Wyrzucanie słodyczy przez markety

[dzolls]

Byłam dziś w Carrefourze w galerii Zdrój. Na dziale ze słodyczami stał koszyk, a w nim karton pełny POŁAMANYCH mikołajów. Zapytałam pracownicę działu, co z nimi robią i czy można je zabrać, powiedziała, że wyrzucają, o zabieraniu nie było mowy. Smutny jest fakt, że przed świętami wyrzuca się słodycze i inne produkty spożywcze, które mają defekty jedynie wizualne, zamiast je przekazać choćby dla przedszkoli, domu dziecka czy szpitala dziecięcego, przecież czekolada uszczęśliwiłaby dzieci, nawet połamana. Już niedługo startują akcje zbierania żywności i wydawania posiłków, a markety (podejrzewam, że inne też tak robią) wyrzucają dobrą, jednak wadliwą wizualnie żywność. Napisałam w tej sprawie maila do jastrzębskiego portalu, zamieściłam również komentarz na naszym forum, ale normalnie powiem wam, jako czekoladoholiczka, że się zbulwersowałam!

[muszynianka]

ONI NIE MOGĄ tego rozdać
Tak samo jak chleb w szpitalach się marnuje, wielkie paki chleba są wywalane i nie można ich rozdawać. Nie wiem czemu, mnie nie pytaj. Jakieś tam śmieszne przepisy.

[MoTyleKsw]

Przepisy, które jednak niektóre firmy, zakłady pracy skrzętnie obchodzą i chwała im za to

[TOMORROW]

jakby ktoś oddał incognito, nic by nie zrobili

[aldenea]

w ramach degustacji mogli oddać. w naszym carrefourze często i gęsto wystawiają do degustacji przeterminowane słodycze, więc jak chcą to potrafią

[dzolls]

ale pracownica powiedziała mi, że to są tylko połamane, z dobrą datą, ale połamanych klienci nie kupią. Mogli albo właśnie na degustacje wystawić, albo sprzedawać na wagę za jakieś mniejsze pieniądze, ale aż przykro patrzeć, jak tyle czekolady się marnuje

[muszynianka]

aż przykro patrzeć, jak tyle czekolady się marnuje

prawda

w ramach degustacji mogli oddać. w naszym carrefourze często i gęsto wystawiają do degustacji przeterminowane słodycze, więc jak chcą to potrafią

ale ty mi powiedz po co?:P
mogą wyrzucić i mieć święty spokój, a tak to babranina z przygotowywaniem i głupotkami, myślisz że pracownikom w głowie jest niemarnowanie właściwie śmieci których nikt nie kupi?

[Fela Von Helvete]

Napisane przez muszynianka

ale ty mi powiedz po co?:P
mogą wyrzucić i mieć święty spokój, a tak to babranina z przygotowywaniem i głupotkami, myślisz że pracownikom w głowie jest niemarnowanie właściwie śmieci których nikt nie kupi?

Mów co chcesz, ja bym kupiła czekoladę (byle nie wyrób czekoladopodobny) z połamanych Mikołajów

[Ashaai]

Faktycznie głupie te przepisy Tyle biednych dzieciaków z chęcią zjadłoby tego połamanego Mikołaja i jeszcze by się cieszyło a oni to po prostu wyrzucają. Nie można mieć pretensji do pracowników bo oni dostają takie polecenie i już ale do tego kto narzuca takie przepisy.

Jak jest różnica smakowa między połamanym a całym Mikołajem z czekolady
Jeśli nie za darmo to chociaż za groszaki sprzedawać, wiele ludzi by na pewno skorzystało.

[muszynianka]

Mów co chcesz, ja bym kupiła czekoladę (byle nie wyrób czekoladopodobny) z połamanych Mikołajów

to jasne, że też bym kupiła ale nie wiem czy stanowimy większość potencjalnych klientów

Tyle biednych dzieciaków z chęcią zjadłoby tego połamanego Mikołaja i jeszcze by się cieszyło a oni to po prostu wyrzucają

tyle biednych studentów...

[dzolls]

tyle biednych czekoladoholików :P

[Fela Von Helvete]

Mnie by to było nawet na rękę, jakby sprzedawali taniej takie kawałki Mikołajów - uwielbiam taką czekoladę, a zawsze mam wyrzuty sumienia jak mam biedakowi odgryźć głowę

[Ashaai]

Napisane przez muszynianka

to jasne, że też bym kupiła ale nie wiem czy stanowimy większość potencjalnych klientów


tyle biednych studentów...

Ja też bym kupiła !! Jeśli tylko byłaby to czekolada a nie "czekolada" to nawet do rozpuszczenia jako polewę na coś- w sam raz.

O studentach już nie wspominam Ci to by się "pozabijali" Mikołaja za 10gr lub za darmo

[muszynianka]

Fela jak się daje czekoladę do ciasta tak czy siak trzeba ją połamać :P

Jeśli tylko byłaby to czekolada a nie "czekolada" to nawet do rozpuszczenia jako polewę na coś- w sam raz.

no właśnie, no cóż.

nie wiem nie pracowałam nigdy w markecie jako nikt ważny więc nie mam raczej pojęcia jak odbywa się taka sprzedaż artykułów uszkodzonych i czy gra jest warta świeczki :P

[dzolls]

kolega mi opowiadał, że rok temu w auchan w żorach po świetach wyprzedawali mikołaje za 10gr - nakupił ich 2 kartony ;O czyli jednak się da coś z tym zrobić, żeby były korzyści

[Ashaai]

Myślę że wielu paniom przydałyby się taki połamany Mikołaj do rozpuszczenia ale najwidoczniej wysoko postawione osoby z marketów nie myślą podobnie

Trzeba mieć nadzieję że takie właśnie nie sprzedane po świętach za grosze się kupi, jeśli tylko termin przydatności będzie dobry to pewnie sie w takie zaopatrzę bo są pyycha Ta czekolada taka cieniutka aż rozpływa się w ustach

[Magia84]

Dla mnie to chore. Z chęcią bym wykupił cały wagon takich mikołajów, połowę zjadł, a połowę rozdał. Chodź idziemy tam zrobić porządek, też jestem z J-bia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Od razu przypomina mi się historia piekarza bodajże z Bielska, który oddawał nieświeży chleb, i fiskus doprowadził go do bankructwa przez to

[eyo]

smutne to jest to, że sklep oddając to np. do domu dziecka musiałby zapłacić z tej okazji podatek
to jest dopiero smutne

Napisane przez TOMORROW

jakby ktoś oddał incognito, nic by nie zrobili

no zesklepu nie bardzo może zniknąć xxx produktów na zasadzie rozpłynięcia się w powietrzu...

Napisane przez aldenea

w ramach degustacji mogli oddać. w naszym carrefourze często i gęsto wystawiają do degustacji przeterminowane słodycze, więc jak chcą to potrafią

a panie hostessy się za darmo jako wolontariuszki stawią
godzina pracy jednej hostessy- 10zł.. znowu trzeba dokładać.

Napisane przez muszynianka

to jasne, że też bym kupiła ale nie wiem czy stanowimy większość potencjalnych klientów


tyle biednych studentów...

swoją drogą - też bym kupiła, albo bym zjadła jakie są albo byłoby na polewy do ciast na świeta
może zróbmy petycje pt. "kupimy połamane 50% taniej" ;D jak zobaczą że będą klienci to zaczną wystawiać ;D

[dzolls]

Napisane przez Magia84

Dla mnie to chore. Z chęcią bym wykupił cały wagon takich mikołajów, połowę zjadł, a połowę rozdał. Chodź idziemy tam zrobić porządek, też jestem z J-bia

zbieramy ekipę i zrobimy nalot z całą pewnością takich jak my będzie wieeeeeeeeeeeeeeeelu

[Li O]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23392118]Od razu przypomina mi się historia piekarza bodajże z Bielska, który oddawał nieświeży chleb, i fiskus doprowadził go do bankructwa przez to [/QUOTE]
O dokładnie tak
Chodzi o to, że firmy muszą zapłacić podatek od darowizny. To lepiej jest wyrzucić i nie płacić - nie mieć kłopotu, niż dać, zapłacić podatek, zawieźć jeszcze pewnie... Firmy nie myślą o dzieciach, studentach, czkoladoholikach, tylko o swoim interesie. Liczy się kasa - główny i najczęściej jedyny powód działania przedsiębiorstwa

[Fresa]

Napisane przez dzolls

Byłam dziś w Carrefourze w galerii Zdrój. Na dziale ze słodyczami stał koszyk, a w nim karton pełny POŁAMANYCH mikołajów. Zapytałam pracownicę działu, co z nimi robią i czy można je zabrać, powiedziała, że wyrzucają, o zabieraniu nie było mowy. Smutny jest fakt, że przed świętami wyrzuca się słodycze i inne produkty spożywcze, które mają defekty jedynie wizualne, zamiast je przekazać choćby dla przedszkoli, domu dziecka czy szpitala dziecięcego, przecież czekolada uszczęśliwiłaby dzieci, nawet połamana. Już niedługo startują akcje zbierania żywności i wydawania posiłków, a markety (podejrzewam, że inne też tak robią) wyrzucają dobrą, jednak wadliwą wizualnie żywność. Napisałam w tej sprawie maila do jastrzębskiego portalu, zamieściłam również komentarz na naszym forum, ale normalnie powiem wam, jako czekoladoholiczka, że się zbulwersowałam!

Jak byś była dzieckiem z domu dziecka to byś chciała dostać połamanego mikołaja?
a co to? te dzieci są gorszego gatunku?
Chcesz to kup całe mikołaje i podaruj dla domu dziecka. Nikt Ci tego nie zabrania

[dzolls]

oczywiście że tak, ja to doskonale rozumiem, ale no przed świętami, mikołaje z czekolady, raz w roku jakiś ważniak mógłby chyba coś takiego postanowić i się "poświęcić"

edit:

Napisane przez Fresa

Jak byś była dzieckiem z domu dziecka to byś chciała dostać połamanego mikołaja?
a co to? te dzieci są gorszego gatunku?
Chcesz to kup całe mikołaje i podaruj dla domu dziecka. Nikt Ci tego nie zabrania

nie muszę być dzieckiem z domu dziecka, żeby chcieć takiego połamańca
Wiesz, nie stać mnie jednak, żeby się wybrać z kilkudziesięcioma sztukami mikołajów, a poza tym, to z takiego połamańca można zrobić coś innego, żeby te dzieci nie czuły się gorsze, akurat możliwości jest wiele, a z pewnością taki sklep jest bardziej w stanie pozwolić sobie na taki gest niż pojedynczy człowiek zarabiający grosze.

[kasia_1402]

Napisane przez Ashaai

Faktycznie głupie te przepisy Tyle biednych dzieciaków z chęcią zjadłoby tego połamanego Mikołaja i jeszcze by się cieszyło a oni to po prostu wyrzucają. Nie można mieć pretensji do pracowników bo oni dostają takie polecenie i już ale do tego kto narzuca takie przepisy.

Jak jest różnica smakowa między połamanym a całym Mikołajem z czekolady
Jeśli nie za darmo to chociaż za groszaki sprzedawać, wiele ludzi by na pewno skorzystało.

Na jedzeniowym rozdawnictwie, duży sklep więcej traci, niestety.
Dlatego taniej jest im wyrzucać, niż rozdawać...

A do Domów Dziecka jedna duza sieć, którą mam na myśli zawozi pełnowartościowe produkty, ba nawet rodzikowe domy dziecka buduje
A poza tym, pokażcie mi proszę DDz., który przyjmie produkty 2 kat. ?
Im także nie wolno, tego robić, takie mają przepisy...

Wiem, że jedna z sieci sprzedaje swoim pracownikom np za 1/5 ceny produkty, których data przydatności się kończy...
To dotyczy tylko tzw. suchej żywności, ze świeżą - nieopakowaną typu owoce lub z krótkim terminem przydatności do spożycia-serki, jogurty, czekoladki na wagę itd.jest jeszcze gorzej.....


Nie mówiąc już o tym, że dzieci z DD nie są gorsze , więc dlaczego mają dostawać ochłapy połamane :/

[eyo]

Napisane przez Fresa

Jak byś była dzieckiem z domu dziecka to byś chciała dostać połamanego mikołaja?
a co to? te dzieci są gorszego gatunku?
Chcesz to kup całe mikołaje i podaruj dla domu dziecka. Nikt Ci tego nie zabrania

ja tam wolę dostać połamanego niż żadnego

nie jest kwestia to że dzieci są gorsze a to, że te batoniki się ZMARNOWAŁY podczas gdy mogłby kogoś ucieszyć
ja tam w domu dziecka nigdy nie byłam ale jakbym dostała nawet połamanego batonika to bym cieszyła pyszczka a nie kręciła nosem.... ale może ja dziwna jestem.

Nowy pomysł na nazwę akcji "Brzydkie ale dobre? Kupuję!" ;D


btw.

Swego czasu była afera bo H&M w stanach ciuchy które się nie sprzedały ciął na kawałki i wywalał do śmieci.. w masowych ilościach. Ciuchy pełnowartościowe, po prostu te które nie zeszły. Też im bardziej opłacało się te ciuchy pociąć i wywalić niż dopłacać i oddać.

[Ashaai]

Napisane przez eyo

smutne to jest to, że sklep oddając to np. do domu dziecka musiałby zapłacić z tej okazji podatek
to jest dopiero smutne

Ok -darowizna nie- ale chyba cenę ustalają sami więc zamiast wyrzucać nie mogliby za symboliczne 10gr wystawić na sprzedaż Wtedy nie musieliby płacić tego podatku a Mikołaje sprzedałyby się jak ciepłe bułeczki za prawie darmo. Nie znam się ale może któraś z Was się orientuje jak to jest.

I nawet już nie mówiąc o Domach Dziecka ale po prostu o bardzo biedne rodziny. Znam matki które chciałyby jakąś słodkością uraczyć swoje dzieci a po prostu je na to nie stać, a za te 10 gr na pewno kupiłyby swoim pociechą takie nawet połamane słodkości.

Albo tak jak już była mowa - przecież w marketach też sprzedają ciasta swoich wyrobów- nie mogą tych mikołajów wziąć na polewy?

[dzolls]

Napisane przez kasia_1402

Na jedzeniowym rozdawnictwie, duży sklep więcej traci, niestety.
Dlatego taniej jest im wyrzucać, niż rozdawać...

A do Domów Dziecka jedna duza sieć, którą mam na myśli zawozi pełnowartościowe produkty, ba nawet rodzikowe domy dziecka buduje
A poza tym, pokażcie mi proszę DDz., który przyjmie produkty 2 kat. ?
Im także nie wolno, tego robić, takie mają przepisy...

Wiem, że jedna z sieci sprzedaje swoim pracownikom np za 1/5 ceny produkty, których data przydatności się kończy...
To dotyczy tylko tzw. suchej żywności, ze świeżą - nieopakowaną typu owoce lub z krótkim terminem przydatności do spożycia-serki, jogurty, czekoladki na wagę itd.jest jeszcze gorzej.....


Nie mówiąc już o tym, że dzieci z DD nie są gorsze , więc dlaczego mają dostawać ochłapy połamane :/

pomijając względy przepisów, podejrzewam, że placówki typu przedszkola czy domy dziecka, nie pogardziłyby jakąś tam ilością czekolady, którą można przetopić i wykorzystać w inny sposób. co innego gdyby chodziło o produkty trudne w przetworzeniu. ale czekolada? no zastosowań jest mnóstwo!

Napisane przez Ashaai

Ok -darowizna nie- ale chyba cenę ustalają sami więc zamiast wyrzucać nie mogliby za symboliczne 10gr wystawić na sprzedaż Wtedy nie musieliby płacić tego podatku a Mikołaje sprzedałyby się jak ciepłe bułeczki za prawie darmo. Nie znam się ale może któraś z Was się orientuje jak to jest.

I nawet już nie mówiąc o Domach Dziecka ale po prostu o bardzo biedne rodziny. Znam matki które chciałyby jakąś słodkością uraczyć swoje dzieci a po prostu je na to nie stać, a za te 10 gr na pewno kupiłyby swoim pociechą takie nawet połamane słodkości.

to mnie boli właśnie najbardziej. wywalają tą czekoladę, a jak, jak wspominałam, chętnie bym kupiła trochę na wagę, takich połamanych, bo to przecież czekolada.

[eyo]

Napisane przez Ashaai

Ok -darowizna nie- ale chyba cenę ustalają sami więc zamiast wyrzucać nie mogliby za symboliczne 10gr wystawić na sprzedaż Wtedy nie musieliby płacić tego podatku a Mikołaje sprzedałyby się jak ciepłe bułeczki za prawie darmo. Nie znam się ale może któraś z Was się orientuje jak to jest.

I nawet już nie mówiąc o Domach Dziecka ale po prostu o bardzo biedne rodziny. Znam matki które chciałyby jakąś słodkością uraczyć swoje dzieci a po prostu je na to nie stać, a za te 10 gr na pewno kupiłyby swoim pociechą takie nawet połamane słodkości.

Albo tak jak już była mowa - przecież w marketach też sprzedają ciasta swoich wyrobów- nie mogą tych mikołajów wziąć na polewy?

to nie jest takie proste
nie można sobie ot tak sprzedawać produktów poniżej kosztów produkcji/zakupu
wynika to z różnych tam przepisów odnośnie ochrony konkurencji na rynkach etc.

a co do polew w marketach - to są sieciówki i albo swoje ciastka robią gdzieś daleko albo zamawiają od lokalnych cukiernii - w obu wypadkach nic z wykorzystania tej czekolady bo w pierwszym zabiłby ich koszty transportu tego a w drugim - pomijając znowu problem ceny/sprzedaży to jeszcze cukiernie mają swoich dostawców etc.

[titina]

Mogą też wystawić obok śmietnika, żeby chociaż śmietnikowi zbieracze mieli na święta.

[Ashaai]

Napisane przez eyo

to nie jest takie proste
nie można sobie ot tak sprzedawać produktów poniżej kosztów produkcji/zakupu
wynika to z różnych tam przepisów odnośnie ochrony konkurencji na rynkach etc.

Yhym no nie znam się na tym więc wpadłam na taki pomysł. Brat kiedyś pracował na hali dorywczo i wspominał mi właśnie o takich przepisach że nie można sprzedawać jakoś tam taniej ( za co zresztą był sądzony ich sklep bo odwalili taki numer z cukrem któremu niedługo kończył się termin ważności). Tak czy siak w jakiś sposób może dałoby radę ominąć te przepisy No bo chyba w sklepach można sprzedawać produkty II kategorii tak ? ( w sensie nie przeterminowane ale właśnie uszkodzone mechanicznie bądź o krótkim terminie) . W takim razie skoro są II kategorii to oczywistym jest że po tańszej cenie. Kurcze może ktoś kto dobrze zna takie przepisy znalazłby sposób na ich ominięcie. Bo jak pomyśle ile takiej pysznej czekolady z całej Polski jest marnowane to &#^%@!*&^@*! bierze