TŻ, jego rodzice i Amway.

ever-dream · 2010-09-21, 12:00

Około dwa lata temu rodzice mojego TŻ wciągnęli się w Amway'a. Początkowo każdy myślał, że to takie niewinne hobby, zajęcie. Z czasem zaczęło się to przeradzać w jakąś obsesje. Od dwóch lat, na czysto właściwie nic nie zarobili, wciąż wyjazdy z Amwayem, które słono kosztują, artykuły reklamowe, nagrania, płyty, książki, których cena też jest wysoka. Wciąż jakieś koszty, a zyski prawie że zerowe. Oni po prostu żyją tym Amwayem, niczym innym. Każdego traktują jako potencjalnego klienta, tracą znajomych, przyjaciół (nawet rodzina zaczyna się od nich odwracać, bo ile można słuchać o Amwayu, kiedy każda rozmowa jest pretekstem do tego aby Ci coś sprzedać).

Ja Amwaya wręcz organicznie nienawidzę, kiedy moja dalsza rodzina utopiła w nim bezpowrotnie ogromne pieniądze i majątek. Zaczęłam się interesować tą firmą, okazało się, że we wielu krajach jest ona zabroniona, ma nadany status sekty, czytałam o mechanizmach jej działania, gdzie ludzie inwestują sporo pieniędzy na marne.

Problem tkwi w tym, że oni zaczynają wciągać w to mojego TŻ. On na początku był na nich wściekły, nabijał się z Amwaya, a teraz coraz bardziej zaczyna "kupować" tą ideologię. Zaczynam być przerażona, bo każda próba podważenia u nich autorytetu BOGA AMWAYA, kończy się ich wściekłością, obrazą, agresją.

Nic nie pomagają artykuły z gazet, filmy, wypowiedzi osób poszkodowanych przez Amway. Oni wiedzą lepiej, i oczywiście sądzą, że będą zarabiać na tym ogromne pieniądze - tak jak im to przedstawiają na spotkaniach Amwaya.

Proszę o jakieś rady, bo nie wiem już co robić.

cerveza · 2010-09-21, 12:37

Cytat:

Napisane przez ever-dream

Około dwa lata temu rodzice mojego TŻ wciągnęli się w Amway'a. Początkowo każdy myślał, że to takie niewinne hobby, zajęcie. Z czasem zaczęło się to przeradzać w jakąś obsesje. Od dwóch lat, na czysto właściwie nic nie zarobili, wciąż wyjazdy z Amwayem, które słono kosztują, artykuły reklamowe, nagrania, płyty, książki, których cena też jest wysoka. Wciąż jakieś koszty, a zyski prawie że zerowe. Oni po prostu żyją tym Amwayem, niczym innym. Każdego traktują jako potencjalnego klienta, tracą znajomych, przyjaciół (nawet rodzina zaczyna się od nich odwracać, bo ile można słuchać o Amwayu, kiedy każda rozmowa jest pretekstem do tego aby Ci coś sprzedać).

Ja Amwaya wręcz organicznie nienawidzę, kiedy moja dalsza rodzina utopiła w nim bezpowrotnie ogromne pieniądze i majątek. Zaczęłam się interesować tą firmą, okazało się, że we wielu krajach jest ona zabroniona, ma nadany status sekty, czytałam o mechanizmach jej działania, gdzie ludzie inwestują sporo pieniędzy na marne.

Problem tkwi w tym, że oni zaczynają wciągać w to mojego TŻ. On na początku był na nich wściekły, nabijał się z Amwaya, a teraz coraz bardziej zaczyna "kupować" tą ideologię. Zaczynam być przerażona, bo każda próba podważenia u nich autorytetu BOGA AMWAYA, kończy się ich wściekłością, obrazą, agresją.

Nic nie pomagają artykuły z gazet, filmy, wypowiedzi osób poszkodowanych przez Amway. Oni wiedzą lepiej, i oczywiście sądzą, że będą zarabiać na tym ogromne pieniądze - tak jak im to przedstawiają na spotkaniach Amwaya.

Proszę o jakieś rady, bo nie wiem już co robić.

Z jego rodzicami nie utrzymywać kontaktu, a chłopakowi postawić ultimatum : albo związek albo Amway.
Ja bym nie mogła być z osobą, która jest w "sekcie".

**Hultaj** · 2010-09-21, 12:50

uprzedziła mnie Cerveza kubek w kubek. Albo niech się chlopak otrząśnie, albo niech spada do rodziców.

No i jeszcze kwestia tego, żeby Cię nie okłamywał.

karolynka90 · 2010-09-21, 12:56

Cytat:

Napisane przez cerveza

Z jego rodzicami nie utrzymywać kontaktu, a chłopakowi postawić ultimatum : albo związek albo Amway.
Ja bym nie mogła być z osobą, która jest w "sekcie".

Radykalne, ale moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.
Lepiej "utnij" to od razu, bo potem może być za późno.

yoona · 2010-09-21, 12:57

byl gdzies juz identyczny watek, tam pewnie bedzie duzo rad

Neciak89 · 2010-09-21, 13:00

Cytat:

Napisane przez yoona

byl gdzies juz identyczny watek, tam pewnie bedzie duzo rad

Ale wątek był o mamie. A jednak mama a facet to różnica.

0nasty0 · 2010-09-21, 13:06

Cytat:

Napisane przez cerveza

Z jego rodzicami nie utrzymywać kontaktu, a chłopakowi postawić ultimatum : albo związek albo Amway.
Ja bym nie mogła być z osobą, która jest w "sekcie".

Zgadzam się z tym co napisała cerveza. Trochę ostro, ale tutaj chyba nie ma innego wyjścia..
Jeszcze później wciągnęli by Ciebie.

bluebluesky · 2010-09-21, 13:09

Cytat:

Napisane przez cerveza

Z jego rodzicami nie utrzymywać kontaktu, a chłopakowi postawić ultimatum : albo związek albo Amway.
Ja bym nie mogła być z osobą, która jest w "sekcie".

Tak samo uwazam, niestety. Lepiej od samego poczatku dac do zrozumienia, jakie jest Twoje stanowisko.

_vixen_ · 2010-09-21, 13:15

Zgadza się, że Amway to sekta. Nie dziwię Ci się, że Ci się to nie podoba. To Mariusz Szczygieł opisał mechanizmy działania tej firmy:

http://www.mariuszszczygiel.com. pl/reportaz6.html

A co zrobic?
Generalnie nic. Każdy ma swój rozum, albo go nie ma

Wiadomo, że nas tym pieniądze zarabiają jedynie pomysłodawcy, a reszta jeleni na nich haruje i jeszcze poczytuje to za zaszczyt.
Jak okaże się, że TŻ angażuje się w te działania, to cóż...ja tam z frajerem i jeleniem nie chciałabym byc.

kermitowa · 2010-09-21, 13:25

Dokładnie to jest sekta tzw. ekonomiczna.

Rodzice mojej kolezanki byli rowniez w tym ale w pore sie opamietali, jak musieli wydawac coraz to wieksze pieniadze wowczas sie wycofali.

Tak jak juz wyzej zostalo napisane ale ma sie rozum albo sie go nie ma( bez obrazy dla Jego rodzicow).

klempaa · 2010-09-21, 13:27

Cytat:

Napisane przez cerveza

Z jego rodzicami nie utrzymywać kontaktu, a chłopakowi postawić ultimatum : albo związek albo Amway.
Ja bym nie mogła być z osobą, która jest w "sekcie".

krótko i na temat.

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2010-09-21, 13:28

No ale siędza w tym ,jak czytam już trochę...nie widzą że nie mają z tego kasy to po co to...

cerveza · 2010-09-21, 13:32

Cytat:

Napisane przez kermitowa

Dokładnie to jest sekta tzw. ekonomiczna.

Rodzice mojej kolezanki byli rowniez w tym ale w pore sie opamietali, jak musieli wydawac coraz to wieksze pieniadze wowczas sie wycofali.

Tak jak juz wyzej zostalo napisane ale ma sie rozum albo sie go nie ma( bez obrazy dla Jego rodzicow).

Nie ma się co oszukiwać, muszą to być ludzie bardzo podatni na manipulację i wpływ innych. Kwestia tylko, czy syn to po nich odziedziczył, czy jednak potrafi spojrzeć na tę działalność z dystansem?

kermitowa · 2010-09-21, 13:37

Cytat:

Napisane przez cerveza

Nie ma się co oszukiwać, muszą to być ludzie bardzo podatni na manipulację i wpływ innych. Kwestia tylko, czy syn to po nich odziedziczył, czy jednak potrafi spojrzeć na tę działalność z dystansem?

Dokładnie musza byc bardzo podatni na manipulacje i co z tego wynika musi miec to jakies destrukcyjne podloze ze na owa manipulacje sa podatni, ale to nie miejsce na robienie glebokiej psychoanalizy

paczek1990 · 2010-09-21, 15:14

Jak większość tzn ultimatum-albo Amway albo Ty. Innego wyjścia nie ma

NaomiClark · 2010-09-21, 15:40

Twój TŻ jest pomiędzy młotem a kowadłem. Jednak mimo wszystko powinien zdecydować czy chce się w amwaya wciągnąć .
Odnośnie jego rodziców sprawa może być trudniejsza. W końcu nie to jego najbliższa rodzina. Może mu nie być łatwo się odciąć.

**201706190936** · 2010-09-21, 15:42

a ja na twoim miejscu bym zwyczajnie dała nogę, od tż również, bo mam wrażenie że on i tak da się urobić a nie daj Bóg jeszcze tobie zacznie prać mózg i stawiać warunki "albo amway i ja albo nie ma dla nas przyszłosci".

_vixen_ · 2010-09-21, 15:56

A swoją drogą, zdziwiłam się, że Amway jeszcze funkcjonuje i jeszcze ludzie dają się na to nabierac, myślałam, że to temat przewałkowany przez media jakieś milion razy.

Neciak89 · 2010-09-21, 15:57

Cytat:

Napisane przez _vixen_

A swoją drogą, zdziwiłam się, że Amway jeszcze funkcjonuje i jeszcze ludzie dają się na to nabierac, myślałam, że to temat przewałkowany przez media jakieś milion razy.

A ludzie wciągnięci w to jeszcze bardziej wtedy wierzą, że telewizja kłamie

**Hultaj** · 2010-09-21, 16:20

Cytat:

Napisane przez _vixen_

A swoją drogą, zdziwiłam się, że Amway jeszcze funkcjonuje i jeszcze ludzie dają się na to nabierac, myślałam, że to temat przewałkowany przez media jakieś milion razy.

ja też. No, ale nie ma co kusic licha, jak widać.

_vixen_ · 2010-09-21, 16:30

Chociaż w sumie czytałam dośc niedawno w "Wyborczej" artykuł, jak to ludzie dają się robic w bambuko tym smsom, co to prezes już czek na milion złotych podpisuje, a potem przychodzi rachuneczek na kilka tysięcy i chyba wciąż jeleni całkiem sporo w stadzie mamy

Nie grozi im wyginięcie

sandra201 · 2010-09-21, 17:37

o nie tylko nie Amway...w tamtym roku byłam na szkoleniu wizażu w Sopocie...na początku mówili zwięźle i na temat a później się zaczęło o marce Artistry...powiedzieli, że pomogą mi zrobić kilka kursów, więc się zapisałam...ale gdy wprowadzająca mnie poprosiła mnie o zaproszenie 10 koleżanek do mnie na tzw. szkolenie...zdziwiłam się, no ale zaprosiłam je, wyszło na to że przyjdzie ich 6. Namawiała mnie na przelot do Berlina za 400 zł, ale nie miałam na to czasu, bo praca ani chęci...w końcu stwierdziłam że mam to gdzieś...i zadzwoniłam któregoś dnia do niej, powiedziałam że muszę tego dnia zostać dłużej w pracy...oczywiście koleżanek nie odwołałam...zrobiłam babskie spotkanie w domu, potem wydzwaniała do mnie co 2,3 dni, to było męczące...ale dałam radę...nie odbierałam telefonu...obecnie nie dzwonią...

Deede · 2010-09-21, 18:46

Cytat:

Napisane przez kermitowa

Dokładnie to jest sekta tzw. ekonomiczna.

Rodzice mojej kolezanki byli rowniez w tym ale w pore sie opamietali, jak musieli wydawac coraz to wieksze pieniadze wowczas sie wycofali.

Tak jak juz wyzej zostalo napisane ale ma sie rozum albo sie go nie ma( bez obrazy dla Jego rodzicow).

Zgadzam się - u mnie w rodzinie też przerabialiśmy jednego Wyznawcę Amway'a - zanim się opamiętał, to zraził do siebie 3/4 rodziny, utopił kupę kasy i w ogóle. To chory system, chora "firma", z której NICZEGO się nie ma. Prócz problemów i etykietki "świra".

**chryja_bez_ryja** · 2010-09-21, 19:39

_vixen_ , nie wiem, moze nie słyszeli... Ja pierwszy raz słyszę o tym Amwayu...

pytton · 2010-09-21, 19:49

.

Neciak89 · 2010-09-21, 19:54

Cytat:

Napisane przez pytton

ja mam taki problem z mamą.. nic nie pomaga, sekta to sekta, ciężko z niej wyjść i uświadomić komuś, że ona jest zła..

Nic się nie poprawiło u Ciebie?

PinkPanterr · 2010-09-21, 20:49

Nie będę oryginalna - albo ja albo Amway.
Jeśli nie poskutkuje uciekaj!

_vixen_ · 2010-09-21, 20:59

Cytat:

Napisane przez pytton

ja mam taki problem z mamą.. nic nie pomaga, sekta to sekta, ciężko z niej wyjść i uświadomić komuś, że ona jest zła..

Zajrzałam do Twojego wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=411029 i naprawdę podziwiam Cię. Jestes taka młoda, a masz tyle oleju w głowie.

kermitowa · 2010-09-21, 22:17

Cytat:

Napisane przez _vixen_

Zajrzałam do Twojego wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=411029 i naprawdę podziwiam Cię. Jestes taka młoda, a masz tyle oleju w głowie.

Nie jeden dorosły (patrz ten watek) moze Jej pozazdroscic.

sandra201 · 2010-09-22, 08:17

Cytat:

Napisane przez pytton

ja mam taki problem z mamą.. nic nie pomaga, sekta to sekta, ciężko z niej wyjść i uświadomić komuś, że ona jest zła..

może na początek spróbuj ją oduzależnić - niech nie chodzi na te bzdurne spotkania, bo powiem wam na tych ich spotkaniach wzajemnego szacunku itp. to ma się wrażenie jakby cię trenowano...normalnie tak się czułam, tylko raz na to poszłam, a miałam wrażenie, że ci ludzie są z innej bajki, zajmij ją czymś innym, może inną firmą kosmetyczną która przyniesie mniej strat...albo umów ją kiedyś do psychologa...idź razem z nią i pokaż jej że się martwisz, może zapytaj o ten problem na policji, u psychologa, niech ci dadzą namiary na te osoby, może są jakies fundacje, ooo chyba cos mam link na dole:
http://www.katolicki.net/zagrozenia_sekty.html

2010-09-21, 12:00	#1
ever-dream Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 2 491	TŻ, jego rodzice i Amway. Około dwa lata temu rodzice mojego TŻ wciągnęli się w Amway'a. Początkowo każdy myślał, że to takie niewinne hobby, zajęcie. Z czasem zaczęło się to przeradzać w jakąś obsesje. Od dwóch lat, na czysto właściwie nic nie zarobili, wciąż wyjazdy z Amwayem, które słono kosztują, artykuły reklamowe, nagrania, płyty, książki, których cena też jest wysoka. Wciąż jakieś koszty, a zyski prawie że zerowe. Oni po prostu żyją tym Amwayem, niczym innym. Każdego traktują jako potencjalnego klienta, tracą znajomych, przyjaciół (nawet rodzina zaczyna się od nich odwracać, bo ile można słuchać o Amwayu, kiedy każda rozmowa jest pretekstem do tego aby Ci coś sprzedać). Ja Amwaya wręcz organicznie nienawidzę, kiedy moja dalsza rodzina utopiła w nim bezpowrotnie ogromne pieniądze i majątek. Zaczęłam się interesować tą firmą, okazało się, że we wielu krajach jest ona zabroniona, ma nadany status sekty, czytałam o mechanizmach jej działania, gdzie ludzie inwestują sporo pieniędzy na marne. Problem tkwi w tym, że oni zaczynają wciągać w to mojego TŻ. On na początku był na nich wściekły, nabijał się z Amwaya, a teraz coraz bardziej zaczyna "kupować" tą ideologię. Zaczynam być przerażona, bo każda próba podważenia u nich autorytetu BOGA AMWAYA, kończy się ich wściekłością, obrazą, agresją. Nic nie pomagają artykuły z gazet, filmy, wypowiedzi osób poszkodowanych przez Amway. Oni wiedzą lepiej, i oczywiście sądzą, że będą zarabiać na tym ogromne pieniądze - tak jak im to przedstawiają na spotkaniach Amwaya. Proszę o jakieś rady, bo nie wiem już co robić. __________________ "A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".

2010-09-21, 12:50	#3
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. uprzedziła mnie Cerveza kubek w kubek. Albo niech się chlopak otrząśnie, albo niech spada do rodziców. No i jeszcze kwestia tego, żeby Cię nie okłamywał.

2010-09-21, 12:57	#5
yoona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Dublin Wiadomości: 9 032	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. byl gdzies juz identyczny watek, tam pewnie bedzie duzo rad __________________ Adoptuj Uszate Serduszko! Klik! Blogowy świat ♥♥♥

2010-09-21, 13:15	#9
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 087	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Zgadza się, że Amway to sekta. Nie dziwię Ci się, że Ci się to nie podoba. To Mariusz Szczygieł opisał mechanizmy działania tej firmy: http://www.mariuszszczygiel.com. pl/reportaz6.html A co zrobic? Generalnie nic. Każdy ma swój rozum, albo go nie ma Wiadomo, że nas tym pieniądze zarabiają jedynie pomysłodawcy, a reszta jeleni na nich haruje i jeszcze poczytuje to za zaszczyt. Jak okaże się, że TŻ angażuje się w te działania, to cóż...ja tam z frajerem i jeleniem nie chciałabym byc.

2010-09-21, 13:25	#10
kermitowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 1 376	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Dokładnie to jest sekta tzw. ekonomiczna. Rodzice mojej kolezanki byli rowniez w tym ale w pore sie opamietali, jak musieli wydawac coraz to wieksze pieniadze wowczas sie wycofali. Tak jak juz wyzej zostalo napisane ale ma sie rozum albo sie go nie ma( bez obrazy dla Jego rodzicow). __________________ Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer

2010-09-21, 13:28	#12
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 16 387	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. No ale siędza w tym ,jak czytam już trochę...nie widzą że nie mają z tego kasy to po co to...

2010-09-21, 15:14	#15
paczek1990 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: okolice Katowic Wiadomości: 2 796	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Jak większość tzn ultimatum-albo Amway albo Ty. Innego wyjścia nie ma

2010-09-21, 15:40	#16
NaomiClark Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 156	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Twój TŻ jest pomiędzy młotem a kowadłem. Jednak mimo wszystko powinien zdecydować czy chce się w amwaya wciągnąć . Odnośnie jego rodziców sprawa może być trudniejsza. W końcu nie to jego najbliższa rodzina. Może mu nie być łatwo się odciąć. __________________ "It's a long road When you're on your own And it hurts when They tear your dreams apart And every new town Just seems to bring you down Trying to find peace of mind Can break your heart It's a real war." 23.09.2010 born again...harder way

2010-09-21, 15:42	#17
201706190936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 4 164	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. a ja na twoim miejscu bym zwyczajnie dała nogę, od tż również, bo mam wrażenie że on i tak da się urobić a nie daj Bóg jeszcze tobie zacznie prać mózg i stawiać warunki "albo amway i ja albo nie ma dla nas przyszłosci".

2010-09-21, 15:56	#18
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 087	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. A swoją drogą, zdziwiłam się, że Amway jeszcze funkcjonuje i jeszcze ludzie dają się na to nabierac, myślałam, że to temat przewałkowany przez media jakieś milion razy.

2010-09-21, 16:30	#21
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 087	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Chociaż w sumie czytałam dośc niedawno w "Wyborczej" artykuł, jak to ludzie dają się robic w bambuko tym smsom, co to prezes już czek na milion złotych podpisuje, a potem przychodzi rachuneczek na kilka tysięcy i chyba wciąż jeleni całkiem sporo w stadzie mamy Nie grozi im wyginięcie

2010-09-21, 17:37	#22
sandra201 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 76	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. o nie tylko nie Amway...w tamtym roku byłam na szkoleniu wizażu w Sopocie...na początku mówili zwięźle i na temat a później się zaczęło o marce Artistry...powiedzieli, że pomogą mi zrobić kilka kursów, więc się zapisałam...ale gdy wprowadzająca mnie poprosiła mnie o zaproszenie 10 koleżanek do mnie na tzw. szkolenie...zdziwiłam się, no ale zaprosiłam je, wyszło na to że przyjdzie ich 6. Namawiała mnie na przelot do Berlina za 400 zł, ale nie miałam na to czasu, bo praca ani chęci...w końcu stwierdziłam że mam to gdzieś...i zadzwoniłam któregoś dnia do niej, powiedziałam że muszę tego dnia zostać dłużej w pracy...oczywiście koleżanek nie odwołałam...zrobiłam babskie spotkanie w domu, potem wydzwaniała do mnie co 2,3 dni, to było męczące...ale dałam radę...nie odbierałam telefonu...obecnie nie dzwonią...

2010-09-21, 19:39	#24
chryja_bez_ryja BAN stały Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 2 531	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. _vixen_ , nie wiem, moze nie słyszeli... Ja pierwszy raz słyszę o tym Amwayu...

2010-09-21, 19:49	#25
pytton Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 442	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. . Edytowane przez pytton Czas edycji: 2012-04-29 o 21:57

2010-09-21, 20:49	#27
PinkPanterr Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 764	Dot.: TŻ, jego rodzice i Amway. Nie będę oryginalna - albo ja albo Amway. Jeśli nie poskutkuje uciekaj! __________________ <3 M. 07.11.2007 ! ...:::Want you to make me feel like I'm the only one that you'll ever love:. 24.07.2010- rzuciłam! 3.12.2010- marzenia się spełniają -> kierunek Londyn "Ty nie musisz się w to wczuwać jeśli miałeś fajny dom, Kiedyś spytam Cię co znaczy mieć spokojne dzieciństwo"

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)