Porażenie mięśnia twarzowego!

[carrmel01]

Witam ! Chciałabym się poradzić osób, które przechodziły właśnie tą chorobę. Co oprócz rehabilitacji, masaży, akupunktury, encortonu i ćwiczeń można jeszcze zrobić by wyjść z tego ? Dodam, że byłam 5 tyg w szpitalu, teraz mija 7 tydzien. Jest nieznaczna poprawa. Mogę ruszyć kącikiem ust, mięśniem pod okiem, ale to mało ... Zmarszczki na czole przeszły mi środkową linię. To daje mi ogromną nadzieje na wyzdrowienie. Wiem, że to będzie trwać ale może są jeszcze jakieś sposoby aby to przyspieszyć.... Może jakiś laser ? Bardzo proszę o poradę. Pozdrawiam

[michal1991]

Czesc nazywam sie Michal mam 19 lat od dluzszego czasu mam porazenie nerwu twarzowego z lewej czesci tmojej twarzy.
A wiec tak stalo mi sie to w kwietniu 2010r oczywiscie:p.

Aktualnie mieszkam w Angli ale stalo mi sie to przed wyjazdem do Polski, a wiec bylem w szpitalu badal mnie lekarz w Angli i przepisal mi tabletki angieslkie na ta chorobe wiec je bralem, nawet jak bylem w polsce rownierz je bralem. Ale jak bylem w Polsce poszedlem do Pani Neurolog akurat w Jeleniej Gorze Woj Dolnoslaskie. Odrazu mi powiedziala co to jest i przepisala mi zastrzyki z witamina "B" mialem ich 10 aktualnie wzielem 5, poniewaz w Wielkiej Brytanii nie moglem kontynulowac bo nie wiedzieli co to jest.... A jeszcze co Pani Neurolog w Polsce powiedziala mi ze przydalby sie rehabiltacje "masaze, prady itp.. Nie poszedlem na to poniewaz nie mialem za duzo czasu. Ale jak wrocilem do Angli poszedlem do lekarza dali mi znowu tabletki ze sterydami itp i jakies witaminy, plus tabletki na virusy.... wzielem je od najwiekrzej dawki jak mi lekarz przepisal do najmniejszej, az skonczylem wszystkie, aktualnie cwiczylem troche poswojemu robilem na ta strone oklady cieplo, zimne itp, i po jakims czasie mniej wiecej po czerech i pol miesiaca poprawilo sie moge sie usmiechnoac ale nie do konca zeby pokazac zeby itp. Poszedlem do lekarza spowrotem przepisal mi spotkanie do Neurologa w Angli wiec akuratnie bylem dzisiaj badal mnie czy mam czucie itd przepisal mnie na badanie krwi i na przeswietlenie glowy... I ja sie jego pytalem czy mi to przejdzie i mi powiedzial ze moze to tez zostac ;/ I wlasnie pisze z tym problemem bo nie wiem co o tym myslec bo czytalem na internecie o tym porazeniu ze trwa do 6 miesiecy i tak mi lekarz tez powiedzial..
Wiec prosze o informacje Dziekuje ...

[marcinw]

Jeśli jest to spowodowane zablokowaniem Jakiegoś nerwu, to jest jedyne wyjście - odblokowanie go za pomocą akupunktury.

Jeśli na takie coś się zdecydujesz to wybierz się do lepszego salonu, lub poszukaj taką osobę w twoim rejonie zamieszkania.

Musi to być osoba bardzo dobrze obeznana w swoim fachu.

Mój znajomy uczył się akupunktury najpierw na sobie, zablokował sobie nerwy i odblokowywał (igłami), teraz ma paraliż w ręku i nie czuje siły w ogóle. A on nie ma kasy żeby pójść do fachowca:/

Więc zanim wybierzesz sprawdź kompetencje tej osoby

[osti_ata]

Tabletkami porażenia nerwu nie wyleczysz. Nadrzędną zasadą jest stosowanie fizjoterapii i ćwiczeń. Strasznie mi się nie podoba, że specjaliści tak zbagatelizowlali ten problem. Porażenia nerwu są do wyleczenia, jeśli zacząłeś coś z tym robić od razu po wystąpieniu objawów. Nerwy to takie twory, których regeneracja trwa baaardzo długo. Zasada jest taka, że jeśli po 3 miesiącach rehabilitacji nie przechodzi, to defekty moga być widoczne do końca życia. Jeśli masz możliwość pochodzić teraz na zabiegi fizjoterapeutyczne i masaże to pędź prędko. Ćwicz mięśnie twarzy - mruganie, mrużenia oczu, podnoszenia i opuszczania brwi, marszczenia nosa, robienia tzw. dziubka z ust, dmuchanie przez słomkę do szklanki z wodą, dmuchanie na piórko w górę, w piłeczkę do ping ponga-po stole, rózne uśmiechy - delikatne, przesadzone, przechodzenie od dzióbka do delikatnego wyszczerzania zębów. Akupunktura i akupresura to zabiegi, które moga Ci pomóc, ale najważniejsza jest Twoja praca w domu.(Jesli chcesz to mogę CI napisac więcej ćwiczeń - daj znać na priv. )

Jeśli trwa to od kwietnia to masz mały problem. Musisz koniecznie się rehabilitować. Nerwy uwielbiają ciepełko, więc rób gorące okłady na porażoną stronę twarzy, możesz pochodzić na zabiegi z parafiny czy borowiny. Masaż też pełni tu funkcję rehabilitacyjną, tylko nie kosmetyczny a leczniczy. I ĆWICZENIA!!! - bardzo ważne musisz pobudzić swoje porażone mięśnie do pracy, bo jak się przyzwyczają do bezczynności, to później ciężko jest je rozruszać. Poświęć dziennie pół godziny rano, popołudniu i wieczorem na ćwiczenia mimiczne.

Witaminę B12 w zastrzykach przepisuje się na zmęczone i uszkodzone mięśnie. A tu jest problem z nerwami. Więc kolejny lekarz, który chce załatwić pacjenta tabletkami. Czyli nie tylko w Polsce są konowały. Wybacz, ale takie podejście ludzi, którzy mają dbać o nasze zdrowie mnie mierzi, drażni doprowadza do furii.

zajmij się głownie teraz REHABILITACJĄ w formie:

1. zabiegów fizjoterapeutycznych (prądy galwanizacyjne, elektrostymulacja, jontoforeza) - lekarz rehabilitacji powinien Cię obejrzeć i przepisać odpowiednie zabiegi

2. masażu - jeśli Cię skieruje powyższy lekarz, to masz z głowy, ale jesli nie to poszukaj kogoś, kto mógłby Ci porobić masaże codziennie przez 10 dni, potem przerwa 20 dni i znów 10 masaży. (głównie zwracaj uwagę, czy potrafią masować metodą uciskową - bo to najbardziej pomaga, potem trochę silniejszy masaż by się przydał z ugniataniami i oklepywaniami)

3. kinezyterapia, czyli ĆWICZENIA!!! - i tu głownie zamykanie oczu, uśmiechanie się, gwizdanie, dmuchanie, zaciskanie warg, wyszczerzanie zębów w uśmiechu, marszczenie nosa, i czoła (pionowe i poziome), rozszerzanie nozdrzy, robienie różnych min - wykrzywianie twarzy i mówienie z przesadą (głównie chodzi o samogłoski)

W razie pytań, służę pomocą w miarę moich możliwości.

pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

[michal1991]

Ok spoko dzieki za opinie i pomoc. Bede cwiczyl i robil co w mojej strony. 31 Pazdziernika mam spotkanie w szpitalu u Neurologa wiec zobaczymy co i jak bedzie jak pisalem wczesniej. I dam znac. Mam nadzieje ze bedzie wszystko wporzatku.

[lwipyszczek]

Ja przeszłam przez to samo co Ty i oprócz tego co napisała osti_ata, jeszcze jedna rzecz: przy wychodzeniu na zewnątrz, dbaj żeby ubierać szalik albo chustę.
A co do długości trwania porazenia - ja wyszłam z tego w niecałe dwa miesiące, także te pół roku to chyba przesadzony czas. Jeśli chodzi o moje leczenie było to 45 zastrzyków, tabletki ze sterydami i 4 serie rehabilitacji (1 seria = 10 dni) - masaż, jonoforeza, elektrostymulacje i naświetlanie lampami (nie wiem, jak to się fachowo nazywa) plus ogrzewanie termoforem w domu i ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia.
Także przyłóż się mocno do tego a na pewno będzie dobrze.

[michal1991]

Witam spowrotem dostalem wyniki ze przeswietlen".
Nie wiem dokladnie o co chodzi w tym troche, ale pytalem sie Neurologa na ten temat, to odpowiedzial ze jest wszystko wporzatku, ze kazdy ma cos z takim czyms itp.
Wiec mialem padanie krwi ostatnio drogi raz w sumie, i przeswietlenie klatki pierwsiowej. Pytalem sie rowniez o rehabilitacje masaze, powiedzial ze da znac. Z tego co sie pytalem lekaza, to wspomnial ze tu nie nie robia poniewaz, przechodzi to tak samo jak bez.

Z tego co czuje to jest juz poprawa moze nie widac az tak jak pisalem wczesniej o poprawie, ale czuje ze juz coraz bardziej czesciami ust i wark mpge ruszac. Po drogie czuje takie jakby nerwy mi skakaly po lewej stronie obok nosa, tak samo mialem powyzej brwi i w tych miejscach i tam mi powrucilo do normalnosci.... Mam nadzieje ze niedlugo sie skonczy ten niesamowity koszmar

Mysle teraz zeby podjac sie "akupunktury" itp. Mam nadzieje ze to cos pomoze mi. ///

[IVOMED]

Elektrostymulacja, masaż, kinesiology taping, czas i wszystko powinno wrócić do normy.

[gsaczek]

Napisane przez osti_ata

Tabletkami porażenia nerwu nie wyleczysz. Nadrzędną zasadą jest stosowanie fizjoterapii i ćwiczeń. Strasznie mi się nie podoba, że specjaliści tak zbagatelizowlali ten problem. Porażenia nerwu są do wyleczenia, jeśli zacząłeś coś z tym robić od razu po wystąpieniu objawów. Nerwy to takie twory, których regeneracja trwa baaardzo długo. Zasada jest taka, że jeśli po 3 miesiącach rehabilitacji nie przechodzi, to defekty moga być widoczne do końca życia. Jeśli masz możliwość pochodzić teraz na zabiegi fizjoterapeutyczne i masaże to pędź prędko. Ćwicz mięśnie twarzy - mruganie, mrużenia oczu, podnoszenia i opuszczania brwi, marszczenia nosa, robienia tzw. dziubka z ust, dmuchanie przez słomkę do szklanki z wodą, dmuchanie na piórko w górę, w piłeczkę do ping ponga-po stole, rózne uśmiechy - delikatne, przesadzone, przechodzenie od dzióbka do delikatnego wyszczerzania zębów. Akupunktura i akupresura to zabiegi, które moga Ci pomóc, ale najważniejsza jest Twoja praca w domu.(Jesli chcesz to mogę CI napisac więcej ćwiczeń - daj znać na priv. )

Jeśli trwa to od kwietnia to masz mały problem. Musisz koniecznie się rehabilitować. Nerwy uwielbiają ciepełko, więc rób gorące okłady na porażoną stronę twarzy, możesz pochodzić na zabiegi z parafiny czy borowiny. Masaż też pełni tu funkcję rehabilitacyjną, tylko nie kosmetyczny a leczniczy. I ĆWICZENIA!!! - bardzo ważne musisz pobudzić swoje porażone mięśnie do pracy, bo jak się przyzwyczają do bezczynności, to później ciężko jest je rozruszać. Poświęć dziennie pół godziny rano, popołudniu i wieczorem na ćwiczenia mimiczne.

Witaminę B12 w zastrzykach przepisuje się na zmęczone i uszkodzone mięśnie. A tu jest problem z nerwami. Więc kolejny lekarz, który chce załatwić pacjenta tabletkami. Czyli nie tylko w Polsce są konowały. Wybacz, ale takie podejście ludzi, którzy mają dbać o nasze zdrowie mnie mierzi, drażni doprowadza do furii.

zajmij się głownie teraz REHABILITACJĄ w formie:

1. zabiegów fizjoterapeutycznych (prądy galwanizacyjne, elektrostymulacja, jontoforeza) - lekarz rehabilitacji powinien Cię obejrzeć i przepisać odpowiednie zabiegi

2. masażu - jeśli Cię skieruje powyższy lekarz, to masz z głowy, ale jesli nie to poszukaj kogoś, kto mógłby Ci porobić masaże codziennie przez 10 dni, potem przerwa 20 dni i znów 10 masaży. (głównie zwracaj uwagę, czy potrafią masować metodą uciskową - bo to najbardziej pomaga, potem trochę silniejszy masaż by się przydał z ugniataniami i oklepywaniami)

3. kinezyterapia, czyli ĆWICZENIA!!! - i tu głownie zamykanie oczu, uśmiechanie się, gwizdanie, dmuchanie, zaciskanie warg, wyszczerzanie zębów w uśmiechu, marszczenie nosa, i czoła (pionowe i poziome), rozszerzanie nozdrzy, robienie różnych min - wykrzywianie twarzy i mówienie z przesadą (głównie chodzi o samogłoski)

W razie pytań, służę pomocą w miarę moich możliwości.

pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

Jeśli ktoś szukałby bardzo skutecznych masaży na twarz i naprawdę wyrafinowanych metod to polecam sprawdzic <reklama>

[MissChievousTess]

Moja mama miała to dwa razy. Pomogła na raz elektrostymulacja i zastrzyki z witaminy B12 . Leczenie trwało raz 3 miesiące, drugi raz pół roku. Pamiętam, że zastrzyki z witaminy B12 były dość drogie. Mama leczyła się prywatnie. Nie wiem czy NFZ takie zabiegi refunduje, ale wiem, że są skuteczne. Mama miała porażenie całej lewej połowy twarzy jako powikłanie pogrypowe.