Moje początki

[Pan Em]

Witam

Od jakiegoś czasu śledzę Forum, ale dopiero teraz postanowiłem napisać gdyż potrzeba mi małej pomocy i mam nadzieje, że znajdzie się dobra dusza która pomoże. Postanowiłem też dorzucić kilka zdjęć być może ktoś będzie miał jakieś uwagi, konstruktywną krytykę, bądź rady dla poczatkującego. Od zawsze ciągnęło mnie do wire-wrapping, kilka razy 'falstartowałem' z racji tego że rozmiar moich dłoni nie pomaga w tej czynności W końcu udało mi się zrobić coś czym można (chyba) się podzielić z innymi.

Ok, ale do rzeczy z moimi małymi problemami:

1. Ostatnio zakupione szpilki doszły pocztą w stanie dość opłakanym. Z całej paczki 100 szt. może z 20 jest tak naprawdę prostych, reszta to esy-floresy jakby po nich czołg przejechał. Pytanie więc takie: czy posiadacie jakiś 'patent' na prostowanie ? Próbowałem ręcznie poprzeginać do prostego, oczywiście troche pomogło, ale dalej jednak są krzywe troszkę co widać szczególnie przy dłuższych formach.

2. Drugie pytanie dość podobne. Czy jest jakieś rozwiązanie na wyprostowanie drutu fi 0.8 którego używam na bazę? Kupiony jest w dość nieregularnym zwoju, po ręcznym prostowaniu wygląda na prosty, ale w formach typu kwadrat czy prostokąt widać jego małe krzywizny co zupełnie mi się nie podoba.

3. Trzecie pytanie chyba szczególnie do wire-wrapowców. Chodzi mi o połacznie dwóch drutów równolegle przy sobie. Na zdjęciu kolczyków ze srebrnymi kuleczkami po lewej stronie. Obwinięte trzymają się oczywiście dość mocno i przy normalnym noszeniu kolczyka nic nie powinno się stać, jednak czasami druty się przesuwają i zamiast być (w płaszczyźnie kolczyka) obok siebie jeden jakby chowa się za drugi. (nie wiem czy zrozumiałe jest to co piszę, ale nie wiem jak to inaczej opisać) Czy jest na to jakiś sposób ? Myślałem już o małym lucie najpierw albo o kropelce kleju żeby to unieruchomić, a później zasłonić 'owijką'...

[Rusa48]

Spróbuje pomóc w tym, co dam radę Co do wrapków to wg mnie rokujesz w tym kierunku Wiadomo, że tu trzeba ćwiczyć do upadłego.

Co do szpilek- zależy gdzie kupowałeś, bo jedni mają lepsze, inni gorsze jakościowo. Wydaje mi się, że te kuleczka na końcu są lepsze. Mniej ich w paczce, ale chyba mniej krzywe. Mam uwagi do kolczyków- składaczków. Musisz pilnować, aby nigdy nie zostawał goły drut ani przerwy między koralikiem a lupem. Stosuj kuleczki, przekładki.... Gdy nad ostatnim koralikiem dasz kulkę, zegnij drut pod kątem prostym tuż przy niej, aby wszystko ściśle przylegało i dopiero zrób lupik. Szpilka to baza, więc nie może być widoczna. Jak robi się kolczyk z kulki na długim drucie wtedy nakłada się na niego rurkę i kuleczkę i dopiero lup. Wtedy przy okazji nie widać, że szpilka nieco krzywa była.
Reszta to jak sam piszesz- do wrapowiczek, więc ja pomóc nie mogę
Trzymam za Ciebie kciuki i czekam na kolejne prace. Staraj się je fotografować na jak najmniej rozpraszającym tle.

[onaania]

Ja też niestety fachowcem od drutu nie jestem, ale napiszę, jak sobie radziłam z trochę pokrzwionym drutem.
Brałam bawełnianą szmatkę, ściskałam w niej drut i wiele razy go przeciągałam. Wydaje mi się, że rozgrzanie drutu nad palnikiem przed wykonaniem tej czynności powinno pomóc. Wygrzany drut staje się bardziej miękki. Szpilki są krótkie, wiec trudniej je przeciagać. Można złapać w szczypce i ciągnąć szczypcami. Poza tym, tak jak Dorota pisała, jeśli nie będzie gołych fragmentów, to drobniutkie nierówności nie będą przeszkadzały.

[Pan Em]

Trzymam za Ciebie kciuki i czekam na kolejne prace. Staraj się je fotografować na jak najmniej rozpraszającym tle.

No właśnie ze zdjęciami mam małe problemy. Pomimo chyba dość dobrej lustrzanki canona w trybie makro, dośc sporawego oświetlenia (2x500W) zdjęcia wyszły po prostu biedne (załączam jedno). Czytałem kilka poradników odnośnie robienia zdjęć makro i ogólnie biżuterii, ale kolejne próby na niewiele się zdawały, zdjęcia wychodzą mi po prostu marne. Próby polepszenia tego w różnych programach też spełzły na niczym. W jednym z poradników wyczytałem żeby zdjęcia robić na dworze w słonecznym świetle dziennym, dlatego też spróbowałem i różnica jest spora.

Jeżeli chodzi o mniej 'pstrokate' tło to mam też jedno zdjęcie na tle ciemnego drzewa.

[Pan Em]

Kolejna próba z wrapkami i robieniem zdjęć. Niestety niewprawione duże ręce spowodowały, że ostatnie te długie wyszły trochę krzywe. Coś troszkę za dużo mocy mam

[franio]

Witaj!
Może faktycznie bazy są trochę pokrzywione, ale jak sam zauwazasz to kwestia niewprawionych dłoni. Właśnie wprawa dużo daje, tak że musisz ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! Duże dłonie nie powinny być jakimś problemem, w końcu większość jubilerów to mężczyźni i jakoś sobie radzą. Kwestia wprawy. Widać, że owijki są równe i ładnie Ci wychodzą. Musisz bardziej uważać na bazy, a może zastosować grubszy drut lub drut innego producenta który będzie bardziej twardy i wytrzymały.

Mam uwagę co do kolczyków- jeden kolczyk powinnien być lustrzanym odbiciem drugiego. Tak jak jest teraz (ostatni wrzucik) to są po dwa prawe (lub dwa lewe ) kolczyki w parze.

Co do zdjęć- polecam watek podpięty u góry strony dotyczący fotografowania biżuterii. Najlepsze zdjęcia wychodzą w naturalnym dziennym świetle, ale nie w słońcu. W słońcu wychodzą przekłamane kolory i bardzo mocne cienie.

Powodzenia, jeśli tylko nie zabraknie Ci zapału do owijania, to sam zaczniesz niebawem zauważac postępy