Odezwac się czy nie?

[19kacha90]

Witam wszystkie Wizażanki Nigdy nie pomyślałam,że mogę tak jak inne dziewczyny opisywac tutaj swoje problemy, a jednak
Chłopaka poznałam na imprezie, potem się umówiliśmy, było fantastycznie, zaproszenie na kolejną randkę, potem spacer i zaproszenie na imprezę, gdzie przetańczyliśmy całą noc Po imprezie kleił się do mnie, oczywiście żadne chamskie zachowanie, po prostu mnie przytulał do siebie A potem kolejne dwie propozycje wspólnego spędzenie czasu, które wyszły ode mnie (żadna nie doszła do skutku-raz był chory, a raz pracował).Potem on z kolei zaproponował wyjście i w ostatniej chwili mnie wystawił Oczywiście podał konkretny powód,ale wydaje mi się,że mnie okłamał Od tego czasu miał się odezwac bo mieliśmy do załatwienia jedną sprawę, ale uparcie milczał.Na Dzień Kobiet wysłał krótkie życzenia i od tamtej pory CISZA.Źle mi z tym, bo dawał do zrozumienia, że liczy na coś więcej, a nie wiem, czy to ja zrobiłam coś źle, czy po prostu on już nie chce.Chciałabym zapytac go, czy się na mnie obraził, ale z drugiej strony wydaje mi się to takie dziecinne I jestem w kropce. Coś poradzicie?

[Fubizka]

Ja bym odpuściła.

[Dotka90]

2 razy mieliście się spotkać - nie mógł, raz on zaproponował - wystawił Cię, od dnia kobiet się nie odzywa, a mamy już 21 marca.
Wniosek - olać.

[wandaweranda]

Napisane przez 19kacha90

Witam wszystkie Wizażanki Nigdy nie pomyślałam,że mogę tak jak inne dziewczyny opisywac tutaj swoje problemy, a jednak
Chłopaka poznałam na imprezie, potem się umówiliśmy, było fantastycznie, zaproszenie na kolejną randkę, potem spacer i zaproszenie na imprezę, gdzie przetańczyliśmy całą noc Po imprezie kleił się do mnie, oczywiście żadne chamskie zachowanie, po prostu mnie przytulał do siebie A potem kolejne dwie propozycje wspólnego spędzenie czasu, które wyszły ode mnie (żadna nie doszła do skutku-raz był chory, a raz pracował).Potem on z kolei zaproponował wyjście i w ostatniej chwili mnie wystawił Oczywiście podał konkretny powód,ale wydaje mi się,że mnie okłamał Od tego czasu miał się odezwac bo mieliśmy do załatwienia jedną sprawę, ale uparcie milczał.Na Dzień Kobiet wysłał krótkie życzenia i od tamtej pory CISZA.Źle mi z tym, bo dawał do zrozumienia, że liczy na coś więcej, a nie wiem, czy to ja zrobiłam coś źle, czy po prostu on już nie chce.Chciałabym zapytac go, czy się na mnie obraził, ale z drugiej strony wydaje mi się to takie dziecinne I jestem w kropce. Coś poradzicie?

Nie odzywaj się. Od 8 marca minęło, bagatela, 2 tygodnie. Facet wygląda mi na casanovę, który zawraca w glowie kilku dziewczynom na raz, i na żadnej nie ma zamiaru się zbytnio koncentrować. Po prostu-od czasu do czasu się odzywa to do tej, to do tamtej. Bawi się.
Odpuść go sobie.

[19kacha90]

Napisane przez wandaweranda

Nie odzywaj się. Od 8 marca minęło, bagatela, 2 tygodnie. Facet wygląda mi na casanovę, który zawraca w glowie kilku dziewczynom na raz, i na żadnej nie ma zamiaru się zbytnio koncentrować. Po prostu-od czasu do czasu się odzywa to do tej, to do tamtej. Bawi się.
Odpuść go sobie.

Raczej nie casanova, chłopak ma 22 lata i do tej pory jedną dziewczynę(choc może to o niczym nie świadczy).W sumie myślę tak jak Wy, tylko to głupie uczucie,że byc może coś się spieprzyło osobiście, własnymi łapkami

[gosiaska]

Wygląda na to że trzeba olać.

[limonka1983]

Napisane przez Dotka90

2 razy mieliście się spotkać - nie mógł, raz on zaproponował - wystawił Cię, od dnia kobiet się nie odzywa, a mamy już 21 marca.
Wniosek - olać.

Dokładnie. Mają jakiegoś wyjątkowego "pecha", jeśli chodzi o spotkanie. Może pech ma jakieś imię i grafik był zajęty? Olać.

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez 19kacha90

Raczej nie casanova, chłopak ma 22 lata i do tej pory jedną dziewczynę(choc może to o niczym nie świadczy).W sumie myślę tak jak Wy, tylko to głupie uczucie,że byc może coś się spieprzyło osobiście, własnymi łapkami

Ale gdzie tu widzisz swoją "winę"? Co takiego zrobiłaś, że niby Ty to zepsułaś?

[19kacha90]

Ale gdzie tu widzisz swoją "winę"? Co takiego zrobiłaś, że niby Ty to zepsułaś?[/QUOTE]

No właśnie swoją chorą niecierpliwością:/ Ponieważ mam coś, co należy do niego, nie ma to jakiejś ogromnej wartości, ale kiedyś w nerwach napisałam, że chcę jak najszybciej zakonczyc tą sprawę i zwrócic mu to,co do niego należy.Żadnych emotek, nic.On odpisywał żartobliwie, a ja nadal z kamienną twarzą, bo wkurzył mnie swoim zachowaniem.I mógł pomyslec,że to ja mam jakiś problem i chcę zakonczyc znajomosc. Wiem,że dorabiam sobie własną ideologię na swoje potrzeby, żeby się nie dołowac

[Dotka90]

Napisane przez limonka1983

Dokładnie. Mają jakiegoś wyjątkowego "pecha", jeśli chodzi o spotkanie. Może pech ma jakieś imię i grafik był zajęty? Olać.

Faktycznie, czasem są jakieś zrządzenia losu, że coś jest jakoś 'nie po drodze', ale wtedy się widzi, czy facetowi naprawdę coś wypadlo, czy nie.
Ja na początku jak się zaczęłam spotykać z moim M. to było to samo - mieliśmy się spotkać w jakiś tam dzień, ale coś tam mu wypadło, ok, zdarza się. No to w sobotę - okazało się, że się trochę przeziębił i źle się czuje, to przełożył na niedzielę - gdzie po południu (a mieliśmy się spotkać wieczorem) napisał mi, że chyba nic z tego, bo musi szwagra do lekarza zawieźć, bo się coś szwagier pochorował
Koniec końców się spotkaliśmy mimo wszystko w niedzielę
Natomiast chodzi mi o to, że ja cały czas widziałam, że jemu naprawdę zależy i on naprawdę CHCE się spotkać, a nie, że jego wymówka ma na imię 'Ania', blond włosy i długie nogi

Autorko - wmawiasz coś sobie. Facet jakby chciał, to by się odezwał. A widać wyraźnie, że nie chce.
Wiem, że to przykre, ale co poradzisz, olej i tyle.

[wandaweranda]

Napisane przez 19kacha90

Raczej nie casanova, chłopak ma 22 lata i do tej pory jedną dziewczynę(choc może to o niczym nie świadczy).W sumie myślę tak jak Wy, tylko to głupie uczucie,że byc może coś się spieprzyło osobiście, własnymi łapkami

to, że miał do tej pory 1 dziewczynę, nie znaczy, że z wieloma innymi się nie bawi. Nie możesz tego wiedzieć.
Jakiś czas temu jechałam w pociągu z jednym takim egzemplarzem, wykonał 5 telefonów do różnych dziewczyn, bo akurat wracał do rodzinnego miasta i chciał sobie jakoś milutko zorganizowac wieczór. Jedna się zgodziła i miała akurat czas wieczorem. A jakie ściemy walił przez telefon..

I śmieszno i strasznie.
Wyluzuj. facetwoi jak zalezy na dziewczynie, to na rzęsach staje, zeby się spotykać, umawiać, być z nią.

[19kacha90]

Ja mam blond włosy i długie nogi
A tak na serio, chyba macie rację.Szkoda czasu.

[suszarka]

nie będę orginalna - olać.

[skazana_na_bluesa]

olej go. a jego wlasnosc wyslij poczta.

[martiniątko]

Ja myślę, że mógł znaleźć sobie inną - często to jest niestety jedyne logiczne wyjaśnienie dla takiego dziwnego niespodziewanego zachowania

[limonka1983]

Napisane przez martiniątko

Ja myślę, że mógł znaleźć sobie inną - często to jest niestety jedyne logiczne wyjaśnienie dla takiego dziwnego niespodziewanego zachowania

Albo po prostu ma inną na stałe... Lub nie na stałe, lecz lubi się poprzytulać, potem trochę pościemniać, aż nastąpi kolejna impreza i znajduje sobie nową "maskotkę"...

[esolinka]

Napisane przez 19kacha90

Witam wszystkie Wizażanki Nigdy nie pomyślałam,że mogę tak jak inne dziewczyny opisywac tutaj swoje problemy, a jednak
Chłopaka poznałam na imprezie, potem się umówiliśmy, było fantastycznie, zaproszenie na kolejną randkę, potem spacer i zaproszenie na imprezę, gdzie przetańczyliśmy całą noc Po imprezie kleił się do mnie, oczywiście żadne chamskie zachowanie, po prostu mnie przytulał do siebie A potem kolejne dwie propozycje wspólnego spędzenie czasu, które wyszły ode mnie (żadna nie doszła do skutku-raz był chory, a raz pracował).Potem on z kolei zaproponował wyjście i w ostatniej chwili mnie wystawił Oczywiście podał konkretny powód,ale wydaje mi się,że mnie okłamał Od tego czasu miał się odezwac bo mieliśmy do załatwienia jedną sprawę, ale uparcie milczał.Na Dzień Kobiet wysłał krótkie życzenia i od tamtej pory CISZA.Źle mi z tym, bo dawał do zrozumienia, że liczy na coś więcej, a nie wiem, czy to ja zrobiłam coś źle, czy po prostu on już nie chce.Chciałabym zapytac go, czy się na mnie obraził, ale z drugiej strony wydaje mi się to takie dziecinne I jestem w kropce. Coś poradzicie?

Oooo masakra!!! Jakbym czytala o sobie! ha ha... serio! No to najlepsze rozwiazanie to OLAC! Ja to wiem, Ty to wiesz... a prawda jest taka, ze wkrecamy sobie, ze to moze Nasza wina, ze sie nie odzywa zbyt czesto (ja przynajmniej tak mam) No bo jak sie juz spotkamy to jest bosko, prawda? A potem znowu cisza. Tez juz prawie zakonczylam ten "zwiazek" no ale jak moj Luby napisal mi, ze Go zranie to oczywiscie Glupia Ja uwierzylam - a raczej chcialam wierzyc. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze My wiemy co powinnysmy zrobic, widzimy jacy oni sa, wiedzialabymsmy co doradzic kolezance, a same sobie wkrecamy i same siebie ranimy Przeciez tak nie moze byc.
Tez sobie wkrecam, ze moze powinnam Mu okazac jakies uczucie, moze to ja powinnam zaczac - ale z drugiej strony On to wiem, po pisalismy o tym i chyba dlatego mnie tak traktuje. Faceci wiedza, ze bedziemy na kazde ich zawolanie. Niby staram sie byc twarda, ale prawda ejst inna :/
Facetowi jak zalezy to poruszy niebo i ziemie, aby byc z dziewczyna. Ja to wiem, ale i tak tlumacze sobie, ze moze ten moj jest inny? Moze niesmialy?! A gdziez!!!!! Jak Muz zalezy to nie da Ci spokoju! Ja mam porownanie z innymi, wydzwaniaja, ciagle zapraszaja. Powiem NIE, a Oni wraz dzwonia! Czyli wszystko da sie zrobic jak Mu zalezy.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez martiniątko

Ja myślę, że mógł znaleźć sobie inną - często to jest niestety jedyne logiczne wyjaśnienie dla takiego dziwnego niespodziewanego zachowania

Zgadzam sie z tym U mnie jest to samo. Tylko dlaczego Oni tak sciemniaja?

[OstatniWolnyLogin]

Ja na Twoim miejscu, autorko, napisałabym na GG na przykład zwykłe 'co tam?' i czekała, jak się rozwinie rozmowa. Od razu zobaczysz, czy chłopak chętnie z Tobą rozmawia. Jeśli nie - odpuść. Nic nie będzie Cię trapić i będziesz mogła zapomnieć. Jeśli zacznie z Tobą chętnie rozmawiać, to pociągnij temat

[esolinka]

Z wlasnego doswiadczenia wiem i radze, aby raczej dala sobie spokoj. 2 razy zaproponowala spotkanie, nie wyszlo (mialam tak samo) Pewnie chlopak odezwie sie niedlugo, jak Ona napisze do Niego to On odpisze z kultury. Po co sie nakrecac i robic sobie nadzieje?! Jakby cos z tego mialo byc to by bylo. Lepiej zakonczyc wczesniej by niecierpiec. Ja tego nie rozumialam i mam teraz swoje.
Nie pisze tego z wrednosci czy cos, po prostu chce pomoc Dziewczynie, poniewaz mialam identyczna sytuacje. Aczkolwiek zycze Jej, aby "Jej chlopak" byl inny.

[katherine87]

Napisane przez 19kacha90

Raczej nie casanova, chłopak ma 22 lata i do tej pory jedną dziewczynę(choc może to o niczym nie świadczy).W sumie myślę tak jak Wy, tylko to głupie uczucie,że byc może coś się spieprzyło osobiście, własnymi łapkami

Uważam że nie ma tutaj w żadnym wypadku Twojej winy. Gdyby facetowi zależało to zrobiłby wszystko żeby się z Tobą spotkać, żeby mieć kontakt. Wiem co czujesz, bo miałam podobną historię. I też doszukiwałam się swojej winy. Nie warto tracić czasu na takiego. Wiem że łatwo się mówi, ale taka prawda. Trzymaj się

[ewellajn]

Ja też myślę, że on ma niestety kogoś innego. Odpuść go sobie. Jego strata, że wolał inną

[Wisnia34]

uważam, że dosyć już zrobiłaś. zaproponowałaś dwa spotkania, do których nie doszło. byłaś gotowa spotkać się, kiedy on to zaproponował- on odwołał. nie odezwał się potem, choć miał to zrobić.

cóż jeszcze mogłabyś zrobić? facet od pewnego czasu jest bierny i szkoda wysiłku, żeby go zaktywizować.

[mynameisola]

jak dla mnie to taka trochę gra nie warta świeczki, bo nie znasz go dobrze a widać, że starasz się o jego względy, za to on olewka... chyba chłopak nie wie czego chce .

[Meredith_G]

Wykreśl go ze swoich myśli.
On się jeszcze może odezwać. Jednak póki co nie zaprzątaj nim sobie głowy. Jeśli się odezwie zastanowisz się czy chcesz z nim mieć coś wspólnego.

[esolinka]

Napisane przez Meredith_G

Wykreśl go ze swoich myśli.
On się jeszcze może odezwać. Jednak póki co nie zaprzątaj nim sobie głowy. Jeśli się odezwie zastanowisz się czy chcesz z nim mieć coś wspólnego.

Tylko jak to zrobic? lol To nie jest takie latwe :/ Pewnie sie do Niej odezwie za jakis czas... A Ona pewnie odpisze... I to bedzie taka gra.
A tak btw, gdyby Autorka mieszkala w USA to pomyslalabym, ze "mamy" tego samego Faceta ha ha...