Jak mam sobie pomóc? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-21, 15:48   #1
erogar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6

Jak mam sobie pomóc?


Hej, bardzo długo zabierałam się do założenia tego wątku ale jako, że radze sobie coraz gorzej postanowiłam się zapytać was o rade.

KILKA SLOW O MNIE
Mam 27 lat, mieszkam w dużym mieście (daleko od rodziny), mam dobra prace i wielu znajomych. Jestem towarzyska, mam sporo hobby i ogólnie jestem raczej lubianą osobą.
Studiowałam za granica a przy okazji byłam na dwóch wymianach w jeszcze innych krajach tak wiec często zmieniałam miejsce zamieszkania. Do Polski wróciłam trochę ponad rok temu.

Moim największym problemem jest, ze nigdy nie byłam w dłuższym związku. Na początku się tym nie przejmowałam bo miało to związek głownie z moimi częstymi przeprowadzkami ale od kiedy się ustatkowałam i zaczęłam normalna prace strasznie mnie to męczy. Strasznie mi brakuje bliskiej osoby mieszkam daleko od rodziny (mam kiepskie relacje z rodzicami), nie mam rodzeństwa ani kogokolwiek komu mogła bym się wyżalić. Nie pamiętam nawet kiedy ktoś mnie ostatnio przytulił czy powiedział, ze mnie kocha.
Jak już pisałam jestem towarzyska osoba tak wiec poznaje non stop nowe osoby. Nawet przez jakiś czas szukałam kogoś przez tindera ale zawsze było tak, ze albo mi się facet nie podobał a jak mi się podobał to ja jemu nie. Miałam kilka (jakieś 5) przelotnych znajomości ale paru facetów zniknęło ot tak bez słowa po kilku miesiącach a jeden z nich miał problemy z
alkoholem wiec mu podzelowałam za znajomość.
W dodatku każda próba stworzenia związku, która kończy się porażka coraz bardziej mnie zniechęca, tracę zaufanie do ludzi i mam przez to złe samopoczucie.
W marcu nawet poznałam chłopaka, który mi się podoba. Pracujemy razem ale w innych działach. Przy pierwszym spotkaniu powiedział mi, ze ma dziewczynę od 8 lat.
Od dnia poznania codziennie do mnie pisze (głownie na firmowym czacie). Bez flirtu, rozmawialiśmy o wszystkim. W międzyczasie zerwał z dziewczyna a my tak dalej piszemy, często mnie komplementuje ale rzadko się spotykamy. I co ja mam o tym myśleć? Strasznie meczy mnie taka znajomość gdzie nie rozumiem czy jestem traktowana jako osoba do popisania czy jednak cos z tego może być. Ja jestem bardzo prosta osoba i jak mi się ktoś podoba to po prostu umawiam się na randki i dążę do związku.
Raz nawet go pocałowałam, to na następny dzień mi napisał, ze dziwnie się czul, ze wszystko bardzo fajnie, ale ze on niedawno zerwał z ta dziewczyna z która był tyle lat i nie spodziewał się tego bla, bla, bla.
Od tego czasu minęły już chyba ze 2 miesiące a my tak dalej piszemy a ja się czuje trochę jak idiotka.


Sama nie wiem gdzie problem i co robię źle?
Często myślę, ze to wina mojego ojca, którego nienawidzę. Moi rodzice pobrali się wcześnie. Moja mama zawsze ciężko pracowała, zajmowała się mną, gotowała obiady i sprzątała dom a mój ojciec leży jedyne przed tv i codziennie wypija z 3-4 piwa i wypala ogromne ilości papierosów. Każdy da niego jest de**lem, a ostatnio o cos się zdenerwował i powiedział, ze kobiety to są k**a je**ne potwory. Widuje się z nimi tylko ze względu na moja mamę (jej te zachowania aż tak nie przeszkadzają bo jak mówi nauczyła się z tym żyć).
Z tego co mówi to kiedyś taki nie był. Z tego powodu strasznie boje się założyć z kimkolwiek rodzinę a . Każdego faceta, którego poznam analizuje tak by nie miał żadnej cechy mojego ojca.
Lata lecą, znajomi zakładają rodziny a ja stoję w miejscu.

Drugim problemem jest mieszkanie.
Mieszkam na pokoju z 3 innymi współlokatorami. Strasznie mnie to meczy bo lubię porządek a w mieszkaniu średnio z tym bywa a poza tym się czuję jak na studiach. Mam odłożone na wkład własny ale możecie się domyślec, ze dla singla to jednak spory wydatek. Nie wiem czy jest sens obniżyć poziom życia (na pewno już bym sobie nie mogła pozwalać tak jak teraz na wakacje w Ameryce Południowej czy Azji i codzienne wyjścia ze znajomymi) by siedzieć samotnie w "swoich" czterech ścianach i z kredytem na 30 lat.
Już sama nie wiem co mam robić. Nie mam z kim porozmawiać, czuje sie samotna i nie widzę sensu takiego życia. Nie chce sobie szukać kogoś na sile ale ostatnio tak mi ciężko, ze widok par na ulicy czy każde wejście na fb powoduje u mnie łzy.

Jak mam sobie z tym poradzić? Jak przestać myśleć non stop o moim życiu i cieszyć się z tego co mam?

Edytowane przez erogar
Czas edycji: 2016-08-21 o 16:35
erogar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 16:58   #2
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak mam sobie pomóc?

Cytat:
Napisane przez erogar Pokaż wiadomość
Moim największym problemem jest, ze nigdy nie byłam w dłuższym związku. Na początku się tym nie przejmowałam bo miało to związek głownie z moimi częstymi przeprowadzkami ale od kiedy się ustatkowałam i zaczęłam normalna prace strasznie mnie to męczy.
Dopiero rok jesteś "w miejcu", więc może miałaś za mało czasu, żeby poznać kogoś na stałe.



Cytat:
W marcu nawet poznałam chłopaka, który mi się podoba. Pracujemy razem ale w innych działach. Przy pierwszym spotkaniu powiedział mi, ze ma dziewczynę od 8 lat.
Od dnia poznania codziennie do mnie pisze (głownie na firmowym czacie). Bez flirtu, rozmawialiśmy o wszystkim. W międzyczasie zerwał z dziewczyna a my tak dalej piszemy, często mnie komplementuje ale rzadko się spotykamy. I co ja mam o tym myśleć? Strasznie meczy mnie taka znajomość gdzie nie rozumiem czy jestem traktowana jako osoba do popisania czy jednak cos z tego może być. Ja jestem bardzo prosta osoba i jak mi się ktoś podoba to po prostu umawiam się na randki i dążę do związku.
Raz nawet go pocałowałam, to na następny dzień mi napisał, ze dziwnie się czul, ze wszystko bardzo fajnie, ale ze on niedawno zerwał z ta dziewczyna z która był tyle lat i nie spodziewał się tego bla, bla, bla.
Od tego czasu minęły już chyba ze 2 miesiące a my tak dalej piszemy a ja się czuje trochę jak idiotka.
To po co dalej z nim piszesz?
Nie flirtuje z Tobą, nie rwie się do spotkań. Pocałowałaś go, a on nic, wycofał się rakiem.
Facet Ci pokazał po tym pocałunku, że masz się niczego nie spodziewać po nim, więc prawdopodobnie tracisz na niego czas i tyle.

Cytat:
Drugim problemem jest mieszkanie.
Mieszkam na pokoju z 3 innymi współlokatorami. Strasznie mnie to meczy bo lubię porządek a w mieszkaniu średnio z tym bywa a poza tym się czuję jak na studiach. Mam odłożone na wkład własny ale możecie się domyślec, ze dla singla to jednak spory wydatek. Nie wiem czy jest sens obniżyć poziom życia (na pewno już bym sobie nie mogła pozwalać tak jak teraz na wakacje w Ameryce Południowej czy Azji i codzienne wyjścia ze znajomymi) by siedzieć samotnie w "swoich" czterech ścianach i z kredytem na 30 lat.
Już sama nie wiem co mam robić. Nie mam z kim porozmawiać, czuje sie samotna i nie widzę sensu takiego życia. Nie chce sobie szukać kogoś na sile ale ostatnio tak mi ciężko, ze widok par na ulicy czy każde wejście na fb powoduje u mnie łzy.
No niby kwestia priorytetów, ale skoro czujesz się samotna i nie widzisz sensu życia, to nie wiem co Ci po tych codziennych wyjściach i tych wakacjach w Azji? Co Ci daje ten "poziom życia"? Ja bym zdecydowanie wolała układać sobie życie, choćby zaczynając od pracy i mieszkania, niż jeździć na wakacje i wychodzić ciągle na miasto, ale nie widzieć sensu w życiu.
Poza tym ze znajomymi można się spotykać niekoniecznie wydając przy tym dużo pieniędzy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 17:58   #3
erogar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
Dot.: Jak mam sobie pomóc?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Dopiero rok jesteś "w miejcu", więc może miałaś za mało czasu, żeby poznać kogoś na stałe.
Sama sobie to tak tlumacze ale nie moge nic poradzic z tym, ze ze sie czuje.



Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
To po co dalej z nim piszesz?
Nie flirtuje z Tobą, nie rwie się do spotkań. Pocałowałaś go, a on nic, wycofał się rakiem.
Facet Ci pokazał po tym pocałunku, że masz się niczego nie spodziewać po nim, więc prawdopodobnie tracisz na niego czas i tyle.
No chyba masz racje, ze nic z tego nie bedzie a pisze z nim bo nawet jesli mamy byc tylko znajomymi to chcialabym miec z nim kontakt.
Jednak najbardziej mnie smuci to, ze no ile razy mozna probowac? Zawsze jest jakis problem.... im wiecej mam takich sytuacji, ze faceci mnie olewaja lub bajaeruja ba chca tylko seksu tym bardziej sie zniechecam do wszystkiego.


Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
No niby kwestia priorytetów, ale skoro czujesz się samotna i nie widzisz sensu życia, to nie wiem co Ci po tych codziennych wyjściach i tych wakacjach w Azji? Co Ci daje ten "poziom życia"? Ja bym zdecydowanie wolała układać sobie życie, choćby zaczynając od pracy i mieszkania, niż jeździć na wakacje i wychodzić ciągle na miasto, ale nie widzieć sensu w życiu.
Poza tym ze znajomymi można się spotykać niekoniecznie wydając przy tym dużo pieniędzy.
Poniewaz podroze sa moim hobby, a nie majac faceta wypelniam sobie pustke spotykajac sie ze znajomymi.
Wiem, ze mozna pojechac na mazury ale jamampotrzebe ostrych wrazen i adrenaliny. Mam taki temperament, ze wszystko mnie szybko nudzi.
Jakos ciezko mi sobie wyobrazic, ze kupie mieszkanie... a wakacje bede spedzac sama w swoich czterech scianach. To bym dopiero dostala depresji.
BAARDZO bym chciala miec mieszkanie jednak bedac osoba samotna i nie mogac liczyc na niczyja pomoc poprostu boje sie wziasc na siebie takie zobowiazanie.

Edytowane przez erogar
Czas edycji: 2016-08-21 o 18:49
erogar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 18:42   #4
201712242137
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
Dot.: Jak mam sobie pomóc?

Cytat:
Napisane przez erogar Pokaż wiadomość
Poniewaz podroze sa moim hobby, a nie majac faceta wypelniam sobie pustke spotykajac sie ze znajomymi.
Wiem, ze mozna pojechac na mazury ale jamampotrzebe ostrych wrazen i adrenaliny. Mam taki temperament, ze wszystko mnie szybko nudzi.
Jakos ciezko mi sobie wyobrazic, ze kupie mieszkanie... a wakacje bede spedzac sama w swoich czterech scianach. To bym dopiero dostala depresji.
Ja cię świetnie rozumiem, też uwielbiam podróże i to jest coś na co odkładam pieniądze, a oszczędzać wolę na innych rzeczach. I też myślę, że siedząc samotnie w mieszkaniu czułabyś się jeszcze gorzej (przetestowane na sobie).
Ja mam o tyle lepiej, że wynajmuję mieszkanie z przyjaciółkami i dobrze mi się z nimi mieszka, lubię wracać do mieszkania po pracy wiedząc, że któraś z nich tam będzie. Może jednak mogłabyś przynajmniej wynająć coś z jakimiś lepszymi znajomymi - wszyscy mieszkają już na swoim?, a nie z przypadkowymi lokatorami, bo niestety też znam wątpliwe uroki mieszkania z kimś, z kim się średnio dogaduję.
Nie wiem, czy cię to pocieszy, ale moim zdaniem to tylko kwestia czasu i poznawania nowych ludzi, a kogoś w końcu znajdziesz, skoro jesteś towarzyska i łatwo zjednujesz sobie ludzi. U mnie niestety jest odwrotnie i ciężko mi kogoś poznać, a potem utrzymać tę znajomość. A też czuję się samotna, też mieszkam daleko od rodziny, z którą mam zresztą niezbyt dobre stosunki.
201712242137 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 20:13   #5
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Jak mam sobie pomóc?

1. Psychoterapeuta i przepracowanie na terapii swoich problemów spowodowanych relacjami w rodzinie.
2. Możesz wyprowadzić się do mieszkania gdzie oprócz Twojego pokoju będzie tylko jeden. Nie musisz mieszkać z tyloma osobami co teraz jeśli Ci to nie odpowiada, a jedyną alternatywą nie jest kupno mieszkania.
3. Dać sobie spokój z pisaniną z tym chłopakiem. Nie daj się traktować jak czasoumilacz. On nie chce się z Tobą spotykać ani być w związku.
4. To że na portalu nie powiodło się parę razy nie znaczy że dalej tak będzie. Możesz spotykać się z facetami i zobaczyć, czy coś wyjdzie.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 20:34   #6
erogar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
Dot.: Jak mam sobie pomóc?

Cytat:
Napisane przez karaba_la_sorciere Pokaż wiadomość
Ja cię świetnie rozumiem, też uwielbiam podróże i to jest coś na co odkładam pieniądze, a oszczędzać wolę na innych rzeczach. I też myślę, że siedząc samotnie w mieszkaniu czułabyś się jeszcze gorzej (przetestowane na sobie).
Ja mam o tyle lepiej, że wynajmuję mieszkanie z przyjaciółkami i dobrze mi się z nimi mieszka, lubię wracać do mieszkania po pracy wiedząc, że któraś z nich tam będzie. Może jednak mogłabyś przynajmniej wynająć coś z jakimiś lepszymi znajomymi - wszyscy mieszkają już na swoim?, a nie z przypadkowymi lokatorami, bo niestety też znam wątpliwe uroki mieszkania z kimś, z kim się średnio dogaduję.
Nie wiem, czy cię to pocieszy, ale moim zdaniem to tylko kwestia czasu i poznawania nowych ludzi, a kogoś w końcu znajdziesz, skoro jesteś towarzyska i łatwo zjednujesz sobie ludzi. U mnie niestety jest odwrotnie i ciężko mi kogoś poznać, a potem utrzymać tę znajomość. A też czuję się samotna, też mieszkam daleko od rodziny, z którą mam zresztą niezbyt dobre stosunki.
Dokladnie. Sama na pewno nie dalabym rady mieszkac.
Caly czas mysle o tym by wynajc cos ze znajomymi ale jest ciezko bo obecnie mam supermieszkane w niskiej cenie. Ale moze po przyjezdzie studentow znowu bede szukac.

Niestety to bycie towarzyskim jak widac nic mi nie pomaga.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
1. Psychoterapeuta i przepracowanie na terapii swoich problemów spowodowanych relacjami w rodzinie.
2. Możesz wyprowadzić się do mieszkania gdzie oprócz Twojego pokoju będzie tylko jeden. Nie musisz mieszkać z tyloma osobami co teraz jeśli Ci to nie odpowiada, a jedyną alternatywą nie jest kupno mieszkania.
3. Dać sobie spokój z pisaniną z tym chłopakiem. Nie daj się traktować jak czasoumilacz. On nie chce się z Tobą spotykać ani być w związku.
4. To że na portalu nie powiodło się parę razy nie znaczy że dalej tak będzie. Możesz spotykać się z facetami i zobaczyć, czy coś wyjdzie.
Dzieki.
Mi ilosc osob nie przeszkadza. Wczesniej mieszkalam w super mieszkaniu a bylo nas az 7 osob. Wyprowadzilam sie tylko dlatego, ze moj pokoj byl strasznie maly ale atmosfera byla super. Wspolne kolacje, ogladanie tv czy piwko.

Zapomnialamm wspomniec o jeszcze jednej kwesti.
Wielkim problemem jest rowniez brak seksu.... Mam wrazenie, ze czuje sie taka zdolowana i zdesperowana z powodu jego braku.
Nie umialabym wejsc w jakas relacje ff i raczej nie widze innej mozliwosci by sobie poradzic z tym problemem.
erogar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-21 21:34:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.