Mama w weekendy w pracy dziecko u babci

[IwonkaWojtus]

Witajcie kobietki domyślam sie że istnieje tutaj wiele podobnych w atków aczkolwiek uważam że każdy jest indywidualny dlatego proszę Was o poradę bo kto mi nie doradzi jak Wy doświadczone matki Mianowicie mój syn ma 2 latka i 2 miesiące cały czas siedziałam z nim w domu otóż mam szansę pojść do pracy tylko na weekendy ale za to od piątku do niedzieli po 12 godzin mój mąz pracuje w tym czasie syn musiał by byc u babci średnio od piątku godz 18 do niedzie;li 18 a czasem nawet do poniedziałku 8 00 wiem że to tylko weekend aczkolwiek przeraża mnie to mały był juz u babci sam dwa razy pełną dobę z noclegiem ale boję się że rozłąka źle wpłynie powiedzcie drogie mamy cfzy moje obawy są uzasadnione czy może przesadzam ???

[pffe]

Napisane przez IwonkaWojtus

Witajcie kobietki domyślam sie że istnieje tutaj wiele podobnych w atków aczkolwiek uważam że każdy jest indywidualny dlatego proszę Was o poradę bo kto mi nie doradzi jak Wy doświadczone matki Mianowicie mój syn ma 2 latka i 2 miesiące cały czas siedziałam z nim w domu otóż mam szansę pojść do pracy tylko na weekendy ale za to od piątku do niedzieli po 12 godzin mój mąz pracuje w tym czasie syn musiał by byc u babci średnio od piątku godz 18 do niedzie;li 18 a czasem nawet do poniedziałku 8 00 wiem że to tylko weekend aczkolwiek przeraża mnie to mały był juz u babci sam dwa razy pełną dobę z noclegiem ale boję się że rozłąka źle wpłynie powiedzcie drogie mamy cfzy moje obawy są uzasadnione czy może przesadzam ???

nie jestem mamą a uważam, że przesadzasz pomyśl, że równie dobrze mały mógłby być już w żłobku i nie tylko w weekend się z Tobą nie widzieć ale też cały tydzień po 8 godzin. Będzie z babcią, też bardzo ważną osobą w życiu dziecka więc myślę, że spokojnie może spróbować iść do pracy

[IwonkaWojtus]

Tak po części masz rację z tym że nawet gdyby był w żłobku ( Bogu dzieki że nie jest ) wieczorami widziałby mnie a tak przez 2,5 dnia nie będzie mnie iwdział wogóle jakoś nie umię odciąć tej przysłowiowej pępowiny ;D

[Varga]

Według mnie przesadzasz. Moja mała co weekend, czasami co drugi jest u swojego taty, w tygodnie opiekuje się nią niania i dalej mamy silną więź ze sobą.
Jak potrzebujesz pieniędzy to przestań się martwić o dziecko.

[ulrika]

Bez przesady, ja rozumiem że ciężko Wam obojgu będzie na początku, ale dacie radę, po drugie naprawdę jestem w szoku że praktycznie nigdy maluszka u babci nie zostawialiście, ja planuję co jakiś czas zostawiać choćby na noc żeby nie było właśnie później "takich problemów", poza tym chciałabym aby Mała miała świetny i bliski kontakt z dziadkami z jednej czy drugiej strony, tak jak sama zostawałam na noc u swoich dziadków i byłam przeszczęśliwa. Ale oczywiście każdy ma inny sposób na wychowanie

[IwonkaWojtus]

Nie zostawialiśmy za często gdyż nie było takiej potrzeby w dodatku babcia mieszka w sąsiednim mieście nie daleko ale około 10 km będzie zostawiliśmy go tylko dwa razy na sylwestra, i ślub aczkolwiek zniósł to dobrze jednak obawiam się że dla dziecka które cały czas było z mamą rozłąka na 2, 5 dnia może mieć negatywny wpływ. No cóż muszę spróbować czas odciąć pepowinę jednak łatwo nie będzie mały ma dobre kontakty z dziadkami jednak wcześniej nie obciążaliśmy ich bez powodu gdyz maja swoje życie obowiązki itd.

[gosia261282]

Na pewno nic mu się nie stanie przez to, że zostanie na weekend z babcią. To już duży mężczyzna Chociaż początki pewnie będą dla ciebie ciężkie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja bym miała obawy i nie porównywała do żłobka.
Przede wszystkim żłobek to powiedzmy 8h, a reszta z rodzicami czy mamą, czyli np. usypianie, noce - również razem.
No i obawiałabym się, że jednak babcia będzie w ciągu weekendu próbowała wychowywać po swojemu, niekoniecznie tak, jak mi się podoba.

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46528206]A ja bym miała obawy i nie porównywała do żłobka.
Przede wszystkim żłobek to powiedzmy 8h, a reszta z rodzicami czy mamą, czyli np. usypianie, noce - również razem.
No i obawiałabym się, że jednak babcia będzie w ciągu weekendu próbowała wychowywać po swojemu, niekoniecznie tak, jak mi się podoba.[/QUOTE]
Mam takie samo zdanie.
Kilka godzin w dzień, a cały dzień + noc - to są zupełnie inne sytuacje i nie ma co ich porównywać, przy takim - małym jednak - dziecku.

[iizabelaa]

Sama nie wiem co myśleć.
Gdyby młode w tym czasie było z tż, to nie miałabym żadnych wątpliwości.
Ale każdy weekend bez rodziców to dla mnie kiepskie rozwiązanie.

[lifeofaneta]

A ja nie widzę w tym nic złego. Moim zdaniem to ważne, żeby dzieci miały dobry kontakt z dziadkami. Przecież można ustalić zasady.

[Debrah]

Napisane przez iizabelaa

Sama nie wiem co myśleć.
Gdyby młode w tym czasie było z tż, to nie miałabym żadnych wątpliwości.
Ale każdy weekend bez rodziców to dla mnie kiepskie rozwiązanie.

No właśnie mnie to samo uderza. Dwie DOBY bez rodziców tydzień w tydzień..

Napisane przez lifeofaneta

A ja nie widzę w tym nic złego. Moim zdaniem to ważne, żeby dzieci miały dobry kontakt z dziadkami. Przecież można ustalić zasady.

Kontakt z dziadkami może przebiegać na milion sposobów, niekoniecznie pomieszkiwaniem u nich.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rybkie]

Ja bym nie szla an taki uklad 8 godz bez rodzicow to nie to samo co weekend bez rodzicow I tak tydzien w tydzien...Poza tym w przedszkolu szybko plynie czas, sa inne dzieci...I mama albo tata utuli do snu

[Luba]

Napisane przez IwonkaWojtus

Witajcie kobietki domyślam sie że istnieje tutaj wiele podobnych w atków aczkolwiek uważam że każdy jest indywidualny dlatego proszę Was o poradę bo kto mi nie doradzi jak Wy doświadczone matki Mianowicie mój syn ma 2 latka i 2 miesiące cały czas siedziałam z nim w domu otóż mam szansę pojść do pracy tylko na weekendy ale za to od piątku do niedzieli po 12 godzin mój mąz pracuje w tym czasie syn musiał by byc u babci średnio od piątku godz 18 do niedzie;li 18 a czasem nawet do poniedziałku 8 00 wiem że to tylko weekend aczkolwiek przeraża mnie to mały był juz u babci sam dwa razy pełną dobę z noclegiem ale boję się że rozłąka źle wpłynie powiedzcie drogie mamy cfzy moje obawy są uzasadnione czy może przesadzam ???

Długo tak chcesz pracować?Bo jesli to sprawa np wakacyjna, parumiesięczna to jeszcze jakoś można to ustawić, na dłużej sobie tego nie wyobrażam. I każdy weekend tak ma być, Twój mąż pracuje i w tygodniu i w weekendy?

[IwonkaWojtus]

Nie wiem jeszcze ile będe tak pracować na razie jeszcze na dobre nie zaczęłam szkole się tak mój mąz pracuje i w tygodniu i weekendy jeden w miesiącu ma wolny wtedy on będzie z dzieckiem musimy go zawozić bo gdy mąz będzie miał na 6 rano do pracy wychodzi o 4 30 a jak ja zakończę nockę o 6 będe w domu koło 8 także same rozumiecie że mały zostałby bez opieki na razie pierwszy weekend przed nami mały będzie u babci od piątku 18 do niedzieli 13 mam nadzieje że da radę babcia już się cieszy planuje zabawy co prawda nudzić mu sie nie będzie bo mieszka tam także 8 letni chłopczyk wiadomo wspólnych tematów jeszcze nie mają ale ten starszy lubi matkować temu małemu Dziewczyny sama nie wiem wiadomo kasa sie przyda za taki weekend soboto-niedziela mam 2 stówki to nawet fajna fucha chodź cięzka ale mój synek jest całym moim światem

[Debrah]

IwonkaWojtus: w sumie jak teraz napisałaś jaka to kasa (nieduża imo, za cały week) to jeszcze bardziej nie widzę sensu.
ale z drugiej strony - rozumiem, że na co dzień nie pracujesz i jesteś z dzieckiem sama?
Bo może tu klucz, to jest bardziej twoja, niezaspokojona psychiczna potrzeba.

[IwonkaWojtus]

No wiesz nie duża? to zależy co dla kogo jest dużo a co mało za soboty i niedziele można wyciągnąć koło 800-900 zł a od poniedziałku do piątku cały czas byc z dzieckiem znam ludzi co chodzą codziennie do pracy po 8 godzin i zarabiają 1000 zł także nie uważam żeby to było mało ale tak jak mówię każdy ma inny pogląd na dużo a mało aczkolwiek dziękuje za poradę gdyż każda jest dla mnie ważna

[Debrah]

O, przyszło mi do głowy jeszcze coś.
A nie da się, żeby babcia była u was w domu przez weekend?
Z dzieckiem?
Zyskałabyś to, że kładziesz dziecko spać, ono jest na znajomym terenie i może w nocy " w razie w" przyjść do mamy.
Jakoś tak to zorganizować żeby noc była w domu?

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez IwonkaWojtus

No wiesz nie duża? to zależy co dla kogo jest dużo a co mało za soboty i niedziele można wyciągnąć koło 800-900 zł a od poniedziałku do piątku cały czas byc z dzieckiem znam ludzi co chodzą codziennie do pracy po 8 godzin i zarabiają 1000 zł także nie uważam żeby to było mało ale tak jak mówię każdy ma inny pogląd na dużo a mało aczkolwiek dziękuje za poradę gdyż każda jest dla mnie ważna

Dobrze, masz rację, ja sobie policzyłam w sensie "dniówki" ale w skali miesiąca to robi się kwota, faktycznie

[IwonkaWojtus]

No właśnie ciężko gdyż mam brata 8 letniego i nie bardzo moja mama mogłaby na czas weekendu przenieść się do nas aczkolwiek on u mojej mamy bardzo dobrze się czuje wchodzi od razu biegnie do pokoju i ściaga zabawki w lipcu odpadają jeszcze dwa weekendy bo mój mąż ma urlop wtedy on cały weekend będzie z małym ale wiem że nawet tata nie zastąpi dziecku mamy. Z jednej strony się boje a z drugiej znów myślę że trzeba po mału wracać do rzeczywistości tzn do świata zawodowego. Sama juz nie wiem.

[Luba]

Napisane przez IwonkaWojtus

No właśnie ciężko gdyż mam brata 8 letniego i nie bardzo moja mama mogłaby na czas weekendu przenieść się do nas aczkolwiek on u mojej mamy bardzo dobrze się czuje wchodzi od razu biegnie do pokoju i ściaga zabawki w lipcu odpadają jeszcze dwa weekendy bo mój mąż ma urlop wtedy on cały weekend będzie z małym ale wiem że nawet tata nie zastąpi dziecku mamy. Z jednej strony się boje a z drugiej znów myślę że trzeba po mału wracać do rzeczywistości tzn do świata zawodowego. Sama juz nie wiem.

To ja bym jednak tak pokombinowała, żeby chociaż czasem mama z bratem przyjechali do Was na weekend.
To w sumie raz w miesiącu będziez małym jego tata, raz w miesiącu Twoja mama może mogłyby byc u Was, to już nie wygląda tak tragicznie.
A bratu też pewnie się spodobają takie weekendowe wyjazdy, bo zawsze to inne atrakcje.

[IwonkaWojtus]

Odpada mama ojaca nie zostawi hahaha serio ! no nic zobaczę jak to będzie jeśli zobserwuje że ma to zły wpływ na małego zrezygnuje. Będe informowała jak to wygląda w praktyce oże pomoże to innym mamą mającym takie dylematy jak ja

[21pyza]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46528206]A ja bym miała obawy i nie porównywała do żłobka.
Przede wszystkim żłobek to powiedzmy 8h, a reszta z rodzicami czy mamą, czyli np. usypianie, noce - również razem.
No i obawiałabym się, że jednak babcia będzie w ciągu weekendu próbowała wychowywać po swojemu, niekoniecznie tak, jak mi się podoba.[/QUOTE]

Zgadzam się z tobą w 100%. Jeśli chodzi o kwestię umówienia sie z babcią to też nie zawsze się sprawdza.

[NibyNic]

Mój syn miał prawie dwa lata, gdy spędzał 5 dni w tygodniu u dziadków, trwało to przez wakacje( nie całe ale jednak znaczną ich cześć), i w sumie sytuacja powtarza się co roku. Zawozimy go w niedzielę wieczorem a odbieramy w piątek po południu.
Miałam wiele wątpliwości ale w końcu zaryzykowałam, właściwie największy problem to moja tęsknota za nim. Syn dobrze się czuje u dziadków, chętnie tam zostaje i jakoś nie zauważyłam żeby go to oddaliło od nas rodziców
moja mama i ja w wielu kwestiach wychowawczych się zgadzamy, mam do niej zaufanie

[IwonkaWojtus]

Zgodnie z obietnicą informuje Was jak przebiega ta sytuacja być może innym mamą przyda się ten wątek A więc tak jak same widzicie czas biegnie nie ubłagalnie właśnie kilka dni temu mineły 3 miesiące od kiedy w weekendy jestem pracującą mamą ... Syn jeździ na zmianę raz do jednych dziadków raz do drugich z reguły w piątek wieczorem a wraca w niedzielę koło popołudnia jeśli jest akurat u teściów ma komfortową sytuację gdyż mój mąż jest z nim, śpi tam zajmuje sie nim jedynie od 6- do 14 jak jest w pracy synuś zostaje sam z dziadkami co nie jest dla niego problemem. Owszem zdarzyły się dwie lub trzy sytuacje w których syn płakał widząc że wychodzimy, jednak po kilku maxymalnie kilkunastu minutach uspokajał się. Okazało się że mój niespełna 2,5 letni syn jest bardzo dzielnym chłopczykiem ( wręcz dzielniejszy niż mamusia ). Także pracuje nadal w tygodniu w pełni poświęcam się małemu jak będzie dalej czas pokaże póki co jestem zadowolona

[JulaBura]

Super. Moim zdaniem masz świetną sytuację, kiedy pomagają ci rodzice/ dziadkowie.