jedzenie nabiału

[emka66]

Hej dziewczyny chciałabym spytać czy wiecie coś na temat jedzenia nabiału podczas ciąży? Pytam ponieważ słyszałam, że jeśli kobieta w ciąży spożywa dużo nabiału to dziecko rodzi się "bezmleczne", czy wiecie coś na ten temat? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[emka66]

Hej dziewczyny chciałabym spytać czy wiecie coś na temat jedzenia nabiału podczas ciąży? Pytam ponieważ słyszałam, że jeśli kobieta w ciąży spożywa dużo nabiału to dziecko rodzi się "bezmleczne", czy wiecie coś na ten temat? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[paula78]

co to znaczy dziecko "bezmleczne"?

ciąża to nie choroba gdzie trzeba trzymac dietę ,mozna jejść wszysko nawet majonez,nabiał ,serki pleśniowe i popijac colą.
wszytsko w umiarze a napewno nic nie zaszkodzi.
pzdr.
paula

[paula78]

co to znaczy dziecko "bezmleczne"?

ciąża to nie choroba gdzie trzeba trzymac dietę ,mozna jejść wszysko nawet majonez,nabiał ,serki pleśniowe i popijac colą.
wszytsko w umiarze a napewno nic nie zaszkodzi.
pzdr.
paula

[emka66]

Pisząc "bezmleczne" miałam na myśli skazę białkową, dzisiaj byłam u lekarza i spytałam o jego opinię. Powiedział, żeby unikać krowy: czyli mleka, wołowiny, cielęciny, ponieważ faktycznie dzieci, które rodzą się ze skazą białkową to najczęściej te, których matki spożywały dużo produktów krowich.

[emka66]

Pisząc "bezmleczne" miałam na myśli skazę białkową, dzisiaj byłam u lekarza i spytałam o jego opinię. Powiedział, żeby unikać krowy: czyli mleka, wołowiny, cielęciny, ponieważ faktycznie dzieci, które rodzą się ze skazą białkową to najczęściej te, których matki spożywały dużo produktów krowich.

[paula78]

jak dla mnie to bzdura ,w takim razie nie mozna by jejśc niczego ,jajka (uczulają ),truskawki,itp.
w momencie karmienie piersia to co innego nalezy uważac na ilośc zjadanych pokarmów które moga uczulić.
pzdr.
paula

[paula78]

jak dla mnie to bzdura ,w takim razie nie mozna by jejśc niczego ,jajka (uczulają ),truskawki,itp.
w momencie karmienie piersia to co innego nalezy uważac na ilośc zjadanych pokarmów które moga uczulić.
pzdr.
paula

[monika_t]

emka66 napisał(a):
> Pisząc "bezmleczne" miałam na myśli skazę białkową, dzisiaj byłam u lekarza i spytałam o jego opinię. Powiedział, żeby unikać krowy: czyli mleka, wołowiny, cielęciny, ponieważ faktycznie dzieci, które rodzą się ze skazą białkową to najczęściej te, których matki spożywały dużo produktów krowich.

Witam,

napisze tak......, mnie to nie spotkalo (jak i wiele innych rzeczy), jadlam prawie wszystko, ale to wszystko bylo takze z umiarem. Napisalam, ze jadlam "prawie" wszystko, poniewaz unikalam tego co jest nie zalecane czyli kawa, czarna herbata, alkohol (papierosy....i tak nie pale) itd..., znalazly sie u mnie na skreslonej liscie takze serki plesniowe (tutaj nie z przyczyny bialka a bakterii) i wszystko co zwiazane z surowymi jajkami (salmonella). I do czego zmierzam, bo wlasciwie odbieglam od tematu.......znajoma jak byla w ciazy zajadala sie mlecznymi produktami, bo kojarzyla to z dobrem dla dziecka. Po badaniach okazalo sie, ze musi przejsc na tygodniowa diete bezmleczna, a owocowa, po czym musi ograniczyc spozywanie produktow mlecznych.
Moja zdanie, mozna jesc, ale nie przesadnie, lecz z umiarem.

Pozdrawiam

Monika

[monika_t]

emka66 napisał(a):
> Pisząc "bezmleczne" miałam na myśli skazę białkową, dzisiaj byłam u lekarza i spytałam o jego opinię. Powiedział, żeby unikać krowy: czyli mleka, wołowiny, cielęciny, ponieważ faktycznie dzieci, które rodzą się ze skazą białkową to najczęściej te, których matki spożywały dużo produktów krowich.

Witam,

napisze tak......, mnie to nie spotkalo (jak i wiele innych rzeczy), jadlam prawie wszystko, ale to wszystko bylo takze z umiarem. Napisalam, ze jadlam "prawie" wszystko, poniewaz unikalam tego co jest nie zalecane czyli kawa, czarna herbata, alkohol (papierosy....i tak nie pale) itd..., znalazly sie u mnie na skreslonej liscie takze serki plesniowe (tutaj nie z przyczyny bialka a bakterii) i wszystko co zwiazane z surowymi jajkami (salmonella). I do czego zmierzam, bo wlasciwie odbieglam od tematu.......znajoma jak byla w ciazy zajadala sie mlecznymi produktami, bo kojarzyla to z dobrem dla dziecka. Po badaniach okazalo sie, ze musi przejsc na tygodniowa diete bezmleczna, a owocowa, po czym musi ograniczyc spozywanie produktow mlecznych.
Moja zdanie, mozna jesc, ale nie przesadnie, lecz z umiarem.

Pozdrawiam

Monika

[emka66]

Paulo, ja też nie jestem za tym żeby nic nie jeść podczas ciąży, chciałam znać Waszą opinię na ten temat, ponieważ powiedziała mi o tym koleżanka, która zauważyła że spożywam dużo nabiału, stwierdziłam, że powinnam skoro mam "słabe zęby", produkty mleczne zawierają duzo wapnia, wiec zaczęłam sporo spożywać żeby po ciąży mi zęby nie powypadały . Pomimo opinii lekarza nie wykluczę całkowicie z diety nabiału, ale go trochę ograniczę. Uważam, że należy jeść prawie wszystko, lecz z umiarem, dieta musi być urozmaicona. Pozdrawiam wszystkie ciążówki.

[emka66]

Paulo, ja też nie jestem za tym żeby nic nie jeść podczas ciąży, chciałam znać Waszą opinię na ten temat, ponieważ powiedziała mi o tym koleżanka, która zauważyła że spożywam dużo nabiału, stwierdziłam, że powinnam skoro mam "słabe zęby", produkty mleczne zawierają duzo wapnia, wiec zaczęłam sporo spożywać żeby po ciąży mi zęby nie powypadały . Pomimo opinii lekarza nie wykluczę całkowicie z diety nabiału, ale go trochę ograniczę. Uważam, że należy jeść prawie wszystko, lecz z umiarem, dieta musi być urozmaicona. Pozdrawiam wszystkie ciążówki.

[Nutka]

Cześć
nie wiem skąd biora sie takie opinie że w czasie ciąży nie wolno jesć tego czy tamtego..??? Kiedyś uważano, ze należy jeść wszystko na co najdzie ochota , bo odmawianie sobie szkodzi dziecku (no chyba że byly jakieś przeciwskazania zdrowotne, medyczne...).
Ale żeby nie jeść p.mlecznych
Moim zdanie jemy wszystko z umiarem!! Ciąża to nie choroba!! Pozdrawiam i caluje Ciężarówki Wizażowe
Ps Ja jadłam wszystko a nabiał w szczególności (bialy ser + dużo soli)

[Nutka]

Cześć
nie wiem skąd biora sie takie opinie że w czasie ciąży nie wolno jesć tego czy tamtego..??? Kiedyś uważano, ze należy jeść wszystko na co najdzie ochota , bo odmawianie sobie szkodzi dziecku (no chyba że byly jakieś przeciwskazania zdrowotne, medyczne...).
Ale żeby nie jeść p.mlecznych
Moim zdanie jemy wszystko z umiarem!! Ciąża to nie choroba!! Pozdrawiam i caluje Ciężarówki Wizażowe
Ps Ja jadłam wszystko a nabiał w szczególności (bialy ser + dużo soli)

[Agentka]

no nie!!! ja wciągam nabiał w ilościach niespotykanych- np. taka maślaneczka jagodowa albo kefirek, albo biały twarozek mniammm, mlassk i nie zamierzam z tego rezygnować tez słyszałam, ze nie wolno cytrysów i orzechów, bo dziecko bedzie alergiczne i na poczet tego miałam zachcianke na fistaszki i MUSIAŁAM je kupiś i zjesc

emcia - jak piszą dziewczyny- z umiarem i rozsądnie- wtedy mozna wszystko ja nie jem i nie zjem w zyciu surowego miesa- np tatara, i nie dlatego, ze mozna sie zarazic toxo, ale dlatego zebym tego w zyciu do buzi nie wzieła, blech..

jedz nabiał kobietko, na zdrowie

[Agentka]

no nie!!! ja wciągam nabiał w ilościach niespotykanych- np. taka maślaneczka jagodowa albo kefirek, albo biały twarozek mniammm, mlassk i nie zamierzam z tego rezygnować tez słyszałam, ze nie wolno cytrysów i orzechów, bo dziecko bedzie alergiczne i na poczet tego miałam zachcianke na fistaszki i MUSIAŁAM je kupiś i zjesc

emcia - jak piszą dziewczyny- z umiarem i rozsądnie- wtedy mozna wszystko ja nie jem i nie zjem w zyciu surowego miesa- np tatara, i nie dlatego, ze mozna sie zarazic toxo, ale dlatego zebym tego w zyciu do buzi nie wzieła, blech..

jedz nabiał kobietko, na zdrowie

[Basia_K]

Ja wcinałam nabiał na potęgę, miałam na niego straszną ochotę, chociaż przed ciążą nie. po porodzie (2 miesiące temu) okazało się, że mały ma alergię na mleko krowie. teraz nic takiego nie mogę jeść. ale lekarze mówią, że to nie dlatego, że jadłam w ciąży nabiał, tylko po prostu problem alergii coraz bardziej wzrasta, zwłaszcza, jeśli któreś z rodziców jest alergikiem. Mój mąż ma alergię (nie na mleko)to 40 % szans, że dziecko będzie alergiczne.natomiast mam następujący problem :w tylu produktach jest mleko, mleko w proszku, czy serwatka, że niewiele rzeczy pozostaje do jedzenia. jak macie jakieś pomysły, czy przepisy, na posiłki bezmleczne, to byłabym wdzięczna. pozdrawiam!

[Basia_K]

Ja wcinałam nabiał na potęgę, miałam na niego straszną ochotę, chociaż przed ciążą nie. po porodzie (2 miesiące temu) okazało się, że mały ma alergię na mleko krowie. teraz nic takiego nie mogę jeść. ale lekarze mówią, że to nie dlatego, że jadłam w ciąży nabiał, tylko po prostu problem alergii coraz bardziej wzrasta, zwłaszcza, jeśli któreś z rodziców jest alergikiem. Mój mąż ma alergię (nie na mleko)to 40 % szans, że dziecko będzie alergiczne.natomiast mam następujący problem :w tylu produktach jest mleko, mleko w proszku, czy serwatka, że niewiele rzeczy pozostaje do jedzenia. jak macie jakieś pomysły, czy przepisy, na posiłki bezmleczne, to byłabym wdzięczna. pozdrawiam!

[Anuś*]

Basiu_K - niestety Ci nie pomoge. Ale Ci wspolczuje, rzeczywiscie sporo tych produktow trzeba wyeliminowac.
Ja urodzilam zdrowego chlopczyka, a codziennie jadam (teraz tez, a karmie piersia) jogurt, albo serek homogenizowany na sniadanie. Nic mu nie jest. W ciazy tez jadlam prawie wszystko. Co prawda mleka nie lubie jako takiego. Zaraz po porodzie to trzeba bylo uwazac i powoli wprowadzalam nowe pokarmy. Dalej jednak ne zjem orzechow, sporadycznie troszke czekolady i zadnaj kapusty, czy grochu i prawie wcale grzybow.

[Anuś*]

Basiu_K - niestety Ci nie pomoge. Ale Ci wspolczuje, rzeczywiscie sporo tych produktow trzeba wyeliminowac.
Ja urodzilam zdrowego chlopczyka, a codziennie jadam (teraz tez, a karmie piersia) jogurt, albo serek homogenizowany na sniadanie. Nic mu nie jest. W ciazy tez jadlam prawie wszystko. Co prawda mleka nie lubie jako takiego. Zaraz po porodzie to trzeba bylo uwazac i powoli wprowadzalam nowe pokarmy. Dalej jednak ne zjem orzechow, sporadycznie troszke czekolady i zadnaj kapusty, czy grochu i prawie wcale grzybow.

[demit]

A próbowałaś karmić malucha kozim mlekiem?
Podobno jest bardzo zdrowe.

[demit]

A próbowałaś karmić malucha kozim mlekiem?
Podobno jest bardzo zdrowe.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

kozie mleko jest b. zdrowe, np. moj siostrzeniec alergik pije tylko kozie i dla niego babcia kózkę kupiła Kozie mleko ma b. duzo białka, smietana sie nie wybije.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

kozie mleko jest b. zdrowe, np. moj siostrzeniec alergik pije tylko kozie i dla niego babcia kózkę kupiła Kozie mleko ma b. duzo białka, smietana sie nie wybije.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne
dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej
do mleka kobiecego. Białko mleka koziego tworzy luźny i gładki skrzep, który jest
łatwo trawiony i przyswajalny w przewodzie pokarmowym, zarówno człowieka
dorosłego, jak i dziecka.
Białko mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku
krowim i działających alergogennie na organizm ludzki.
Tłuszcz mleka koziego jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe.
Jest naturalnie zhomogenizowany, czyli ma postać bardzo drobnych kuleczek,
przez co jest łatwo trawiony, przyswajany i dietetyczny. Dzięki naturalnej
homogenności tłuszczu mleka koziego obniża poziom cholesterolu. Dlatego mleko
kozie doskonale nadaje się dla osób mających kłopoty z przewodem pokarmowym
(wrzody żołądka, zaburzenia trawienia, kolki, zespół złego wchłaniania itp.)

Węglowodany- głównym jest laktoza, tak jak we wszystkich mlekach pochodzenia
zwierzęcego.

Składniki mineralne mleka koziego to głównie wapń, fosfor, potas i chlor,
również magnez i niektóre pierwiastki śladowe np. molibden i jod.

Witaminy- w mleku kozim to głównie A, B1, B2, PP, C i kwas pantotenowy
oraz nieznaczne ilości innych witamin.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne
dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej
do mleka kobiecego. Białko mleka koziego tworzy luźny i gładki skrzep, który jest
łatwo trawiony i przyswajalny w przewodzie pokarmowym, zarówno człowieka
dorosłego, jak i dziecka.
Białko mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku
krowim i działających alergogennie na organizm ludzki.
Tłuszcz mleka koziego jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe.
Jest naturalnie zhomogenizowany, czyli ma postać bardzo drobnych kuleczek,
przez co jest łatwo trawiony, przyswajany i dietetyczny. Dzięki naturalnej
homogenności tłuszczu mleka koziego obniża poziom cholesterolu. Dlatego mleko
kozie doskonale nadaje się dla osób mających kłopoty z przewodem pokarmowym
(wrzody żołądka, zaburzenia trawienia, kolki, zespół złego wchłaniania itp.)

Węglowodany- głównym jest laktoza, tak jak we wszystkich mlekach pochodzenia
zwierzęcego.

Składniki mineralne mleka koziego to głównie wapń, fosfor, potas i chlor,
również magnez i niektóre pierwiastki śladowe np. molibden i jod.

Witaminy- w mleku kozim to głównie A, B1, B2, PP, C i kwas pantotenowy
oraz nieznaczne ilości innych witamin.

[Mysia-pysia]

Basia_K napisał(a):
> Ja wcinałam nabiał na potęgę, miałam na niego straszną ochotę, chociaż przed ciążą nie. po porodzie (2 miesiące temu) okazało się, że mały ma alergię na mleko krowie. teraz nic takiego nie mogę jeść. ale lekarze mówią, że to nie dlatego, że jadłam w ciąży nabiał, tylko po prostu problem alergii coraz bardziej wzrasta, zwłaszcza, jeśli któreś z rodziców jest alergikiem. Mój mąż ma alergię (nie na mleko)to 40 % szans, że dziecko będzie alergiczne.natomiast mam następujący problem :w tylu produktach jest mleko, mleko w proszku, czy serwatka, że niewiele rzeczy pozostaje do jedzenia. jak macie jakieś pomysły, czy przepisy, na posiłki bezmleczne, to byłabym wdzięczna. pozdrawiam!
Zgadzam się. Ja też ze względu na siebi jadłam dużo różnych twarożków, by mieć wystarczającą ilość wapnia dla siebie i dzieci(mam dwoje i odżywiałam się tak samo w obu ciążach). I starszy synek jest zdrowy jak rybka, a młodsza córeczka niestety odziedziczyła po mnie skłonność do alergii i jest uczulona na wszystko! Od pół roczku do trzech latek była prawdziwą wegetarianką (i rozwija się wzorowo!), teraz alergię pokarmową zamienia na pyłki (drzewa, traw,..wszystko). Wracając jedz tak żebyś Ty był zdrowa, bo dziecko ZAWSZE wyciąga wszysto z mamusi co potrzebuje i tylko używki źle wpływają na rozwój płodu. Pa, pozrawiam.

[Mysia-pysia]

Basia_K napisał(a):
> Ja wcinałam nabiał na potęgę, miałam na niego straszną ochotę, chociaż przed ciążą nie. po porodzie (2 miesiące temu) okazało się, że mały ma alergię na mleko krowie. teraz nic takiego nie mogę jeść. ale lekarze mówią, że to nie dlatego, że jadłam w ciąży nabiał, tylko po prostu problem alergii coraz bardziej wzrasta, zwłaszcza, jeśli któreś z rodziców jest alergikiem. Mój mąż ma alergię (nie na mleko)to 40 % szans, że dziecko będzie alergiczne.natomiast mam następujący problem :w tylu produktach jest mleko, mleko w proszku, czy serwatka, że niewiele rzeczy pozostaje do jedzenia. jak macie jakieś pomysły, czy przepisy, na posiłki bezmleczne, to byłabym wdzięczna. pozdrawiam!
Zgadzam się. Ja też ze względu na siebi jadłam dużo różnych twarożków, by mieć wystarczającą ilość wapnia dla siebie i dzieci(mam dwoje i odżywiałam się tak samo w obu ciążach). I starszy synek jest zdrowy jak rybka, a młodsza córeczka niestety odziedziczyła po mnie skłonność do alergii i jest uczulona na wszystko! Od pół roczku do trzech latek była prawdziwą wegetarianką (i rozwija się wzorowo!), teraz alergię pokarmową zamienia na pyłki (drzewa, traw,..wszystko). Wracając jedz tak żebyś Ty był zdrowa, bo dziecko ZAWSZE wyciąga wszysto z mamusi co potrzebuje i tylko używki źle wpływają na rozwój płodu. Pa, pozrawiam.