napięta sytuacja w przyjaźni - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-19, 17:38   #1
keineproblem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 18

napięta sytuacja w przyjaźni


Witam drogie wizażanki , trochu się rozpisze abyście mnie dobrze zrozumiały , a raczej mój problem w którym praktycznie tkwię sama - dlatego piszę tu .

Przyjaźnimy się od dzieciństwa , jesteśmy również kuzynkami . Zawsze spędzałyśmy mnóstwo czasu razem , obie dorastałyśmy , mamy podobne charaktery , wiele wspólnych tematów , szaleństw - a tego to chyba najwięcej bo poczucia humoru nam nie brakuje . - Wszystko wygląda idealnie , do czasu niestety . Obecnie ja mam 18 lat ona 19 , jakies 3 lata temu kiedy zaczął się ten czas chłopaków , pierwszych imprez etc. była między nami dość poważna sprzeczka niestety z mojej winy , nie rozmawiałyśmy rok , ale na szczescie się pogodzilysmy . Ona ma chłopaka z którym chodzi juz prawie 4 lata , jest to bardzo odpowiedzialny , spokojny facet . Na poczatku jak zaczela z nim "kręcić" nie byłam za nim , nie bede ukrywala lecz z biegiem czasu wszystko się zmieniło , i na chwilę obecną bardzo się oboje lubimy , zżyliśmy się i jesteśmy taka mini paczka , ja i oni . Od jakiś 2 lat jestem sama , chciałam odreagować . Przejdę do sedna sprawy . Czuje się niepotrzebna swojej przyjaciółce , tak jakby już nie miała nie tyle czasu co ... ochoty ze mną przebywać . Nasze spotkania wyglądają bardzo formalnie , przykładowo zaprasza mnie do siebie na noc - to wszystko dzieje się w dosłownym znaczeniu tego słowa , przyjeżdżam , leżymy oglądamy TV i idziemy spać , i na drugi dzień jadę . Praktycznie w ogóle nie rozmawiamy o jej problemach , w ogóle brak tematów w których mogę pomóc , doradzić (prócz zakupów , takich śmiesznych problemów dotyczących ubrań) . Ona do mnie niechętnie przyjeżdża z niewiadomego mi powodu - ale zaakceptowałam to , nie będę się narzucać . Dawniej dzwoniłyśmy do siebie codziennie , rozmawiałyśmy o byle czym i było dobrze . Oczywiście nigdy nie stawiam ultimatum typu "albo spotkasz się ze mną , albo ze swoim chłopakiem bo coś tam ... " nie nie nie ... Spotykają się prawie codziennie , często tak czy siak . Pierw on potem ja - normalna kolej rzeczy . Ale i nawet tego nie ma bywają tygodnie gdzie nasz kontakt jest zerowy , mam wrażenie ze jak przyjeżdża ze swoim chłopakiem "na fajke " (mamy taki mini zwyczaj głupi ), i spędzamy te 30 min razem to tylko po to aby spełniła swój obowiązek , przyjedzie , pogadamy o niczym sensownym i tyle . Ale ważne ze zaliczyła przyjaciółkę , tak to ja rozumiem - i tak się tez czuje . Mam dość rozmów z nią na ten temat , ona zawsze umie przekabacić na swoje dosłownie , wypominam jej to no ale cóż ... Twierdze ze się zmieniła , ona mi to zarzuca ze jest to mój jedyny argument a nie widzę swoich wad . Moje wady są takie ze często się złoszczę ze nasze kontakty są jakie są , czasem sietez obrażam - jak normalny człowiek wysiadam , nie mam sił już z nią rozmawiać i się nie oddzywam a ona ma mi to za złe . Mam wrażenie ze nasza przyjaźń sie wypaliła Wiem ze ona sie zmenila , logiczne ze ludzie w zwiazkach zyja razem , nabieraja tych samych zachowan itp. ale na prawde brakuje mi starych czasow . Ciezko jest sie przyzwyczaic do tego , ze pierw sie z kims spedza mnóstwo czasu a potem bardzo mało - ale i tak to zaakceptowałam i się przyzwyczaiłam , bardziej boli mnie to ze nie rozmawiamy o tym , ze jak dawniej nie mowi mi o tym i owym . Skoro ma chłopaka to z nim o wszystkim rozmawia , rozumiem . Ale przyjaciółki też musza miec swoje "sprawy" a tymczasem czuje sie , ze dowiaduje sie o wszystkim na koncu , i to jeszcze moge a nie musze ... Moze wam się to wyda dziecinne , ale raczej nie naleze do osob ktore wszystko az tak wyolbrzymiają , próbuję sobie z tym poradzić już lata i nie mogę dlatego piszę tu .Jak mogę do niej dotrzeć ? Rozumiem , że z chłopakiem chce się spędzać czas , jest sympatycznie etc. Ale ja osobiście ciesze się na spotkanie z nią , a ona ? zero uczucia zadowolonia a wręcz przeciwnie . Kiedy do mnie przyjezdza , dobrze nie wstane a jej juz nie ma . Albo zje sniadanie , i juz przyjezdza po nia chlopak i jadą . Byle kiedy tak jest , jestesmy razem a tu nawet się nie spostrzegnę juz słysze auto i na razie , czesc . Ja nie ingeruje w ich zwiazek dodam ... Jest mi bardzo przykro , zyje w przekonaniu ze jestem dla niej mało ważna , i wiem ze kiedy miałaby wybrac miedzy mna a nim - chodzi mi o jakis glupi przyklad typu wyjscie , spotkanie to wiem ze jezeli mnie wybierze to bedzie to niechętnie z przymusu czy tez obowiązku.
keineproblem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 22:19   #2
pawica
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 64
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Często jest tak, że im bardziej jedna osoba przyciska, tym bardziej druga ucieka.

Im bardziej Ty chcesz czuć sie potrzebna, chcesz sie wiece spotykać, tym mniej przyjemności ona z tego czerpie. Wiem z doświadczenia, niestety (tylko, że ja byłam strona uciekająca).

Wyluzuj, nie naciskaj na to by spędzała z Tobą więcej czasu. Ciesz sie tym co daje, dawaj siebie, pokazuj, że jest ci potrzebna, ale najważniejsze- nie naciskaj.

Może pomoże, a może na to nie ma rady.

Wyznaje politykę, że ludzie z wiekiem się zmieniają, dlatego często przyjaźnie z dzieciństwa nie maja szans na przetrwanie. Po prostu. Tak sie juz dzieje, że z czasem ludzie sie od siebie oddalają. To nie znaczy, że od teraz będziecie wrogami. Dalej zostaniecie koleżankami, tylko zażyłość stosunków nieco sie zmniejszy .
Otwórz sie na nowe znajomosci
pawica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 23:15   #3
Harmonija
Rozeznanie
 
Avatar Harmonija
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Cytat:
Napisane przez pawica Pokaż wiadomość
przyjaźnie z dzieciństwa nie maja szans na przetrwanie.

niestety przykra racja. choćby w moim przypadku. przyjaźniłam się z 2 dziewczynami przez czas podstawówki, gimnazjum - wiedziałyśmy o sobie wszystko, byłyśmy jak siostry. Teraz ciężko jest nam się spotkać choćby raz w miesiącu na piwo...
__________________

Nalej Serce, nalej...




Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota.
Harmonija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 23:16   #4
Vacances
Przyczajenie
 
Avatar Vacances
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Tu i tam :)
Wiadomości: 23
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Niektóre przyjaźnie po jakimś czasie niestety się wypalają. Może już Was nie łączy tyle co kiedyś.

Powinnaś poznać nowych ludzi, zaprzyjaźnić się. Nie traktuj tej znajomości już tak emocjonalnie. Z czasem będzie lepiej
Vacances jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 01:41   #5
Mr Spock
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Cytat:
Napisane przez keineproblem Pokaż wiadomość
boli mnie to ze nie rozmawiamy o tym , ze jak dawniej nie mowi mi o tym i owym
Rozumiem, że Ty nadal potrzebujesz swojej znajomej i cały czas wspominasz, jak cudowne było dzielenie z przeżyć. Czułaś się potrzebna i sama wsparcie otrzymywałaś, kiedy bylo Ci potrzebne. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie. Ty nadal trwasz w tym co było, jednak Twoja znajoma zmieniła się i odsunęła od Ciebie emocjonalnie - jak sama zauważasz - teraz jej powiernikiem wszystkiego jest wspominany mężczyzna. Boli Cię, że spotkania z Tobą są tak naprawdę tradycją... Odprawieniem rytuału odwiedzin, w którym nie odczuwasz jakiegoś specjalnego zaangażowania emocjonalnego.

Niektóre rzeczy przemijają bezpowrotnie, chociaż my nieustannie usiłujemy je zatrzymać. Chciałabyś aby było, jak dawniej - jednak najprawdopodobniej tak już nie będzie. Czy jesteś w stanie przystosować się do nowej sytuacji i zaakceptować to, że Twoja znajoma już nie potrzebuje tak zażyłej relacji z Tobą jak niegdyś?
Mr Spock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 09:09   #6
keineproblem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 18
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Jakoś to do mnie nie dochodzi , ze może sie to wszystko skończyć tak na prawdę o nic , w sumie można powiedzieć ze o "czas" . Na prawdę jest dla mnie ważną osobą , nikt nie wie tyle o mnie co ona , i tylko ona może mi tak na prawdę pomóc .

Jeżeli chodzi o nowe znajomości to mam dużo koleżanek , ale ciężko mi będzie się z kimś tak zżyć - i co najgorsze obawiam się negatywnej reakcji ze strony przyjaciółki , będzie wojna że to moja wina ponieważ szukam nowych koleżanek , i że to ja nie chce się spotykać ...

I też niestety wiem , że kiedy będzie coś chciała obojętnie co , nawet byle co to przyjedzie , będzie miła a ja wtedy nie będę potrafiła być taka chłodna , ponieważ korzystam z tych chwil kiedy jest przyjemnie , pogadac mozna i wszystko - ale nie mam serca zeby jej powiedziec ze jest taka kiedy ma sprawę bo wiem ze ją by to strasznie zabolało i niezla kłótnia by była a tego nie chcę . - Nie uważam , że taka jest w 100% ale dziwi mnie to jej miłe zachowanie ale też i cieszy więc się nie oddzywam ...

Mam zamiar napisac jej na gg cos , bo na zywo juz mam dosc emocji , i wiem ze wówczas rozmowa by się skończyła bez żadnego wniosku . Tylko co radzicie ?? Coś co by dotarło , dodam że jest osoba uczuciową , kiedy widzi ze komus jest przykro to reaguje ale nie mam zamiaru robic z siebie ofiary . Chcialabym stanowczo cos napisac , tylko co ?
keineproblem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 11:39   #7
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

niektóre osoby tak mają, że nie czują do ludzi sentymentu... i po prostu poznając kogoś nowego zapominają o tym co było. tymbardziej to musi być dla ciebie ciężkie, że nie wyjechała na drugi koniec świata, macie ze sobą większy lub mniejszy kontakt i czujesz, że to nie jest to samo i brak jakiegokolwiek zainteresowania z jej strony... Chyba pozostaje się z tym pogodzić nic więcej.
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 11:54   #8
keineproblem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 18
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Praktycznie to jestem na etapie godzenia się z tym , ale chciałabym jeszcze kilka słów od siebie dodać ... żeby znała przyczynę mojego zachowania , bo juz niestety nie będę taka milutka , na każde zawołanie etc. Nie wiem co jej napisac po prostu i tu prosze o pomoc

Nie ukrywam faktu , że ciągle mam mini nadzieje że zrozumie pewne kwestie i może będzie chociaż trochu lepiej .
keineproblem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 13:11   #9
DO SKUTKU
Rozeznanie
 
Avatar DO SKUTKU
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Niestety,tak w zyciu jest.Bylyscie mlodziutkie,wchodzilyscie razem w wiek dorastania,zakochiwania,m ialyscie wiele spraw do obgadania,analizowanie zachowan innych wobec Was,i to Was łaczyło.Obecnie ,dojrzałyscie,jestecie mlodymi kobietami,macie inne podejscie do wielu spraw.Przyjaciolka jest w zwiazku,zakochana po uszy,Ty sama.Wiadomo,ze w obecnej sytuacji ,czesciej spotyka sie z nim ,i niestety czesto tak jest ,ze przyjazn jest pod znakiem zapytania.Szkoda,bo mozna miec chlopaka jak tez przyjaciolke.Wierze,ze jest Ci przykro,ze Ciebie odrzuca.Nic na to nie poradzisz,mozesz jedynie sie odsunac i nie zabiegac o spotkania.Moze zateskni za Toba,i wszystko sobie wytlumaczycie i wybaczycie niejasnosci.Jesli nie,trudno,masz swoje zycie,zaprzyjaznij sie z kims nowym.Mysle,ze jak sama bedziesz w zwiazku,to juz tak bardzo nie bedziesz tesknic za iluzja tej przyjazni.

Co do Twojego pytania.....ja bym nic nie robila,zobaczylabym jak sprawy sie uloza,a napewno ona zauwazy zmiane z Twojej strony,i albo zrozumie co traci,albo nie.Czas pokaze.Trzymaj sie.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować."
Emile Victor Duval
DO SKUTKU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 14:04   #10
keineproblem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 18
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

dziękuje wszystkim za cenne rady sądze , że pozostanę neutralna . Nie będę nie narzucać , prowokować żadnych poważniejszych rozmów na ten temat . Będę normalna , prawie ... zamierzam być nieco chłodna aby w końcu zaczęło jej brakować mnie , tak jak na chwilę obecną mi jej brakuje .

Dzwoniła przed chwilą ale tylko po to żeby wziąć nr , sądziłam że spyta co słychać ale usłyszałam "dziękuje , no to pa "

Tak się zastanawiam , czy potrafiłaby zadzwonic do swojego chłopaka i w ten sposob się zachowac , albo nie rozmawiac z nim caly tydzien czy cokolwiek . Nie chce rzecz jasna porównywac tu milosci do przyjazni , chodzi mi tylko o stosunek do bliskiej osoby , bliskiej ? na chwile obecna sie zastanawiam czy nie łączy nas tylko czas z jej perspektywy , bo z mojej łaczy nas wiele wspólnych rzeczy .
keineproblem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-20, 21:41   #11
Mr Spock
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 63
Dot.: napięta sytuacja w przyjaźni

Cytat:
Napisane przez keineproblem Pokaż wiadomość
chodzi mi tylko o stosunek do bliskiej osoby , bliskiej ? na chwile obecna sie zastanawiam czy nie łączy nas tylko czas z jej perspektywy , bo z mojej łaczy nas wiele wspólnych rzeczy .
Wydaje mi się, że nadal trudno jest Ci wziąć pod uwagę to, że możesz nie być dla niej już tak samo bliska, jak dawniej. Jej zachowanie - niezależnie od tłumaczeń - wskazuje na to, że nie jesteś jej już potrzebna emocjonalnie tak, jak dawniej. Nie znam osobowości Twojej znajomej, jednak może jest ona jedną z tych osób, które wiążą się bardzo blisko emocjonalnie tylko z jedną osobą. U takich ludzi pojawianie się partnera, zawsze i konsekwentnie wycisza inne relacje. Poza tym - co już było zaznaczane - ludzie zmieniają się i ci, którzy byli dla nich niegdyś atrakcyjnym przyjacielem, mogą stać się w czasie późniejszym jedynie miłym wspomnieniem, podtrzymywanym przez tradycyjne widzenia od czasu, do czasu. Tak to już jest.

Edytowane przez Mr Spock
Czas edycji: 2011-02-20 o 21:45
Mr Spock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.