|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
![]() Polak potrafi :-)
ieznajomy zostawił bezdomnej kopertę z 41 tys. zł i napisem "Dla ubogich"
56-letnia Krystyna Szczepaniak przyjechała do Warszawy 14 lat temu spod Krakowa. Dziś już nie do końca pamięta, a może nie chce powiedzieć, po co i dlaczego? Nie miała gdzie spać, więc poszła na Centralny. Uśmiechnięta, z nadpsutymi zębami, siedzi na wypchanym rzeczami worku, w jaki pakuje się paszę dla zwierząt. Pod sweter schowała kilka ubrań. - Ja mało śpię. Nocami piję dużo kawy, choć nie lubię jej za bardzo - opowiada, trzymając tackę ze stygnącymi krokietami. - Policja goni mnie za palenie papierosów. Ale jestem spokojna, nikomu nie przeszkadzam. Najbardziej lubi spać przy maszynowni na Dworcu, otoczona pakunkami, torebkami, siateczkami. O nocy ze środy na czwartek opowiada: - Drzemałam sobie, kiedy ktoś do mnie podszedł i położył coś obok. Nie otworzyłam oczu, myślałam, że to jedzenie. Prezentowi przyjrzała się dopiero rano. Zamiast spodziewanej kanapki zobaczyła białą kopertę z napisem "Dla ubogich". Zajrzała do środka i oniemiała. Wewnątrz było 205 banknotów o nominale 200 zł. Razem - 41 tys. zł! - Poleciałam na policję. Bo może kradzione albo ktoś powie, że ja ukradłam - mówiła spokojnie wczoraj. Policjant dyżurny na początku nie wierzył w to, co się dzieje: brudna, zaniedbana kobiecina opowiada mu, że ktoś dał jej kopertę z taka masą pieniędzy! I ona tego nie chce! Takiej historii nie przypominają sobie ani najstarsi gliniarze, ani mieszkający najdłużej na dworcu bezdomni. - Sprawdziliśmy, czy pieniądze nie są fałszywe ani kradzione. Ale wszystko jest ok - mówi nie mniej zaskoczony od pani Krystyny Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji. Policjanci stawiają, że pieniądze "podarował" ktoś, kto wygrał w pobliskim kasynie w Marriotcie. I zapewniają, że oddadzą je pani Krystynie. - Zaprowadzimy ją do banku, żeby założyła konto i nie pałętała się z nimi po dworcu - mówią. Na drodze nieoczekiwanie staje tylko fiskus! - Pieniądze nie mogą zostać potraktowane jak darowizna, ponieważ nie wiadomo, kto jest darczyńcą. Ta pani będzie musiała zapłacić 30 proc. podatku - mówi Anna Sobocińska z Ministerstwa Finansów. Pozostawia jednak cień nadziei: jeśli kobieta zwróci się do naczelnika urzędu skarbowego, też może zrezygnować z pobrania podatku ze względu na jej trudną sytuację. Pani Krystyna nie przejmuje się tym wszystkim. - Jak tak zdecydują, to mi oddadzą te pieniądze. Co z nimi zrobię? Nie wiem, może poszukam rodziny (zdradza tylko, że jest po rozwodzie i ma dwoje dzieci). Robert Zieliński, dyrektor Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot, deklaruje, że chętnie pomoże pani Krystynie wyrobić dokumenty i załatwić konto w banku, żeby nie siedziała z pieniędzmi na dworcu, bo tam prędzej czy później je straci. - Ona teraz może odmienić swój los, bo dostała drugą szansę, może zacząć wszystko od nowa. Cokolwiek by zrobiła, uśmiechnął się do niej los. To wszystko wygląda na cud. ### Zrodlo: [http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...,2692473.html] co o tym myslicie szczegolnie 30% tax :-D |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Polak potrafi :-)
taaa...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.