|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
![]() Jak ratować związek.. ?
Witam wszystkie Wizażanki !
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
jak znowu zacznie wymyslac problemy, spytaj go wprost "czego ty ode mnie chcesz?/co ja ci zrobilam?"
niech konkretnie ci powie o co jest zly. nie przepraszaj za cos tylko po to zeby go "udobruchac".. jesli nic nie odpowie, powiedz ze skoro sam nie wie o co sie wscieka, to ty tego nie wiesz tym bardziej. nie obchodz sie z nim jak z jajkiem, nie pozwalaj na jakies glupie obrazanki o byle co. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: tam gdzie niebo lekko dotyka wody;)
Wiadomości: 72
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
jak wyżej. nie daj sobie wejsć na głowe. nie jesteś workiem na którym można się wyzyć.
__________________
. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Wiem dziewczyny, że to właśnie tak powinno wyglądać.. ale to się tylko wydaje takie proste. TŻ ma bardzo trudny charakter.. A ja jestem Skorpionem ! który zawsze ulega.. rzadko spotykane ;/ Spróbuje się dostosować do waszych rad.. Dzieki.
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
Na moje oko to wygląda tak, że on chce cię zostawić i szuka tylko byle pretekstu. Niestety, ale bardzo prawdopodobna opcja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Też tak myślałam.. wtedy nawet mi to odpowiadało ;| Ale z czasem przekonałam się, że on naprawdę kocha i chce być ze mną. Codziennie mi to powtarza po sto razy ! Kiedyś jak mu powiedzialam, że to nie ma sensu i nie możemy dalej być ze sobą.. było tak, że powiedzial, że nigdy nie zostawi mnie bo wtedy nie mialby po co zyc. nawet gdy sie poklocimy to mi to mowi... to skomplikowane. inaczej już dawno byśmy się pewnie rozstali... ;(
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Z tego co napisałaś to On wciąż się obraża, może nie wie jak jest po drugiej stronie? Pora obrazić się też na Niego. Niech sam zobaczy jak to jest obrywać za kogoś lub błahostkę. Jak to jest przepraszać za nic. Musi się dowiedzieć, że nie jest ideałem i że też popełnia błędy.
Może też warto by było pogadać z Nim, ale wtedy gdy jest dobrze. Zapytać dlaczego czasami się obraża na Ciebie za głupoty. Poprosić o próbę naprawienia tej luki w Waszym związku. Wyjaśnić jak się czujesz i jak to wygląda z Twojej strony. Warto też byłoby dowiedzieć się o co dokładnie chodzi w tym jego obrażaniu się, niech podaje konkretne powody i sytuacje. Może czasami małe niedomówienie, niewiedza wywołuje jego złość. Pozdrawiam
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
Przeżywałam coś podobnego. Było bardzo źle, ale się nie poddaliśmy. Teraz jesteśmy zgraną parą, która kłóci się od czasu do czasu, a w błahych sprawach potrafimy się dogadać. To przyjdzie z czasem. Trzeba się dotrzeć. Nie ma związków bez kłótni. Trzeba znaleźć środek, jak najszybciej się pogodzić i dogadać. Musicie znaleźć swój sposób. Może obrócenie jego oskarżeń w żart będzie dobrym sposobem. Rozładuje napięcie.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
Ważniejsze od słów są czyny, a z tym już u niego gorzej co?. To tylko Twoja wina, dałaś się tak traktować, to teraz masz efekty.Jedyne co możesz zrobić to porozmawiać z nim o tym, co Ci się nie podoba, jeśli tego nie zmieni, to chyba wiesz... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 358
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Dojechalam do konca i troche sie zdziwilam kiedy przeczytalam, ze facet ma 20 lat.Zachowuje sie jak dziecko, ktore dostalo zla ocene i wszystkich o tym fakcie swoim zachowaniem chce powiadomoc,a to juz facet, ktory staje sie samodzielny, ludzie w jego wieku maja inne problemy, sesje, zaliczenia, a on sie czepia, jakies klotnie z rodzicami, chyba chlopak sie nudzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: idź i nie wracaj xD
Wiadomości: 25
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 151
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
znajomy przypadek
![]() ![]() chyba troszke nie na temat... sorka, moja rada rozmowa i i tylko rozmowa cos daje ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
na Twoje pytanie jak ratować związek odpowiem Ci ze czasami nie ma juz co ratowac.
poza tym twoj 'facet' musi dorosnąc bo zachowuje sie jak male dziecko.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Tak czytam wasze wypowiedzi...ehh...i ja to juz sama nie wiem co mam robic xD ale to moze zaczne od początku sprawa u mnie wygląda w ten sposób ze z moim facetem jestem już dobre 2 lata..a nawet 2,5 ogólnie jest to udany związek...no ale niestety musi być "ale":/ kiedyś chodziliśmy a to do kina a to na łyżwy a to na basen...gdziekolwiek..a teraz? prosiłam tyle razy żeby gdzieś iść a on ciągle, że okej, pójdziemy kiedyś tam i stawało zawsze na tym, że nie poszliśmy albo po prostu powiedział od razu nie bo nie bo mu się nie chce i temat skończony xD gdy tylko staram się z nim poważnie pogadać, gdy mówię to co ja czuje to on mi wtedy odpowiada- znowu wymyślasz albo nie wymyślaj...
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
No cóż, kobietko-bluszczyku, ma ciebie dość i wyraźnie go męczysz. Zamiast ciągnąc go gdzieś jeden-drugi raz - idź sama, jak się mu nie będzie chciało.
Za trzecim razem pójdzie z tobą.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Elfir dobrze radzi.
Nie musicie chodzić/robić wszystkiego razem. On ma swój bij? Też miej coś swojego. Poznasz nowych ludzi, a jak nie będzie chciał z Tobą wyjść, będziesz miała z kim. Mam dziwne wrażenie, że ty zabiegasz o Wasze spotkania, starasz się, a on ma to w d. W ogóle strasznie dziwny ten facet. Myśli że ma Ciebie za darmo, ale niestety Ty go jeszcze w tym przekonaniu utwierdzasz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Nie do końca tak jest bo on chce się ze mną spotykać... mamy swoje dni planowe gdy się widzimy i są też dni gdy nagle do mnie dzwoni, że właśnie do mnie jedzie...gdy jesteśmy razem to naprawdę spędzamy ze sobą miło czas ( ja już nie zabiegam o jakiekolwiek wyjścia), zawsze się wygłupiamy i często kończy się na tym, że płaczemy ze śmiechu..więc coś musi nas łączyć...ale jest coś co nas rozdziela i ja chciałabym to coś zwalczyć..
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Samanciak - rozdziela was twoje zachowanie kobiety-bluszczyka
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Odnośnie przypadku numer 1 w tym wątku:
Powszechnie wiadomo, że faceci dojrzewają do 6 roku życia a potem już tylko rosną ![]() Najlepszym sposobem na focha jest ignorowanie go - obraził się, ok, zrób coś sama, wyjdź gdzieś, albo po prostu powiedz mu zeby do ciebie przyszedł/zadzwonił jak już się "od-obrazi" bo szkoda Twojego cennego czasu....Jeżeli nie za pierwszym razem, to za kolejnym - podziała. Powodzenia i nie daj sobie wmówić jakiejś winy czy złych zachowań. Jeżeli tak uważa - zastanów się czy nie warto dać sobie z nim spokój. Masz dopiero 17 lat, przed Tobą pewnie jeszcze kilka dobrych związków ![]()
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Elfir co mam rozumieć poprzez zachowanie kobiety-bluszczyka? szczerze powiem Ci, że pierwszy raz spotykam się z takim stwierdzeniem..
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak ratować związek.. ?
Owijasz się wokół niego, rezygnując z siebie, a uzależniając od niego.
Gdybyś potrafiła spojrzeć na wasze relacje z boku, jako samodzielna jednostka - wiedziałabyś jaką decyzję podjąć. Chłop ma nieuzasadnionego focha? Wzrusz ramionami i idź do domu, zamiast się zamartwiać i pytać o co mu chodzi. Powiedz, że albo niech mówi wprost konkretnie o co chodzi, albo ma się odezwać jak mu humory przejdą, bo tobie szkoda nerwów.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:11.