Kleszcz w nodze

[201605311017]

Hej,

niestety dziś kiedy przebierałam spodnie zauważ łam kleszcza koło kostki na nodze. Poszłam do przychodni pani usunęła i kazała obserwować. Samo usunięcie bolało. Antybiotyku nie dała narazie.... Pierwszy raz miałam kleszcza. Zrobić jakieś testy? Czy narazie obserwować?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Gryczanka21

Hej,

niestety dziś kiedy przebierałam spodnie zauważ łam kleszcza koło kostki na nodze. Poszłam do przychodni pani usunęła i kazała obserwować. Samo usunięcie bolało. Antybiotyku nie dała narazie.... Pierwszy raz miałam kleszcza. Zrobić jakieś testy? Czy narazie obserwować?

Obserwować. Jeśli nie miałaś tego kleszcza wystarczająco długo, to testy i tak nic nie wykażą. Obserwuj miejsce po kleszczu (i w ogóle całe ciało) czy nie robi się na nim coś takiego https://i.abczdrowie.pl/imageCache/g...iozie-w648.jpg
a jeśli w najbliższym czasie zachorujesz na coś grypopodobnego, to u lekarza wspomnij, że miałaś kleszcza.

[Picotement]

jeśli kleszcz został wyjęty w ciągu 24h to nie masz się czym przejmować

[201605311017]

Powiem,wam,że nie wiem czy dziś sie przypiął czy wczoraj. Dziś na zewnątrz boso byłam rano na płytkach w ogrodzie. A wczoraj pod wieczór goniłam w skarpetkach za psem w ogrodzie...Także nie wiem...jakby był jeszcze wcześniej to chyba byłby już bąbel, a on był nie napompowany.Eh jaki pech nie mieć kleszcza i go złapać,a trawa w ogrodzie mała.W lesie byłam , ale to w sobotę...

[skazana_na_bluesa]

przecież kleszcze są na trawie i niskich krzakach. z kleszcz mógł być z lasu, bo zanim się wbije to potrafi kilka dni chodzić po ciele.

[pffe]

Napisane przez Gryczanka21

Hej,

niestety dziś kiedy przebierałam spodnie zauważ łam kleszcza koło kostki na nodze. Poszłam do przychodni pani usunęła i kazała obserwować. Samo usunięcie bolało. Antybiotyku nie dała narazie.... Pierwszy raz miałam kleszcza. Zrobić jakieś testy? Czy narazie obserwować?

Dziwne jest to, że bolało Cię usuwanie.
Miałam kilka kleszczy i nigdy mnie wyjmowanie nie bolało, aż spytałam mamę i też nigdy nie bolało.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Picotement

jeśli kleszcz został wyjęty w ciągu 24h to nie masz się czym przejmować

Ale głupoty prawisz. Jak miał w sobie choróbsko to i tak mógł wpuścić i tak. Żadna różnica ile był czasu. Jedynie jak się napoi to jest gorzej bo przy wyciąganiu można z powrotem wcisnąć krew razem z wszelkim syfem jaki w sobie miał.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Mnie usuwanie czasem bolało, a czasem nie. Miałam pewnie z kilkanaście razy.

[pffe]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51402047]Mnie usuwanie czasem bolało, a czasem nie. Miałam pewnie z kilkanaście razy.[/QUOTE]
A, no to ok. Ja się po prostu zdziwiłam bo mnie nigdy nie bolało a też miałam bo się lata z psem po lesie.

[201605311017]

To już nie wiem...żażywać profilaktycznie antybiotyki? Tylko nie wiem czy tak się da.

[skazana_na_bluesa]

borze. obserwuj czy nie pojawi się rumień i tyle. jak się pojawi to wtedy idziesz do lekarza.

[ola930430]

Teraz antybiotyk zażywa się tylko w wypadku wystąpienia rumienia wędrującego, ponieważ ma bardzo dużo skutków ubocznych i nie warto ryzykować, jeśli nie ma wyraźnej potrzeby

[VampIrzyca]

Az muszę się odezwać jako ofiara paskudnych skutków ubocznych po antybiotyku (m.in.pobyt w szpitalu)... Gratuluję pomysłu, antybiotyków NIE bierze się profilaktycznie!!! Bierze się je w przypadku stwierdzonej choroby. To naprawdę nie są witaminki, aż przeraża jak ludzie lekkomyślnie podchodzą do tych leków.
Obserwuj to miejsce i tyle, jak pojawi się rumień to do lekarza, żeby obejrzał. Kleszcza miałam raz w życiu, po wyciągnięciu pojawił się lekki rumień i opuchlizna, ale nic więcej - boreliozy nie było Także nie panikuj bez sensu.

[nelciak]

Boreliozą można się zarazić, jeśli kleszcze przebywał wpity conajmniej 24h.
Kleszczowym zapaleniem mózgu - wystarczy, że się wkłuje.
Przynajmniej tak mnie na studiach uczyli

[201605311017]

Tak tylko,że rumień nie zawsze się pojawia... antybiotyki szkody...ale ponoć im wcześniej tym lepiej to pokonać...trochę przerażająca perspektywa. może jestem przewrażliwiona,ale przerażające to

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Gryczanka21

Tak tylko,że rumień nie zawsze się pojawia... antybiotyki szkody...ale ponoć im wcześniej tym lepiej to pokonać...trochę przerażająca perspektywa. może jestem przewrażliwiona,ale przerażające to

Tak, jesteś przewrażliwiona.

A jak słyszę o "profilartycznych" antybiotykach, to mi się nóż w kieszeni otwiera.

[ola930430]

Dzięki takim pomysłom brania na życzenie niedługo znowu będziemy umierać na zapalenia płuc.

[201605311017]

Dziwne to na forach poświęconych boreliozie doradzają wzięcie zapobiegawczo antybiotyków...nawet chłopak brał 10 dni i to nie ileś lat temu ale teraz. Z kolei ktoś inny pisze nie miałem rumienia, ale choroba wystąpiła 15 latach lepiej się teraz pomęczyć niż potem.
\

I co wy na to?

Przyznam szczerze,że zanim dostałam kleszcza miewałam zawroty głowy, bole mięśniowe, nie mogłam np łopatki z węglem uttrzymać znaczy mogłam,ale bolało mnie a wysiłeknie był straszny...Dziś też czuje jakby te bóle...raz w palcu ,w na biodrze jakby zakwasy a nic nie robiłam strasznego...

[pffe]

Napisane przez Gryczanka21

Dziwne to na forach poświęconych boreliozie doradzają wzięcie zapobiegawczo antybiotyków...nawet chłopak brał 10 dni i to nie ileś lat temu ale teraz. Z kolei ktoś inny pisze nie miałem rumienia, ale choroba wystąpiła 15 latach lepiej się teraz pomęczyć niż potem.
\

I co wy na to?

Przyznam szczerze,że zanim dostałam kleszcza miewałam zawroty głowy, bole mięśniowe, nie mogłam np łopatki z węglem uttrzymać znaczy mogłam,ale bolało mnie a wysiłeknie był straszny...Dziś też czuje jakby te bóle...raz w palcu ,w na biodrze jakby zakwasy a nic nie robiłam strasznego...

A nie możesz iść do lekarza? Po co się zamartwiać.

[201605311017]

To już raczej w poniedziałek. Bo dziś mam zamkniętą przychodznię... Poza tym mojej lekarki nie ma, tylko w zastępstwie lekarz niezbyt ciekawy...sama nie wiem co począć.

[pffe]

Napisane przez Gryczanka21

To już raczej w poniedziałek. Bo dziś mam zamkniętą przychodznię... Poza tym mojej lekarki nie ma, tylko w zastępstwie lekarz niezbyt ciekawy...sama nie wiem co począć.

To pojedź sobie na izbę przyjęć, niech Cię przebadają na wszystkie możliwe strony i tyle.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Gryczanka21

Dziwne to na forach poświęconych boreliozie doradzają wzięcie zapobiegawczo antybiotyków...nawet chłopak brał 10 dni i to nie ileś lat temu ale teraz. Z kolei ktoś inny pisze nie miałem rumienia, ale choroba wystąpiła 15 latach lepiej się teraz pomęczyć niż potem.
\

I co wy na to?

Ja na to, że "profilaktyczne" antybiotyki hodują szczepy bakterii odporne na wszystko.

Przyznam szczerze,że zanim dostałam kleszcza miewałam zawroty głowy, bole mięśniowe, nie mogłam np łopatki z węglem uttrzymać znaczy mogłam,ale bolało mnie a wysiłeknie był straszny...Dziś też czuje jakby te bóle...raz w palcu ,w na biodrze jakby zakwasy a nic nie robiłam strasznego...

Autosugestia?

[korozjantka]

Napisane przez Gryczanka21

Przyznam szczerze,że zanim dostałam kleszcza miewałam zawroty głowy, bole mięśniowe, nie mogłam np łopatki z węglem uttrzymać znaczy mogłam,ale bolało mnie a wysiłeknie był straszny...Dziś też czuje jakby te bóle...raz w palcu ,w na biodrze jakby zakwasy a nic nie robiłam strasznego...

Objawy boreliozy czy kleszczowego zapalenia występują po kilku/kilkunastu dniach. Mało prawdopodobne żebyś już je miała. Z jakiego województwa jesteś?

[Regail77]

Nie panikuj Tak naprawdę to ryzyko złapania jakiejś choroby od kleszcza nie są w ujęciu procentowym zbyt duże. Wiadomo, że można mieć pecha i za pierwszym razem coś złapać, ale nie ma się co stresować na zapas. Po prostu obserwuj się przez kilka dni i zauważysz coś niepokojącego to idź spokojnie do lekarza.

[201605311017]

Z małopolski. Wiem,że antybiotyk to nie pastylka...ale jak sie czyta,że ktoś miał kleszcza i zapobiegawczo brał 10 dni antybiotyk...to nie wiem...mnie pielęgniarka powiedziała...że po co teraz antybiotyki , przyjść jak będzie rumień. Tymsamy dziwne mi się wydaje jak tu i tam czytam,że ktoś brał odrazu antybiotyk mimo,że...nie miał rumienia.

[korozjantka]

W Małopolsce nie dużej ilości przypadków boreliozy. Nie znaczy to oczywiście, że się nie można nią zarazić, ale jest to znacznie mniej prawdopodobne niż np. na Podlasiu. Także spokojnie. Mam znajomego, który po kleszczu wziął "profilaktycznie" antybiotyk, ale to jest człowiek, który bierze antybiotyki chyba z dziesięć razy do roku. Za przeproszeniem, jeszcze dobrze nie pierdnie, a już leci do lekarza po antybiotyk.

Gdybyś sama sobie wyciągnęła tego kleszcza to jeszcze antybiotyk miałby uzasadnienie, ale skoro zrobiono to w ambulatoryjnych warunkach naprawdę ryzyko zakażenia jest nikłe. Odpuść antybiotyk i obserwuj.

[201605311017]

Powiem, wam ,że wczoraj dziwnie się czułam pod wieczór było mi zimno,jakby osłabiona, ale stanu podgorączkowego nie miałam. Dziś z rana też jak wstałam było mi zimno...jakby słabawo się czułam. i w miarę się ociepliłam i znów mnie zimno przeszło. Mierzyłam temperaturę ale mam 36.7 także w normie.

[kasieel]

No właśnie mi też nic nie przepisali, a znalazłam kleszcza u siebie... lekarz kazał się obserwować i czekać, a przyjść jak się źle poczuję, podobno nie każdy kleszcz zaraża... no ciekawe...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kasieel

No właśnie mi też nic nie przepisali, a znalazłam kleszcza u siebie... lekarz kazał się obserwować i czekać, a przyjść jak się źle poczuję, podobno nie każdy kleszcz zaraża... no ciekawe...

No bo nie każdy kleszcz zaraża. Jest ich na tyle mało, że profilaktycznie branie antybiotyku jest w tym wypadku bez sensu.