prawda czy nieprawda z tym jo-jo - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-04, 18:33   #1
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70

prawda czy nieprawda z tym jo-jo


wiekszosc z was straszy tym ze jojo nie da sie po takiej diecie uniknac a ja znow czytałam mnostwo artykuło gdzie pisalo "jak wyjsc z takiej diety" i o dziwo wypowiadaly sie tez osoby ktyrym sie to udało. Tak wiec zdecydawalam sie na taka wlasnie diete. Jadlam 900 kcal i zgodnie ze wskazowkami postanowilam podnosic kcal o ok. 100 tygodniowo. Tyle ze diete zakonczylam tydzien temu teraz jem 1000 kcal waga 51 kg (schudłam 9) utrzymuje sie nie wiem ale niektorzy mowia ze przy stabilizaji jeszcze chudły... hmm boje sie tylko ze jak zweksze niedługo do 1200- 1300 itp to waga bedzie szła w gore. Chce wiec zaczac biegac jezdzic na basen i cwiczyc. Jesli ruch przyspiesza przemiane materii i spala tluszcz to jedzac wiecej i zarazem cwicząc nie powinnam tyc (chudnac tez nie , nawet nie chce juz) Tylko najgorsze jest to ze masa ludzi mowi ze jojo gwarantowane, ja wiem - wy tylko chcecie uswiadomic prawde, nie jestem jakas optymistka wiem ze o jojo bardzo łątwo ale w takim razie czemu tylu ludziom po diecie 1000 kcal udalo sie dojsc do chociazby 1800 i nie przytyc? Ja bym tak baardzo chciala chociazby ze wzgledu na zanik okresu (na diete 900 kcal przeszlam z dnia na dzien i ogranizm sie zbuntował) Ale nie chce zeby jedynym warunkiem oprocz jedzenia wicej bylo na powrót przytyc. Chcialabym poczytac opinie ludzi ktorym udalo sie uniknac jojo i moze jakies wskazowki dostac niestety oprocz paru watkow nie znalazłam nic ciekawego..
pozdrawiam
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-06, 08:08   #2
karolć
Przyczajenie
 
Avatar karolć
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9
GG do karolć
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Też bym z chęcią przeczytała parę wpisów i porad tych , którym udało się wyjść bez jojo i znacznego przytycia po niskokalorycznej diecie .
karolć jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-06, 08:36   #3
marzena1619
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 8
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

hmm czyzby nikogo takiego nie bylo? ;]
marzena1619 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-06, 08:43   #4
Czekoladopodobna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 39
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Osobiście nikogo nie znam. Natomiast znam ze swojego otoczenia osoby, którym posypały się włosy po czymś takim, skóra jak papier, paskudne rozstępy poprzez zbyt szybką utratę wagi... Ja bym nie ryzykwoała szczerze mówiąc.
Czekoladopodobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-06, 10:46   #5
marzena1619
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 8
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

jesli chodzi o mnie chudlam 1 kg na tydzien i teraz waze o 10 kg mniej. hmm zaluje troche ze sie tak "napalilam na ta diete" ale to bylo za namowa glupiej kolezanki i jak widac zle postapilam. teraz zrobilabym to inaczej, na pewno nie jadlabym 900 kcal ale juz trudno. wlosy na szczescie nie wypadaja ale okresu nie ma. Teraz wprowadzam stopniowo coraz wiecej kcal jem 1050 na dzien dzisiejszy ... za mkilka dni 1100 itp . Chce dojsc do ok 1700 bo nie jest az tak aktywna fizycznie, z w-fu mam np zwolnienie... Jesli przytyje (licze sie z tym) to w sumie nawet ok bo chce 2 3 kg przytyc zeby lepiej wygladac zreszta znajomi mowia ze powinnam kilka kg przytyc a w dodatku chodze jak .. "flak" osłabiona nic mi sie nie chce zimno mi itp.. Ktos nazwal mnie nawet "suchar" wiec nawet lepiej jak przytyje tylko bede sie oczywiscie starac nie przytyc 10 kg O.o (ok 3-4)
zgodnie z wyliczeniami moja "stabilizacja: potrwa jeszcze dobre 2 mieesiace moze ponad (tyle trwala dieta wiec chyba jest ok)
nie wiem co moge jeszcze napisac pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

tam bylo nie 23 kg tylko 2-3 *
)
marzena1619 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-06, 11:18   #6
Kamillaa W
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 63
GG do Kamillaa W
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

efekt jojo pojawia się u osób, które stosowały drakońską dietę np 500-600kcal, odchudzały się tak jakiś czas, schudły i po schudnięciu zadowolone z efektów znów zaczynały jeść normalnie... czyli powiedzmy ok 2000kcal... tyle ile powinno się jeść normalnie... mniej-więcej

jeśli jesz 600kcal przez jakiś czas a później nagle przestajesz się odchudzać i jesz 1800 to organizm naturalnie zaczyna magazynować tłuszcz i robi to szybciej i odkłada go nawet więcej w obawie, że za chwilę znów będziesz jadła 600kcal, i kilogramy wracają...

jeśli robisz takie wyjście z diety etapami... czyli powoli zwiększasz kalorie... to powinno być ok... jedz dużo warzyw, chudego mięsa, chudy nabiał, a żeby ustabilizować wagę po prostu dołącz do tego trochę ruchu... i nie muszą to być wyczerpujące ćwiczenia... dłuższe spacery wystarczą...

i staraj się dużo pić, najlepiej wody, żeby się nie odwadniać przypadkiem...

podczas takiego wychodzenia z diety nadal się chudnie... bo jeśli jadłaś 900kcal a teraz jesz 1000 albo 1100 to i tak jest to mniej niż potrzebujesz... dlatego nadal chudniesz...

to chyba tyle
Kamillaa W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-07, 13:34   #7
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Schudłam 20 kg jedząc 500-1000 kcal. Niemalże z dnia na dzień wskoczyłam na około 2000 i utrzymywałam dalej wagę przez około 4-6 miesięcy. Później faktycznie przytyłam kilka kg, ale to już raczej nie był efekt jojo, tylko brak ruchu (przedtem był rower, basen), powrót do śmieciowego żarcia (chipsy, słodycze, piwo itd) i zajadanie stresu. Wtedy na pewno przekraczałam swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ale jedząc te ok. 2000 kcal i umiarkowanie się ruszając utrzymywałam spokojnie wagę. Nie zwiększałam tez liczby kcal jakoś stopniowo, po prostu zaczęłam jeść tyle, ile powinnam, bo schudłam do zaplanowanej wagi.

Z tego co mi się wydaje, to teorie o drastycznie spowalniającej się przemianie materii w czasie diety nie są chyba (?) potwierdzone naukowo i nie u każdego się sprawdzają. U mnie nie. Ale to też pewnie zależy od indywidualnych czynników, bo ja byłam zawsze bardzo szczupła z natury, a przytyłam na lekach.
Swoją drogą, z moich obserwacji innych odchudzających się osób wynika, że bardzo często przyczyną tycia po wyjściu z diety jest po prostu rzucenie się na wszystko, czego się sobie odmawiało przez dłuższy czas

Jeśli nie masz niedowagi (bo pewnie przy wychudzonym organizmie byłoby troszkę inaczej) i będziesz się odżywiać racjonalnie, nie rzucisz się nagle na wszystko, czego unikałaś, to efektu jojo moim zdaniem nie powinno być, jeśli zaczniesz jeść zgodnie z zapotrzebowaniem Twojego organizmu.
Zależy też co nazywasz przytyciem, bo np. 2 kg wahania, to nie przytycie, tylko normalna sprawa (a często budzi panikę )

Inna rzecz, że nie wiem, czy faktycznie warto tak się głodzić, bo ja teraz widzę po sobie, że spokojnie chudnę na ok. 1500 kcal, tylko w mniej zastraszającym tempie
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-07, 13:57   #8
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

mam podobne zdanie do Giginthesky
ja po anoreksji tyłam baaardzo wolno na normalnej,zdrowej dawce kcal.
dopiero po "rzuceniu się na wszystko" zaczęłam przybierać na wadze w średnio kontrolowany sposób.
normalne jedzenie (zdrowe) rzadko jest przyczyna tycia tak naprawdę.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-07, 16:27   #9
marzena1619
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 8
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

dzieki za info i pocieszenie w ten sposob.

ja na pewno nie mam zamiaru sie rzucac na jedzenie a jak dojde do odpowiedniej dawki kcal rowniez bede unikala slodyczy ziemniakow itp
zreszta po 1 mam bardzo silna wole a po 2 mi wystarczy taki jogurt naturalny jako slodycz bo tak sie odzwyczailam od slodyczy ze jak raz na diecie zjadlam łyzke maku (takiego slodkiego z puszki) to mi niedobrze bylo
xD
Kawa bez cukru ale ze smietanka jest dla mnie mega slodka tak wic po co mi jakies batony czy cos
marzena1619 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-07, 16:57   #10
Japoniec
Przyczajenie
 
Avatar Japoniec
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska.
Wiadomości: 23
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Jadłam dosyć mało kalorii w ciągu dnia, choruję na anoreksję, jednak aktualnie jestem na etapie wychodzenia. Posiłki zwiększałam etapowo, raz dodałam sobie suchą kromkę chleba razowego, to za jakiś czas zjadałam ją z kawałkiem jakiegoś serka bądź wędliny. Co jakiś czas pozwalałam sobie na większe posiłki, aż w końcu wydaje mi się, że jem tak normalnie. Ważne jest by unikać słodkiego i śmieciowego jedzenia, a zachować zdrowy rozsądek. Razowe produkty, warzywa i owoce, kasze, białko (ważne, by odbudować mięśnie!) a także orzechy - pyszne, zdrowe i kaloryczne. Pamiętaj o ruchu, jednak nie takiego byś chudła - a tyła. Wtedy, gdy wskazówka zacznie rosnąć, a będziesz uprawiać sport, możesz się nie martwić, że to tłuszcz, a mięśnie
U mnie w rodzinie mamy skłonności to tycia - a mi się udało. Tu może bardzo nie chodzi o geny, sami możemy sobie wytrenować jakoś własny organizm - ruch przyspiesza metabolizm, zdrowe odżywianie też pozytywnie na nas wpływa.
Pozdrawiam!
Japoniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-08, 14:15   #11
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

mam nadzieje ze i mi sie to "wychodzenie z diety" uda
co do nicka - to ja jestem marzena 1619 tylko mam 2 konta (w sumie nie wiem jak tos ie stało ) i raz pisze z tego raz tamtego i wogole to wszystko jest pomieszane - postaram sie teraz pisac tylko jako miszel66
pozdr.
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 07:57   #12
Kamillaa W
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 63
GG do Kamillaa W
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

a tak odnośnie słodyczy i innych słodko-słonych zachcianek... to moim zdaniem dziewczyny, nie można popadać w paranoję... i nie wmawiajcie sobie, że już nigdy nie zjecie czegoś słodkiego albo nigdy już nie zjem chipsów... bo takie ograniczanie sobie tego co lubimy...prowadzi do późniejszej "napaści" na jedzenie

masz ochotę na kawałek czekolady - zjedz
masz ochotę na całą czekoladę - zjedz
masz ochotę na paczkę chipsów albo paluszków - zjedz

i nie rób sobie z tego powodu wyrzutów sumienia... tylko po prostu zachowaj umiar... jak zje się tego jednego batona czy wafelka... to nie będzie tak jak w filmach... ze nagle tyłek powiększy się nam o 3 rozmiary i wystrzelą guziki od spodni można jeść wszystko tylko trzeba zachować umiar, umiar i jeszcze raz umiar... i nie będzie ani jojo, ani tycia...

bo najgorsze co może być to, to jak człowiek sobie odmawia przez dłuższy czas... a później zjada tyle żeby nadrobić zaległości ... i nie zjada się jednego batona tylko 3 i nie raz w tygodniu tylko codziennie... i stąd jojo...


i jeszcze odnośnie tego wychodzenia z diety... spadającego metabolizmu itd... to fakt, że każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje... ale z autopsji wiem, że lepiej robić to stopniowo... jest zdrowiej...
Kamillaa W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 15:30   #13
Japoniec
Przyczajenie
 
Avatar Japoniec
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska.
Wiadomości: 23
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Mm, racja. Jednak kurczę mi trudno np. właśnie przekonać się do takiego batonika jak mam ochotę, bo od razu przed oczy nachodzi przerażenie i ...grubość.
Japoniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-09, 19:00   #14
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Cytat:
Napisane przez Japoniec Pokaż wiadomość
Mm, racja. Jednak kurczę mi trudno np. właśnie przekonać się do takiego batonika jak mam ochotę, bo od razu przed oczy nachodzi przerażenie i ...grubość.
Zaryzykuj. Od słodyczy nie tyje się ot tak, że zjadasz i od razu jesteś gruba. Musiałabyś codziennie poza normalnymi posiłkami zjadać ich kilka.
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 08:25   #15
Kamillaa W
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 63
GG do Kamillaa W
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Cytat:
Napisane przez tatiana22 Pokaż wiadomość
Zaryzykuj. Od słodyczy nie tyje się ot tak, że zjadasz i od razu jesteś gruba. Musiałabyś codziennie poza normalnymi posiłkami zjadać ich kilka.
Dokładnie! Zgadzam się. Jojo nie bierze się z powietrza...

Jeśli faktycznie stosowałyście jakieś drakońskie diety i jesteście osłabione to coś słodkiego na pewno poprawi wam humor i samopoczucie... nie na długo, ale to jednak cukier, więc daje trochę energii...
Kamillaa W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 15:07   #16
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

hmm ostatnio jem wafle ryzowe w czekoladzie - 1 ma 80 kcal i mimo ze jet tylko oblany z wierzchu czekolada, mnie zat6yka i jest bardzo dobry xD
nie mowie ze nie zjem tez czasem np rurki z kremem domowej roboty czy kilku chruper
ale zawsze wliczam to w moje kalorie i.. nie jem tych slodyczy co maja duuzo kcal np plackow bo sie wg mnie po prostu nieoplaca. Musialabym za kawalek serownika zrezygnowac z obiadu a wg mnie obiad jest lepszy i bardziej sie oplaca go jesc xD
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 07:19   #17
Kamillaa W
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 63
GG do Kamillaa W
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

ale to nie chodzi o to, żeby tu kalkulować... zjem dziś batona to nie zjem obiadu... możesz zjeść jedno i drugie... bez wyrzutów sumienia... od jednego batona czy czegoś innego nic Ci się nie stanie...

chodzi właśnie o to aby odnaleźć umiar... jeśli raz w tygodniu zjesz batona po obiedzie... to nadal wszystko będzie ok
Kamillaa W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 17:02   #18
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

tak oczywiscie od 1 batona w tygodniu nie przytyje . Tyle ze ja zakladam zasade: albo jem slodycze normalnie i duzo albo nie jem wcale. nie am ze tam raz moge czy nie moge... bo jak raz sobie pozwole to potem powiem : a skoro nie przytylam to moze jeszcze jeden a potem jeszcze itd.. znam siebie:?) wiec jesli nie jem i mnie nie ciagnie bo mam silna wole to lepiej niech tak zostanie xD
inaczej po 2 dniach zaczełabym sie.. obżerac xD
wiec lepiej nie ^^
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 08:13   #19
Kamillaa W
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 63
GG do Kamillaa W
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

oj tam, wszystko można kontrolować, można zapanować nad naszym obżarstwem, a mały baton to nie grzech ... po to go jemy, żeby nie doprowadzić do obżarstwa i pohamować apetyt na słodkie
Kamillaa W jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-13, 12:02   #20
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

ja juz nie wiem co robic ; /
wiekszosc osób mowi mi ze teraz wygladam gorzej po tym schudnieciu 10 kg, ze wczesniej wygladałam po prostu lepiej ..
nie dosc ze wygladam jak suchar jak to mowia to jeszcze ogolnie zmieniłam sie na twarzy , ze dawniej po prostu bylam ładniejsza
Jak dzis to uslyszalam od kolejnych paru osob to sie załamalam...
Kurde tyle wyrzeczen, tyle wysiłku zeby schudnac a tu co sie okazuje?
A ja jak sie patrze do lustra nadal mi mało, nadal mam odstajacy brzuch wg mnie i ale dotad wydawalo mi sie ze dopiero teraz moge na siebie powiedziec ze wygladam ok, moge jezdzic na basen i pokazywac nogi.. Mimo ze i tak nigdy nie miałam nadwagi moim zdaniem to kiedys wygladałam gorzej a tu prosze takie słowa... Malo tego chlopak ktoremu sie podobałam i ukrycie sie we mnie kochał (hmm tak sie dowiedziałam) , teraz stwierdził to samo ; /
Czyli dieta zamiast pomoc mi cieszyc sie ladna sylwetka wprawia mnie w jeszcze wiecej kompleksow ; /
i co ze niby teraz mam przytyc?
Pewnie i tak na stabilizaji przytyje , zreszta musze odzyskac okres a to tez sie wiaze z przytyciem choc troche ale SOBIE nie bede sie podobac jak przytyje O.o Przyjaciolka mowi ze mam zly obraz siebie, ze to ja sie zbyt krytycznie oceniam.. I ze uleglam wplywom glupich dziewczyn ktore uwazaja ze im chudsza dziewczyna tym ładniejsza. Wlasnie jedna z takich dziewczyyn mnie namowila na odchudzanie. I teraz nie wiem co robic. zostane taka jak teraz - bedzie zle dla innych . Przytyje- bede uwazac sie za grubasa i bede mega zakompleksiona. Czasem mysle zeby miec ludzi gdzies, jesc normalnie, a ze brzuch bedzie troche odstawał- nie przejmowac sie tym. czy wyznacznikiem piekna jest idealnie plaski brzuch? Tylko wtedy bede mogla wyjsc na plaze? Dlaczego ten swiat zawsze opiera sie na "idealnosci"?! :< I dlaczego tak sie tym przejmujemy? (zreszta teraz mając plaski brzuch wyzej tez jestem prawie plaska ;/ niech to szlag

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

zepraszam ze tak o tym tu mowie ale chyba jedynie na forum moge jeszcze sie "wyzalic"..
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 12:59   #21
chocotoffeebananacoco
Raczkowanie
 
Avatar chocotoffeebananacoco
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 295
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

miszel66 mi też wiele osób mówi, że wyglądałam lepiej przed schudnieciem ale dla mnie najważniejsze jest jak JA się czuję. nie obchodzi mnie kto jak na mnie patrzy, bo jeśli dobrze się czujesz we własnym ciele to automatycznie bije z ciebie pewność siebie i energia, co dodaje wiele atrakcyjności.
chocotoffeebananacoco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 21:08   #22
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Cytat:
Napisane przez miszel66 Pokaż wiadomość
ja juz nie wiem co robic ; /
wiekszosc osób mowi mi ze teraz wygladam gorzej po tym schudnieciu 10 kg, ze wczesniej wygladałam po prostu lepiej ..
nie dosc ze wygladam jak suchar jak to mowia to jeszcze ogolnie zmieniłam sie na twarzy , ze dawniej po prostu bylam ładniejsza
Jak dzis to uslyszalam od kolejnych paru osob to sie załamalam...
Kurde tyle wyrzeczen, tyle wysiłku zeby schudnac a tu co sie okazuje?
A ja jak sie patrze do lustra nadal mi mało, nadal mam odstajacy brzuch wg mnie i ale dotad wydawalo mi sie ze dopiero teraz moge na siebie powiedziec ze wygladam ok, moge jezdzic na basen i pokazywac nogi.. Mimo ze i tak nigdy nie miałam nadwagi moim zdaniem to kiedys wygladałam gorzej a tu prosze takie słowa... Malo tego chlopak ktoremu sie podobałam i ukrycie sie we mnie kochał (hmm tak sie dowiedziałam) , teraz stwierdził to samo ; /
Czyli dieta zamiast pomoc mi cieszyc sie ladna sylwetka wprawia mnie w jeszcze wiecej kompleksow ; /
i co ze niby teraz mam przytyc?
Pewnie i tak na stabilizaji przytyje , zreszta musze odzyskac okres a to tez sie wiaze z przytyciem choc troche ale SOBIE nie bede sie podobac jak przytyje O.o Przyjaciolka mowi ze mam zly obraz siebie, ze to ja sie zbyt krytycznie oceniam.. I ze uleglam wplywom glupich dziewczyn ktore uwazaja ze im chudsza dziewczyna tym ładniejsza. Wlasnie jedna z takich dziewczyyn mnie namowila na odchudzanie. I teraz nie wiem co robic. zostane taka jak teraz - bedzie zle dla innych . Przytyje- bede uwazac sie za grubasa i bede mega zakompleksiona. Czasem mysle zeby miec ludzi gdzies, jesc normalnie, a ze brzuch bedzie troche odstawał- nie przejmowac sie tym. czy wyznacznikiem piekna jest idealnie plaski brzuch? Tylko wtedy bede mogla wyjsc na plaze? Dlaczego ten swiat zawsze opiera sie na "idealnosci"?! :< I dlaczego tak sie tym przejmujemy? (zreszta teraz mając plaski brzuch wyzej tez jestem prawie plaska ;/ niech to szlag

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

zepraszam ze tak o tym tu mowie ale chyba jedynie na forum moge jeszcze sie "wyzalic"..
Coś ci powiem. Panowie tak naprawdę jak widzą bardzo szczupłą ale jeszcze nie chorobliwie chudą dziewczynę to przeważnie kręcą nosem. Uwierz że im nie przeszkadza lekko odstający brzuch,byle cyc był i było na czym usiąść. Zamiast się katować dietami, trzeba dbać o siebie zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz, bo zawsze wygrywa dziewczyna wydająca się nieidealna , a która jest uśmiechnięta i radosna od wiecznie spiętej, wrednej "idealnej" laleczki. Zbrzydłaś? Ja ci powiem że ja też. Nie poznaję siebie szczególnie na zdjęciach. Co z tego że osiągnęłam swój cel? Co mi po nogach takich jak chciałam skoro cała reszta jest do d...? Przykre ale postarzałam się...w ciągu roku niespełna o jakieś 15 lat ....już jest lepiej, tak mówią, bo było tragicznie (doszły jeszcze papierosy) Ale pracuję..... by tak szybko nie wyschnąć na wiór i nie wyglądać jak rodzynek za 20,30 lat....

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez chocotoffeebananacoco Pokaż wiadomość
miszel66 mi też wiele osób mówi, że wyglądałam lepiej przed schudnieciem ale dla mnie najważniejsze jest jak JA się czuję. nie obchodzi mnie kto jak na mnie patrzy, bo jeśli dobrze się czujesz we własnym ciele to automatycznie bije z ciebie pewność siebie i energia, co dodaje wiele atrakcyjności.
To zależy od tego jak dużym wysiłkiem okupione jest to... ekhem... idealne ciało. Jak ktoś jest chudzielcem z natury to ok, chociaż przeważnie tacy właśnie próbują wszelkich sposobów żeby utyć chociaż parę kilo. Masz faceta? Może trafił ci się taki co leci na chude, jednak większość woli normalne, zdrowo wyglądające kobiety, nawet z kilkukilogramową nadwyżką Jakiś czas temu również miałam takie samo zdanie jak ty, ale wiesz coś mi w tym przestało pasować, dlaczego ja noszę kurde taki a nie inny rozmiar spodni i w niektórych moich podkoszulkach chodzi moja niespełna 8 letnia córka???? I ja jeszcze miałam jakieś obiekcje co do tego że nie powinnam tyć..... poza tym cenię sobie to że od 2 miesięcy nie złapałam żadnej infekcji (odpukać!!) i chcę aby tak jak było kiedyś (jedno przeziębienie na rok )
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 21:25   #23
chocotoffeebananacoco
Raczkowanie
 
Avatar chocotoffeebananacoco
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 295
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

"To zależy od tego jak dużym wysiłkiem okupione jest to... ekhem... idealne ciało. Jak ktoś jest chudzielcem z natury to ok, chociaż przeważnie tacy właśnie próbują wszelkich sposobów żeby utyć chociaż parę kilo. Masz faceta? Może trafił ci się taki co leci na chude, jednak większość woli normalne, zdrowo wyglądające kobiety, nawet z kilkukilogramową nadwyżką Jakiś czas temu również miałam takie samo zdanie jak ty, ale wiesz coś mi w tym przestało pasować, dlaczego ja noszę kurde taki a nie inny rozmiar spodni i w niektórych moich podkoszulkach chodzi moja niespełna 8 letnia córka???? I ja jeszcze miałam jakieś obiekcje co do tego że nie powinnam tyć..... poza tym cenię sobie to że od 2 miesięcy nie złapałam żadnej infekcji (odpukać!!) i chcę aby tak jak było kiedyś (jedno przeziębienie na rok )"

wiesz u mnie to akurat było tak, że po 1 nigdy nie miałam nadwagi więc też jakoś mega znacznie nie musiałam się odchudzać, bo powyżej 10 kg nie zgubiłam. nie mam faceta i dużo kolegów mówi mi, że jestem bardzo lub za chuda, ale jednocześnie mówią to w formie komplementu, no i nie bardzo przejmuję się zdaniem facetów ;p a ja akurat odporność mam perfekcyjną - nie choruję wcale, właśnie jak raz na rok się przeziębię to jest bardzo dziwne. mimo tego, że podobno mam za mało wszystkich witamin.
chocotoffeebananacoco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 11:13   #24
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

"wiesz u mnie to akurat było tak, że po 1 nigdy nie miałam nadwagi więc też jakoś mega znacznie nie musiałam się odchudzać, bo powyżej 10 kg nie zgubiłam. nie mam faceta i dużo kolegów mówi mi, że jestem bardzo lub za chuda, ale jednocześnie mówią to w formie komplementu, no i nie bardzo przejmuję się zdaniem facetów ;p a ja akurat odporność mam perfekcyjną - nie choruję wcale, właśnie jak raz na rok się przeziębię to jest bardzo dziwne. mimo tego, że podobno mam za mało wszystkich witamin."

Ok. Ale ty nawet jeśli się odchudziłaś o parę kilo nie poniosłaś żadnych konsekwencji zdrowotnych. Brak wszystkich witamin ciężko jednoznacznie stwierdzić, a co do wyjątkowej odporności to też byłam odporna ale do czasu, jednak trudno porównywać twoją sytuację do sytuacji osób którym odchudzanie wymknęło się spod kontroli.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Ale jeśli faktycznie stwierdzono u ciebie awitaminozę to silna odporność organizmu może wynikać stąd, iż organizm robi wszystko by się nie rozsypać.
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 11:42   #25
chocotoffeebananacoco
Raczkowanie
 
Avatar chocotoffeebananacoco
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 295
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

prawda jest taka, że ja ciągle przechodzę przez ED a w apogeum mojej najniższej wagi miałam 46 kg, może nie jest to jakoś mega mało w porównaniu z osobami, które chorują ciężko ale u mnie wszystkie objawy najbardziej dały o sobie znać psychicznie. no a teraz mam też problemy z metabolizmem i właśnie to, o czym mówisz z tym organizmem - magazynuje każdą nadwyżkę, żeby się utrzymać przy życiu. mimo tego, że nigdy nie byłam na jakiejś restrykcyjnej diecie, po prostu za długo, za bardzo obsesyjnie...
chocotoffeebananacoco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 12:32   #26
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Cytat:
Napisane przez chocotoffeebananacoco Pokaż wiadomość
prawda jest taka, że ja ciągle przechodzę przez ED a w apogeum mojej najniższej wagi miałam 46 kg, może nie jest to jakoś mega mało w porównaniu z osobami, które chorują ciężko ale u mnie wszystkie objawy najbardziej dały o sobie znać psychicznie. no a teraz mam też problemy z metabolizmem i właśnie to, o czym mówisz z tym organizmem - magazynuje każdą nadwyżkę, żeby się utrzymać przy życiu. mimo tego, że nigdy nie byłam na jakiejś restrykcyjnej diecie, po prostu za długo, za bardzo obsesyjnie...
Czyli niestety, ale u ciebie również nie było łatwo miło i przyjemnie, bo za osiągnięcie celu płaciłaś i płacisz nadal objawami ze strony psychiki. 46 kg to może nie tragicznie mało przy osobie która ma 1,60 (aczkolwiek zależy to też od wieku i budowy ciała), ale u osoby która ma 1,70 wzwyż to już jest waga niebezpieczna. Trzeba dać sobie luz, a metabolizm można przyspieszyć w dość prosty sposób, oczywiście jeśli w grę nie wchodzą jakieś problemy hormonalne.
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 19:05   #27
miszel66
Raczkowanie
 
Avatar miszel66
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 70
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

przed odchudzaniem wydawalo mi sie ze musze schudnac bo jestem za gruba. nigdy nie mialam nadwagi, zawsze mialam duze piersi, nogi zgrabne a ze jestem figura jablkiem tluszczu mialam duzo na brzuchu glownie. Podobalam sie chlopakom, zreszta patrzac na swoja twarz w lusterku tez sie sobie podobałam. narpawde. a teraz? owszem, jak stane przed lustrem mam ten cholerny plaaki brzuch, widac mi kosci na rekach, weszłam w spodenki z podstawowki! O.o
i co? co z tego? Wlosy wypadły, zrobi;ly sie rzadkie, chodze jak flak, zmeczona, chodze spac o 21, bo nie moge dluzej, bo mi zimno wieczorami. Nie mam ochoty sie smiac, nie umiem sie zmiac. Ciagle mysle tylko o jedzeniu i o tym czy za duzo nie zjadlam, co ile ma kcal! Obesyjnie licze te glupie kalorie i mam dosc. A czemu zaczelam sie odchudzac? Wlasnei dlatego ze ciagle ze strony kochanej rodziki slyszalam docinki, wyzwiska, od strony "idealnych" kolezanek tez, ciagle porownywalam sie z idealnie chudymi laskami, dlatego ze juz w dziecinstwie zrypałam sobie psychike i miałam mega niskie poczucie wartosc. A teraz wychodze na ulice. patrze na dziewczyny.. nie sa szczuple, takie jak ja byłam kiedys. usmiechaja sie, podkreslaja swoje atuty, są nawet grubsze niz ja dawniej a wygladają cudnie. Jedna z chlopakiem za reke , druga z łądnie okragłym brzuszkiem w ciazy, itd. I ja sobie zadaje pytanie: po co ja to robie? po co?? stracilam tak duzo. Nie mam okresu, ciagle mi zimno, a w dodatku zamiast podobac sie sobie zastanawiam sie czy tak naprawde nie jestem brzydsza niz byłam . I teraz wiem ze owszem, jestem. Nie tryskam energia wiec nie dodaje mi to atrakcyjnosci. a wydawalo mis ie ze jak schudne wlsnie ta energia bede tryskac, ze vede szczesliwa. Wieczorami placze w podusze zeby obudzic ze z mega spuchnietym,i oczami. czemu ? nie wiem .. nie wiem, placze bo chce mi sie plakac. Wtedy czuje ze uchodzi ze mnie zlosc. Zlosc ktora jest okropna . nienawidze kazdego kto przy mnie je bo mu zazdroszcze. ale nic nie moge mu zrobic. Jestzem wsciekła.. \i tak codziennie. To chore. Nie chce tak zyc. koncze z tym ale.. zaraz, nie moge jesc normalnie, nie chce efektu jojo. z q str chce przytyc ale gdy przybylo ostatnio 0,5 kg na wadze wpadlam w panike! co jest? gubie sie i nie umiem juz zyc. Dlaczego nikt mi nie zakazal, wszyscy tylko gratulowali jak PIENKNIE schudłam...

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

pięknie*
i przepraszam za wszystkei bledy.. pisałam szybko i chaotycznie
miszel66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 00:09   #28
chocotoffeebananacoco
Raczkowanie
 
Avatar chocotoffeebananacoco
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 295
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo

Cytat:
Napisane przez tatiana22 Pokaż wiadomość
Czyli niestety, ale u ciebie również nie było łatwo miło i przyjemnie, bo za osiągnięcie celu płaciłaś i płacisz nadal objawami ze strony psychiki. 46 kg to może nie tragicznie mało przy osobie która ma 1,60 (aczkolwiek zależy to też od wieku i budowy ciała), ale u osoby która ma 1,70 wzwyż to już jest waga niebezpieczna. Trzeba dać sobie luz, a metabolizm można przyspieszyć w dość prosty sposób, oczywiście jeśli w grę nie wchodzą jakieś problemy hormonalne.
tu masz rację. właśnie objawy ze strony psychiki są najgorsze i jak na razie nie opuszczają mnie, bo cały czas mam wrażenie, że wolę być nieszczęśliwa z ED niż przytyć. teraz ważę 50 kg i czuję się w swoim ciele fatalnie, jak wieloryb, chciałabym wrócić przynajmniej do 48 kg, jednak z jakiegoś powodu nie mogę i nie wiem czy to kwestia oszczędzania przez organizm każdej kalorii (jestem na diecie od ok. 2 lat, ma prawo spanikować), czy jakiś zaburzeń hormonalnych.
chocotoffeebananacoco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.