompletnie nie rozumiem.



No a tu to normalnie Pan i Władca na krańcu świata! Chce żebyś siedziała w domu, tak jak on. Bo on nie wychodzi, to ty też nie. Nie poświęci Ci czasu, ale chce wiedzieć, że jesteś w zasięgu. Tak po prostu, bo ma kaprys. I nie żałuj go że jest smutny, bo to tylko taka poza. Bierze Cię "na misia" - że ty jesteś ta zła.

Moje zdanie? No niestety nie zależy mu na Tobie tak jakbyś sobie tego życzyła. Ja bym go zaczęła traktować dokładnie tak, jak on Ciebie. Zadzwonisz, spławi Cię, to nie dzwoń dopóki się nie odezwie. No niestety, jak ma jeszcze coś z tego być to on musi się zacząć starać. Ale prawda jest taka, że jak on tak się zachowuje po pół roku, to ten związek będzie działał tak długo, jak długo Tobie będzie zależało. Bo jemu już nie zależy.
czizas po raz 2

Chce wiedziec gdzie ona wychodzi, wiec niech go informuje o tym w smsach. Ale dla mnie tez byloby cholernie meczace gadanie od 23 do 00:30 ! Sie mu nie dziwie ze juz nie chcialo mu sie z nia rozmawiac no bo ile mozna. Naprawde 1 sms dziennie i krotki telefon w zupelnosci powinien wystarczyc, dziewczyna pisze ze jak sie widza to jest dobrze, milo slodko i w ogole. Wiec po co te wielogodzinne telefony? Co on w contact center pracuje?
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:23   #8
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Nie oczekuje głaskania po głowie, i miło zobaczyć, że nie wszyscy będą go bronić. Cały czas przez to co inni mówią czyli : "jemu teraz jest ciężko, zrozum to" "Zagryź zęby - przeczekaj, to minie samo"
Ale nikt, nie pomyśli o mnie. Bo to ja jestem ta zła. Bo raz czy dwa się o mnie porządnie martwił jak "wykręciłam mu nieprzyjemny numer". To było na początku, a od tamtego czasu staram się dla niego. Nie możemy się widywać więc to normalne, że staram się mieć z nim jakiś kontakt w tym przypadku telefoniczny.
Może jestem za dobra, i zbyt wiele razy daje mu szanse. Bo nie raz byłam zraniona, ale mimo wszystko zależy mi na nim i to dlatego.
Na wakacje wyjeżdzałam do stanów, był rozczarowany bo chciał te wakacje spędzić ze mną ja nie miałam jednak wyboru bo było mi to narzucone (mam w stanach rodzine i jezdze tam co roku choć protestuje nie mam na to wpływu.)
Po 2 tygodniach pobytu tam dostałam od niego maila w którym, napisał mi, że mam się z nim nie kontaktować bo go to tylko wkurza, że nagle ot tak przestał mi ufać bo nie wie co ja tam w tych stanach robie i nie wierzy mi w to co mówie - to było odniesienie do tego, ze tęsknie np.
Dla mnie to był koniec, Zerwałam kontakt, a po tygodniu on przepraszał i chciał, żebyśmy się pogodzili. Od tamtego momentu ja jednak nabrałam do niego uprzedzenia, dystansu. Boje się, że znó coś takiego usłysze.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:29   #9
Jersey Girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 107
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez pigula1990 Pokaż wiadomość
czizas

poczatki takie juz sa, ja z moim facetem tez na poczatku rozmawialam godzine dziennie Jestesmy ze soba 4 lata, widzimy sie tylko w weekendy a relacja z calego dnia i to bardzo oklepana jest telefon o 21, trwajacy 10-15 minut. I jakos nikt z tego powodu nie marudzi, ja tez mu czasami mowie po kilku minutach ze koncze bo jestem glodna/zmeczona/spiaca.

Chillout !

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------



czizas po raz 2

Chce wiedziec gdzie ona wychodzi, wiec niech go informuje o tym w smsach. Ale dla mnie tez byloby cholernie meczace gadanie od 23 do 00:30 ! Sie mu nie dziwie ze juz nie chcialo mu sie z nia rozmawiac no bo ile mozna. Naprawde 1 sms dziennie i krotki telefon w zupelnosci powinien wystarczyc, dziewczyna pisze ze jak sie widza to jest dobrze, milo slodko i w ogole. Wiec po co te wielogodzinne telefony? Co on w contact center pracuje?
Zaraz zaraz. Nie usprawiedliwiam jej telefonów o 23 czy 0:30, Bo tu też się zgadzam że jest to przegięcie. No ale facet który ją spławia ewidentnie, bo idzie grać na konsoli... I szantażuje emocjonalnie swoim "smutkiem" bo ona ma własne życie poza nim... pigula1990 to że Ty masz normalny układ z facetem bo tak rozmawiacie to fajnie, też uważam że to tak powinno wyglądać. Ale wy to oboje akceptujecie. A ten człowiek normalnie ją olewa, w dodatku jest obibok - też uważasz że nie mam racji co do jego pracy?
A jak się widzą to pewnie że jest miło, każdy zdrowy młody człowiek potrzebuje seksu i czułości. To jest miło. Ale chyba jemu nie zależy na jakimś głębszym związku z tą dziewczyną. Wiem co to jest związek na odległość, mnie dzieliło 7 tysięcy km i ocean! I tutaj to mój (na szczęście) były facet nie dawał mi spać i chciał rozmów wielogodzinnych, więc uwierz, że potrafię się wczuć, bo też miałam dość jego telefonów. Ale z tego co ona pisze, to Romeo nie stara się jakoś specjalnie z nią tego kontaktu podtrzymywać za często.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Nie oczekuje głaskania po głowie, i miło zobaczyć, że nie wszyscy będą go bronić. Cały czas przez to co inni mówią czyli : "jemu teraz jest ciężko, zrozum to" "Zagryź zęby - przeczekaj, to minie samo"
Ale nikt, nie pomyśli o mnie. Bo to ja jestem ta zła. Bo raz czy dwa się o mnie porządnie martwił jak "wykręciłam mu nieprzyjemny numer". To było na początku, a od tamtego czasu staram się dla niego. Nie możemy się widywać więc to normalne, że staram się mieć z nim jakiś kontakt w tym przypadku telefoniczny.
Może jestem za dobra, i zbyt wiele razy daje mu szanse. Bo nie raz byłam zraniona, ale mimo wszystko zależy mi na nim i to dlatego.
Na wakacje wyjeżdzałam do stanów, był rozczarowany bo chciał te wakacje spędzić ze mną ja nie miałam jednak wyboru bo było mi to narzucone (mam w stanach rodzine i jezdze tam co roku choć protestuje nie mam na to wpływu.)
Po 2 tygodniach pobytu tam dostałam od niego maila w którym, napisał mi, że mam się z nim nie kontaktować bo go to tylko wkurza, że nagle ot tak przestał mi ufać bo nie wie co ja tam w tych stanach robie i nie wierzy mi w to co mówie - to było odniesienie do tego, ze tęsknie np.
Dla mnie to był koniec, Zerwałam kontakt, a po tygodniu on przepraszał i chciał, żebyśmy się pogodzili. Od tamtego momentu ja jednak nabrałam do niego uprzedzenia, dystansu. Boje się, że znó coś takiego usłysze.
Pies ogrodnika i e-bluszcz!!! No niestety, przy kimś takim życia mieć nie będziesz Skarbie...
__________________


Przywilej ludzi silnych to umiejętność wyboru życia w pojedynkę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Silny człowiek potrafi odróżnić dobro od zła, miłość od uzależnienia i na tej podstawie podjąć decyzję.
Jersey Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:29   #10
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Rzadko udzielam rad na Intymnym, ale dziś zrobię wyjątek A to dlatego, że sama byłam w podobnej sytuacji (związek na odległość) przez rok.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl to to, że skończył się u Was w związku okres motylków, ochów i achów. I chłopak nie ma potrzeby rozmawiać z Tobą codziennie przez kilka godzin. Pewnie nawet nie ma o czym pogadać (no bo wiadomo, że przez telefon nie pogada się tak, jak na żywo) - stracił pracę i pewnie jego życie nie obfituje teraz w jakieś ekscytujące przeżycia. A trochę głupio gadać o tym, co się zjadło na obiad
Mogę też podejrzewać, że chłopak jest sfrustrowany tą sytuacją i zdołowany. Nie napisałaś, kiedy stracił pracę, ani czy szuka nowej. Ale pomyśl - tracisz pracę, brakuje Ci kasy, nie możesz pojechać do dziewczyny, bo nie masz za co, nawet nie masz na telefon do niej. Daj mu czas na odreagowanie (ja po stracie pracy przez 2 tyg się dołowałam, ryczałam i nie miałam ochoty z nikim gadać).
Jeśli możesz odpowiedzieć na pytanie, to jakie macie perspektywy zamieszkania bliżej siebie?
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:33   #11
Jersey Girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 107
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Mogę też podejrzewać, że chłopak jest sfrustrowany tą sytuacją i zdołowany. Nie napisałaś, kiedy stracił pracę, ani czy szuka nowej. Ale pomyśl - tracisz pracę, brakuje Ci kasy, nie możesz pojechać do dziewczyny, bo nie masz za co, nawet nie masz na telefon do niej. Daj mu czas na odreagowanie (ja po stracie pracy przez 2 tyg się dołowałam, ryczałam i nie miałam ochoty z nikim gadać).
Jeśli możesz odpowiedzieć na pytanie, to jakie macie perspektywy zamieszkania bliżej siebie?
Co wy tak tego biednego żuczka żałujecie? Facetów się nie żałuje, bo jak widać on świetnie sobie radzi w grze na konsoli, więc raczej w poduszkę nie ryczy. Dorosłe życie polega właśnie na tym, że raz jest lepiej, raz gorzej i wtedy trzeba umieć radzić sobie z problemem. A ten gość to dzieciak i tyle.
__________________


Przywilej ludzi silnych to umiejętność wyboru życia w pojedynkę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Silny człowiek potrafi odróżnić dobro od zła, miłość od uzależnienia i na tej podstawie podjąć decyzję.
Jersey Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:48   #12
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Ja mam lat 19 on 22 Prace stracil jakies 5 miesięcy temu, szukał jej ale bez skutecznie. Teraz coś dopiero złapał.
Niestety on jest osobą bardzo dumną i honorową. Zdarzyło się raz, że ja nie mogłam pojechać do niego, więc wysłałam mu część pieniędzy żeby to on mógł przyjechać do mnie. Udało się spotkaliśmy się, więc cel został osiągnięty.
Niestety też wiem, że on chwilami czuje się przy mnie gorszy bo sam mi to powiedział. I nawet mimo moich najszczerszych chęci nie udało mi się zmienić jego podejścia do tego, nie jestem w stanie go przekonać ze nie musi się przy mnie żle czuć, a wiem że to jest niezdrowe!
Chwilami wydaje mi się również, że on nie wie czego sam dokładnie chce. Z jednej strony niby chce ograniczenia konatktu więc daje mu wolny czas a z drugiej chce żebym dzwoniła itd.
Jeśli chodzi o nasze spotkania, cóż nie jest aż tak miło jak myślicie. Nie ma sexu, nie kochamy się ponieważ on wyznaje zasade " po slubie" i choć ja mogę mieć ochote szanuje to.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 08:53   #13
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez Jersey Girl Pokaż wiadomość
Co wy tak tego biednego żuczka żałujecie? Facetów się nie żałuje, bo jak widać on świetnie sobie radzi w grze na konsoli, więc raczej w poduszkę nie ryczy. Dorosłe życie polega właśnie na tym, że raz jest lepiej, raz gorzej i wtedy trzeba umieć radzić sobie z problemem. A ten gość to dzieciak i tyle.
1. haha, a to niby dlaczego? Co ma plec do tego, czy sie kogos zaluje czy nie? Mi bardziej zal kobiet, ktore wymagaja 24h na dobe uwagi, glaskania po glowce, zapewnien o milosci. A niech sobie gra, jest tylko mezczyzna.

I potrafie go zrozumiec, jak juz ktos wyzej napisal po stracie pracy czlowiek potrafi sie zdolowac. Sama co prawda tego nie przezywalam, ale moj byly stracil kiedys prace i przez dobre 4 miesiace siedzial i nic nie robil, bo wydawalo mu sie, ze nigdzie go nie przyjma. Milo, ze Ty umiesz sobie tak radzic z problemami doroslego zycia, ale nie kazdy musi.

I nie chodzi wcale o to, ze bronimy kolesia a najezdzamy na autorke. Ona powinna troche wyluzowac, a on niech ma troche czasu na odreagowanie. No bo w sumie od wiszenia 2h na sluchawce dziennie to by chyba kazdy zwariowal.
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 09:48   #14
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Jemu telefony nie przeszkadzały, sam prosił żebym dzwoniła. Było dobrze i nagle puff zmiana całkowita. Ja nie oczekuje ciągłego poświęcania mi uwagi, ale chwilami naprawde czuje się olana. On woli pograć niż ze mną pogadać. To boli.
Sam wieczorami przed kompem siedzi do 2 lub 3 w nocy ewentualnie przy konsoli. Nie zabraniam mu, nie awantruje się że ma iść spać, bo i po co ? Chce niech siedzi, ale skoro ma mase wolnego czasu chce, żeby rezerwował go troche dla mnie.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 09:50   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

A dlaczego "tylko" mężczyzna ma grać. Ja też lubię

Mój TŻ jest zapalonym graczem. Nie wyobrażam sobie mu przeszkadzać wówczas. Strasznie go to złości. A mnie złości, gdy mi przeszkadza w pisaniu na wizażu
Jeśli chłopak gra w sieciówki (np. World of Warcraft), to na 100% miał "rusha" o 00.30 na amerykańskim lub azjatyckim serwerze. Nie stawienie się na umówiony zlot może być potem przyczyną wywalenia z gildii.
Niby dziewczyna nie jest ważniejsza niż gildia, ale on na granie ma nocki, a dziewczyna cały dzień, żeby zadzwonić. Musi mu akurat dzwonić, kiedy planuje grę?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 09:51   #16
Wikttoria
Raczkowanie
 
Avatar Wikttoria
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 414
GG do Wikttoria
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

A ja też przyłącze się do dyskusji Nie byłam nigdy w związku na odległość ale wydaje mi się że jeżeli jest się od kogoś daleko to pragnie sie tego kontaktu. On niejako zastępuje spotkania więc potrzebuje się go ciągle i ciągle. My z moim TZ jak nie mieszkalismy razem to po 6 godz dziennie (darmowy pakiet) potrafilismy przegadać. Teraz mieszkamy razem więc kontak jest wiadomo mniejszy ale z jakies 2 smski dziennie się napisze. Dlatego uważam że twój TZ jest nie w porządku robiąc ci łaskę że odbiera telefon. Może mu to lata koło?

Inna sprawa że się zarzucasz- olal cie o 20 to po co dzwoniłaś o 23? Ewidentnie wolał pograć niż z Tobą gadać.

Telefon zawsze będzie telefonem- przez niego prędzej pokłócic się można niz cos wyjaśnic i odczytać zamiary drugiej strony
Wikttoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 09:59   #17
Jersey Girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 107
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez pigula1990 Pokaż wiadomość
1. haha, a to niby dlaczego? Co ma plec do tego, czy sie kogos zaluje czy nie? Mi bardziej zal kobiet, ktore wymagaja 24h na dobe uwagi, glaskania po glowce, zapewnien o milosci. A niech sobie gra, jest tylko mezczyzna.
Dlaczego, to będziesz wiedziała jak troszkę przeżyjesz. Matura jeszcze nie oznacza dorosłości a zaliczenie pierwszej sesji nie daje doświadczenia. Właśnie dlatego uważam że nie ma go co żałować, bo tu nie chodzi o grę na konsoli tylko o jego podejście, bo gdyby napisała że zamiast grać na konsoli on idzie na piwo i dlatego nie ma dla niej czasu (choć ma go nadto i od 5 miesięcy obija się i nic z tym nie robi) to byście go obszczekały.
__________________


Przywilej ludzi silnych to umiejętność wyboru życia w pojedynkę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Silny człowiek potrafi odróżnić dobro od zła, miłość od uzależnienia i na tej podstawie podjąć decyzję.
Jersey Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 09:59   #18
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Po 2 tygodniach pobytu tam dostałam od niego maila w którym, napisał mi, że mam się z nim nie kontaktować bo go to tylko wkurza, że nagle ot tak przestał mi ufać bo nie wie co ja tam w tych stanach robie i nie wierzy mi w to co mówie - to było odniesienie do tego, ze tęsknie np.
Dla mnie to był koniec, Zerwałam kontakt, a po tygodniu on przepraszał i chciał, żebyśmy się pogodzili. Od tamtego momentu ja jednak nabrałam do niego uprzedzenia, dystansu. Boje się, że znó coś takiego usłysze.

A mi się wydaje, że on jest z tobą bo jest. Może coś do ciebie czuje, ale nie liczyłabym na coś większego. Z tego opisu wynika, że nie za bardzo się angażuje. No i nie potraficie ze sobą rozmawiać. Mógł powiedzieć kochanie pogadamy jutro teraz sobie bym pograł jeśli ci to nie przeszkadza. Zakochany facet tak się nie zachowuje. Ty go irytujesz. I wychodzi na to, że sam nie wie czego chce.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:01   #19
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

No właśnie w związku na odległość z kontaktowaniem się jest inaczej. Też mam do niego darmowy i mu to nie przeszkadza. Chce mieć z nim jakiś kontakt...
Jeśli chodzi o ten telefon o 20 i 23. Gdy zadzwoniłam powiedział, że gra więc ja żeby nie robić problemu powiedziałam żeby się nagrał a ja zadzwonie później. Zadzwoniłam..i cóż on jednak miał już inne plany.
Czuje, że odsuwa mnie od siebie...
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-10, 10:03   #20
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez Jersey Girl Pokaż wiadomość
Dlaczego, to będziesz wiedziała jak troszkę przeżyjesz. Matura jeszcze nie oznacza dorosłości a zaliczenie pierwszej sesji nie daje doświadczenia. Właśnie dlatego uważam że nie ma go co żałować, bo tu nie chodzi o grę na konsoli tylko o jego podejście, bo gdyby napisała że zamiast grać na konsoli on idzie na piwo i dlatego nie ma dla niej czasu (choć ma go nadto i od 5 miesięcy obija się i nic z tym nie robi) to byście go obszczekały.


Tu chodzi o podejście, umiejętność rozmowy i zrozumienie. W tym związku tego nie ma. I nie chodzi o grę na konsoli. Bo w ciągu dnia i można szukać pracy i pograć i pogadać z dziewczyną. Nie wiem jak z punktem pierwszym, ale ostatnie to nieźle szwankuje. Bo środkowy punkt wychodzi mu "znakomicie".
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:13   #21
pigula1990
Zadomowienie
 
Avatar pigula1990
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez Jersey Girl Pokaż wiadomość
Dlaczego, to będziesz wiedziała jak troszkę przeżyjesz. Matura jeszcze nie oznacza dorosłości a zaliczenie pierwszej sesji nie daje doświadczenia. Właśnie dlatego uważam że nie ma go co żałować, bo tu nie chodzi o grę na konsoli tylko o jego podejście, bo gdyby napisała że zamiast grać na konsoli on idzie na piwo i dlatego nie ma dla niej czasu (choć ma go nadto i od 5 miesięcy obija się i nic z tym nie robi) to byście go obszczekały.
Byc moze "pozylas dluzej ode mnie" ale jak widac nic ci to nie dalo. Jesli dla ciebie "facetów się nie żałuje", to dojrzałości i dorosłości w Tobie tyle, co w 14 latce. Troche seksistowskie poglady wyznajesz.

Zreszta nie masz zielonego pojecia kim jestem i co przezylam;] Wiec takie uwagi sobie odpusc. Poza tym komenatrz o tym, ze nie pracuje od 5 miesiecy pojawil sie, kiedy pisalam swojego poprzedniego posta i raczej tego nie doczytalam. A Ty troszke za szybko wyciagnelas wnioski na temat tego, czy z niego obibok czy nie.

A jak autorce tak strasznie przeszkadza, ze jej misiaczek nie poswieca jej wystarczajaco duzo czasu i nie chce z nia rozmawiac bo woli sobie pograc, to niech go zostawi i po klopocie. Poza tym dojdzie do tego argument ze po co ma byc z obibokiem. Smieszne
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem"
H. Poincare

pigula1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:14   #22
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Ja nie przepadam za rozmowami telefonicznymi.
Nie mam o czym rozmawiać. Brakuje mi kontaktu bezpośredniego.
Przez telefon tylko załatwiam szybko interesy.

Wpisywanie SMSów mnie wkurza.

Jedyny kontakt na odległość umiałabym utrzymać dłużej najwyżej przez gg.
Ale kiedyś też wyczerpują się tematy.

Może ten facet jest właśnie z takich jak ja?

Dlatego kontakty bezpośrednie świetnie im wychodzą.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:21   #23
czerwony_balonik
Zadomowienie
 
Avatar czerwony_balonik
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: dość bliskie okolice Warszawy
Wiadomości: 1 263
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że ja do niego po nocy wydzwaniam. W dzień mam szkołe on niby swoje zajęcia, popołudniu się odezwe też czasami a wieczorami rozmawiamy zawsze. Wczesniej "ten czas" był tylko przeznaczony dla mnie. Potrafiliśmy ot tak przegadać nawet do 4 rano! I nie przeszkadzało mu to, zawsze była masa tematów itd.
Teraz jednak mówi, że to bez sensu... :/
A spytałaś go czemu tak jest?
Może on np. głupio się czuje z tym,że nie ma kasy na doładowanie,żeby do ciebie dzwonić i z tym,że ciągle ty kasę na to dzwonienie wykładasz? Może właśnie dlatego kiedyś,jak miał pracę i pieniądze- mógł sobie pozwolić na doładowania, dzwonienia i rozmawiania z tobą do 4 rano, a teraz jak kasy mu brakuje, głupio mu cie naciągać na dłuższe rozmowy?
__________________
a ja rosnę i rosnę...
czerwony_balonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:26   #24
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Kontakt bezpośredni jest lepszy to wiadome, ale co my mamy zrobić skoro nie mamy teraz możliwości spotkania się? Mam go olać? Nie pisać, nie dzwonić? Tylko do czego to doprowadzi? Ja nawet bym tak nie potrafiła. Nie jestem rozchichotaną trzpiotką która nawija mu o głupotach.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:27   #25
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

może po prostu zapytaj go kiedy zadzwonić, żeby miał dla ciebie czas i mogliście w spokoju porozmawiać?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:34   #26
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Próbowałam pytać rozmawiać. Na dobrą sprawę to on nigdy nawet jak miał prace do mnie nie dzwonił zawsze robiłam to ja.
Pytania: To kiedy mam do Ciebie zadzwonić, żebyśmy mogli porozmawiać kończą się odpowiedzią: dzwoń kiedy chcesz mi to nie przeszkadza.
Tylko, że gdy dzwonie on zawsze coś jednak robi.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:38   #27
Wikttoria
Raczkowanie
 
Avatar Wikttoria
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 414
GG do Wikttoria
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez magical145 Pokaż wiadomość
Próbowałam pytać rozmawiać. Na dobrą sprawę to on nigdy nawet jak miał prace do mnie nie dzwonił zawsze robiłam to ja.
Pytania: To kiedy mam do Ciebie zadzwonić, żebyśmy mogli porozmawiać kończą się odpowiedzią: dzwoń kiedy chcesz mi to nie przeszkadza.
Tylko, że gdy dzwonie on zawsze coś jednak robi.
Nie daje ci to do myślenia? ciekawe jabys nie odzywała się dłuższy czas to czy by w końcu pokapował się i sam zadzwonił
Wikttoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:45   #28
magical145
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 88
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cóż jego zdanie na ten temat jest takie: On jest pierwszy raz w takim związku. Wcześniej miał dziewczyne na miejscu i telefonu używał tylko chwilami, nie musiał ciągle z nią tak rozmawiać. Mnie nie ma przy nim, jest jak jest i trzeba się przystosować... Nie mamy póki co innej możliwości. Były plany o zamieszkaniu razem, ale to jeszcze nie teraz.
magical145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:54   #29
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Jak zadzwonisz to przypomnij mu, że powiedział: "dzwoń kiedy chcesz mi to nie przeszkadza." Jeśli jednak ten telefon mu w czymś przeszkadza, to naciskaj na wyznaczenie godziny dla kolejnego telefonu.
Bądź konsekwentna i walcz z nim jego własnymi słowami.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-10, 10:56   #30
Jersey Girl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 107
Dot.: Mechaniczny zabieracz czasu

Cytat:
Napisane przez pigula1990 Pokaż wiadomość
Byc moze "pozylas dluzej ode mnie" ale jak widac nic ci to nie dalo. Jesli dla ciebie "facetów się nie żałuje", to dojrzałości i dorosłości w Tobie tyle, co w 14 latce. Troche seksistowskie poglady wyznajesz.

Zreszta nie masz zielonego pojecia kim jestem i co przezylam;] Wiec takie uwagi sobie odpusc. Poza tym komenatrz o tym, ze nie pracuje od 5 miesiecy pojawil sie, kiedy pisalam swojego poprzedniego posta i raczej tego nie doczytalam. A Ty troszke za szybko wyciagnelas wnioski na temat tego, czy z niego obibok czy nie.

A jak autorce tak strasznie przeszkadza, ze jej misiaczek nie poswieca jej wystarczajaco duzo czasu i nie chce z nia rozmawiac bo woli sobie pograc, to niech go zostawi i po klopocie. Poza tym dojdzie do tego argument ze po co ma byc z obibokiem. Smieszne
Masz 20 lat i chyba od 4 jesteś w związku, więc chyba doświadczenia masz mało. Seksistowskie poglądy? Raczej nie. Widziałam nie raz w akcji takich "biednych żuczków". Brak Ci doświadczenia dziewczę. A jej posty poczytaj dokładnie, bo ja tam nie widzę żadnego zaangażowania z jego strony. Jeśli jeszcze go bronisz to raczej ty masz mentalność 14-sto latki. Z drugiej strony czytając co sama piszesz o sobie nie dziwię się, że tak wspierasz uniżanie się przed gościem, bo to że jej zależy i że stara się za dwoje nie daje mu prawa żeby ją lekceważyć.
__________________


Przywilej ludzi silnych to umiejętność wyboru życia w pojedynkę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Silny człowiek potrafi odróżnić dobro od zła, miłość od uzależnienia i na tej podstawie podjąć decyzję.
Jersey Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.