Tabletki a cera? POMOCy :(

[viktooria]

Hej, mam pytanie, czy Novynette jest tym rodzajem tabletek który wpływa na poprawienie stanu skóry (cery)? Są tabletki które mają na to większy wływ lub nie, po jakim czasie powinnam spodziewać się jakiejś poprawy a kiedy zmienić tabletki ? 3 miesiące?

Kiedyś miałam cere idealną, brałam novynette prawie rok, po odstawieniu moja cera oszalała, borykałam się z ty długi czas stwierdziłam jednak że zaczne brać tabletki żeby zniwelować znowu te okropne i uciązliwe objawy,( ginekolog ponownie przepisał mi novynette , oczywiście mówiłam mu o cerze i że o to mi chodzi) w czerwcu wychodzę za mąż i mam nadzieje ze moja cera powróci do normalności

[Olabonga]

Tak, poprawiają stan cery nie obejrzysz się i już bedzie wszystko ok. Twoj organizm po prostu zareagował tak bo był rozregulowany hormonalnie,to normalne. Przerobilam rozne rodzaje tabletek i powiem Ci że te były najlepsze. Teraz biore Qlaire i mam średnie odczucia. ale nie jest najgorzej ;-)
Glowa do gory, niedlugo bedzie lux buzka

[viktooria]

Napisane przez Olabonga

Tak, poprawiają stan cery nie obejrzysz się i już bedzie wszystko ok. Twoj organizm po prostu zareagował tak bo był rozregulowany hormonalnie,to normalne. Przerobilam rozne rodzaje tabletek i powiem Ci że te były najlepsze. Teraz biore Qlaire i mam średnie odczucia. ale nie jest najgorzej ;-)
Glowa do gory, niedlugo bedzie lux buzka

dziękuje, troche mi poprawiłeś humor ! mam nadzieje, że się uda!

[Olabonga]

Dodam że każdy organizm jest inny i poprawa Twojej cery może być w innym czasie niz moim. jeśli wczesniej miałaś w miarę fajną cerę to zazdroszczę Ci bo szybko Ci sie to ureguluje. Ja miałam trądzik więc za nim mi te okropienstwa zniknely musialam czekać ;-)
A i nie zmieniaj szybko tabletek,bo nie ma co męczyć organizmu ;-)
Pozdrawiam

[kasiakg]

Napisane przez viktooria

Hej, mam pytanie, czy Novynette jest tym rodzajem tabletek który wpływa na poprawienie stanu skóry (cery)? Są tabletki które mają na to większy wływ lub nie, po jakim czasie powinnam spodziewać się jakiejś poprawy a kiedy zmienić tabletki ? 3 miesiące?

Kiedyś miałam cere idealną, brałam novynette prawie rok, po odstawieniu moja cera oszalała, borykałam się z ty długi czas stwierdziłam jednak że zaczne brać tabletki żeby zniwelować znowu te okropne i uciązliwe objawy,( ginekolog ponownie przepisał mi novynette , oczywiście mówiłam mu o cerze i że o to mi chodzi) w czerwcu wychodzę za mąż i mam nadzieje ze moja cera powróci do normalności

Ja bym odradzała tabletki. To błędne koło. Wmawia się dziewczynom, że tabletki pomagają na trądzik. Owszem, pomagają ale właśnie tylko w czasie brania. Po odstawieniu znowu Ci zwariują hormony, tabletki tylko mieszają w organizmie i przy dłuższym braniu powodują trądzik sterydowy, który dopiero co trudno wyleczyć. Zajęłabym się raczej doprowadzaniem gospodarki hormonalnej do pionu niż kolejnym faszerowaniem się tabletkami.

[viktooria]

moja walka z unormowaniem gospodarki hormonalnej trwała 2 lata, nic nie pomogło, nie mam trądziku, to raczej "wysypka" krostki na czole, tylko na czole, wystąpiły miesiąc po odstawieniu tabletek, walczyłam wszystkimi sposobami, dermatolog, kosmetyczka itp... wszystkiego trzeba spróbować... zwłąszcza że zależy mi na efekcie kosmetycznym, i poprawie samopoczucia i samooceny bo strasznie mnie to męczy. A na dodatek 9 miesięcy przed ślubem raczej bym nie chciała zajść w ciąże i iść z brzuchem do ołtarza więc 2 w 1 mam nadzieje, że uda się poprawić stan cery...

[kasiakg]

Napisane przez viktooria

moja walka z unormowaniem gospodarki hormonalnej trwała 2 lata, nic nie pomogło, nie mam trądziku, to raczej "wysypka" krostki na czole, tylko na czole, wystąpiły miesiąc po odstawieniu tabletek, walczyłam wszystkimi sposobami, dermatolog, kosmetyczka itp... wszystkiego trzeba spróbować... zwłąszcza że zależy mi na efekcie kosmetycznym, i poprawie samopoczucia i samooceny bo strasznie mnie to męczy. A na dodatek 9 miesięcy przed ślubem raczej bym nie chciała zajść w ciąże i iść z brzuchem do ołtarza więc 2 w 1 mam nadzieje, że uda się poprawić stan cery...

Rozumiem Cie o tyle, że też wychodzę za mąż w czerwcu i też biorę tabletki przy których mój uporczywy trądzik znika Biorę bo to jedne ze sposobów zwalczania objawów PCO, które mam. Gdybym nie musiała to bym nie brała, na moje jajniki dobrze wpływają, pęcherzyki znikają Tylko ten trądzik, wiem co się będzie działo jak odstawie i już się tego boję. Odstawiam zaraz po ślubie...

[viktooria]

Ja też odstawie zaraz po ślubie zwłaszcza, że chcemy dziecko od razu po ślubie, niestety ale wiem, że pewnie powróci moje przekleństwo. Nawet całkowicie zmiana diety na zdrową ("przeciwtrądzikową") nie pomogła... Mam nadzieje, że do 3 miesięcy będzie poprawa jakaś

[Black Rainbow]

Napisane przez Olabonga

Tak, poprawiają stan cery nie obejrzysz się i już bedzie wszystko ok. Twoj organizm po prostu zareagował tak bo był rozregulowany hormonalnie,to normalne.

Nie obraź się, ale piszesz głupoty. Tabletki mogą zarówno poprawić stan skóry jaki i go znacznie pogorszyć. Różnie to bywa. Zdarza się, że na początku pogarszają stan, po to by za chwilę "poprawić" (i na odwrót - na początku cera jest ładna, a za jakiś czas ją psują).

Chodzi jednak o to, że nie można z całą pewnością powiedzieć, że autorce tematu cera się poprawi. Tak być wcale nie musi. I to również jest normalne. To, że kiedyś brała pigułki i były dla niej odpowiednie (bez skutków ubocznych, cera w porządku) nic nie znaczy. Zdarza się, że tabletki, które były dla nas dobre, po zrobieniu przerwy (3 miesiące lub więcej) już dobre nie są. Dużo jest takich przypadków (ja osobiście znam kilka dziewczyn, które robiły przerwę od pigułek, które im służyły, a gdy ponownie zaczynały je brać, tak różowo nie było).

Autorko, ja bym Ci radziła po prostu poczekać te 3 miesiące. Jeśli po tym czasie nic się nie zmieni możesz iść do ginekologa. Tylko taka moja uwaga, jeśli oprócz pogorszenia się cery, nie miałabyś innych problemów, to czy warto zmieniać pigułki i eksperymentować? (takie próby również mogą wpłynąć na stan cery).

[viktooria]

Napisane przez Black Rainbow

Autorko, ja bym Ci radziła po prostu poczekać te 3 miesiące. Jeśli po tym czasie nic się nie zmieni możesz iść do ginekologa. Tylko taka moja uwaga, jeśli oprócz pogorszenia się cery, nie miałabyś innych problemów, to czy warto zmieniać pigułki i eksperymentować? (takie próby również mogą wpłynąć na stan cery).

Priorytetem brania tabletek teraz jest poprawienie stanu cery, wiec jeśli nie zadziałają te to warto spróbować innych, chyba... sama nie wiem, poczekam te 3 miesiące, jestem dopiero przy 5 tabletce pierwszego opakowania wiec za wcześnie żeby cokolwiek mówić...

[Black Rainbow]

Wiesz, może zamiast faszerować się hormonami (które bierzesz tylko na poprawienie stanu cery - tak przynajmniej zrozumiałam) lepiej iść do dermatologa, który zdiagnozuje stan skóry i przepisze to co zadziała. Wbrew powszechnym opiniom pigułki nie są jedynym remedium na pryszcze

[viktooria]

Byłam pod stałą opieką dermatologa, i z nfz i prywatnie, maście i kremy nie pomogły nic, wysuszały skore ale nie sprawiły, że cera sie poprawiła ani że nie pojawiają się nowy krostki... Pani dermatolog sama poradziła, żeby spróbować wrócić do hormonów... ale powiedziała, że to czasowe rozwiązanie a ja jestem tego świadoma...

[Black Rainbow]

No to nie masz chyba innego wyjścia, jak poczekać te 3 miesiące, a potem ewentualnie poprosić o zmianę na inne.

[viktooria]

Na razie się troszke pogorszyło, nie wiem co o tym myśleć...

[kasiam187]

piszecie ze nie warto brac tabletki anty na cera , ze lepije isc do dermatologa...ale wydaje mi sie ze nie kazda z was wie jak to jest.. ja walcze z tradzikiem juz od 6 lat, ostatnie 3 lata to byl koszmar, milam twarz cala w gulach bolacych, pelno blizn, odwiedzilam kilku dermatologow, i bralam rozne dermatologczne antybiotyki, masci kremy i nie pomagalo, dopiero jak dermi mi powiedziala wkoncu zeby isc do ginekologa, bo tradzik po 20 to juz wina hormonow , poszlma najpierw bralam diane tradzik zniknal, przeszlam na slabsze yasminelle i nadal jest ok , jestem na hormonach rok i 2 miesiace i wreszcie czuje sie wspaniale, moge wyjsc do ludzi, a nie siedzec zdolowana i zamknieta w sobie....wystarczy wejsc tutaj na forum na nasz watek o tradziku, wiele jest dziewczyn takich jak ja, ktorej podejmuja sie homrnowo bo nie widza juz ratunku w niczym innym i kazda z nas boi sie odstawic, to wiadome...ale naprawde nie łatow jest zyc z tym paskudztwem na twarzy....

[meggg90]

Napisane przez kasiam187

piszecie ze nie warto brac tabletki anty na cera , ze lepije isc do dermatologa...ale wydaje mi sie ze nie kazda z was wie jak to jest.. ja walcze z tradzikiem juz od 6 lat, ostatnie 3 lata to byl koszmar, milam twarz cala w gulach bolacych, pelno blizn, odwiedzilam kilku dermatologow, i bralam rozne dermatologczne antybiotyki, masci kremy i nie pomagalo, dopiero jak dermi mi powiedziala wkoncu zeby isc do ginekologa, bo tradzik po 20 to juz wina hormonow , poszlma najpierw bralam diane tradzik zniknal, przeszlam na slabsze yasminelle i nadal jest ok , jestem na hormonach rok i 2 miesiace i wreszcie czuje sie wspaniale, moge wyjsc do ludzi, a nie siedzec zdolowana i zamknieta w sobie....wystarczy wejsc tutaj na forum na nasz watek o tradziku, wiele jest dziewczyn takich jak ja, ktorej podejmuja sie homrnowo bo nie widza juz ratunku w niczym innym i kazda z nas boi sie odstawic, to wiadome...ale naprawde nie łatow jest zyc z tym paskudztwem na twarzy....

nie zawsze tabsy pomagają na trądzik... ja walczę z nim od 7 lat... niedługo stuknie mi 20 latek a buźka ciągle osyfiona... od półtora miesiąca biorę tabletki anty, Midianę konkretnie. Ginekolog przepisał mi je jedynie na podstawie spojrzenia na moją twarz... trochę mnie to zastanowiło ale byłam już tak zdesperowana ze chciałam za wszelką cenę pozbyć się tego szajsu z twarzy. niestety... od początku 1opakowania mam na niej pole minowe... co i rusz jakis syf... a podobno te tabsy polepszają stan cery... wiec u mie ratunkiem jest wizyta u dermatologa i mam nadzieję że przepisze mi coś co pozwoli na swobodne wyjścia z domu bez używania znienawidzonego korektora....

[viktooria]

Ja byłam pod stalą opieką demtologa nawet prywatnie, zminiałam kikla razy nawet bo nie pomagał jeden więc zmieniłam, maści i kremy nie pomagały (sterydowe maści, rozjaśniały trochę pryszcze ale oczywiście po odstawieniu wszystko wracało a nie można ich stosować dłuższy czas) zobaczymy czy coś się zmieni, jestem teraz na 10 tabletce dopiero ale pogorszyło się troche ;/

[kasiam187]

Napisane przez meggg90

nie zawsze tabsy pomagają na trądzik... ja walczę z nim od 7 lat... niedługo stuknie mi 20 latek a buźka ciągle osyfiona... od półtora miesiąca biorę tabletki anty, Midianę konkretnie. Ginekolog przepisał mi je jedynie na podstawie spojrzenia na moją twarz... trochę mnie to zastanowiło ale byłam już tak zdesperowana ze chciałam za wszelką cenę pozbyć się tego szajsu z twarzy. niestety... od początku 1opakowania mam na niej pole minowe... co i rusz jakis syf... a podobno te tabsy polepszają stan cery... wiec u mie ratunkiem jest wizyta u dermatologa i mam nadzieję że przepisze mi coś co pozwoli na swobodne wyjścia z domu bez używania znienawidzonego korektora....

moze zle dobrane tabletki jednym pomagaja takie inny inne np ja bralam diane rownoczesnie z moja kolezanka ze studiow i mi pomoglo jej nie, dopiero jak zaczela brac wraz z izotekiem pomoglo. znam dziewczyny ktore braly yasminelle i nie pomoglo, zmienily i sa na drodze do wyleczenia ja nie slyszalam o tych tabletkach co ty bierzesz:

Napisane przez viktooria

Ja byłam pod stalą opieką demtologa nawet prywatnie, zminiałam kikla razy nawet bo nie pomagał jeden więc zmieniłam, maści i kremy nie pomagały (sterydowe maści, rozjaśniały trochę pryszcze ale oczywiście po odstawieniu wszystko wracało a nie można ich stosować dłuższy czas) zobaczymy czy coś się zmieni, jestem teraz na 10 tabletce dopiero ale pogorszyło się troche ;/

trzymam kciuki zeby sie polepszylo

[meggg90]

Napisane przez kasiam187

moze zle dobrane tabletki jednym pomagaja takie inny inne np ja bralam diane rownoczesnie z moja kolezanka ze studiow i mi pomoglo jej nie, dopiero jak zaczela brac wraz z izotekiem pomoglo. znam dziewczyny ktore braly yasminelle i nie pomoglo, zmienily i sa na drodze do wyleczenia ja nie slyszalam o tych tabletkach co ty bierzesz:

bo to nowość na rynku, dziewczyny z forum pisaly, że one nawet za darmo dostały opakowanie w gabinecie... póki co bede je brac, mam nadzieje ze dermatolog skieruje mnie na badania poziomu hormonów, z wynikami pójde też do ginekologa. w sumie byłam u niego, powiedziałam w czym rzecz, to tylko odparł że organizm musi sie dostosować. no,ja mam nadzieje że to o to chodzi i na dniach uwidze poprawe.

[viktooria]

Tak wracając do wątku... to nie widzę żadnych zmian

[Ewelinka_00]

Cera nie poprawi ci się po niecałym miesiącu brania tabletek.
Z tego, co czytałam, większość dziewczyn widzi zdecydowana poprawę po jakiś 3 miesiącach.
Często w pierwszym miesiącu cera jeszcze się pogarsza, ale w końcu wszystko, co jest pod skórą, musi się oczyścić ;]
Więc nie licz na cuda po tak krótkim czasie i cierpliwie czekaj na efekty ;]

[agusiamyszka]

tabletki antykoncepcyjne z nazwy sa antykoncepcyjne, czyli zabezpieczaja przec ciaza. to nie sa dropsy na cere. oby ci sie cera pogorszyla, zebys zrozumiala ze to nie witamina c

[Ewelinka_00]

Co ty wygadujesz?! o.O
Są tabletki hormonalne (np. Diane 35), które lekarz ginekolog przepisuje z powodu zaburzeń hormonalnych do walki przy złym stanie skóry.
Jak nazwa wskazuje, są to tabletki HORMONALNE, które maja swoje zastosowanie właśnie w antykoncepcji, ale nie są stworzone TYLKO do zapobiegania ciąży!
I zanim zaczniesz komuś źle życzyć, pomyśl, że sama możesz być na miejscu tej dziewczyny...

[viktooria]

Napisane przez agusiamyszka

tabletki antykoncepcyjne z nazwy sa antykoncepcyjne, czyli zabezpieczaja przec ciaza. to nie sa dropsy na cere. oby ci sie cera pogorszyla, zebys zrozumiala ze to nie witamina c

Już wcześniej pisałam, że do ginekologa skierowała mnie Pani dermatolog żeby wyrównać gospodarkę hormonalną... Jeśli sama nie masz problemów z cerą to moje gratulacje, ale nie wypowiadaj się na temat na który nie masz pojęcia. Tabletki hormonalne nie są stosowane wyłącznie w celach antykoncepcji... Proszę się do edukować a potem obrażać innych...

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez Ewelinka_00

Cera nie poprawi ci się po niecałym miesiącu brania tabletek.
Z tego, co czytałam, większość dziewczyn widzi zdecydowana poprawę po jakiś 3 miesiącach.
Często w pierwszym miesiącu cera jeszcze się pogarsza, ale w końcu wszystko, co jest pod skórą, musi się oczyścić ;]
Więc nie licz na cuda po tak krótkim czasie i cierpliwie czekaj na efekty ;]

To już 2 opakowanie, trochę niecierpliwa jestem, ale ehh poczekam jeszcze te 1,5 opakowania i potem będę narzekać( albo i się cieszyć )

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez Ewelinka_00

Co ty wygadujesz?! o.O
Są tabletki hormonalne (np. Diane 35), które lekarz ginekolog przepisuje z powodu zaburzeń hormonalnych do walki przy złym stanie skóry.
Jak nazwa wskazuje, są to tabletki HORMONALNE, które maja swoje zastosowanie właśnie w antykoncepcji, ale nie są stworzone TYLKO do zapobiegania ciąży!
I zanim zaczniesz komuś źle życzyć, pomyśl, że sama możesz być na miejscu tej dziewczyny...

Dzięki za pomoc w uświadamianiu innych, Diane35 powiedział mi ginekolog, że są bardziej skuteczne ale juz kiedyś brałam novynette i nie chciał mieszać organizmowi czekam nadal na efekty jakieś ale niecierpliwie