ukochany chce być moim przyjacielem:(jak interpretować jego słowa?

[kwiatek242]

.

[Biedronilla]

Napisane przez kwiatek242

Witajcie.
jestem nową użytkowniczką na forum..nie wiem, czy temat będzie tu odpowiedni.. chciałam tylko w skrócie przedstawić sytuację i zapytać o Wasze zdanie i radę Kochane Forumowiczki...
Byłam z chłopakiem długi czas i rozstaliśmy się jakieś rok temu. Jakiś czas temu kontakt się odnowił, spotkaliśmy się kilka razy i dochodziło między nami do zbliżeń.. Jednakże powiedział mi ostatnio,że nie chce obecnie żadnego związku i możemy być przyjaciółmi.. (wcześniej powiedział,że nie przekreślił nas jako parę, ale nie wiadomo czy będziemy jeszcze razem). Teraz chce odpocząć od stresów itp.. Wyjechał i mieszka teraz 200km ode mnie. Ale i tam nikogo nie szuka.. mamy w miarę możliwości kontakt ze sobą, raz większy raz mniejszy.. w jaki sposób mogę interpretowąc jego slowa, skoro ciągle mi na nim zależy? I czy jemu zależy choć trochę...?
głowę zaprzątają mi też jego słowa mojej kumpeli.."to co jest między mną a nią i to co było ciężko nawet mi zrozumieć"..
jak mam to wszystko rozumieć drogie kobietki i co zrobić ;(?

Bardzo prosto można zinterpretować propozycję twojego ex; znaczy ni mniej ni więcej, że chętnie pospotyka się z tobą na sex, ale żebyś nie robiła sobie nadzieii na coś więcej. Radziłabym ci nie kontynuować tej znajomości skoro on nie jest ci obojętny, przedłużysz tylko swoje cierpienie.

[Mereth]

Z jakiego powodu się rozstaliście?

Napisane przez kwiatek242

Jednakże powiedział mi ostatnio,że nie chce obecnie żadnego związku i możemy być przyjaciółmi.. (wcześniej powiedział,że nie przekreślił nas jako parę, ale nie wiadomo czy będziemy jeszcze razem). Teraz chce odpocząć od stresów itp..

Skądś znam tą sytuację...

Zostawił sobie furtkę.

To, że teraz nie szuka nikogo, wcale nie oznacza, że tak będzie zawsze. Ale utrzymując kontakt z Tobą po prostu zostawił sobie takie wyjście ewakuacyjne, gdyby nikt się nie pojawił w jego życiu.

[elvegirl]

Chce mieć niezobowiązujący, bezpieczny seks na czas, kiedy nikogo innego nie ma w zasięgu wzroku.

[Mereth]

Napisane przez elvegirl

Chce mieć niezobowiązujący, bezpieczny seks na czas, kiedy nikogo innego nie ma w zasięgu wzroku.

No i cwaniaczek wiedział gdzie zapukać

[201803290936]

Napisane przez kwiatek242

(...)
jak mam to wszystko rozumieć drogie kobietki i co zrobić ;(?

Rozum to wprost: on nie chce być z Tobą w związku, chwilowo lub na stałe nie interesuje go już również seks z Tobą (raczej chwilowo, bo chyba niezły cwaniak z niego i nadal zostawia sobie "furteczkę" do Twojego łóżka, karmiąc Cię głodnymi kawałkami o przyjaźni i nie szukaniu nikogo innego) i chce w miarę delikatnie ochłodzić Wasze kontakty, proponując - banalne zresztą i wyświechtane - "przyjaźń". Nic nie rób. Czas leczy rany. Żyj swoim życiem, poznawaj nowych ludzi i więcej się nie nabieraj na jego "powroty", a już na pewno nie dawaj naciągać na jakieś :"stosunki" bez zobowiązań, bo widać, że to Cię krzywdzi (jeśli by Ci to zwisało w sensie uczuciowym, to moglibyście się na tej zasadzie spotykać, ale tak nie jest i nie będzie).

[emma__]

wszystko zależy od tego czy go kochasz. jeśli tak to nic z tego. zazdrość zdominuje wasze relacje jak tylko znajdzie sobie kogoś

[d0lcevita]

jak interpretowac?
"mam ochote się z tobą zabawić jak nie mam z kim...ale nie chcę z toba być"

[maszToCoChcesz]

jak interpretować jego słowa?
ujęłabym to tak, że chłopak chce mieć możliwość się z Tobą spotkać, poprzytulać, pomiziać i tak dalej, ale nie chce się z Tobą wiązać ;]

[kwiatek242]

Napisane przez Mereth

Z jakiego powodu się rozstaliście?



Skądś znam tą sytuację...

Zostawił sobie furtkę.

To, że teraz nie szuka nikogo, wcale nie oznacza, że tak będzie zawsze. Ale utrzymując kontakt z Tobą po prostu zostawił sobie takie wyjście ewakuacyjne, gdyby nikt się nie pojawił w jego życiu.

rozstaliśmy się, bo oboje chcieliśmy narzucić sobie nawzajem pewne sprawy z tą różnicą, ze on był skłonny do kompromisów a ja nie..
to prawda, nie jest powiedziane, że nie będzie szukał... jednak naszemu wspólnemu znajomemu zwierzył się, że nie wie co ma robić, bo obawia się reakcji rodziny (oni mieszali......) i ten znajomy mówił, że on jest bardziej na tak niż na nie.....poza tym niedawno wyjawiłam mu dopiero, że gdy rozstaliśmy byłam z nim w ciąży i po rozstaniu straciłam dzieckobył zły, że dowiedział się dopiero teraz, bo gdyby było wcześniej - wszystko było by inaczej,...

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez kwiatek242

poza tym niedawno wyjawiłam mu dopiero, że gdy rozstaliśmy byłam z nim w ciąży i po rozstaniu straciłam dzieckobył zły, że dowiedział się dopiero teraz, bo gdyby było wcześniej - wszystko było by inaczej,...

czy ta wiadomość (choć wyjawiona po czasie) mogła go do mnie zbliżyć..?
nie powiedziałam mu o tym wcześniej z różnych powodów a on mi powiedział, że jest zły na sytuację (gdy ze sobą nie rozmawialiśmy..)

[Biedronilla]

Napisane przez kwiatek242

rozstaliśmy się, bo oboje chcieliśmy narzucić sobie nawzajem pewne sprawy z tą różnicą, ze on był skłonny do kompromisów a ja nie..
to prawda, nie jest powiedziane, że nie będzie szukał... jednak naszemu wspólnemu znajomemu zwierzył się, że nie wie co ma robić, bo obawia się reakcji rodziny (oni mieszali......) i ten znajomy mówił, że on jest bardziej na tak niż na nie.....poza tym niedawno wyjawiłam mu dopiero, że gdy rozstaliśmy byłam z nim w ciąży i po rozstaniu straciłam dzieckobył zły, że dowiedział się dopiero teraz, bo gdyby było wcześniej - wszystko było by inaczej,...

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------



czy ta wiadomość (choć wyjawiona po czasie) mogła go do mnie zbliżyć..?
nie powiedziałam mu o tym wcześniej z różnych powodów a on mi powiedział, że jest zły na sytuację (gdy ze sobą nie rozmawialiśmy..)

jak mu by naprawde zależało to nie miałoby to znaczenia (rodzice mojego Tż też mieszali ale nie przeszkodziło nam to być razem), wg mnie to wymówka. To on nie jest pewien czego chce i co robić stąd te zachowanie, czyli chce przyjaźni (czyt. sexu), ale nie chce związku. Widać, że Tobie zależy na nim i w każdym jego słowie, tym co robi doszukujesz się oznak tego, że być może on też czuje/mysli jak Ty, ale ja poprostu słuchałabym go na Twoim miejscu, i skoro mówi, że nie chce/nie wie/jest zły to tak jest, nie doszukiwałabym się niczego ponad to. Jak jego uczucia się zmienią to powie Ci o tym zwyczajnie, pytanie czy tak się wogóle stanie/kiedy/i czy będziesz czekać.

[kennedy]

chce chlopak moc poruchac jak bedzie w poblizu.

[rose hip]

Tak jak piszą dziewczyny, chłopak zostawia sobie otwartą furtkę żeby mieć z kim spędzać wieczory jak nie znajdzie się "coś" lepszego...
Wiem, że sytuacja nie jest dla Ciebie łatwa, nie czujemy do niego co Ty czujesz ale popatrz na komenatrze, one o czymś świadczą. Lepiej zamknij ten etap i idź dalej. Zasługujesz na więcej i tego Ci życzę
Powodzenia

[kwiatek242]

.

[201803290936]

Oszukujesz się, myśląc, że informacje, jakie mu wyjawiłaś, zwiążą Was mocniej - że w ogóle wytworzą jakąś więź. Facet po pierwszym szoku zapewne odetchnął z ulgą, że nie wkopał się w nieplanowane ojcostwo. Zrozum, że on nie patrzy na sprawy tak, jak Ty. Takie sobie gdybanie, że "mogłaś mi powiedzieć wcześniej, było by inaczej" to tylko puste słowa. Przez chwilę go mogło to zaboleć, a raczej mocno zdziwić, lekki żal może i poczuł, ale fakty są takie, że byłaś w ciąży, o której on nie wiedział i być przestałaś, zanim się dowiedział - dla Ciebie to może i silne przeżycie, dla niego jakieś tam echo Twoich uczuć, jak opowieść o kimś, kogo nie znał. Gdy słyszymy smutną historię, to najczęściej, wręcz odruchowo mówimy "to straszne, ale szkoda, żal". Nie znaczy to jednak, że to przeżywamy, chodzimy z tego powodu smutni - godzinę później, czy na drugi dzień nawet o tym nie myślimy. To, co było między Wami minęło, a facet chce (chciał) sobie teraz tylko fajny układ z Tobą wypracować - nic poza tym. Smutnymi opowieściami go do siebie nie przekonasz.

[Rena]

Napisane przez Doris1981

Oszukujesz się, myśląc, że informacje, jakie mu wyjawiłaś, zwiążą Was mocniej - że w ogóle wytworzą jakąś więź. Facet po pierwszym szoku zapewne odetchnął z ulgą, że nie wkopał się w nieplanowane ojcostwo. Zrozum, że on nie patrzy na sprawy tak, jak Ty. Takie sobie gdybanie, że "mogłaś mi powiedzieć wcześniej, było by inaczej" to tylko puste słowa. Przez chwilę go mogło to zaboleć, a raczej mocno zdziwić, lekki żal może i poczuł, ale fakty są takie, że byłaś w ciąży, o której on nie wiedział i być przestałaś, zanim się dowiedział - dla Ciebie to może i silne przeżycie, dla niego jakieś tam echo Twoich uczuć, jak opowieść o kimś, kogo nie znał. Gdy słyszymy smutną historię, to najczęściej, wręcz odruchowo mówimy "to straszne, ale szkoda, żal". Nie znaczy to jednak, że to przeżywamy, chodzimy z tego powodu smutni - godzinę później, czy na drugi dzień nawet o tym nie myślimy. To, co było między Wami minęło, a facet chce (chciał) sobie teraz tylko fajny układ z Tobą wypracować - nic poza tym. Smutnymi opowieściami go do siebie nie przekonasz.

Czy Ty aby nie przesadzasz? Naprawde myslisz, ze po facetach splywa to, ze mogli zostac ojcami? No nie wiem w jakim to srodowisku az taka znieczulica.

Do autorki - jak facet mowi o przyjazni to zazwyczaj to sciema. Zwlaszcza jak jest seks.

[Fruchtgeele]

Napisane przez Biedronilla

Bardzo prosto można zinterpretować propozycję twojego ex; znaczy ni mniej ni więcej, że chętnie pospotyka się z tobą na sex, ale żebyś nie robiła sobie nadzieii na coś więcej. Radziłabym ci nie kontynuować tej znajomości skoro on nie jest ci obojętny, przedłużysz tylko swoje cierpienie.

Prawda to, i nie polecam takiego rozwiązania. Znam z obserwacji przypadek, gdzie dziewczynie nawet wydawało się, że już jej nie zależy - do momentu aż chłopak oznajmił, że kogoś poznał i chce układ skończyć. Miło nie było.

[201803290936]

Napisane przez Rena

Czy Ty aby nie przesadzasz? Naprawde myslisz, ze po facetach splywa to, ze mogli zostac ojcami? No nie wiem w jakim to srodowisku az taka znieczulica.
(...)

On nie planował być ojcem, nie wiedział o ciąży, dowiaduje się o niej jakiś czas później, mając już swoje życie 200 km dalej, z dziewczyną co najwyżej spotykając się na seks (w dodatku chyba mydląc jej oczy). To, że nie będzie tego specjalnie przeżywał, to nie żadna znieczulica, tylko życie.

[Mereth]

Napisane przez Fruchtgeele

Prawda to, i nie polecam takiego rozwiązania. Znam z obserwacji przypadek, gdzie dziewczynie nawet wydawało się, że już jej nie zależy - do momentu aż chłopak oznajmił, że kogoś poznał i chce układ skończyć. Miło nie było.

Zresztą taki układ tak naprawdę do niczego nie prowadzi - bo wiadomo, że z tej znajomości nic nie wyjdzie, że w momencie gdy pojawi się ktoś inny w jego życiu, że zerwie to luźne spotykanie bez mrugnięcia okiem.

Napisane przez Doris1981

On nie planował być ojcem, nie wiedział o ciąży, dowiaduje się o niej jakiś czas później, mając już swoje życie 200 km dalej, z dziewczyną co najwyżej spotykając się na seks (w dodatku chyba mydląc jej oczy). To, że nie będzie tego specjalnie przeżywał, to nie żadna znieczulica, tylko życie.

Zgadzam się z tym co napisała Doris1981 - facet nie uczestniczył w tym, dowiedział się o czymś, co i tak teraz nie ma już na dobrą sprawę znaczenia w relacji między tymi osobami.

[Elfir]

przyjaciółka eks = laska do bzykanka na telefon.

[kwiatek242]

.

[NaOSTRO]

olej go będziesz Tylko cierpieć

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

nie ma nic gorszego jak korzystać z osoby ,która Cię kocha
będziecie się spotykać Ty będziesz go kochać a on Ciebie nie to bardziej boli niż rozstanie-nadzieja ,która nie ma szans

[kwiatek242]

.