HELP! Kraje / miasta w których żyje się dobrze...? Poszukuję

[_Mateusz_]

Witam wszystkich ciepło
Słuchajcie, mam pewien problem (tak wiem, banalny).
Otóż chodzę aktualnie do liceum, na studia chcę "wyrwać się" gdzieś za granicę ) (Studia najprawdopodobniej z architektury albo wystroju wnętrz) no i nie wiem gdzie będzie mi najlepiej :\
Polsce żyć nie będę na pewno- po prostu nie czuje się tutaj jak u siebie. Czuje się gorszy, zepchnięty na margines społeczeństwa, itd... Poza tym ponurość polaków, nietolerancja na "coś innego" i ogólna nieżyczliwość mnie odstrasza.
Na początku myślałem o Danii, podobno mają dobry system nauczania, itd. ale chyba nie wytrzymałbym z Duńczykami i ich powolnością, flegmatycznością, itd...
Teraz na tapecie jest Paryż i Francja. Lubię ich język, tolerancję, ludzi też bym chyba polubił. Ale języka niestety nie umiem, a przez niecałe 3 lata się nie zdążę nauczyć, nie lubię zbytnio tłumów turystów, itd. Chciałem po studiach (albo w trakcie) otworzyć kawiarnię Taką klimatyczną, niepowtarzalną i do tego Paryż chyba byłby super
Wiem co napiszecie, pojeździj po świecie i zobacz gdzie będzie Ci najlepiej. Sam najchętniej bym tak zrobił, ale niestety środki pieniężne mnie ograniczają Paryż mam zamiar odwiedzić w najbliższe wakacje, no ale przecież nie będę miał porównania z innymi miejscami
Może napiszę coś o sobie, wtedy łatwiej będzie Wam mi pomóc No więc, tak jak napisałem nie lubię ponurych, flegmatycznych, przewidywalnych, nietolerancyjnych ludzi. Jestem romantykiem Nie za bardzo lubię tłumy i turystów, ale pewnie bym się przyzwyczaił Chyba chciałbym mieszkać w jakimś duzym mieście, gdzie dużo by się działo (koncerty, wystawy, imprezy, kina, teatr, itddd....) , byłoby w miarę bezpiecznie, gdzie czułbym się jak u siebie. Najbardziej odstrasza mnie nuda. Miejsce powinno mieć swój niepowtarzalny klimat.
Może opiszcie mi miejsca w których mieszkacie lub w których byliście, wtedy łatwiej będzie mi wybrać miejsce do następnych kliku/nastu lat swojego życia (Na studia chcę do dużego miasta, ale raczej nie na całe życie, myślę że korki, hałas, ciasnota mi się po jakimś czasie znudzą )
Dziękuję bardzo za przeczytanie mojej produkcji i ewentualne odpowiedzi!!!
Liczę na Was, że mi pomożecie

[Bloou]

Jeżeli nie przeszkadza Ci deszczowa pogoda, to mogę Ci z przyjemnością polecic Rochdale - blisko Manchesteru [ANGLIA] W Man możesz studiowac, ale moim zdaniem mieszkac już w Rochdale. Byłam tam ostatnio jakoś 3 lata temu i muszę Ci powiedziec, że to najwspanialsze miasteczko na świecie. Nie jest to oczywiście jakaś dziura, ale bardzo sympatyczne miejsce, koncerty też różne się odbywają itd, ale nawet jeśli za rzadko to wsiadasz w busa i po jakiejś pół godzinie jesteś w Manu. Mnie kiedyś wyrolowała tak koleżanka angielka.

Nie wiem co tu jeszcze napisac... Generalnie rzecz biorąc, jest tam świetnie, fajny lasek i potoczek na dodatek na granicach.

Gdybyś miał jakieś pytania, to dawaj śmiało.

O i jeszcze w Berlinie byłam, ale moim zdaniem za duże halo tam jest, znaczy no nie wiem... Za dużo się dzieje i w ogóle nie spodobało mi się. Ale Poczdam śliczny za to i miasteczko Büsum nad Morzem Północnym, ale w okresie letnim jest pewnie oblegane przez turystów

[Baby14]

podróżowałam trochę po Europie , ale trudno stwierdzić gdzie najlepiej. Każde miejsce ma swoje wady jak i zalety. A z tego co widzę dość wymagający jesteś.
Paryż - dobry pomysł na studia. Bardzo lubię to miasto . Ale Francuzi wcale nie są tak tolerancyjni jak Ci się wydaje. Mają ogromny kompleks wyższości . W Paryżu dogadasz się po angielsku ,ale w okolicznych , innych , mniejszych miejscowosciach mało kto mówi po angielsku , uważają że jak znają francuski to nic innego im do szczęścia nie potrzeba ;]
z takich większych miast to byłam jeszcze w Barcelonie i Rzymie. No ale wiadomo ,że tam dużo turystów a Ty nie lubisz czegoś takiego :P te 2 miejsca różnią się od siebie dużo ,ale jak będzie Cię to interesowało to na priv pisz.

[_Mateusz_]

Dzięki za odpowiedzi
Hmm... wolałbym chyba raczej miejsce, gdzie jest ładniejsza pogoda
Paryż chyba fajny musi być... sam się zresztą przekonam niedługo A żyjąc na stałe we Francji starałbym się o obywatelstwo francuskie, więc poniekąd sam byłbym jednym z nich No ale studia w Paryżu raczej po francusku i dość drogo jak dla studenta-polaka

[Bloou]

Napisane przez _Mateusz_

Dzięki za odpowiedzi
Hmm... wolałbym chyba raczej miejsce, gdzie jest ładniejsza pogoda
Paryż chyba fajny musi być... sam się zresztą przekonam niedługo A żyjąc na stałe we Francji starałbym się o obywatelstwo francuskie, więc poniekąd sam byłbym jednym z nich No ale studia w Paryżu raczej po francusku i dość drogo jak dla studenta-polaka

Wiesz, ładna pogoda to jest w Australii np.
Ale tam też drogo, jeżeli chodzi o koszty.

[_Mateusz_]

W australii są straszne pająki i inne robale, więc myślę, że nie mógłbym tam spokojnie żyć :P

[Bloou]

Napisane przez _Mateusz_

W australii są straszne pająki i inne robale, więc myślę, że nie mógłbym tam spokojnie żyć :P

To tylko takie plotki.
Jest ich tyle samo co w normalnym mieście, no może czasem trzeba uważac jak się otwiera starą skrzynkę pocztową, ale to czasem tylko. no worries mate

[_Mateusz_]

heheh :P Ja ogólnie się boje pająków, szczególnie tych które rzeczywiście mogą mi coś zrobić :P Ale w australii to chyba cały rok lato? :P Trooche nudna i przewidywalna pogoda :P Tak na prawdę jest wiele miejsc, w których żyłoby się dobrze, ale zeby się zdecydować, trzeba pojeździć trochę po świecie ) (czy tam europie) Ideałem chyba byłoby takie specjalne osiedle, gdzie byłaby cisza, spokój, ładny dom i 5 minut drogi do miasta (tak żeby można było sobie na piechotę iść i żeby wszędzie było blisko :P)

[adziorek1990]

Izrael (?) Państwo o niepowtarzalnym klimacie, ludzie są niesamowici, mili, życzliwi, po angielsku z każdym się dogadasz, a ja zechcesz to i hebrajskiego się pouczysz =) Kawiarnie też mógłbyś tam założyć

[_Mateusz_]

Tak na prawdę niewiele wiem o Izraelu, bo skupiałem się raczej na krajach europejskich Ale oczywiście nie wykluczam, poczytam, pomyślę... Mam jeszcze masę czasu A jak tam się ma ogólna tolerancja? Bo na to kładę szczególny nacisk, nie lubię ludzi myślących stereotypowo, uważających kogoś odstającego od przyjętej normy za gorszego, ludzi którzy najchętniej chcieliby, żeby wszyscy byli identyczni

[adziorek1990]

Tolerancja jest na bardzo wysokim poziomie. Ludzie nie pogardzają ludźmi, Polacy są bardzo mile widziani. Ogólnie w Izraelu jest bardzo dużo osób Polskiego pochodzenia, którzy wyemigrowali tam podczas II wojny światowej Ludzie są na prawdę życzliwi
Ja gdybym znała bardzo dobrze angielski, na 90% wyjechałabym tam i zaczęła szukać jakiejś pracy No, ale druga sprawa jest taka, że jeśli chce się wyjechać z kraju, gdzieś dalej to dobrze jest mieć jakiś punkt zaczepienia, bo nie ukrywajmy, ale początki bywają strasznie trudne.. Pozdrawiam!

[Bloou]

Napisane przez _Mateusz_

heheh :P Ja ogólnie się boje pająków, szczególnie tych które rzeczywiście mogą mi coś zrobić :P Ale w australii to chyba cały rok lato? :P Trooche nudna i przewidywalna pogoda :P Tak na prawdę jest wiele miejsc, w których żyłoby się dobrze, ale zeby się zdecydować, trzeba pojeździć trochę po świecie ) (czy tam europie) Ideałem chyba byłoby takie specjalne osiedle, gdzie byłaby cisza, spokój, ładny dom i 5 minut drogi do miasta (tak żeby można było sobie na piechotę iść i żeby wszędzie było blisko :P)

Heh, wg mnie fajnie tam jest
A z europejskich to może Austria, Liechtenstein

Izrael też w porządeczku pomysł, ale moim zdaniem zbyt niebezpieczny.

[adziorek1990]

Napisane przez Bloou

Izrael też w porządeczku pomysł, ale moim zdaniem zbyt niebezpieczny.

Niebezpiecznie jest tylko w okolicach strefy gazy Ja mieszkałam ok. 60 km od strefy gazy i jakoś żyję, żadnego zamachu nie było
No,ale jak ktoś się boi to można lecieć do Tel Avivu.. albo jeszcze gdzieś indziej

[Bloou]

Napisane przez adziorek1990

Niebezpiecznie jest tylko w okolicach strefy gazy Ja mieszkałam ok. 60 km od strefy gazy i jakoś żyję, żadnego zamachu nie było
No,ale jak ktoś się boi to można lecieć do Tel Avivu.. albo jeszcze gdzieś indziej

Nie no jasne Nie przeczę, że tak jest

[_Mateusz_]

Tak na prawdę to żeby wiedzieć gdzie nam będzie najlepiej, trzeba po prostu pojeździć i zobaczyć. Jednak jak to w życiu bywa różne czynniki, jak choćby pieniądze, język czy czas nas zatrzymują Myślałem, żeby zrobić sobie po liceum rok przerwy i dopiero potem iść na studia, ale może stac sie tak, że na studia już wtedy nie pójdę bo mi się nie będzie chcialo

[Bloou]

Napisane przez _Mateusz_

Tak na prawdę to żeby wiedzieć gdzie nam będzie najlepiej, trzeba po prostu pojeździć i zobaczyć. Jednak jak to w życiu bywa różne czynniki, jak choćby pieniądze, język czy czas nas zatrzymują Myślałem, żeby zrobić sobie po liceum rok przerwy i dopiero potem iść na studia, ale może stac sie tak, że na studia już wtedy nie pójdę bo mi się nie będzie chcialo

Moim zdaniem idź na studia, a w czasie studiów możesz wyjeżdżac na wymiany studentów do różnych krajów

[_Mateusz_]

Żeby wyjeżdzac na wymiany trzeba być bardzo dobrym uczniem

[adziorek1990]

Moim zdaniem powinieneś na studia iść Inną sprawą jest to,że jeśli znasz dobrze języki obce możesz iść na studia w innym kraju - w którym chciałbyś zamieszkać

[Bloou]

Napisane przez _Mateusz_

Żeby wyjeżdzac na wymiany trzeba być bardzo dobrym uczniem

No to wóz albo przewóz

[_Mateusz_]

Hahah.. no to raczej wóz No właśnie w tym problem że bardzo dobrze to ja języka (o angielskim mówię) nie znam... Oczywiście podszkole się, ale to moze nie starczyc. Więc tak sobie pomyślałem, że pojade do kraju, tam oswoje się z językiem i w następnym roku rozpoczne studia Myślę, że byłoby mi łatwiej posługiwac sie językiem, cośtam bym zarobił, w dodatku mógłbym pozwiedzać (: Bo w trakcie studiów zapewne nie będzie czasu, a po studiach wiadomo, praca, obowiązki, itd...

[martiniątko]

Jakie znasz języki? Bez języka w obcym kraju pracy raczej nie znajdziesz (chyba że jako sprzątaczka), na studia tym bardziej się nie dostaniesz. Niektóre kierunki na zagranicznych uczelniach są też prowadzone po angielsku, ale bez znajomości miejscowego języka jesteś zdany w 100% na utrzymanie rodziców, chyba że dostaniesz stypendium. Więc zamiast snuć marzenia o idealnym miejscu i życiu jak w bajce, radziłabym pomyśleć bardziej pragmatycznie. Bez pracy za granicą raczej nie będzie Cię stać na koncerty i wystawy...

Jeśli chodzi o "klimat" miast - myślę, że wszystkie duże miasta mają swój klimat, który może się podobać, na zachodzie ogólnie rzecz biorąc ludzie są bardziej uprzejmi i dzieje się dużo więcej niż w Polsce. Na komfort życia wg mnie składa się
1. koszt utrzymania w danym miejscu i możliwość zarobku - wiadomo, że niektóre miasta i państwa są bardziej drogie od innych
2. Język w jakim dane mi jest się komunikować - mieszkam w Niemczech i mimo że umiem niemiecki bardzo dobrze, to nadal ten język mnie irytuje
3. Środowisko naturalne - Pogoda, zanieczyszczenie środowiska, otoczenie - lubię mieszkać w dużym mieście, ale czystym, blisko morza i zieleni, nie wytrzymałabym w wielkim, zanieczyszczonym, śmierdzącym mieście
4. Sprawna komunikacja w mieście - na dojeżdżaniu w niektórych miastach traci się kilka godzin dziennie, sprawna komunikacja i brak korków to OGROMNY plus

Ja po kilku latach za granicą stwierdziłam, że najchętniej zamieszkałabym w Hiszpanii lub Australii głównie dlatego, że tam jest ciepło a poza tym posługuję się hiszpańskim i angielskim i lubię te języki

[adziorek1990]

Znajomość języka to rzeczywiście podstawa Jeśli się nie zna języka to nie ma co jechać szukać pracy No chyba,że ma się kogoś za granicą u kogo można się zatrzymać na jakiś czas i w tym czasie nauczyć się języka, dorywczo pracować żeby się dorzucać do jedzenia , czynszu itp. ) Bo jeśli jedzie się w ciemno,to trzeba mieć spore środki finansowe na start w obcym kraju, bo wątpię,że od tak znajdzie się super pracę, mieszkanie itp.

Dlatego ja zaczęłam na własną rękę uczyć się angielskiego, w wakacje pójdę na kurs angielskiego, a dopiero kiedy skończę studia pomyślę o wyjeździe gdzieś..

[selena1616]

a może Kanada?? z tego co czytałam( a pasjonuje mnie ten kraj) Kanada jest jednym z najpiękniejszych i najbezpieczniejszych krajów na świecie,szczególnie Vancouver
Tylko studia są bardzo drogie,o ile pamiętam jakieś 60 tyś rocznie,albo i nawet więcej

[_Mateusz_]

Dzieki za sugestie... No z obcych to angielski komunikatywny xD Mam jeszcze czas, opanuje go do perfekcji... Francuskiego sie zacząłem niedawno uczyć, jednak wydaje mi się że studia to tylko po angielsku. Myślę, że najlepiej byłoby jechać do państwa anglojęzycznego na studia A te 60 tys to PLN czy jakaś inna waluta?? Nie no, na studia w Canadzie to mnie raczej nie stać

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Ps. Spojrzałem na mapach google na Vancouver... Fajne mają ulice :P Takie.. symetryczne. Ale nie chciałbym mieszkać na takim osiedlu z działką 2x2m

[Kasza Manna]

Mateusz, jaki Ty jesteś marudny. Normalnie jak baba

[Ruffian]

E tam marudny, po prostu wie czego chce
Albo raczej - wie, czego nie chce

[Kasza Manna]

Tyle że nic nie zostaje do wyboru - Utopia nie istnieje A jak się nie zna kultury i (biegle) języka ewentualnych krajów zamieszkania (lub zwyczajnie angielskiego ) to nigdzie nie będzie się żyło super

[winklepicker]

Napisane przez _Mateusz_

, nie lubię zbytnio tłumów turystów, itd. Nie za bardzo lubię tłumy i turystów, ale pewnie bym się przyzwyczaił
(...)
Chyba chciałbym mieszkać w jakimś duzym mieście, gdzie dużo by się działo (koncerty, wystawy, imprezy, kina, teatr, itddd....)

Zazwyczaj w dużym mieście, gdzie dużo się dzieje są tłumy i turyści.
I za pewne miejsca, które sobie wymarzyłeś nie ma, bo jeszcze nikomu nie dogodzono, więc nie można być specjalnie wybrednym.
Poza tym - tak na przyszłość lepiej dobrze poznać miasto za nim się w nim zamieszka, bo może się okazać, że jednak Francja nie jest tolerancyjna, a Dania nie taka znów flegmatyczna.