|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Wyniszczanie.
Przeczytałam właśnie wątek o jakiejś diecie i się załamałam... bo zdałam sobie sprawę, że się wyniszczam... to zabawne, po kilku latach to do mnie dotarło...
Zastanawiałam się, czy założyć ten temat tutaj czy na podforum dietetycznym, ale stwierdziłam, że to bardzie problem psychiczny niż dietetyczny... ![]() Mianowicie... Od X lat próbuję zrzucić jakieś tam kilogramy. Jak się w toku tego wszystkiego okazało mam problemy hormonalno-metaboliczne, więc nautralnie trudniej mi zrzucić cokolwiek... (a muszę dla własnego zdrowia, ale to inna sprawa). Balansuję bez przerwy na krawędzi między komplusywnym objadaniem się a głodówkami (bo jak inaczej nazwać 600kcal dziennie?!). Próbowałam odżywiać się zdrowo - węglowodany złożone, cudowne makaroniki, chude mięso, nabiał itd. - ale po prostu na tym nie chudłam... więc automatycznie były myśli pt. zrobię sobie 3 dni 'oczyszczania' - dużo wody, mało jedzenia... ![]() Nie mam już siły. ![]() ![]() Wyniszczam swój organizm, wiem to... Nie umiem jeść regularnie. Do tego np. przyjeżdżając do domu mogłabym jeść non stop. W mieszkaniu studenckim w ogóle nie odczuwam głodu. Mogę cały dzień przeżyć na 500kcal... Wiem, że rozpieprzyłam sobie metabolizm i powinnam się ogarnąć... Codziennie obiecuję sobie zmiany i codziennie odnoszę klęskę. Jeśli nie po jednym dniu, to po kilku... To przerażające. Przepraszam, w zasadzie musiałam się tylko wygadać, zwerbalizować to... Może w końcu to podziała. Może w końcu o siebie zadbam... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 676
|
Dot.: Wyniszczanie.
a myślałaś o dietetyku? nie szkoda Ci zdrowia na eksperymenty?
__________________
Wszystko jest trudne , nim stanie się proste. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Wyniszczanie.
Nigdy się nie odchudzałam, ale miałam okres w którym zjadałam jeden posiłek dziennie jak dobrze poszło - nie miałam kasy, nie był to w żaden sposób moj wybór, gdybym miała za co, to bym jadła - tak czy inaczej organizm przywykł do tego, że prawie nic nie jem i jadę tylko na herbacie z 4 łyżeczkami cukru na szklankę (zresztą dalej taką piję, ale do tego jem normalnie). I bardzo ciężko mi było potem zacząć jeść regularnie, ale wiesz, niewiele trzeba w sumie
![]() Ja akurat zmieniłam tryb życia na bardziej regularny i niejako mnie to zmusiło do jedzenia o stałych porach, ale równie dobrze możesz spróbować nastawiać budzik na śniadanie, obiad, kolację - wybierz najlepiej godziny, o których wiesz, że będziesz miała czas, niezależnie od dnia tygodnia. Na początek wystarczą małe rzeczy, jogurcik, zupka, cokolwiek w zasadzie byleby przyzwyczaić ciało do otrzymywania pożywienia o danej porze, stopniowo zwiększaj porcje, i nie odpuszczaj nawet jak nie jesteś głodna (pierwsze 10 dni pchałam żarcie na siłę, ale dało radę ![]() ![]() ![]()
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Wyniszczanie.
Może zrób sobie plan? Na przykład ustal godziny posiłków i ich wielkość i tego się trzymaj zamiast głodówek i obżarstwa. Nie odmawiaj sobie nie wiadomo czego bo potem masz "efekt odstawienia " (własny termin, zaobserwowane na sobie) i bardziej pragniesz czekolady i innych rzeczy.
Ja na przykład wiem że nie umiem sobie odmówić czekolady i słodyczy i słonych przekąsek i choć nigdy się nie odchudzałam to właśnie próbuję jeść tego mniej (też przez problemy hormonalne) i dużo lepiej wychodzę na stopniowym ograniczaniu cukru niż odcięciu się z dnia na dzień. Poza tym znając swoją słabą silna wolę odnośnie jedzenia mam trochę inne podejście do kontrolowania swojej wagi. Po prostu wiem, ze nie ograniczę niektórych rzeczy z diety więc staram się to równoważyć większą ilością ruchu. Zamiast wozić tyłek tramwajami staram się chodzić itd. Edit: u sorry za powtórzenie ![]()
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE Edytowane przez Arrianna Czas edycji: 2012-06-14 o 01:43 Powód: ups |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
![]() Znam to doskonale po 2 latach walki z tym choróbskiem -tak jak Ty potrafiłam nie jeśc przez tydzień NIC (albo po 200-300 kcal) by przez kolejny tydzień jeśc na potęge. Moja waga skakała w ciągu paru dni (czy tygodnia) o 6-7 kg, aż w końcu... przestała bo organizm się wyregulował ![]() Moja skóra straciła elastyczność wiecznym efektem jojo, dostałam celulitu, mam problemy z jelitami (straszne bóle czasem po jedzeniu), ale rozumiem że cięzko z tym skończyć. To jak nałóg ![]() Szczególnie że tak się reaguje na stresowe sytuacje. Ja przynajmniej mam takie epizody gdy się czymś bardzo stresuje- w końcu łatwiej skupić całą energię i myśli na jedzeniu i chudnięciu, niż skupić się na problamach życia codziennego, lepiej pocieszyć się jedzeniem lub "dumą", że było się w stanie tak mało zjeść (zawsze dawało mi to jakąś chorą satysfakcje takie głodzenie się...). Teraz mi to zdarza się rzadko w porównaniu do kiedyś, a pomogło mi szukanie innych zajęć, pasji. Przyznam że wychodzenie do przyjaciół dużo mi dało, gdy znalazłam już swoją paczkę (masz dużo znajomych?) Wcześniej byłam samotna ze sobą i swoim problemem. Objadałam się też z nudów... Bardzo polecam książke do samopomocy "Bulimia- program terapii"- nie zastąpi lekarza, ale są tam przydatne rady, strategie jak uniknąć objadania się, jak kontrolowac myśli dotyczące jedzenia - pomagała mi w ciężkich momentach. Wiele rad jest naprawdę pomocnych ![]() Nie polecam wchodzenia na fora bulimiczek, bo to tylko pogłębia problem. Zaczynasz sobie myśleć, że inni też tak mają, to ze mną źle nie jest, albo sypanie radami typu "jak oszukać głód" niż "jak zwalczyć to choróbsko". Dopiero po czasie zrozumiałam jak bardzo mi szkodziły te wpisy i udzielanie się tam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wyniszczanie.
Willy.....
![]() Ja swego czasu też mało się nie wpakowałam w to goowno. Tylko mamuśka, medyczna siła fachowa się zorientowała co się dzieje i zaczęła mnie z jedzeniem pilnować. Musiałam jeść razem ze wszystkimi, to, co wszyscy. Ponad rok ze mną walczyła, ale nie odpuściła i to mnie uratowało. Potrafiłam mieć 42 -44kg przy 164 cm. Teraz mam 30 kg więcej i się lepiej czuję ze sobą niż wtedy, choć powinnam co najmniej 6 kg zrzucić. ![]() Willy, zrobiłaś pierwszy krok - uświadomiłaś sobie, że masz problem. Nie negujesz tego. Ale tak jak dziewczyny tu wyżej pisały, pewnie będziesz potrzebować pomocy specjalisty, bo tu wyłącznie o głowę nie o doopę chodzi. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
Jeżeli też masz takie problemy do wybierz się do specjalisty. Po co masz się męczyć? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 628
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez 794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75 Czas edycji: 2012-11-18 o 14:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Wyniszczanie.
Powiem Wam jeszcze, że liczyłam na to, że powiecie, że przesadzam... No ale się przeliczyłam i zostałam utwierdzona w tym, że rzeczywiście mam problem.
![]() Co do dietetyka, to oczywiście myślałam o tym intensywnie już około sierpnia, kiedy wyprowadzałam się do innego miasta, który dawał mi takie możliwości... ale wizja płacenia 100zł za wizytę co dwa tygodnie mnie skutecznie odstraszyła. ![]() ![]() ![]() Robienia sobie planów dnia już próbowałam - kilka dni było ok. Później mi się wszystko spieprzyło przez... rozregulowany zegar biologiczny. ![]() ![]() ![]() Spróbuję nastawiać budziki na pory posiłków. I w końcu muszę jakoś ogarnąć to moje wstawanie. (Problem polega na tym, że budzik na mnie już nawet nie działa... muszę prosić znajomych, żeby mnie budzili telefonami. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dokładnie... ale do problemu dochodzi np. to, że nie umiem jeść wśród ludzi, którym nie ufam. ![]() ![]() [1=5f1447851d3ba77d64f785e d4a041c7f75da4f2c_6000db0 2776ef;34700394]Po prostu mam strasznie spowolniony metabolizm. Stwierdziłam, że sama raczej sobie nie pomogę i zapisałam się do dietetyka. Wizytę mam w przyszłym tygodniu. [/QUOTE]Ja mam tabletki od endokrynologa, które mają niby regulować cukier, przyspieszać metabolizm, łagodzić uczucie ciągłego głodu... ale guzik. ![]() ![]() [1=794f4f7fd0b0868ccd574eb 97c8ebd94d2e43545_60bea4f 1edd75;34701942]Tak wiec polecam fitness, moze tobie tez pomoze.[/QUOTE]Dlatego właśnie kupiłam rolki. ![]() ![]() Zrobię eksperyment. ![]() ![]() ![]() Dziękuję Wam wszystkim bardzo, bardzo... ![]() Miłego popołudnia! ![]() Edytowane przez willy_nilly Czas edycji: 2012-06-14 o 13:50 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 628
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez 794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75 Czas edycji: 2012-11-18 o 14:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
![]() ![]() ![]() Poza tym to dobry czas na przemyślenia. Jedziesz, machasz kopytkami, szczuplejesz, a główka dotleniona też pracuje i się pewne sprawy same układają ![]() Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2012-06-14 o 15:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Wyniszczanie.
[1=794f4f7fd0b0868ccd574eb 97c8ebd94d2e43545_60bea4f 1edd75;34706931]To nie jest tak, ze nie je sie po okreslonej godzinie, tylko powinno sie jesc nie pozniej jak na 2godziny przed snem. Jezeli chodzisz spac o 4 a wstajesz o 13 to ukladasz sobie pod te godziny wlasny plan godzin posilkow. Jak chcesz to moge ci wyslac linka na prw do swietnego forum, gdzie jest wszystko na temat diet i zdrowego odzywiania sie.[/QUOTE]
Tylko, że to nic nie da jeżeli ma się problemy z ED... Sama miałam w jednym paluszku wiedze o zdrowym odżywianiu się, wszystkie diety wykute na pamięć a i tak nie powstrzymywało mnie to od "chorych praktyk" z pełną świadomością, że to złe i niszczące... ![]() No ale lepiej i mądrzej było się "oczyszczać" i głodzić, bo po obżarstwie trzeba się ukarać albo szybko zredukować wagę, czyż nie? Mi się wydawało, że głodzenie to kara za tamtych mnóstwo pochłoniętych kalorii. Mam kolezanki na dietach i żadna tego nie wyprawia ze swoim ciałem co Ty albo co ja wyprawiałam. Czyli jednak mozna zdrowo chudnąć, a tutaj jest ewidentny problem skoro wiesz, że źle robisz, świadomie zadręczasz się tym. Polecam psychologa, tę książkę, może porozmawiaj z kimś bliskim? Ja się przyznałam wtedy do tego ówczesnemu chłopakowi i pomogło mi to... on mi pomógł w jakiś sposób i jego wsparce ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 628
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez 794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75 Czas edycji: 2012-11-18 o 14:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
Nie wiem co Ci poradzić... Sama mam podobny problem. Mam zaburzenia hormonalne, przez co w ogóle nie mogę schudnąć, cudem są okresy, kiedy nie tyję ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-11 o 19:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
![]() ![]() Zmartwiłaś mnie trochę tym postem jednak, bo ważę prawie tyle samo co Ty w czasie choroby (44 kg/165)..a wydaje mi się że jestem zdrowa Jak się dziś czujesz, Autorko? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-11 o 19:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wyniszczanie.
Tak, niestety, to zaburzenia odżywiania
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
|
Dot.: Wyniszczanie.
Zapewne wiesz,że odchudzanie nie jest łatwe... Możemy miesiąc jeść produkty dozwolone,nie podjadać itp i w pewnej chwili rzucić się na jedzenie. Sama wiecznie się "odchudzam" jeżeli tak to można nazwać i wiem o co w tym wszystkim chodzi...
Najlepszym rozwiązaniem jest zmienić nawyki ,ale pozwalać sobie czasem na coś słodkiego... Źle robisz głodząc się. Lepiej normalnie się odżywiać,dostarczać sobie tyle ile potrzebuje Twój organizm. Ja uwielbiam ssanie żołądka przed pójściem spać ![]() ![]() Zacznij biegać, chodzić na siłownie . Może idź do dietetyka ![]() A co najważniejsze BĄDŹ SILNA I DAJ RADĘ ![]()
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Wyniszczanie.
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wyniszczanie.
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-11 o 19:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 714
|
Dot.: Wyniszczanie.
Skoro chcesz zrzucić kg to nie lepiej będzie po prostu jeść i ćwiczyć?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 78
|
Dot.: Wyniszczanie.
Ale chyba takie niskie zapotrzebowanie na kalorie jest dobre bo pomaga utrzymać zdrową wagę?
![]()
__________________
“Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest ♥” dobrze wiedziałeś że jestem nieufna i z dystansem podchodzę do ludzi. mimo to sprawiłeś, że bezwiednie oddałam Ci mój cały świat. miałam racje, że ufać nie warto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.