![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 10
|
![]() Kastracja kota
Mam poważny problem z moim kocurem. Ma około 5 lat i muszę go wykastrować. Wcześniej tego nie zrobiłam, bo nie przypuszczałam, że Maciek będzie tak sikał w domu, poza tym mój tato nie chcę go zawieżć do weterynarza. Kocur nie przebywał u nas w domu. Jadł tylko i czasami spał pod naszym okiem. Jest taki wredny, że potrafi nasikać jak zostawimy go samego choć na pięć minut. I jeszcze gdyby było tak od wiosny do jesieni, czy kiedy tam. U niego nie ma różnicy, czy kotki mają ruję czy nie. Czy to zima, lato, jesień,czy wiosna...
Dotej pory jakoś sobie radziliśmy, szkoda nam było jego męskości i po prostu spał na dworze. Jakaś cena musi za to być;) Ale ostatnio są takie mrozy, że żal zostawiac go na dworze. Wzieliśmy go na tę noc do domu i obsikał dosłownie każdą ścianę!! W całym domu! Teraz już postanowione - pozbędzie się swoich klejnotów, tylko że nie wiem, czy można kastrować już tak dorosłe kocury. Proszę o pomoc... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Kastracja kota
Pewnie,ze mozna
![]() Ja mam tez pytanko ile kosztuje teraz sterylka kotki? A moze sa jakies przewidywane darmowe w okolicach Lodzi? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Southampton
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
jesli moge ci cos doradzic to podpytaj w fundacjach lub lodzkim schronisku bo czasami sa roganizowane rozne akcje mozna dostac znizke lub nawet za darmo wysterylizowac/wykastrowac zwierza
__________________
[B]''PSI LOS'' POMYSL CZASEM O CIERPIENIU ,KTOREGO WOLISZ NIE WIDZIEC...http://www.youtube.com/watch?v=dly3siDise4/B] Psy, którym bujne serce do człowieka zabiło. Na różańcach z cierpienia wymadlają swą miłość... ludzie kochaja zwierzeta ale ... http://pl.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja słyszałam od weta że jak kocur ma już taki nawyk, to sterylka nie pomoże... prewencyjnie-młodego kota pewnie by to powstrzymało, ale kilkuletniego już nie. podobno będzie dalej sikał odruchowo, bo już mu weszło w nawyk.
nie wiem ile w tym prawdy, powtarzam tylko co usłyszałam. najlepiej dopytaj dokładnie swojego weterynarza (tudzież weterynarza twojego kocurka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 10
|
![]()
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1039798 2]nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja słyszałam od weta że jak kocur ma już taki nawyk, to sterylka nie pomoże... prewencyjnie-młodego kota pewnie by to powstrzymało, ale kilkuletniego już nie. podobno będzie dalej sikał odruchowo, bo już mu weszło w nawyk.
nie wiem ile w tym prawdy, powtarzam tylko co usłyszałam. najlepiej dopytaj dokładnie swojego weterynarza (tudzież weterynarza twojego kocurka ![]() No właśnie się nad tym zastanawiałam ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: Kastracja kota
ha to ja mam znów problem dotyczący kotki.
jest młoda ale nie wiem ile moze miec bo trafila do nas jka miala moze ja wqiem...misiąc, półtora i postanowiłam tym razem ze ją wysterylizuję. nie wiem czy mam zwidy czy juz to TEN czas ze ma ruje ale to chyba niemozliwe bo ona ma dopiero jakies 4 miesiące moze 4 i pół a ona juz jak sie ja głaska wypina sie no, no i w ogole to rozumiem ze to młody kociak ale daje nam w domu popalic, tapety nam pozdzierała mimo ze ma swojego pieńka do drapania, a apzurki jej przycinam cążkami. i co smieszne....nawet jka ma czysta kuwetke to zauwazyłam ze sika sobie na legowisko, a osotatnio jak sorzątałam to w 2 pokojach na kanapach (z tyłu) sa plamy, podejrzewmy ze to Roxi nasikała heh. dobrze ze nie smierdzi no ale nioe wiemy juz jak ja poskromić. Nie spi w naszym domu tzn nie spi z nami na tym samym piętrze tytlko w pralni gdzie moze robic co sie jej podba tam ma legowisko i kuwetke wiec hulaj dusza piekła nie ma. Mówi sie do niej często: Roxi zostaw, Nie gryz, nie drap...ja wiem ze to nie pies ale czy naprawde kota nie mozna nauczyc posłuszeństwa? przez 5 lat miałam kocice która potrącił mi wlasnie ok 5 miesięcy temu samochód ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
38/40 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
nie "cośtam" tylko nasieniowody ![]() ale znaczenie terytorium jak już pisałam podobno będzie miało charakter "odruchowy". taki nawyk. wiem coś niestety o tym, bo mój "paskudnik" też to robi-a ma osiem lat. zaczął właśnie jak przestaliśmy go na dwór wypuszczać którejś zimy. miał już parę lat, i to wtedy wet powiedział że kastracja nic nie da. można próbować go tego oduczyć. na mojego podziałało, może nie w 100 procentach, ale znacznie. pogadaj koniecznie z weterynarzem. Edytowane przez 41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 Czas edycji: 2009-01-09 o 14:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 10
|
Dot.: Kastracja kota
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1041306 7]nie "cośtam" tylko nasieniowody
![]() ale znaczenie terytorium jak już pisałam podobno będzie miało charakter "odruchowy". taki nawyk. wiem coś niestety o tym, bo mój "paskudnik" też to robi-a ma osiem lat. zaczął właśnie jak przestaliśmy go na dwór wypuszczać którejś zimy. miał już parę lat, i to wtedy wet powiedział że kastracja nic nie da. można próbować go tego oduczyć. na mojego podziałało, może nie w 100 procentach, ale znacznie. pogadaj koniecznie z weterynarzem.[/quote] No no;D Nasieniowody^^ Ale czy jego siuśki będą śmierdzieć tak samo, jak teraz? Pewnie znasz ten obżydliwy zapach, który tak ciężko usunąć...;/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() ![]() ![]() po kastracji zapach powinien się zmienić, z tym że nie z dnia na dzień... trochę czasu musi minąć, żeby uspokoiły się hormony - wówczas zmieni się też zapach moczu.
__________________
B+M ![]() "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
Dziewczyny, ja ostatnio mam problem z moim kocurkiem, ma 6 miesięcy i ostatnio zachowuje sie dosc agresywnie: gryzie, skacze i poluje na ludzi, wszedzie go pełno biega jak oszalały, ostatnio wskakiwał na zasłone i jest cala podrapana
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dziewczyn poradźcie co mam robic... ![]()
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090627580114.html http://s4.suwaczek.com/20090627580114.png Edytowane przez Lupetita Czas edycji: 2009-01-11 o 10:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 210
|
Dot.: Kastracja kota
6 miesięcy to akurat, dobry czas na zabieg, ja mam rodzeństwo - kota i koteczkę i właśnie wedy były kastrowane, z kotem - 0 problemów, z koteczką trochę było smutno - musiała tydzień chodzić w tym ubranku ochronnym i była przez to bardzo, bardzo smutna, ale odrazu jak ściągnęłam - dawna radość wróciła
![]()
__________________
"and I say baby, yes I feel stupid to call you, but I'm lonely and I don't think you meant it when you said you couldn't love me and I thought maybe if I kissed the way you do, you'd feel it too he said I'm sorry ,so sorry I'm sorry, so sorry " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
emerald sea właśnie gdy go odseparuje czyli wyrzuce za drzwi aby sie uspokoil to efekt jest odwrotny: miauczy jeszcze bardziej, skacze na drzwi a potem gdy go znow wpuszcze to jest bardzo zly na mie i atakuje
![]() ![]() satoshii skoro tak mowisz, to moze udam sie do weta i porozmawiam z nim o zabiegu, który i tak mego kocurka nie ominie, a może im wczesniej go wykastruje tym lepiej.... ![]() na razie bede go bacznie obserwowac... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() oj, dziewczyny... koty już tak mają, nie da rady ich wychować jak pieski, nie będą aportować, i każdy koci osobnik ma jakiegoś swojego hopla ![]() jeśli wyganiasz kotka za drzwi, a on miauczy, Ty go wpuszczasz z powrotem, to on widzi że na Ciebie to działa... następnym razem znowu będzie miauczał... ja jestem bardziej uparta niż mój kot, i choćby miauczał najrozpaczliwiej jak się da, to wiem że krzywda mu się w przedpokoju nie dzieje przecież... przeczekam to i jak on zrozumie że to nie działa, odechciewa mu się miauczeć. jak zrozumie że wylatuje z pokoju za skakanie po regale, to przestaje skakać (albo przynajmiej ogranicza ![]() a to że jest zły... no, skoro to on rządzi (a jak każdy kot ma zapędy do rządzenia, dopóki się mu nie pokaże że jest inaczej) to jakim prawem Ty marna ludzka istotko śmiesz mu pokazywać jego miejsce w stadzie? przecież to ON tu jest od rozstawiania wszystkich po kątach... matko, jak ja kocham koty... ![]() Edytowane przez 41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 Czas edycji: 2009-01-12 o 11:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Kastracja kota
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1045208 7]
oj, dziewczyny... koty już tak mają, nie da rady ich wychować jak pieski, nie będą aportować[/quote] no nie... muszę stanowczo zaprotestować ![]() Moja Psotka aportuje futrzaste myszki i metalowe druciki, mało tego ja jej tego nie uczyłam, po prostu ona sama wymyśliła taką zabawę. W pewnym momencie zaczęła przynosić mi zabawki, które przed chwilą jej rzuciłam. I teraz normalnie aportuje przynosząc mi je pod nogi albo na kolana ![]() ![]()
__________________
B+M ![]() "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Kastracja kota
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1045282 9]fakt, zły przykład
![]() ![]() ![]() Wiem, wiem... ogólnie to jestem zdania, że od kota nie należy zbyt wiele wymagać (ja mam w domku 3). Nawet jeżeli wyegzekwujemy to, że nie będzie przy nas czegoś robił - w moim przypadku nie pozwalam im chodzić po stole, to jak mam je na oku to oczywiście na stół nie wejdą, ale na ciemnym obrusie widzę czasami ślady łapek, więc jak nas nie ma w domu to pewnie robią sobie tam imprezę ![]() Wracając do problemu Lupetity to młody kot musi się wyszaleć, wymiauczeć, wyskakać i nie należy go za to karać. To jest normalny okres, który musi przejść każdy zdrowy psychicznie kociak i jego właściciel. Jeżeli chce się zminimalizować oddziaływania takiego kociego młodzika na siebie (np. ograniczyć jego ataki, które oczywiście musi w tym wieku uskuteczniać) to jedyne, moim zdaniem, sensowne rozwiązanie to zapewnienie mu kociego rówieśnika, z którym będzie mógł spożytkować nadmiar energii. Jeżeli nie ma drugiego kota to gonitw i potyczek to kociak traktuje jako równożędnego partnera do tych zabaw swoich opiekunów i należy się z tym po prostu pogodzić.
__________________
B+M ![]() "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Nie karz kota jeśli się gdzieś załatwi, bo to tylko wyładowanie na nim gniewu, a niczego go nie nauczy, może jedynie przestraszyć i pogłębić problem. Cytat:
Radzę także po kastracji zaszczepić kota na choroby wirusowe i wściekliznę. To roczny wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, a jest bardzo ważne. Twój kot prawdopodobnie znaczy teren i kastracja może ten problem rozwiązać szczególnie jeśli kot przebywa w domu okazyjnie i nie zdążył wyrobić złych nawyków. Wszystkie miejsca, gdzie nasikał należy bardzo dokładnie wyczyścić najlepiej preparatami specjalnie do tego przeznaczonymi. Podobno ten preparat jest jednym z lepszych http://www.vitopar.pl/gdzie-kupic-vitopar.php ma jakiś składnik, który wchodzi w reakcję z kocimi siuśkami (ale nie znam szczegółów) Po kastracji zapach moczu jest znacznie bardziej znośny ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają ale mogą sprawić, że w całym twoim nieszczęściu będziesz żyła niezmiernie komfortowo." Clare Boothe Luce Jeśli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu nierodowodowych zwierząt -> Zajrzyj STOP OKRUCIEŃSTWU - klik |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kastracja kota
Ja zapłaciłam za moją kotkę 120 zł
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Edytowane przez dasza220 Czas edycji: 2009-01-14 o 11:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Kastracja kota
z tego co ja wiem (informacje te posiadam od weta, podczas wizyty z moim kociakiem) to wykastrować kocurka mozna od 7-9 miesiąca życia. tzn najlepiej w przedziale tych miesiecy, ponieważ wtedy kot jescze nie nabierze nawyków znaczenia terenu itp. bo w późniejszym okresie życia kota ten zabieg moze nie wykluczyć jego przyzywczajeń (znaczenia terenu)
Sama kastrowałam mojego kota perskiego miał wtedy niecałe 8 miesiecy, koszt 70 zł. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
motley oj.... bardzo chciałabym rówieśnika dla mojego kotka, ale niestety, na razie to niemożliwe
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090627580114.html http://s4.suwaczek.com/20090627580114.png Edytowane przez Lupetita Czas edycji: 2009-01-14 o 19:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
przepraszam, mam problem z cytowaniem dlatego będzie post pod postem :-(
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090627580114.html http://s4.suwaczek.com/20090627580114.png Edytowane przez Lupetita Czas edycji: 2009-01-14 o 19:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1045208 7]no i ja mu się nie dziwię że miauczy
![]() oj, dziewczyny... koty już tak mają, nie da rady ich wychować jak pieski, nie będą aportować, i każdy koci osobnik ma jakiegoś swojego hopla ![]() jeśli wyganiasz kotka za drzwi, a on miauczy, Ty go wpuszczasz z powrotem, to on widzi że na Ciebie to działa... następnym razem znowu będzie miauczał... ja jestem bardziej uparta niż mój kot, i choćby miauczał najrozpaczliwiej jak się da, to wiem że krzywda mu się w przedpokoju nie dzieje przecież... przeczekam to i jak on zrozumie że to nie działa, odechciewa mu się miauczeć. jak zrozumie że wylatuje z pokoju za skakanie po regale, to przestaje skakać (albo przynajmiej ogranicza ![]() a to że jest zły... no, skoro to on rządzi (a jak każdy kot ma zapędy do rządzenia, dopóki się mu nie pokaże że jest inaczej) to jakim prawem Ty marna ludzka istotko śmiesz mu pokazywać jego miejsce w stadzie? przecież to ON tu jest od rozstawiania wszystkich po kątach... matko, jak ja kocham koty... ![]() Wiesz, jesli jest 1 w nocy a kot nie pozwala zasnąć, a musisz o 6 rano wstać to próbuje sie różnych metod aby go okiełznac, także tej z wystawieniem go za drzwi... nie napisałam że nagminnie kotu ulegam, bo tak nie jest. Na co dzień nie mam z nim większych problemów i do tej pory w nocy tez nie miałam, troche sie też naczytałam jak postępować z kotami i zdaje sobie sprawe że maja one ten swój charakterek ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
Przecież koty mają doskonały węch i wyczuwają feromony kotek z kilku km. My ludzie tego nie czujemy. Ja mieszkam w domku , i to że są zamknięte drzwi i okna nie ma znaczenia dla kotów. Przed kastracja mój kot tak samo szalał i to głównie w nocy. Koty wychodzą na polowanie około 9 wieczorem a najczęściej wracają przed 8 rano. Mój poprzedni kot, którego wypuszczałam na noc ( jaka byłam głupia) nie wykastowany tak wychodził na polowanie. Niestety znależliśmy go rozjechanego na ulicy. A poza tym najgorszy z mojego doświadczenia jest ten właśnie wiek (7 miesięcy) dla kocura, jest on już prawie dojrzały i hormony mu buzują. Nie może usiedzieć na miejscu. Najlepiej jest uzbroić się w cierpliwość i przeczekać te 3-4 tygodnie do czasu kastracji. Pod żadnym pozorem nie wypuszczać go w tym okresie z domu. Życzę powodzenia. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
chciałam Ci tylko zobrazować rozumowanie kota, mówiąc "jeśli" coś zrobisz, to on zrobi to i to. wiem jakie to denerwujące, kiedy kot daje się nam we znaki, bo przecież nikt nie bierze zwierzaka do domu z myślą "od dziś utrudniaj mi życie". mimo że akceptuję niektóre dziwactwa mojego kota, też nie wyobrażam sobie aby rozstawiał domowników po kątach. ale nie znaczy to, że on nie będzie próbował. jak dla mnie niestety jedyny sposób na to, to konsekwencja w działaniu i niestępowanie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 159
|
Dot.: Kastracja kota
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
BAN stały
|
Dot.: Kastracja kota
Niedługo mój kocurek będzie kastrowany. Mam 2 pytania:
1. Jak długo przed zabiegiem nie powinien jeść? Jak tak czytam, to piszą, że wystarczy 12h. A mi wet powiedział, że mam mu nie dawać jeść od godz. 12 dnia poprzedniego, a że zabieg ma o 9, oznaczałoby to 21h bez jedzenia, co wydaje mi się po prostu niemożliwe.. 2. Po kastracji można go normalnie karmić czy tylko karmą dla kastratów? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Kastracja kota
Maggiczna
1. nie wiem, zrób tak jak Ci poradził weterynarz. 2. Po kastracji karmi się koty SUCHĄ karmą przeznaczoną dla kastratów natomiast resztę jedzenia - karmę mokrą, domowe jedzenie czy co Twój kot jadał do tej pory podaje się bez zmian. Co do suchej karmy to dobrze jest co parę miesięcy zmieniać na inną po to, żeby nie tworzyły się cały czas w moczu osady tego samego rodzaju - kilka miesięcy jedna karma, kilka druga. Mokre jedzenie możesz nieznacznie solić po to, żeby kot więcej pił.
__________________
B+M ![]() "W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak, a przed nim tylko koń !!!!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.