skurcze w 22 t.c.?

[carolsunny]

Cześć Mamuśki! Jestem w 22 tygodniu ciąży. Niestety początki miałam nie najlepsze, więc musialam brać duphaston do 20 t.c. Teraz biorę Dipprohyllinum dla dotlenienia dzidziusia. Od przedwczoraj czuję jakieś skurcze w podbrzuszu, tak jakbym miała dostać miesiączkę. Dziwne uczuccie. Ostatnie dwa miesiące przebiegały bezproblemowo. Czy to możliwe, że macica się tak rozkurcza? Wzięłąm no-spę, ale raczej nie pomogła. mialyście podobne odczucia w tym okresie ciąży??? Pozdrawiam was wszystkie.

[201701051337]

Idź jak najszybciej do lekarza. Niech sprawdzi Twój brzuszek, ewentualnie skieruje gdzie trzeba. Nie wiem, czy nie powinien Ci zrobić KTG - aparatura, która rejestruje skurcze i mówi o ich specyfice. Ale tego nie jestem pewna, czy to nie za wcześnie.
A jak ruchy ? Czy są takie jak zawsze ? Czy obserwujesz jakieś zmiany w częstotliowści ?

[carolsunny]

no właśnie wydaje mi się, ze jest ich mniej. W ogole byly delikatne, ale teraz albo wydaje mi się, że ich nie czuje, albo są bardzo bardzo sporadyczne. Już sama nie wiem.

[201701051337]

Nie mozna teraz ani panikować, ani się niepotrzebnie denerwować, bo to zawsze pogarsza stan ciąży i dzidziusia. Zadzwoń do swojego prowadzącego i powiedz mu co i jak. Może te leki mają działania uboczne i taki wpływ na Twój brzuch.
NO DZWOŃ. Lekarz najlepiej Ci poradzi co robić - czy wogóle masz się tym przejmować, czy nie.

[Mariqa]

Skurcze macicy występują przez cały okres ciązy, ale są to skurcze takie równoległe do procesu rozwoju płodu, jeśli mozna to tak określić.
W ostatnim trymestrze dopiero zaczynają być odczuwalne przez mamę, są coraz silniejsze i przygotowują macicę do ostatecznego rozwiązania. Macica bardziej reaguje na bodźce ze strony ruchliwego i silnego już dzidziusia, na zmiany temperatury i ciśnienia itp
Również uważam, ze powinnaś jak najszybciej skontaktować się z położnikiem. Bardzo silne skurcze mogą mimo wszystko powodować rozwarcie i przedwczesny poród.
Jesli nie sa bardzo silne, może tylko będziesz sobie przyjmowała np asmag /duuuużo magnezu /, moze też lekarz zaproponuje hospitalizację, aby w postaci dożylnej podać ci wiekszą dawkę magnezu i innych leków spowalniających macicę i rozkurczowych.
W kazdym razie bardzo dużo odpoczywaj, leż sobie na boczku, nie stresuj się
pozdrawiam

[201701051337]

Mam nadzieję, że wszystko ok ? Napisz jak się czujesz i jak Twój dzidziuś.

[paula78]

cokolwiek by sie nie działo trzeba jechac do lekarza lub szpitala ,lepiej jechac 10 razy z byle powodu niz o 1 raz za pózno.

znam przypadek kobiety w ciazy blizniaczej która po telefonie do swojej lekarki czkała ponad 12 godzin zanim pojechała do szpitala (miała skurcze,krwawienie , jej lekarka przyjmowała dopiero na drugi dzien) kobieta ledwie uszła z zyciem ,dzieci urodziły sie martwe.
lekarka została postawiona przed sądem -uniewinniona.
jak bezmyślna nie, po prostu głupia musiała byc matka
blizniaków .

trzymaj sie ,
pzdr
paula

[carolsunny]

Właśnie wróciłam od lekarza, niestety nie sojego prowadzącego obecnie, lecz wcześniejszego, który mnie prowadził. Otóż okazało się, ze macica jest bardzo twarda. Nie miałąm KTG,a ale tylko usg. Wyszło, że z dzidziusiem wszystko w porządku. Jest na tyle duży, że wygląda jak pełne 23 tygodnie. Akcja serca u niego ok. Generalnie trochę za szybkie tempo sobie nałożyłam. Kazała mi poleżeć kilka dni. Dostałam Fentoterol 3x1, Isoptin 3x1 i No-spę 3x1. Może jeszcze jutro podjadę do tego swojego lekarza. Aha - szyjka długa i zamknięta.

[201608040942]

Nie ma co panikowac, to normalne ze mozna czuc skurcze, niektore kobiety czuja juz wczesniej jak macica sie kurczy. Ja tez pierwsze skurcze poczulam gdzies po 20-tym tygodniu, dokladnie takie jak u Ciebie, czyli jakbym miala dostac miesiaczke. Na poczatku nie mialam pojecia co to jest, potem wyczytalam w gazecie ze to sa skorcze. Ze to normalne, bo macica kurczy sie juz od 8 t.c. i w ten sposob przygotowuje sie do porodu, czygo czy<sto wiele kobiet nie odczuwa. W Twoim przypadku, dobrze ze poszlas do lekarza, bo skoro mialas problemy z przebiegiem ciazy to kto wie, te male skorcze moga spowodowyc ze dziecko urodzi sie wczesniaczkiem. Widze, ze wszystko wporzadku, wiec sie nie przejmuj. Dla pocieszenia napisze, ze ja mam juz 39-ty t.c i rozwarcie na jeden palec, a co jakis czas w nocy skorcze , ktore nie daja spac i trwaja czasami i pol nocy. Czekam jak mnie porzadnie scisnie, ale jak przewroce sie na drugi bok to przechodzi, a ja bym tak chciala zeby moj synek stwierdzil, ze na niego juz czas. O skorczach w dzien to nie bede pisac, czasami tak zaszczypie w srodku, ze mnie zegnie, ale Ty sie nie przejmuje. Stres nie jest dobry, ani dla matki ani dla dziecka. Takie lekkie skorcze co Ty masz to normalka. Bylas u lekarza, wiesz ze jest ok, wiec sie nie zadreczaj. Najwazniejsze, ze sa to lekkie skorcze, ktore przechodza, czyli wszystko ok.
Pozdrawiam moni z Thomasem

[201608040942]

Ucielo mi pol wypowiedzi.
Napisalam w poprzednim poscie, zebys sie nie przejmowala. ja jestem w 39 t.c. i coraz czestsze skorcze , najczesciej w nocy. Czekam jak mnie porzednie scisnie, ale jakos przechodzi po paru godzinach. Tak bym chciala zeby maly zadecydowal, ze na niego juz czas. Mam rozwarcie na jeden palec, ale jakos jeszcze cisza. Dobrze ze Ty poszlas do lekarza, skoro mialas problemy z ciaza, ale wiesz juz, ze wszystko ok, wiec sie nie denerwuj, to napewno Ci nie pomoze, a moze jeszcze zaszkodzi. Nie panikuj, takie lekkie skorcze to normalka. Trzymaj sie cieplutko i bez stresu.

[Mariqa]

Fenoterol /bo chyba o niego chodzi?/ to dobry i silny lek. Troszkę moze zmieniać Ci rytm serduszka, być przyczyną zawrotów głowy lub pobudliwości, teoretycznie powinno się go podawać pod stałą kontrolą, czyli w szpitalu, ale często lekarze dla lepszego samopoczucia mamy pozwalają na domowe kuracje , bo i przyjemniej i wygodniej. Możesz zatem być pewna, ze wszystko będzie dobrze, tylko zwolnij i odpoczywaj ile się da.
Do Moni- hej, rozumiem, że nie mozesz się doczekać, aż zobaczysz Thomaska, ale lepiej jeśli sobie rzeczywiście posiedzi dłuzej niż krócej, rozwarcie w 39 tygodniu to znak, ze już czas dla Ciebie, ale niekoniecznie oznacza, ze synek jest też gotowy. Mój urodził się tez niby w 38/39 tygodniu, a miał syndrom wcześniactwa, mógł sobie jeszcze spokojnie posiedzieć w brzuszku i obrosnąć tłuszczykiem. zadziwiające, ze pod koniec ciązy dla dziecka każdy dzień to jednak błogosławieństwo, więcej tkanki tłuszczowej, odporności, siły. / co nie oznacza, zeby przekraczać termin "przydatności" łożyska/. Pewnie, że juz się sama wiercisz, niecierpliwie czekasz...czujesz już skurcze przepowiadające, może ten stan trwać jeszcze ze dwa tygodnie, wypocznij dobrze, wyśpij się, ile możesz, bo nie wiadomo, czy czasem Thomas nie będzie "nocnym" żarłokiem