|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dziewczyny, które biją
Po obejrzeniu jednego z odcinków Rozmów w toku, natchnęło mnie do założenia tego wątku.
W programie wystąpiły dziewczyny, które były niesamowicie agresywne, wulgarne i nie ukrywajmy - na pewno mające problemy ze sobą. Największą przyjemność sprawiało im bicie innych dziewczyn, np. na dyskotekach, a także przypadkowo napotkanym na swojej drodze. Za co biły? Za "krzywe" spojrzenie, oczywiście w ich mniemaniu, za wygląd. Obrywały w szczególności dziewczyny ładne, zadbane, dobrze ubrane. I teraz pytanie do Was: czy zdarzyła Wam się sytuacja, w której zostałyście zaatakowane przez inną dziewczynę? Słownie lub fizycznie? I czy coś z tym zrobiłyście? Czy ktoś Wam pomógł, jakoś zareagował na agresję skierowaną w Waszą stronę? |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
nigdy mi się nie zdarzyło i mam nadzieję, że nie zdarzy, dwukrotnie byłam świadkiem bójki dziewczyn na dyskotece, choć nie jakiejś drastycznej, bardziej popychanki, w wykonaniu dziewczyn i zawsze odczuwałam spory niesmak.
Ogólnie nienawidzę ludzi, którzy jako podstawowy środek rozwiązywania sporów i problemów uznają pięść i odczuwają satysfakcję z robienia innym krzywdy, upadlania ich i demonstrowania swojej siły fizycznej. Dla mnie tacy ludzie są po prostu prymitywni, emocjonalnie upośledzeni i nie chcę mieć z nimi nic do czynienia. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
Założyłam ten wątek, bo właśnie dla mnie to niepojęte jak dziewczyna może sprać na kwaśne jabłko drugą dziewczynę i odczuwać przy tym satysfakcję, a wręcz radość, dodatkowo chwaląc się tym w telewizji. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Słownie to nieraz, ale takie to się olewa lub zamyka usta ripostą.
Raz się zdziwiłam, gdy jakieś dziecko (takie koło 14 lat) dało mi z bara jak koło niego przechodziłam Akurat się śpieszyłam, więc olałam. Zapewne dostałam za strój, który tego dnia - w skrócie - był dość ciotkowatyDodam, że sama miałam koło 18stki
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
![]() Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja ![]() |
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Ja tez nigdy nie byłam zaatakowana, ale jeśli by się to byśmy się tłukły jak równy z równym, to nic że noszę szpilki
Teraz chce mi się śmiać z takich małolat (choć trzeba im chyba współczuć), ale gdy byłam w gimnazjum było sporo takich dziewczyn. Często biły się one między sobą, a później by zdobyć "poważanie" chwaliły się która to wygrała. Te w programie były młode. Mocno koloryzowały i chciały pokazać w tv kim to one nie są. Moim zdaniem nie ma z czego robić sensacji, bo wszędzie się trafią grupki "zadymiar", które z biegiem czasu wyrastają z tego i same się dziwią, jakie głupoty robiły gdy były młode.
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. Edytowane przez Gregorynka Czas edycji: 2010-08-05 o 12:38 Powód: literówka |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
jak chodziłam do liceum, to 3 takie psiapsiółeczki z wyższej klasy groziły mi pobiciem za.. krzywe spojrzenie chyba. już nie pamiętam
trochę się wystraszyłam, ale w gruncie rzeczy zignorowałam je. chociaż nie, ok. miałam stracha przechodząc przez jedno miejsce, gdzie zazwyczaj przesiadywały pijąc tanie wina wciąż żyję, niepobita. na szczęściemnie zdarza się "bić" mojego tż. hmm, raczej skakać mu do oczu w efekcie wygląda to tak, że on trzyma mnie niemal unieruchomioną umierając jednocześnie ze śmiechu, a ja się rzucam usiłując się wyswobodzić. jestem malym cholerykiem agresywnym cholerykiem...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 041
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Raz napadło na mnie i moje koleżanki stado dzieciaków ( wyrośnięte piętnastki i do tego cyganiątka) , w momencie gdy chciały zabrać mi torebkę włączył mi sie agresor - największa i bodajże najstarsza cyganka szarpała się ze mną , połamałam na niej wszystkie paznokcie , za to ja miałam podartą całą bluzkę i do dzis mi zostały blizny na dekolcie
![]() Sprawa juz dawno zakończyła swój bieg w sądzie ale do dziś mam uraz gdy widzę większą grupę dzieciaków. W takich chwilach dopiero poznajesz swoje prawdzie reakcje, nigdy nie wiadomo czy adrenalina doda Ci "skrzydeł" czy też sprawi ,że znieruchomiejesz.
__________________
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
paliły, piły, wagarowały, ubierały się wyzywająco i dawały w mordę za wszystko na szczęście mnie to się nie przytrafiło, ale przyznam, że bałam się ich. Oczywiście na początku, w pierwszej klasie. Później to już mi latały...
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
bicie czy wulgarne zaczepki dziewuch(dla mnie to dziewuchy)to nie tylko teraz sie zdarza..Sama miałam taką akcje jakoś 20 lat temu,pojechałam do jednego z dużych miast wojewódzkich na spotkanie ludzi z kolonii(były takie czasy
) byłam z kolezanką łaziłysmy po deptaku czekając na reszte i przyczepila sie do nas grupka ok 4 dziewczym agresywnych zaczeły w naszą stronę bluzgać ,jawnie smiac sie z nas jedna chciala zciagnąć ze mnie spódnice!(miałam taką dzinsową dekatyzowaną do kostek) na szczęście doszla reszta naszych znajomych i se odczepiły.Mialam normalnie łzy w oczach ,to sie dzialo w bialy dzień na głównej ulicy miasta(Sieńkiewicza w Kielcach!)do dziś jestem w szoku.....mysle ze dawniej też tak bylo jak teraz ze dzieczyny też byly agresywne ale po prostu nie naglasniano sprawy(pzremiany w kraju były ważniejsze niż przemiany w ludziach)
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 3 430
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Pracowała z taką jedną "agresorką", która pobiła dziewczynę na dyskotece, bo krzywo sie na nią popatrzyła, a że była troszke podpita, to jej spuściła łomot
![]() Panna wylądowała w szpitalu w śpiączce, a ta dziewczyna miała sprawę w sądzie i dostała wyrok, ale nie chciała się pochwalić jaki, wcześniej nie była nigdy wcześniej karana... Starałam się utrzymywać z nią w miarę przyjazne stosunki w pracy, bo kto wie, kiedyś bym do domu z pracy nie wróciła, albo co Na takie typki trzeba uważać ![]() A i pamiętam czasy, gdy miałam lat 14-16 znałam z widzenia takie jedne, co patrzyły na Ciebie ostro przymrużonymi oczami,a gdy ja na nich spoglądnęłam i za długo przytrzymałam wzrok słyszałam: "Co się kur** gapisz, nie pasuje Ci coś, w pysk byś nie chciała? " Masakra, strach się bać.
__________________
Tydyrytkom
Edytowane przez Nieoficjalnie Czas edycji: 2010-08-05 o 13:21 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
![]() rany, co za przygoda, bardzo Ci współczuję, a Cyganów, nie wstydzę się o tym głośno mówić, osobiście nie znoszę już na innym wątku były poruszane kwestie ich złodziejstwa, rzucania, wg nich klątw, jak nie dasz powróżyć lub nie dasz pieniędzy (coś w stylu"będziesz miała raka" ![]() a tutaj, przykładowo, artykuł o nastolatkach używających pięści - http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,360...azdrosci_.html i tu http://polskalokalna.pl/news/skatowa...drosna,1001811 ach, patologia
Edytowane przez martasdz Czas edycji: 2010-08-05 o 13:39 |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Miałam jedną taką nieciekawą sytuację. Razem z dwiema koleżankami (miałyśmy po około 14 lat) po lekcjach poszłyśmy sobie posiedzieć w parku. I tak sobie siedziałyśmy, śpiewałyśmy, śmiałyśmy się itp. Nagle jakieś dwie dziewczyny, starsze od nas, przyczepiły się. Zaczęły się drzeć "kur** co się z nas śmiejecie?! W ryj chcecie? Tak wam śmieszko, co ku***" Zaczęłyśmy z nimi grzecznie polemizować, że wcale się z nich nie śmiałyśmy. Ba, nawet ich nie widziałyśmy. Nic to nie dało, były chyba naćpane lub ostro pijane... Zawołały swoich kolegów, z którymi były w tym parku. Niestety Ci koledzy niewiele lepsi, zaczęli je podjudzać, żeby nas biły, że może jakieś solówki itd. W końcu jedna z tych dziewuch najpierw uderzyła moją koleżankę w twarz, a potem kazała jej przepraszać wszystkich za śmianie się itd. Koleżanka przeprosiła, potem poszłyśmy, a tamci pewnie mieli niezły ubaw
Cała akcja trwała jakoś ok 30 min i nikt w tym czasie nam nie pomógł...
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 74
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
To jest przerażające. Zawsze bardziej bałam się takich dziewczyn niż czepiających się chłopaków bo miałam wrażenie, że dziewczyny nie odpuszczą i będą tłuc aż nic nie zostanie.
Parę razy usłyszałam słynne:"co sie *&^ gapisz?!" i mi się motorek w tyłku odpalał i ziuu nie ma Mink. W LO odwiedzałam wraz z kolegą koleżankę w szpitalu. Na tym samym oddziale leżała największa ponoć zadymiara miastowa. Miała może z 15 lat wtedy a cała spuchnięta od picia, cała w bliznach i w ogóle jakaś taka poszarpana. Mała, nabita w sobie, no taka kobieta krasnolud. Damski dres. Nie wiem jak ją określić, ale przerażająca. Siedzieliśmy na korytarzu a ona podlazła do kolegi od tyłu i zaczęła go za wisiorek ciągnąć, dusić go i wydzierać się, żeby przeprosił za to jak się ubiera (metal). Nie pamiętam jak to się rozwiązało ale chyba pielęgniarki przyleciały a potem ją gdzieś przenieśli. Kiedyś (ponoć) chłopcy się zmówili i jej taki łomot spuścili, że, cytuję; "dwa dni do domu na czworakach wracała". No ale jak widać ludzie się nie uczą. I potem często wyrastają z tego takie panie agresorki co siedzą u mnie pod blokiem z piwkiem, ledwo na nogach stoją, a dzieciarnia rzuca w nie kamieniami (serio...) Smutne ale bardzo często to takie zachowania z domu się wynosi. Trudne rodziny, alkohol itp. Jeśli ktoś ma silną psychikę to się nie da i w pewnym momencie ucieknie; jeśli nie, to się temu podda a swoją frustrację będzie wyładowywał na obcych ludziach. Brrrrr..... |
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
mysle ze kupie sobie gaz
jakby do mnie takie cos podeszlo to od razu po oczach... problem w tym ze te dziewuchy(i dresiarze ,etc) zawsze w kupie atakuja. Zero honoru i odwagi.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 173
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
W życiu nie zadawałabym się z taką patologią... Wstydziłabym się takich znajomości... Nie chodzę raczej na dyskoteki (2-3 razy w roku max), ale bez chłopaka bym się nie ruszyła, bo pełno tu takich "patolek", które są agresywne... Strach się bać..
__________________
Dbam o siebie ! Jestem tego warta . |
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Mi się zdarzyło.... Jakiś rok temu byłam w sklepie i w takim przedsionku nagle zatrzymała mnie wielka dziwna i zaniedbana "dziewczyna" powiedziała mi że nie lubi "takich miss świata jak ja" zaczęłam się z niej śmiać a on że wybije mi zęby i obetnie włosy. Patrzyłam na nią z niedowierzaniem bo po prostu to coś żałosnego.... a ta nagle do mnie że mam z kasy wyskakiwac bo jej się nie podobam. Dodam że mam 162 cm jestem drobna a ona była ode mnie o niebo wyższa i większa, miałam okropną twarz nie wiem jak to opisać... taką wredną dziwną straszną.. W końcu mnie popchnęła, zaczęłam do niej klnąć i wyszłam z tego sklepu .... Stwierdziłam że nie będę poniżać się do jakiejś chorej pacjentki.. A ona w tym czasie za mną i znów mnie popchnęła , chciała uderzyć w twarz ale nie trafiła
mam refleks i nagle zjawili się moi koledzy ![]() i to ona miała nauczkę ![]() ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- nie znoszę takich "dziewczyn" które robią z siebie wielkie "wojownice" patologia i tyle. Edytowane przez Panna S Czas edycji: 2010-08-05 o 14:32 |
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Tez mi sie zdarzylo,a wlasciwie mojej kolezance ktora stanela w mojej obronie .
Byla taka jedna panna,ktora mnie nie znosila.Za co,nie wiem, chyba za wyglad. Kiedys na imprezie wyciagnela mnie z toalety sila na zewnatrz bo chciala porozmawiac, ja bylam niezle wstawiona i ledwo sie na nogach trzymalam. Moja przyjaciolka stanela w mojej obronie,zeby ta sie odczepila i dala nam spokoj. A ta panna strzelila jej prosto w twarz dlonia Potem przyszli jacys kolesie,ktorzy byli z ta panna, wydarli sie na nia,i sie zwineli wszyscy z imprezy. Przepraszalam przyjaciolke z tysiac razy ze dostala za mnie po twarzy. Jest tez druga panna ktorej rowniez nie podobam sie. Kiedys jej chlopak ( zanim jeszcze zaczeli byc razem) mnie podrywal,umawial sie na randki ,jednak nic nie zaskoczylo miedzy nami, wiec przestalismy sie spotykac z mojej inicjatywy. Panna do dzis chyba nie moze tego przezyc ze mu sie podobam\podobalam i kiedy mnie widzi ostentacyjnie sie podsmiechuje szturcha swoje kolezanki i pokazuje na mnie palcami, kiedys na imprezie niby przypadkiem mnie tak popchnela przechodzac przez tlum ze sie o malo w sciane nie wyrznelam.Ale przypadkiem,jasne
__________________
Pain is temporary, pride is forever. |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: z majne kompjuta:)
Wiadomości: 3 066
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Jenyyy, straszne te wasze historie. Mam nadzieję,że autorka postu o cygankach, po bitwie jednak nie oddała torebki
![]() Ja sama (miałam chyba 16 lat) zostałam zaczepiona na osiedlu przez taką jedną krępą,małą grubą. Nie była to żadna ''osiedlowa zadymiara" ale chyba chciała się przypodobać grupie i krzyknęła do mnie " ty k**a, masz szluga?". A, że ja akurat palenie rzuciłam i byłam wielce urażona, że ktoś posądza mnie o tak, jakże nieelegancki nałóg, odparłam: - "nie! k**a nie mam!" Na co ona do mnie: - " A mam sprawdzić?" Buahaha w tym momencie zaśmiałam się jej w twarz i krzyknęłam, ' no dawaj,dawaj!". Gdyby nie to, że zirytowała mnie bo byłam na głodzie nikotynowym, pewnie bym nic nie odpowiedziała i poszła, a tak panienka się zburaczyła i odeszła. Mam 24 lata i teraz takie "dziewczęta" a raczej ich zachowanie, uważam conajmniej za żalowe. Ale z takimi niestety trzeba krótko. Jeśli raz ulegniesz, ciągle będziesz "molestowana". Inny fakt to to, że jeśli kiedykolwiek jakaś laska cie dopadnie i uderzy, drugi raz już nie dasz sobie spuścić łomotu. I myślę, że to też jest prawda.
__________________
Nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Też czytam Wasze historie w zdumieniu i małym przerażeniu.
Widzę, że takie panny mądralińskie atakują przeważnie dziewczyny w wieku gimnazjalnym, bo rzadko która potrafi się przeciwstawić. Ja nie wiem, niby solidarność jajników, a jedna drugiej potrafi przylać mężczyźni chyba nie skaczą sobie tak do gardeł, tylko dlatego, że któryś spojrzał się krzywo? zawsze wydawało mi się, że mężczyźni to muszą mieć powód do bójki ![]() Jak widać dziewczynom powodów nie potrzeba
|
|
|
|
|
#23 |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Zaczynam się bać
Osobiście nie miałam takiej sytuacji, jedyne co, to gdy mijałam na ulicy grupę małolat, to z jedną zderzyłam się ramieniem. Osobiście obawiam się takich kobiecych grupek, chyba bardziej niż facetów. Nie wiem, co teraz dzieje się z kobietami, nadmiar testosteronu, zaniżone poczucie własnej wartości, patologia wyniesiona z domu ?Po przeczytaniu Waszych postów zaczęłam zastanawiać się nad kupnem gazu. |
|
|
|
|
#24 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Mnie samej jedna lalka groziła, a za co? A bo miałam własne zdanie i potrafiłam dyskutować, a że tej coś się nie spodobało to podskakiwała Z tego co wiem to potem latała do mojej wychowawczyni i się skarżyła, że ją obrażam. Kobieta ją wyśmiała bo wiedziała jaka jest sytuacja
__________________
Mother Tell your children not to walk my way Tell your children not to hear my words |
||||||
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
![]() Przecież to jest najzwyczajniej poniżej poziomu, ja bym się na ich miejscu wstydziła takiej osoby. Jak chłopak normalny, to choćby się jakaś dwoiła i troiła, to nic nie zdziała, więc po co te pięści? No bo jak? Rzucać się z pięściami, bo ubzdurały sobie, że ktoś podrywa ich chłopaka? Jakie to prymitywne, patologia jednym słowem. |
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
taka sama patologia.
|
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
Albo może takie dziewuchy terroryzują swoich chłopców i też używają wobec nich przemocy? Różnie w życiu bywa...
|
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
takiego to sama bym sprała ![]() Dzikun masz boskiego avatara
|
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
Cytat:
I ewentualnie,gdzie sie takie cos kupuje?
__________________
Pain is temporary, pride is forever. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: Dziewczyny, które biją
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.






Akurat się śpieszyłam, więc olałam. Zapewne dostałam za strój, który tego dnia - w skrócie - był dość ciotkowaty

trochę się wystraszyłam, ale w gruncie rzeczy zignorowałam je. chociaż nie, ok. miałam stracha przechodząc przez jedno miejsce, gdzie zazwyczaj przesiadywały pijąc tanie wina
w efekcie wygląda to tak, że on trzyma mnie niemal unieruchomioną umierając jednocześnie ze śmiechu, a ja się rzucam usiłując się wyswobodzić. jestem malym cholerykiem
agresywnym cholerykiem...






"
?

