Urban legends w artykułach...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://portalwiedzy.onet.pl/4870,511...zasopisma.html

Strona 3 - autorka opisuje przerażającą historię, jak to nastolatki zabawiali się w słoneczko....

Szkoda tylko, że pani traktuje czytelników jak debili, którzy łykną każdą bajeczkę owa urban legend ma dłuuuugą brodę i pierdyliard wersji.

Ja nie wiem, czy naprawdę nie ma wśród Polaków kogoś kto potrafi pisać i robi to rzetelnie?

[muszynianka]

Niestety ale... większość czytelników łyka a nawet lubi takie bajeczki

[Malla]

– Zawsze po długich weekendach i przerwach wakacyjnych do poradni ginekologicznych w Łodzi zgłasza się dużo nastolatek z infekcjami dróg rodnych – opowiada jeden z lekarzy w szpitalu im. Madurowicza. – (...) Pamiętam jak trafiły do mnie trzy nastolatki po dyskotece szkolnej, które współżyły bez zabezpieczenia i bały się ciąży. Przyszły po receptę na lek na poronienie, który działa do 72-godzin po stosunku.

I to napisał lekarz?

[Dotka90]

Napisane przez muszynianka

Niestety ale... większość czytelników łyka a nawet lubi takie bajeczki

Dokładnie. Bo jak inaczej wytłumaczyć sam fakt istnienia urban legends? Krysia opowiada Kasi jak to słyszała od koleżanki, że... I tak potem krążą urban legends, które przydarzają się zawsze naszym koleżankom, kuzynkom, bratom, rodzicom, sąsiadom itd.

Jest mnóstwo ubran legends. Jak np. ta jak to kobitka wybiera się do gina, psika się na szybko dezodorantem do higieny intymnej, zachodzi do gina, on ją bada, dziwnie się patrzy, ale nic nie mówi, po czym kobitka przychodzi do domu i się okazuje, że popsikała się tam dezodorantem / lakierem do włosów (!!) z brokatem

[siarczan_sodu]

Napisane przez Dotka90

Dokładnie. Bo jak inaczej wytłumaczyć sam fakt istnienia urban legends? Krysia opowiada Kasi jak to słyszała od koleżanki, że... I tak potem krążą urban legends, które przydarzają się zawsze naszym koleżankom, kuzynkom, bratom, rodzicom, sąsiadom itd.

Jest mnóstwo ubran legends. Jak np. ta jak to kobitka wybiera się do gina, psika się na szybko dezodorantem do higieny intymnej, zachodzi do gina, on ją bada, dziwnie się patrzy, ale nic nie mówi, po czym kobitka przychodzi do domu i się okazuje, że popsikała się tam dezodorantem / lakierem do włosów (!!) z brokatem

Eee, co Ty, głupoty gadasz! To był żel z brokatem

[Akashka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24949485]http://portalwiedzy.onet.pl/4870,511...zasopisma.html

Strona 3 - autorka opisuje przerażającą historię, jak to nastolatki zabawiali się w słoneczko....

Szkoda tylko, że pani traktuje czytelników jak debili, którzy łykną każdą bajeczkę owa urban legend ma dłuuuugą brodę i pierdyliard wersji.

Ja nie wiem, czy naprawdę nie ma wśród Polaków kogoś kto potrafi pisać i robi to rzetelnie?[/QUOTE]
Ja slyszalam pierdyliard razy tylko ta wersje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No a ja że nastolatki w PL, w USA, w gimnazjum, w domu dziecka... Nawet tu na forum różne czytałam

[Karinio]

Mnie śpieszy głupota ludzka,że też ludzie w opowiadane bajki wierzą. A potem opowiadają z przejęciem kolejnej naiwnej osobie bajeczke pt: urban legends

[panierrka]

Ja nie wiem, czy to jest urban legend. 5, 6 lat temu miałam spotkanie w szkole z ludźmi ze straży miejskiej i wtedy nam opowiedziała o takim przypadku.


Ogólnie, to raczej nikt nie posiłkuje się internetem jako wiarygodnym źródłem wiedzy, a wplatanie tego typu smaczków do artykułów służy przyciągnięciu czytelników.

[Malla]

Napisane przez panierrka

5, 6 lat temu miałam spotkanie w szkole z ludźmi ze straży miejskiej i wtedy nam opowiedziała o takim przypadku.

Nie wiem czy się śmiać, czy płakać...

[jamapi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24949485]http://portalwiedzy.onet.pl/4870,511...zasopisma.html

Strona 3 - autorka opisuje przerażającą historię, jak to nastolatki zabawiali się w słoneczko....

Szkoda tylko, że pani traktuje czytelników jak debili, którzy łykną każdą bajeczkę owa urban legend ma dłuuuugą brodę i pierdyliard wersji.

Ja nie wiem, czy naprawdę nie ma wśród Polaków kogoś kto potrafi pisać i robi to rzetelnie?[/QUOTE]

któraś uwaga w tvn była poświęcona słoneczku ....

[panierrka]

Napisane przez Malla

Nie wiem czy się śmiać, czy płakać...

Jak mam to interpretować?
Specjalnie podałam kiedy to mniej więcej było, żeby zaznaczyć, że było to przed tymi wszystkimi aferami z zabawą w słoneczko, całym hałasem na ten temat w telewizji i w necie. Babka też nie nazwała tego "zabawą w słoneczko" tylko jakoś inaczej (coś z gwiazdą), ale zasady były bardzo podobne.

[Malla]

panierrka - płakać nad rozpowszechnianiem takich bajek przez funkcjonariusza służby publicznej. Chyba że to celowe było, ku przestrodze...

[Ankalime]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24952375]No a ja że nastolatki w PL, w USA, w gimnazjum, w domu dziecka... Nawet tu na forum różne czytałam [/QUOTE]


tym zajmuja sie spece od mediow i komunikacji spolecznej

Przoduja w takich wiadomosciach gazety z Axel Springer. Jak np. ich POPCORN, czy Pani Domu. Problemy 'dnia codziennego' w podobnym czasowo wydaniu gazety ( jedna z maja druga np z lipca tego samego roku) sa opisane 1:1 w polskim wydaniu, w niemieckim czy rosyjskim.

tylko u nas pokrzywczona jest Zuza, w Niemczech Heidi a w Rosji Nina.

[wyszukiwarka]

Śmieszne jest też to,że wielu ludzi chcąc poczuć się ważnym i zauważalnym w towarzystwie innych osób opowiada Urban legends z takim zaangażowaniem emocjonalnym i z taką uwagą,że aż śmiać się chce

[Malla]

Dla mnie bardziej niż samo opowiadanie śmieszna jest ślepa wiara, że to na pewno miało miejsce, bo dotyczy koleżanki koleżanki...