|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
|
Regionalna płaca minimalna
Przedsiębiorcy z BCC po raz kolejny próbują przekonać Rząd do wprowadzenia płacy minimalnej,której wysokość byłaby różna w zależności od regionu kraju. Mogłoby to być coś na kształt tego,że np. w Warszawie płaca minimalna wynosiłaby 2000zł a w Lublinie 1500zł. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Pomysł wart rozważenia i realizacji czy niemożliwy do wprowadzenia?
__________________
Utrzymuję w domu bałagan aby w razie włamania złodziej potknął się o coś i umarł ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Myślę, że pomysł przede wszystkim bezsensowny. O ile taniej się np. mieszka i żyje w małym mieście, gdzie wynajem mieszkania to połowa ceny z miasta wojewódzkiego, o tyle np. taki Lublin cenowo się wybitnie od Warszawy nie różni, ba - potrafi być droższy w zależności od tego, co weźmiemy pod uwagę. Rozpiętość cen życia w zależności od regionu nie jest aż tak duża, żeby tu dokładać, a tu zabierać kwoty rzędu 500 zł.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
To jest niemożliwe do wprowadzenia i niesprawiedliwe. I nagle by się okazało, że wszystkie duże firmy wyniosą się na jakieś wsie? Bo rozumiem, że wg tej teorii najniższa minimalna byłaby na wsiach?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-19 o 20:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Wiem, ale część płaci. Albo płacą minimalną przynajmniej części swoich pracowników. I jeśli jest ich dużo, to chętniej przeniesie się na wieś. Jeszcze dalej od miasta niż obecnie. I wtedy ludzie by stracili, bo nie dość że zarobiliby mniej (będąc na minimalnej) to jeszcze wydluzylyby się dojazdy do pracy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Uważam, że to zły pomysł.
No bo dlaczego w mniejszych miastach i na wsiach miałaby być niższa minimalna? Może mieszkania tańsze, ale droższe może być np. paliwo, miesięczny, itd. Poza tym pieniądze napędzają rozwój, mniejsza minimalna to mniej wydawania i np. niższe obroty pobliskiego sklepu. Jeśli ludzie chcący zarabiać więcej potrafią się wyprowadzić do większego miasta, to chcący mniejszych kosztów mieszkań mogą się przenieść do mniejszych. Edytowane przez ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Czas edycji: 2016-09-22 o 16:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
A co to zmieni?
Przecież w mniejszych miastach są i tak mniejsze zarobki. Przykład głupiej biedronki- stawka w Wawie inna stawka w Szczebrzeszynie inna. Edytowane przez 019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 Czas edycji: 2016-09-22 o 18:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
I tak powiem
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 654
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Złym pomysłem jest właśnie taka sama płaca minimalna na całą Polskę. Przez to właśnie w mniejszych miastach jest większe bezrobocie. Płaca minimalna powoduje, że osoby, których praca jest warta na rynku mniej niż jej wysokość nie znajdują zatrudnienia. Uderza to głównie w osoby młode, jeszcze bez kwalifikacji i mieszkańców mniejszych miast. W dużych miastach gdzie wysokość płacy minimalnej jest zbliżona do najniższych rynkowych płac, efekt powstawania bezrobocia jest mniej widoczny. Natomiast w biedniejszych rejonach różnica między ustawową płacą minimalną a wysokością najniższych rynkowych płac jest sporo większa, więc generuje to wzrost bezrobocia.
Generalnie sama płaca minimalna jest złym pomysłem. Ale regionalna płaca minimalna jest mniejszym złem pozwalającym ograniczyć bezrobocie w mniejszych miastach. Regionalna płaca minimalna występuje np. w USA, Kanadzie, Niemczech i Japonii. Pomyślcie co by było gdyby tak wprowadzić taką samą płacę minimalna w całej UE, na poziomie zarobków w bogatych krajach? Ano w Niemczech, Francji czy UK nie zauważyliby różnicy, za to w Polsce mocno wzrosłoby bezrobocie. Kiepski biznes, prawda? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Dla mnie to głupi pomysł, bo wiązałby się z marginalizacją innych regionów.
Poza tym na razie to bezrobocie jest na rekordowo niskim poziomie.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Poroniony pomysł. I założę się, że tak, jak teraz Polacy wyjeżdżają za granicę za chlebem, tak wszyscy, których na taki wyjazd nie stać, rzuciliby się do takiej Warszawy. I komuś się chyba wydaje, że na wsi jest taniej, ale taka osoba na wsi chyba nie mieszkała nigdy. Owszem, może wynajem jest tańszy, ale paliwo/bilet miesięczny to już koszta, niejednokrotnie równe tej dopłacie czynszu, która jest w mieście (a i przecież są bezczynszówki, ja mieszkam np. w takim mieszkaniu bezczynoszwym w kamienicy, wcześniej w bloku też tak mieszkałam). Pamiętajmy, że wieś to też często samodzielne np. ogrzewanie domu, a jednak kupno drewna i węgla to wcale nie taki mały wydatek, mam porównanie i na węgiel i drewno wydajemy więcej, niż na ogrzewanie w bloku, co więcej, nawet, jak teraz ogrzewamy gazem, to porównywalnie jest do węgla.
No i ceny jakoś wszędzie są takie same. Na niże płace minimalne zgodzę się, jeśli ceny produktów, usług, etc. dla ludzi ze wsi też będą niższe. Mogę i zarabiać 1500 brutto, ale chcę kupować chleb za złotówkę, mięso o połowę taniej i warzywa 3 razy taniej. A, no a kino i teatr też połowę taniej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Regionalna płaca minimalna
Cytat:
Problem jest taki, że część osób pracuje faktycznie u pracodawców-cwaniaków, którzy mogliby płacić więcej, ale tego nie robią z czystej chęci własnego zysku. Nie dziwię się wcale takim osobom, że pragną ustawowo ustalonej płacy minimalnej, bo wiedzą, że ich pracodawca zapłaci im tak mało, jak tylko będzie mógł, i kiedy widzą, że dostają minimalną (lub gorzej), a szef buduje dom, kupuje samochody i elektroniczne gadżety to nic dziwnego, że jest im przykro. Z drugiej strony jednak czasem jest tak, że pracownikom tylko wydaje się, że pracodawca mógłby zapłacić więcej, bo sam dużo zarabia, a jakby mieli dostęp do rachunków pracodawcy to by się okazało, że po odliczeniu wszystkich opłat wcale mu na czysto nie zostaje tak wiele... Czasem jest tak, że pracodawca chętnie zapłaciłby więcej, ale go zwyczajnie nie stać, bo zjadają go opłaty... a ręce do pracy potrzebne, i co wtedy zrobić? Zamknąć firmę i zwolnić wszystkich? Też nie brzmi fajnie... Pytanie też, czy faktycznie warto pracować dla pracodawcy, który próbuje cię na wszelkie sposoby wykorzystać - moim zdaniem, nie. Oczywiście, jak się nie ma pracy, to lepsza słaba praca niż żadna, ale jeśli szef nas zmusza do bezpłatnych nadgodzin itp., to powinniśmy jak najprędzej szukać innej pracy i się z obecnej ewakuować, a nie siedzieć i narzekać na szefa... a znam niestety osobę, co tak właśnie robi. Wracając jeszcze do poprzedniego punktu, to warto wspomnieć, że przeciętna Grażynka nie zdaje sobie kompletnie sprawy, że to, co ma wpisane w umowie jako brutto w umowie o pracę, to wcale nie jest kompletny koszt jej zatrudnienia dla pracodawcy... często też przeciętna Grażynka nie wie, że obrót to nie to samo, co zysk, więc przerzucając w sklepie towaru za 50 tys. zł myśli, że tyle właśnie jej szef zarobił (bo sam towar z nieba spadł, prawda?), a tak pięknie nie ma. Nie wierzyłam kiedyś w istnienie takich osób, dopóki ich nie spotkałam... najgorzej, że to są osoby, co uważają np., że każdy powinien zarabiać równo (jak za komuny?), niezależnie od tego, czy ktoś kończył studia, czy nie, czy ma trudną pracę, czy nie - dla niektórych ludzi tylko opcja "każdemu po równo" jest sprawiedliwa - a moim zdaniem wręcz przeciwnie! Ludzie nie są sobie równi, wbrew temu, czego uczy się nas w szkołach od maleńkości. Moim zdaniem z płacą minimalną jest dodatkowy problem. Z założenia posłów, ma ona być połową średniego wynagrodzenia... Hm, cóż, na pewno fajnie to brzmi z perspektywy posła, który sam zarabia 10 tys. zł i szczerze, to IMO kosi ogromną kasę praktycznie za nic... Dla mnie to dość oburzające, że inżynier po studiach takiej kasy na start nie dostanie, tylko musi najpierw ileś lat w branży przepracować, by zdobyć odpowiednie doświadczenie, a i tak może do takiej kwoty zarobków nie dobić... a poseł nie musi mieć ani wykształcenia, ani kompetencji, ba - nie musi być nawet mądry (!) czy kulturalny co dobitnie obrazują tacy posłowie jak "pani" Pawłowicz... Jednak z perspektywy lekarza rezydenta, zarabiającego 3170 zł/msc brutto*, po 6 letnich studiach (!) podyplomowej praktyce, i zdanym egzaminie (!) czy nauczyciela dyplomowanego o zarobkach 3109 zł/msc**, również po 5 letnich studiach, a w dodatku z wymogiem wykształcenia kierunkowego + przygotowania pedagogicznego (bez tego pensja to raptem 2006zł/msc!!) nie wygląda to już tak ciekawie... Najpewniej skończy się to protestami i wszyscy ostatecznie będą chcieli większych płac. Rozumiem postulaty o "godnym życiu", ale jednocześnie uważam za groteskowe, by osoby bez żadnych kwalifikacji zarabiały tyle samo, a nawet więcej, co studenci ze znajomością języka obcego i jednak pewną ilością wiedzy w głowie... Tym wszystkim młodym będzie jeszcze ciężej znaleźć pierwszą pracę w zawodzie i może się skończyć tak, że coraz częściej do pracy "fizycznej" będzie wymagany język i studia, a to już jakaś groteska ![]() *http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i...,160086,1.html **http://www.kartanauczyciela.com/wyna...c-nauczycieli/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.