|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1
|
Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Witam! Trafiłem tu przypadkowo, ale pomyślałem, że moglibyście mi pomóc. w końcu jest tu więcej kobiet, więc sądzę że otrzymam sensowne odpowiedzi
![]() A więc tak! Niedawno stoję sobie w kolejce do kasy i czuję na sobie spojrzenie, odwracam się i patrzę kto to, okazało się że patrzy się na mnie. Okazało się, że znam ją z widzenia ze szkoły. Nawet mieszka na tej samej dzielnicy, o czym nei wiedziałem. Gdy wracałem z kasy i szedłem w stronę wyjścia (przechodząc wzdłuż kolejki) nadal owa postać tkwiła spojrzeniem dopóki ją nie ominęłem... Wiem można było zagadać ale jestem zbyt nieśmiały by zaczynać rozmowę z nieznajomą przy tłumie ludzi stojących w przyzwoitej ciszy. Pojakimś czasie spostrzegłem, że chodzi na tę samą mszę niedzielną co ja. Pomyślałem, że mogę to wykorzystać. Niestety często chodzi z rodziną, więc sprawa się pokomplikowała. Ale mimo wszystko raz wychodząc z kościoła spostrzegłem ją z przodu z rodziną i powiedziałem sobie w myślach:" Chociaż się z nią przywitaj". I tak też zrobiłem, była bardzo zaskoczona i zarazem zaciekawiona, że podczas witania musiała sylabować W końcu po jakimś czasie udało mi się ją znowu złapać, tym razem dorwałem ją no pogaduchy, razem z jej młodszym bratem. Rozmowa bardzo pozytywna, śmiała się z tego co mówiłem w sposób żartobliwy, więc chyba bylo dobrze ;p sama wznawiała rozmowę po chwili ciszy, na pewno nie był to monolog ;p Odprowadziłem ją pod dom i chwilę jeszcze rozmawialismy poczym powiedziała, ze ma duzo dzisiaj nauki, odpowiedziałem że w porządku i pożegnałem się, po czym gdy już odszedłem tak na 10 metrów do mnie:"do zobaczenia...! za tydzień!" ;D Przez pewien czas znowu nie było okazji do jakiegokolwiek kontaktu. Kiedy na mszy zauważyłem gdzie siedzi postanowiłem (nawet nie wiem dlaczego) przystanąć obok niej, mimo że była z rodzinką. Natychmiast , i jako jedyna, wyczuła że ktoś za jej plecami się kręci (czyli ja ;p) odwróciła i się przywitała z uśmiechem. Niestety za blisko nie mogłem podejść, bo było zbyt dużo ludzi, ale mimo wszystko "na znak pokoju" odwróciła się do mnie czekając aż się odwrócę, ładnie się uśmiechając, mrugnęła oczami i się odwróciła. Tydzień później było podobnie, z tym że siedziałem dalej, ale mimo wszystko w jakiś sposób musiała mnie zauważyć i "na znak pokoju" znów się do mnie uśmiechnęła pomimo tego żę była daleko i musiała odwrócić głowę o prawię 180 stopni ;p czekając póki się na nią nie spojrzę;p Przepraszam, że z takimi szczegółami ale mam strasznie dobra pamięć;p i nudzi mi się aktualnie ;p Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem. Jak myślicie? co ona sobie myśli? O co w tym wszystkich chodzi? Może jest taka bo mnie kojarzy ze szkoły? A może po prostu się jej podobam? Wiem to trochę dziecinne tak opisywać i pytać ale oczekuję Waszej odpowiedzi, w szczególności pań. Wiem... najlepiej zagadać i spytać się o numer, ale nie wiem kiedy będę mieć taką okazję, a wole znać prędzej Wasze opinie niż zrobić z siebie pośmiewisko. W sumie mam nawet jej numer ale nie od niej. Ale co? Zadzwonię i co powiem? Dlatego czekam na Wasze sugestie, dzięki z góry! |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Cytat:
Oczywiście możesz zadzwonić od razu, skoro już ten numer zdobyłeś nie od niej - niektórym nie przeszkadza to, że znajomi rozdają ich numery na prawo i lewo; mnie to wkurza i byłabym raczej niemiło zaskoczona takim telefonem, wolałabym wiedzieć wcześniej, że ktoś ma mój numer i po coś tam będzie dzwonić. Ale tak, jak mówię: wielu osobom to nie przeszkadza, ona może być zadowolona, że zdobyłeś jej numer, że się postarałeś, więc rób jak uważasz i w oparciu o to, co wiesz od tego jej znajomego (bo zakładam, że jej numer masz od jakiegoś znajomego, może mylnie zakładam) - jeżeli ta osoba Ci doradzi, że możesz śmiało dzwonić, to dzwoń. Chyba, że numer wziąłeś np. z nk - wtedy dzwoń śmiało, skoro go udostępniła "światu". Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-01-17 o 15:33 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: reniferowo ;p
Wiadomości: 3 246
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Czyżby ferie się zaczeły? ;p jeśli tak to znaczy że jest czas -> może zaproś ją gdzieś. Tzn najpierw poproś o numer, może zagadaj na nk/fejsie [o ile macie tam konta].
Nawet jeśli cos nie wypali to lepiej o tym wiedziec wczesniej niż nakręcac się niepotrzebnie. Powodzenia
__________________
12.06.2010 "A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.." Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję, Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj! |
|
|
|
|
#4 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Cytat:
![]() Ale do rzeczy , przy następnym spotkaniu poproś koleżankę o numer telefonu, zaproponuj jakieś wyjście na spacer , na pizze czy do kina
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Cytat:
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować." Emile Victor Duval
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Jak ją następnym razem zobaczysz, nie zwlekaj - zaproś ją gdzieś.
Do odważnych świat należy!
__________________
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 612
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
przy następnej okazji poproś ją o numer telefonu
__________________
|
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
ja obstawiam ze jej sie podobasz
bo sama kiedys robilam podobnie pomału staraj sie o jej wzgledy, ale pomalu zeby mialo to smaczek, a poza tym kobiety nie bardzo lubią natrętów.
|
|
|
|
|
#9 |
|
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Tajemniczośc kobiety- problem dla mężczyzny
Zaproś ją do kina, na lody, na kawę, zamiast się zastanawiać. Najprawdopodobniej faktycznie jej się podobasz.
Ach, to były piękne czasy, z takimi dylematami...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:58.




W końcu po jakimś czasie udało mi się ją znowu złapać, tym razem dorwałem ją no pogaduchy, razem z jej młodszym bratem. Rozmowa bardzo pozytywna, śmiała się z tego co mówiłem w sposób żartobliwy, więc chyba bylo dobrze ;p sama wznawiała rozmowę po chwili ciszy, na pewno nie był to monolog ;p Odprowadziłem ją pod dom i chwilę jeszcze rozmawialismy poczym powiedziała, ze ma duzo dzisiaj nauki, odpowiedziałem że w porządku i pożegnałem się, po czym gdy już odszedłem tak na 10 metrów do mnie:"do zobaczenia...! za tydzień!" ;D Przez pewien czas znowu nie było okazji do jakiegokolwiek kontaktu. Kiedy na mszy zauważyłem gdzie siedzi postanowiłem (nawet nie wiem dlaczego) przystanąć obok niej, mimo że była z rodzinką. Natychmiast , i jako jedyna, wyczuła że ktoś za jej plecami się kręci (czyli ja ;p) odwróciła i się przywitała z uśmiechem. Niestety za blisko nie mogłem podejść, bo było zbyt dużo ludzi, ale mimo wszystko "na znak pokoju" odwróciła się do mnie czekając aż się odwrócę, ładnie się uśmiechając, mrugnęła oczami i się odwróciła. Tydzień później było podobnie, z tym że siedziałem dalej, ale mimo wszystko w jakiś sposób musiała mnie zauważyć i "na znak pokoju" znów się do mnie uśmiechnęła pomimo tego żę była daleko i musiała odwrócić głowę o prawię 180 stopni ;p czekając póki się na nią nie spojrzę;p 




