Gdzie nie warto robić zakupów

[Martini17]

Założyłam taki wątek, bo uważam, że warto wymienić nie tylko miejsca czy marki, które są dobre, ale również i takie (tak na wszelki wypadek gdyby komuś wpadło do głowy w nich kupować) gdzie nie warto robić zakupów.
A piszę to ponieważ dzisiaj przydarzyła mi się naprawdę mało fajna sytuacja w sklepie Terranova w Łodzi na Piotrkowskiej. Kupowałam tam dzisiaj spodenki, jedną parę przymierzyłam, drugiej już nie, bo miały ten sam rozmiar tylko inny kolor. Po przyjściu do domu okazało się, że mają na dole plamę, której w sklepie nie zauważyłam. Od razu poleciałam do sklepu z prośbą aby wymienili mi na inny egzemplarz. Tam potraktowali mnie jakbym była przestępcą i jakbym to ja sama specjalnie poplamiła te spodenki. Pani powiedziała, że to ja powinnam zauważyć tą plamę. Ale ja tych spodenek nie oglądałam, bo były przecież nowe.
W każdym razie potraktowali mnie naprawdę bardzo niemiło. Terranova na Piotrkowskiej w Łodzi - zdecydowanie nie polecam. A jeśli już coś kupujecie, pamiętajcie, że nowe nie oznacza wcale dobre!!!

[_vixen_]

Ja nie lubię "Bied(a)ronki", dla mnie ten sklep to typowa dziadoza "Wystrój" mnie skutecznie odrzuca.

[listopadowa80]

Napisane przez Martini17

Założyłam taki wątek, bo uważam, że warto wymienić nie tylko miejsca czy marki, które są dobre, ale również i takie (tak na wszelki wypadek gdyby komuś wpadło do głowy w nich kupować) gdzie nie warto robić zakupów.
A piszę to ponieważ dzisiaj przydarzyła mi się naprawdę mało fajna sytuacja w sklepie Terranova w Łodzi na Piotrkowskiej. Kupowałam tam dzisiaj spodenki, jedną parę przymierzyłam, drugiej już nie, bo miały ten sam rozmiar tylko inny kolor. Po przyjściu do domu okazało się, że mają na dole plamę, której w sklepie nie zauważyłam. Od razu poleciałam do sklepu z prośbą aby wymienili mi na inny egzemplarz. Tam potraktowali mnie jakbym była przestępcą i jakbym to ja sama specjalnie poplamiła te spodenki. Pani powiedziała, że to ja powinnam zauważyć tą plamę. Ale ja tych spodenek nie oglądałam, bo były przecież nowe.
W każdym razie potraktowali mnie naprawdę bardzo niemiło. Terranova na Piotrkowskiej w Łodzi - zdecydowanie nie polecam. A jeśli już coś kupujecie, pamiętajcie, że nowe nie oznacza wcale dobre!!!

Plama na spodenkach (czy innej odzieży) nie jest wadą ukrytą. Przed zakupem powinnaś była sprawdzić, czy towar nie jest uszkodzony/poplamiony... I co z tego, że spodenki nowe? - przecież przed Tobą były zapewne mierzone przez kilka klientek... Ja zawsze staram się zwracać uwagę na takie detale (zdecydowanie przed zakupem!)- często np. na nowych bluzkach są ślady pudru...

Napisane przez _vixen_

Ja nie lubię "Bied(a)ronki", dla mnie ten sklep to typowa dziadoza "Wystrój" mnie skutecznie odrzuca.

Mam dokładnie takiego samo zdanie

[Vivienne]

Napisane przez Martini17

. A jeśli już coś kupujecie, pamiętajcie, że nowe nie oznacza wcale dobre!!!

To akurat oczywiste...

[ever-dream]

Ja nie cierpię Sephory, ale to ze względu na to, że czuję się tam wiecznie podejrzana o kradzież, ochroniarz stoi mi metr za plecami i tylko patrzy co dotykam i czy nic nie kradnę. Wiem, że to jego praca, ale ja naprawdę czuję się niemiło skrępowana Jakoś w innych sklepach potrafią robić to dyskretniej.

[sss7]

a mi sie wydaje, ze sprawe z tymi spodenkami trzeba zgłębić, bo coś mi tu nieładnie pachnie. Zerwałaś już metki?

[cheshire-cat]

Napisane przez ever-dream

Ja nie cierpię Sephory, ale to ze względu na to, że czuję się tam wiecznie podejrzana o kradzież, ochroniarz stoi mi metr za plecami i tylko patrzy co dotykam i czy nic nie kradnę. Wiem, że to jego praca, ale ja naprawdę czuję się niemiło skrępowana Jakoś w innych sklepach potrafią robić to dyskretniej.

a pomyśleć, że wystarczy przyjść w kiecce i szpilkach i wszyscy pracownicy kłaniają nam się w pas
następnego dnia adidasy i bluza - oho! ktoś tu znowu przyszedł wypsikać nam testery

[evak1988]

Napisane przez Martini17

Założyłam taki wątek, bo uważam, że warto wymienić nie tylko miejsca czy marki, które są dobre, ale również i takie (tak na wszelki wypadek gdyby komuś wpadło do głowy w nich kupować) gdzie nie warto robić zakupów.
A piszę to ponieważ dzisiaj przydarzyła mi się naprawdę mało fajna sytuacja w sklepie Terranova w Łodzi na Piotrkowskiej. Kupowałam tam dzisiaj spodenki, jedną parę przymierzyłam, drugiej już nie, bo miały ten sam rozmiar tylko inny kolor. Po przyjściu do domu okazało się, że mają na dole plamę, której w sklepie nie zauważyłam. Od razu poleciałam do sklepu z prośbą aby wymienili mi na inny egzemplarz. Tam potraktowali mnie jakbym była przestępcą i jakbym to ja sama specjalnie poplamiła te spodenki. Pani powiedziała, że to ja powinnam zauważyć tą plamę. Ale ja tych spodenek nie oglądałam, bo były przecież nowe.
W każdym razie potraktowali mnie naprawdę bardzo niemiło. Terranova na Piotrkowskiej w Łodzi - zdecydowanie nie polecam. A jeśli już coś kupujecie, pamiętajcie, że nowe nie oznacza wcale dobre!!!

Ojj ja mialam takich sytuacji kilka że cos kupilam a potem patrze dokladnie a tam plamka/dziurka raz nawet mialam rozerwane pod pachą ale jak mierzyłam na szybko to nie zauwazylam nie bylam w stanie oddac bo kupilam to z 400 km ode mnie, to juz dawno bylo dlatego teraz mam obsesję Zanim coś kupię to tak tą rzecz ogladam że juz pare razy kolezanki się ze mnie nabijały
Ostatnio w castoramie byłam kupić końcówkę do prysznica i facet pokazuje mi jedną ja ją ogladam i mowię "tu jest zarysowane " to facet daje mi następną a ja "tu jest nie dokladnie polakierowane i widać ciemne plamy prześwitują " heh chyba miał juz mnie dość. Jak za coś płacę to mam prawo sobie to zobaczyć

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez ever-dream

Ja nie cierpię Sephory, ale to ze względu na to, że czuję się tam wiecznie podejrzana o kradzież, ochroniarz stoi mi metr za plecami i tylko patrzy co dotykam i czy nic nie kradnę. Wiem, że to jego praca, ale ja naprawdę czuję się niemiło skrępowana Jakoś w innych sklepach potrafią robić to dyskretniej.

Też mnie to denerwuje jak ci ochroniarze tak stoją i się gapią perfidnie na dłonie, tak samo jest w rossmanie (przynajmniej tam gdzie ja chodzę)

[rapifen]

Nie martwcie się, ja tak się czuje w Douglasie.
Wchodzę, kobiety patrzą się na mnie jak na biedaka "pfff wyjdź stąd i tak nic fajnego nie kupisz"
Przeglądałam ostatnio te tańsze produkty, np Playboy dla mężczyzn gdy wybierałam coś dla chłopaka (dobra, to było jakoś na gwiazdkę ) ale zostałam niemiło potraktowana i do tej pory mam przeświadczenie że jestem obserwowana na każdym kroku że nie mogę za dużo wąchać i się patrzeć....

[evak1988]

Napisane przez rapifen

Nie martwcie się, ja tak się czuje w Douglasie.
Wchodzę, kobiety patrzą się na mnie jak na biedaka "pfff wyjdź stąd i tak nic fajnego nie kupisz"
Przeglądałam ostatnio te tańsze produkty, np Playboy dla mężczyzn gdy wybierałam coś dla chłopaka (dobra, to było jakoś na gwiazdkę ) ale zostałam niemiło potraktowana i do tej pory mam przeświadczenie że jestem obserwowana na każdym kroku że nie mogę za dużo wąchać i się patrzeć....

Tak w większosci sklepów z ubraniami i drogeriach te panie takie wystrojone lalki stoją i się tak patrza na każdego z góry. Czesto też jak o coś poprosi sie to przyjda jakby z łaską ale trafiają się także bardzo miłe panie chociaż coraz rzadziej

[dorota999]

Chyba w każdym rossmanie ochroniarze włażą Ci na plecy ,może tak ich szkolą że mają prześladować klientów w Mikołowie jest to samo OKROPNOŚĆ.Jak byłam w cięży to strasznie za mną łazili ,pewnie myśleli że mam coś pod bluzką NO I MIAłAM banda kr...ów.

[rapifen]

Ja zaaaawsze spotykam przemiłe panie w drogerii natura :P mówię bez ironii
za to tak w rossmanie też ochrona mi włazi na plecy

[bzykubzyk]

Ja w terranovie na Półwiejskiej w Poznaniu też nie za fajnie się czuję. Raz poprosiłam ekspedientkę o dobranie dla mnie odpowiedniego rozmiaru spodni ponieważ sama jakoś nie dawałam rady, a ona do mnie "Jesteś jakaś niewymiarowa". Ja na to że wiem,ale jednak chciałabym coś kupić "ale Pani ma wielkie kolana i nic przez nie nie wejdzie". A nie sądzę żeby z nimi było coś nie tak Nawet jeśli się coś myśli o kliencie to chyba nie powinno się tego w taki sposób mówić...
No i każdy Douglas ochrona chodzi za Tobą jak za potencjalnym złodziejem...

[wanitatywna]

Napisane przez cheshire-cat

a pomyśleć, że wystarczy przyjść w kiecce i szpilkach i wszyscy pracownicy kłaniają nam się w pas
następnego dnia adidasy i bluza - oho! ktoś tu znowu przyszedł wypsikać nam testery

Niestety, jak przyszłam do Marionnaud a adidasach i bluzie i gdy poprosiłam o maseczkę Lancome, to usłyszałam: Ale ona kosztuje 180 złotych!

Napisane przez rapifen

Nie martwcie się, ja tak się czuje w Douglasie.
Wchodzę, kobiety patrzą się na mnie jak na biedaka "pfff wyjdź stąd i tak nic fajnego nie kupisz"

Ja tak czuję się i Douglasie i Marionnaud. Ale w moim Marionnaud przynajmniej nie ma ochroniarzy i nikt nie zagląda mi przez ramię.

Napisane przez rapifen

za to tak w rossmanie też ochrona mi włazi na plecy

O tak!

[wenus2029]

Długo by wymieniać
Ale z tych najgorszych to Rossmann w Szczytnie (ochroniarz chodził za mną jakbym chciała wszystko wynieść...), Sephora, nie czuję się też dobrze w Mohito - nie lubię być atakowana od wejścia pytaniami "w czym pomóc". Byłam też jakiś czas temu w sklepie z bielizną - pani również była trochę natarczywa, zadawała różne pytania, np. czy noszę stringi czy może zwykłe figi... Jakoś mi się to nie spodobało...
(3 ostatnie sklepy we Włocławku)

[Chii1986]

nie lubię sephory i duglasa... patrzą na ciebie jak na biedaka, który na pewno nic nie kupi.. no i ci ochroniarze...
w H&Mie zawsze jest bałagan, porozwalane ciuchy..ale to typowe dla sieciówek dlatego wolę małe sklepy z ubraniami.

biedronkę bardzo lubię- zazwyczaj panie przy kasie są bardzo miłe, jedzenie jest tam dobre (wiele produkowane jest przez znane firmy tylko w biedronkowych opakowaniach)... nie rozumiem nagonki na ten sklep... trzeba umieć szukać dobrych produktów, nie wszystko co tanie jest złe- wiele rzeczy jest tam dobrych i nie drogich w przeciwieństwie np. do Piotra i Pawła gdzie ceny są dość wysokie a rzeczy takie same jak w innych sklepach tyle, że droższe...

[tszszecia]

Sephora u mnie też ma przegrane. Ostatnio poszłam kupić podkład i ochroniarz dosłownie wisiał mi na karku jak przeglądałam produkty. Dopiero jak zobaczył że podążam do kasy to się odczepił...
Za to w Silesiowym Douglasie wydaje mi się, że obsługa jest bardzo sympatyczna Jak wybieraliśmy z TŻtem perfumy na ślub to pani cierpliwie z nami przeglądała zapachy a muszę przyznać że bardzo wybrzydzaliśmy

[aneczka240]

Sklep Arteks we Włocławku. Serdecznie polecam zakupy tam komuś, kto ma stalowe nerwy. Szukałam bordowej farby akrylowej do dobrania koloru serwetki na świecznik decoupage. Oczywiście zaraz dostałam wykład, że takiej farby to nigdzie nie kupię i co ja w ogóle chcę, że mogą mi dorobić komputerowo, ale wtedy cena będzie wyższa, że jak ja śmiem zmieniać i wprowadzać rewolucję w technologii farb. Odstawiłam farbę grzecznie na półkę, zakupiłam fioletowy barwnik, a facet dalej, że się na tym nie znam, że z tego barwnika nie zrobię bordowego koloru. Po powrocie oczywiście zrobiłam taki kolor jaki chciałam,na następny dzień przyszłam do tego samego sklepu, pokazałam idealną bordową farbę, gość zrobił wielkie oczy i zaczął mnie przepraszać i mówić, że nie wiedział, że taki kolor można uzyskać.

[evak1988]

Napisane przez bzykubzyk

Ja w terranovie na Półwiejskiej w Poznaniu też nie za fajnie się czuję. Raz poprosiłam ekspedientkę o dobranie dla mnie odpowiedniego rozmiaru spodni ponieważ sama jakoś nie dawałam rady, a ona do mnie "Jesteś jakaś niewymiarowa". Ja na to że wiem,ale jednak chciałabym coś kupić "ale Pani ma wielkie kolana i nic przez nie nie wejdzie". A nie sądzę żeby z nimi było coś nie tak Nawet jeśli się coś myśli o kliencie to chyba nie powinno się tego w taki sposób mówić...

Bożżże co za baba ja bym nie wytrzymała i bym coś powiedziała
Przypomnialo mi się jak byłam kiedyś u kosmetyczki i powiedziała mi "Ale dzisiaj pani jakoś bardzo ładnie wygląda.. ooo pomalowała pani oczy taką fajną kredką.. to pani tak wyładniała czy to może ta kredka .. co? " Normalnie jak kosmetyczka może takie coś mówić, ja chodzę do szkoły kosmetycznej i uczy się nas że każda kosmetyczka ma pomagać w polepszeniu wyglądu co za tym się wiąże z samopoczuciem (ma zrelaksować klientkę) i ma być takim też na trochę psychologiem, ma rozmawiać z klientką. Wiadomo że kobiety bez makijażu, zaraz po zabiegu, z opaską na głowie, nie wyglądają super(skóra jest czerwona). A ta kosmetyczka była taka wymalowana, włosy miały ileś kolorów, opalona, ubrana skąpo. Tak jak pisałam niktore w sklepach czy też np kosmetyczki/fryzjerki sa tylko tam zeby się wystroić i patrzec z gory na kazdego

[Blushy]

Fajny watek, ja niestety nie mam konkretnego sklepu, ktory moge dac na "czarna liste". Natomiast w wielu sklepach trafiaja sie niezbyt szczerzy sprzedawcy, od razu widac ze zalezy im jedynie na sprzedazy produktu, nawet gdy nie pasuje klientowi. Chodzi mi tu glownie o sklepy odziezowe, trudno o sprzedawce, ktory umie doradzic i szczerze powiedziec ze "te spodnie na Pani zle leza". Wiekszosc zawsze powie ze we wszystkim jest dobrze , wielu pewnie nawet nie ma pojecia o doborze ubran..

[rapifen]

o właśnie a dziś empik sobie u mnie minuska zaskarbił. nie miałam zbytnio czasu tylko w locie wpadłam po prezent na dzień dziecka, stoi sobie babka sierotka marysia nic nie robi to mówię czy może mi pomoże znaleźć jakieś książki dla małych dzieci "abecadło" czy coś a ona ziewnęła i mówiła że informacja jest TAM ale chyba pani sobie gdzieś poszła.
I sobie dalej tak stała bez sensu i palcem nie kiwnęła...

[martha330]

ja nie lubie Żabki.. na szczescie nie zaopatruje sie tam i w poblizu nie mam. kojarzy mi sie zle, ze zawsze jacys panowie zbierajacy na wina stoja obok ale to tylko moje skojarzenia.

[Ejli]

też nie czuję się dobrze w sephorze... pewnie dlatego śniło mi się kiedyś, że pobiłam sprzedawczynię

ze spożywczych to nienawidzę żabek, nic tam nie ma, ceny mega wysokie, wprawdzie czynne długo ale nawet chleb rzadko się pojawia w tych mnie znanych sklepach... i taki ble jest;-)
kiedyś w osiedlowym sklepie ABC zawsze krok w krok łaził za mną ochroniarz. A dresiarze wynosili zakupy w kurtach aż w oczy kłuło...

[listopadowa80]

Napisane przez wanitatywna

Niestety, jak przyszłam do Marionnaud a adidasach i bluzie i gdy poprosiłam o maseczkę Lancome, to usłyszałam: Ale ona kosztuje 180 złotych!

Cóż za brak taktu

Napisane przez Chii1986

nie lubię sephory i duglasa... patrzą na ciebie jak na biedaka, który na pewno nic nie kupi.. no i ci ochroniarze...

Ot, właśnie
Ja akurat preferuję luźny styl ubierania i chyba dlatego nikt w Sephorze nie traktuje mnie poważnie. Owszem, przyjdzie jedna czy druga pani ekspedientka i zapyta w czym może pomóc...patrząc na mnie z politowaniem

Napisane przez evak1988

Też mnie to denerwuje jak ci ochroniarze tak stoją i się gapią perfidnie na dłonie, tak samo jest w rossmanie (przynajmniej tam gdzie ja chodzę)

Takich akcji doświadczam w Almie w Gdyni - stojąc przy kasie przylatuje ochroniarz i gapi się jak szpak w telewizor - to na moje dłonie, to na moją torebkę

Do czarnej listy dokładam salony samochodowe Suzuki (Gdynia i Wejherowo). Kilka lat temu nadszedł czas zmiany auta i upatrzyliśmy sobie suzuki sx4. Sprawą miał się zająć mój mąż i wtedy jeszcze mały synek. Niestety obsługa w obu salonach totalnie olała sobie mojego męża - chyba wyszli z założenia, że facet ubrany na luzie (tj. bez garnituru, krawata i aktówki ) i w dodatku z małym dzieckiem nie może być potencjalnym nabywcą ich pięknych samochodów. Jazda testowa z wielką łachą. Łaski bez - kupiliśmy auto w innym salonie i bynajmniej nie był to salon suzuki (tam strój i małe dziecko nie było żadną przeszkodą).

[nothing_personal]

Chyba w każdym Rossmanie są tacy ochroniarze,patrzą się jak na potencjalnego złodzieja, zwłaszcza jak się coś ogląda dłużej,..ja to lubię się dokładnie przyjrzeć, temu co mam kupić, to biorę do rąk pod światło dzienne i oglądam i chyba dla nich to jest bardzo podejrzane zachowanie. .
Sephora -dla mnie out, chodzę tam tylko jak wiem co mam kupić, jeśli chodzi natomiast o jakąś poradę ze strony pań ekspedientek to sie nigdy doprosić nie mogę albo są takie na odwal się Rzadko kiedy dostaję też próbki.
Żabka- bardzo drogo, dlatego omijam. Mój wujek opowiadał, że tam, gdzie on chodził na zakupy nigdy nie mieli wydać 1gr, 2 czy 5. Kiedyś płacąc rachunek sypnął tylko złotem i powiedział,że dla niego reszta teraz zawsze musi być

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Kupowałam ubrania w pewnym e-sklepie. Po praniu w 30 stopniach ta wysokiej jakości bawełna się zbiegła. Koszulka 14o po praniu ma rozmiar 128. Złożyłam reklamację, czekam na werdykt.

7 koszulek odesłałam

[Jula84]

Napisane przez ever-dream

Ja nie cierpię Sephory, ale to ze względu na to, że czuję się tam wiecznie podejrzana o kradzież, ochroniarz stoi mi metr za plecami i tylko patrzy co dotykam i czy nic nie kradnę.

Podpisuję się pod tym. Dlatego wolę Douglas'a - tam nigdy nie widziałam nawet ochroniarza (widocznie są na tyle dyskretni) a panie są miłe.
Z tym, że Sephora ma kilka marek na wyłączność, które lubię.

[Vivienne]

Napisane przez nothing_personal

Chyba w każdym Rossmanie są tacy ochroniarze,patrzą się jak na potencjalnego złodzieja, zwłaszcza jak się coś ogląda dłużej,..

Mój znajomy pracował jako ochrona w Rossmannie- tak ich wszystkich szkolą, to wymóg odgórny

[Martini17]

Napisane przez sss7

a mi sie wydaje, ze sprawe z tymi spodenkami trzeba zgłębić, bo coś mi tu nieładnie pachnie. Zerwałaś już metki?

Nie po około 15 minutach, bo mam stosunkowo blisko odniosłam do sklepu (dopiero w domu je przymierzyłam.). Spodenki z metkami z paragonem - wszystko pod tym względem ok.
Tym bardziej byłam taka zaskoczona, że w tym sklepie mnie tak potraktowali

[Klarissa]

Napisane przez rapifen

Nie martwcie się, ja tak się czuje w Douglasie.
Wchodzę, kobiety patrzą się na mnie jak na biedaka "pfff wyjdź stąd i tak nic fajnego nie kupisz"
Przeglądałam ostatnio te tańsze produkty, np Playboy dla mężczyzn gdy wybierałam coś dla chłopaka (dobra, to było jakoś na gwiazdkę ) ale zostałam niemiło potraktowana i do tej pory mam przeświadczenie że jestem obserwowana na każdym kroku że nie mogę za dużo wąchać i się patrzeć....

Napisane przez ever-dream

Ja nie cierpię Sephory, ale to ze względu na to, że czuję się tam wiecznie podejrzana o kradzież, ochroniarz stoi mi metr za plecami i tylko patrzy co dotykam i czy nic nie kradnę. Wiem, że to jego praca, ale ja naprawdę czuję się niemiło skrępowana Jakoś w innych sklepach potrafią robić to dyskretniej.

Też nie lubię tych 2 drogerii z takich powodów jak piszecie - jak nie jesteś odstrzelona jak szczur w święto kanału to traktują cię z taką wyższością jakbyś tam na żebry przyszła... Panie tam zachowują się jakby nie wiadomo jaki poziom sklepu to był, a często gdy pytam o jakiś kosmetyk z tych droższych (np. puder pow. 100 zł) to okazuje się, że nigdy tego nie używały, nie mają o tym pojęcia najmniejszego i nagle zaczynają być miłe bo im się powoli robi głupio. A że ja akurat nie lubię się malować byle czym bo mam wrażliwą twarz, od dawna używam pewnych rzeczy to też wyłapuję zmiany w konsystencji, zapachu czy wyglądzie opakowania no i paniom nagle wstyd, że jednak źle oceniły klienta.

Co do tych 2 sklepów to mam koleżankę, która się specjalnie stroi, idzie tam, zagaduje o np. pudry po 800 zł i wychodzi z workiem próbek. Dzięki temu od kilku lat nie kupuje np. fluidu ale używa takie z Channel czy innych renomowanych marek To tylko pokazuje jak głupie są te sprzedawczynie i jak bardzo oceniają klientki po pozorach (i to żeby jeszcze brały pod uwagę klasę klientek, ale one mają chyba 2 kategorie - taka "wyfiokowana" to jest ok, a normalna, przeciętna kobieta to już na pewno nic drogiego nie kupi).

Napisane przez Chii1986

nie lubię sephory i duglasa... patrzą na ciebie jak na biedaka, który na pewno nic nie kupi.. no i ci ochroniarze...
w H&Mie zawsze jest bałagan, porozwalane ciuchy..ale to typowe dla sieciówek dlatego wolę małe sklepy z ubraniami.

Dokładnie to samo

Co do H&M to mają często kiepską jakość ubrań i ten wieczny bałagan również mnie wkurza. Do tego jest tam wiele sprzedawczyń, ale żadna nie potrafi pomóc znaleźć rozmiar czy coś w ten deseń. Przeważnie są to młode dziewczyny, które jak zaczynają doradzać w ubiorze to lepiej, żeby się w ogóle nie odzywały...

biedronkę bardzo lubię- zazwyczaj panie przy kasie są bardzo miłe, jedzenie jest tam dobre (wiele produkowane jest przez znane firmy tylko w biedronkowych opakowaniach)... nie rozumiem nagonki na ten sklep... trzeba umieć szukać dobrych produktów, nie wszystko co tanie jest złe- wiele rzeczy jest tam dobrych i nie drogich w przeciwieństwie np. do Piotra i Pawła gdzie ceny są dość wysokie a rzeczy takie same jak w innych sklepach tyle, że droższe...

Też bardzo lubię biedoronkę. No i biedronki też są różne - są ładne i zadbane sklepy, a są też takie faktycznie obskurne, że czasem ciężko uwierzyć iż to jest jedna i ta sama sieć.